Morfologia - 0%
-
WIADOMOŚĆ
-
Marysia777 wrote:Zdarzają zdarzają, u nas też przy 0% w kolejnym cyklu była ciążaStarania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Pisanie, że komuś zdarzył się cud przy morfologii 0%, w sytuacji, gdy chodzi o poroniona ciążę jest po prostu niefair. Żadna z nas przecież na taki "cud" nie czeka-piszcie dziewczyny uczciwie od razu, że była ciąża, ale nastąpiło poronienie. Ktoś inny to czyta i myśli, że naprawdę urodziło sie dziecko. Już kilka razy widziałam takie wpisy u różnych osób i dopiero po jakimś czasie dokopywałam się w innym wątku informacji, że ciąża została poroniona.
Dominisia883 lubi tę wiadomość
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
nick nieaktualnyU mnie przy 2% była, ale też się nie utrzymała. Nie wiadomo tylko czy ze względu na słabe nasienie czy moje podwyższone NK.
Tak sobie myślę, że morfologia to budowa plemnika. Jeśli jest nieprawidłowa, to zwyczajnie nie dojdzie do zapłodnienia. Jeśli komórka jajowa zapłodni się, a mimo dojdzie do utraty, to może być wina fragