Morfologia - 0%
-
WIADOMOŚĆ
-
Marysia777 wrote:Z tym, że wyniki potwierdzają, że te ciążę są nie do utrzymania to też chyba tak nie do końca, bo ja mam co najmniej dwie koleżanki, których mężowie się zbadali, mieli wzorcowe wyniki i one też poroniły na wczesnym etapie bez jakiejś szczególnej przyczyny. Może jest w tym coś prawdy, ale w takim razie czemu lekarze nie każą przerywać starań takim parom tylko świadomie narażają je na stratę ciąży? Czemu żaden lekarz nie powie że powinno się wstrzymać że staraniach o dziecko przy fatalnych wynikach aż do poprawy?
Nie wiem. Może dlatego, że te ciąże są mimo wszystko mało prawdopodobne, a jak już się zdarzą, to może akurat uda się taką ciążę utrzymać. My się staramy 19 miesięcy i ciąży nie było, a ze mną jest wszystko w porządku. Nie jest tak, że 100% ciąż przy słabej morfologii jest tracona, tylko znaczna większość (przynajmniej sądząc po tym forum i po forum nasz bocian, nie wiem, co na to lekarze). Poza tym wstrzymanie się aż do poprawy wyników mogłoby oznaczać wstrzymanie starań na wiele lat - nie u każdego mężczyzny wyniki się w końcu poprawiają.
Ja odnoszę wrażenie, że wpływ morfologii nie jest tak do końca poznany. Mnie ginekolog z Invimedu powiedział, że nieprawidłowo zbudowany plemnik cytuję: "będzie miał problem z dotarciem i zapłodnieniem komórki jajowej" - ale nie wiem, czy ten problem oznacza, że zapłodnienie jest całkowicie wykluczone. Chyba nie. Myślę, że skala nieprawidłowości w budowie plemnika jest też różna - niektóre są bardziej "zepsute", inne mniej. Być może te mniej nieprawidłowe mają szansę na zapłodnienie. Gdzieś czytałam, że na tym polega różnica między badaniem komputerowym morfologii nasienia, a badaniem manualnym - badanie manualne zawsze daje lepsze wyniki, bo budowę plemnika ocenia człowiek i czasem "przepuszcza" plemniki, które jego zdaniem jeszcze mieszczą się w normie, a komputer uznałby je za nieprawidłowe. To by się zgadzało u nas - mój mąż miał 0% w badaniu komputerowym i 2% w manualnym. Kto wie, czy rację miał komputer czy laborant i czy te "przepuszczone" plemniki są zdolne do zapłodnienia czy nie.
Poza tym, wynik badania morfologia 0% nie oznacza, że w nasieniu nie ma ani jednego zdrowego plemnika - mogą być i zdrowe plemniki, tylko jest ich mało i się nie załapały do grupy kontrolnej podczas badania. Zawsze jest jakaś szansa na to, że taki plemnik się znajdzie i to on wygra wyścig.
Ewela2020 lubi tę wiadomość
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Jestem po zabiegu wykonanym wczoraj. O dziwo zniosłam go chyba lepiej niż przypuszczałam. Nigdy nie zapomnimy, ale mam nadzieję że w przyszłości szczęście się do nas jednak uśmiechnie.
-
Admiralka, przykro mi.. Trzymam kciuki za dalsze starania.
Dziewczyny, myślę, że takie wypowiedzi, kto by wolał być w ciąży i poronić, a kto wcale nie być, nie mają sensu... Przecież to właśnie o ciąże się wszystkie staramy, a jak się uda to wierzymy, że wszystko będzie pięknie. Ja nie wiem co bym wolała. Każda historia jest inna i jednej się uda ze słabszą morfologią, a innej nie.
Trzymam kciuki za nas wszystkie, żebysmy odnalazły szczęście, jakkolwiek ono ma wyglądać.Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo, widzę że u was wielkie wahania morfologii z badania na badanie? Sama nie ogarniam z czego to może wynikać, że raz 0%, a potem 12%.
Dla mnie ta ciąża to od początku był cud. I gdybym od początku wiedziała, jak to się skończy to i tak bym chciała żeby się wydarzyło. -
admiralka wrote:Maugo, widzę że u was wielkie wahania morfologii z badania na badanie? Sama nie ogarniam z czego to może wynikać, że raz 0%, a potem 12%.
Naszego pierwszego badania nie bierzemy pod uwagę, bo już 5 lekarz nam powiedział, że w tej klinice zawsze zaniżają wyniki. Jednak był to pierwszy wynik, który nas załamał, bo wiadomo: zero to zero... Ale jak się później okazało, wcale nei musi tak być i wcale to nie musi być wyrok.
Teraz ja się leczę na hiperprolaktynemię i monitoruję cykle, bo dopiero po 3 latach wyszło, że to mam. Mój gin mówi, że następnym krokiem jest stymulacja, zeby było więcej pęcherzyków. Zobaczymy. Trzeba przebadać się gruntownie.Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
nick nieaktualny
-
spioch wrote:Maungo a moglabys powiedzieć w jakiej klinice wyszlo wam 0%? My robilismy dwa badania, każde w innej klinice i wynik z 2% skoczył do 8 %. Nie wiem wlasnie czy to sprawa suplementow i zmiany stylu życia czy jednak co klinika to inne wyniki...
My robiliśmy badania w Invimedzie we Wrocławiu. Mąż od tamtej pory bierze suplementy, ale raczej nie skoczyłoby z 0% na 12%.
Jak tylko zaczęliśmy mówić na jakiejś wizycie, że w pierwszym badaniu wyszło męzowi 0%, to nie widząc nawet wyniku, lekarze pytali: w Invimedzie? Więc to naprawdę daje do myślenia... Trzeba powtarzać wyniki i robić w różnych miejscach dla pewności. Bo u nas był straszny kryzys po tych pierwszych.Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
nick nieaktualnyMaugo wrote:My robiliśmy badania w Invimedzie we Wrocławiu. Mąż od tamtej pory bierze suplementy, ale raczej nie skoczyłoby z 0% na 12%.
Jak tylko zaczęliśmy mówić na jakiejś wizycie, że w pierwszym badaniu wyszło męzowi 0%, to nie widząc nawet wyniku, lekarze pytali: w Invimedzie? Więc to naprawdę daje do myślenia... Trzeba powtarzać wyniki i robić w różnych miejscach dla pewności. Bo u nas był straszny kryzys po tych pierwszych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 14:47
-
nick nieaktualny
-
Nasze 0% też było w Invimedzie. W innym laboratorium po ok. 2mcach wyszła morfologia 2%, za to ruch i liczebność znacznie gorsza niż w Invimedzie. Morfologia plemnika jest subiektywnym parametrem i to chyba zależy jakie sprzęt ma ustawienia albo jak bardzo jest dokładny. Ja znowu słyszałam, że Invimed jest polecany, bo ma najnowocześniejszy sprzęt do badań i pytanie, czy mają zbyt mocno wyśrubowane normy, czy sprzęt jest rzeczywiście lepszy i wykrywa więcej nieprawidłowości w budowie plemnika.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
admiralka wrote:Maugo u nas 0% też w Invimedzie. Myślisz, że naprawdę jest szansa, że to zaniżony wynik?
Jak widzicie, to ja założyłam ten temat, więc byłam przekonana, że jest zero i koniec i czekałam na najmniejsza iskierka nadziei.
Admiralka... Gdyby się tak jeszcze lepiej zastanowić, to sama jesteś przykładem na to, że wcale nie wyszło Wam zero... Skoro zaszłas w ciążę. Nie utrzymała się, ale to może nie mieć związku z morfologią nawet. Z tego co wiem, to nieprawidłowy plemnik nawet nie ma szans a przebicie się przez ściankę komórki. Przyczyn może być wiele.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2017, 21:12
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo wrote:Myślę, że gdyby u nas faktycznie było 0% to nie podnieślibysmy wyniku samymi suplementami.. Mój nowy ginekolog powiedział, że w ocenie naszych szans nawet nie będzie brał pierwszego badania pod uwagę... Tyle zdań takich samych, więc wg mnie coś w tym musi być. Nie zaszkodzi powtórzyć badań na pewno.
Jak widzicie, to ja założyłam ten temat, więc byłam przekonana, że jest zero i koniec i czekałam na najmniejsza iskierka nadziei.
Admiralka... Gdyby się tak jeszcze lepiej zastanowić, to sama jesteś przykładem na to, że wcale nie wyszło Wam zero... Skoro zaszłas w ciążę. Nie utrzymała się, ale to może nie mieć związku z morfologią nawet. Z tego co wiem, to nieprawidłowy plemnik nawet nie ma szans a przebicie się przez ściankę komórki. Przyczyn może być wiele.
Nam androlog tłumaczył, że nieprawidłowo zbudowany plemnik też może zapłodnić, więc sama nie wiem jak to jest i w co wierzyć. -
To pewnie zależy od tego, jaki element ma nieprawidłową budowę, bo np. okrągła główka nei jest w stanie się przebić.
Moja rada jest taka, żebyście powtórzyli badania i dalej się diagnozowali. Do tego suplementy.
A Twój lekarz co mówi na to wszystko?Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo wrote:To pewnie zależy od tego, jaki element ma nieprawidłową budowę, bo np. okrągła główka nei jest w stanie się przebić.
Moja rada jest taka, żebyście powtórzyli badania i dalej się diagnozowali. Do tego suplementy.
A Twój lekarz co mówi na to wszystko?
My póki co walczymy z bakteriami w nasieniu. Mąż bierze antybiotyk i za jakiś czas będziemy wpierw ponawiać posiew z nasienia. Jest szansa, że to one też w jakimś stopniu te wyniki psuły.
Mój lekarz, ginekolog? Nic ciekawego, zmieniam teraz lekarza na bardzo polecanego. 24 sierpnia mam kontrolę po zabiegu.
A 18 sierpnia mamy ponownie wizytę u androloga. -
admiralka wrote:My póki co walczymy z bakteriami w nasieniu. Mąż bierze antybiotyk i za jakiś czas będziemy wpierw ponawiać posiew z nasienia. Jest szansa, że to one też w jakimś stopniu te wyniki psuły.
Mój lekarz, ginekolog? Nic ciekawego, zmieniam teraz lekarza na bardzo polecanego. 24 sierpnia mam kontrolę po zabiegu.
A 18 sierpnia mamy ponownie wizytę u androloga.
U nas też wyszła bakteria w posiewie, tylko wyszła wtedy, kiedy morfologia wynosiła 12%. Mąż brał antybiotyk, ale w kontrolnym posiewie znowu wyszła i brał drugi raz. Potem już nie robił kontrolnego.
W jakim mieście się leczycie i diagnozujecie?
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo wrote:U nas też wyszła bakteria w posiewie, tylko wyszła wtedy, kiedy morfologia wynosiła 12%. Mąż brał antybiotyk, ale w kontrolnym posiewie znowu wyszła i brał drugi raz. Potem już nie robił kontrolnego.
W jakim mieście się leczycie i diagnozujecie?
A wyszło sporo tych bakterii? Mieliście podaną w jakiś sposób ilość? Bo nam jedna wyszła "pojedyncze kolonie" i tym nie kazano nam się przejmować, a druga bardzo obficie i na to bierzemy antybiotyk. Jeżeli w kontrolnym posiewie nadal ta ilość się nie zmniejszy to będziemy pewnie brać ponownie. Tak sobie myślę, że może nawet jeśli nie ma ona wpływu na morfologie, to może chociaż ilość będzie lepsza, gdy to wyleczymy.
Poznań Invimed. -
U nas wyszło bardzo dużo. Widocznie antybiotyk był za słaby i nie wybił wszystkich. Za drugim razem był mocniejszy. Bakterie na pewno mają wpływ na parametry, tylko nie wiadomo w jakim stopniu. Z tego co mi mówiono, to chyba na lepkość i na ruch najbardziej.
A jak u Ciebie z wynikami? Wszystko zbadałaś? Ja byłam zapewniana, że u mnie wszystko okej, a dopiero teraz wyszło, że mam hiperprolaktynemię. Zmieniłam ginekologa i chodzę na minitoringi, biorę leki. Najgorsze jest to, że z każdej strony słyszę o różnych badaniach i już nie wiem, czy faktycznie zbadaliśmy wszystko co się da a na badania wydaliśmy już kilka tysiący...Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka -
Maugo wrote:U nas wyszło bardzo dużo. Widocznie antybiotyk był za słaby i nie wybił wszystkich. Za drugim razem był mocniejszy. Bakterie na pewno mają wpływ na parametry, tylko nie wiadomo w jakim stopniu. Z tego co mi mówiono, to chyba na lepkość i na ruch najbardziej.
A jak u Ciebie z wynikami? Wszystko zbadałaś? Ja byłam zapewniana, że u mnie wszystko okej, a dopiero teraz wyszło, że mam hiperprolaktynemię. Zmieniłam ginekologa i chodzę na minitoringi, biorę leki. Najgorsze jest to, że z każdej strony słyszę o różnych badaniach i już nie wiem, czy faktycznie zbadaliśmy wszystko co się da a na badania wydaliśmy już kilka tysiący...
U nas ruch i lepkość wyszły w porządku. No nic, zobaczymy jak będą wyglądać te wyniki za jakiś czas.
Wszystkiego nie zbadałam, ale póki co u mnie żadnych nieprawidłowości nie znaleźliśmy.
Trzymam mocno kciuki za Was!Maugo lubi tę wiadomość
-
admiralka wrote:U nas ruch i lepkość wyszły w porządku. No nic, zobaczymy jak będą wyglądać te wyniki za jakiś czas.
Wszystkiego nie zbadałam, ale póki co u mnie żadnych nieprawidłowości nie znaleźliśmy.
Trzymam mocno kciuki za Was!
Ja też trzymam za Was kciuki! Następnym razem się udaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2017, 12:46
admiralka lubi tę wiadomość
Endometrioza
02.2018 - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne,
Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski
Mam synka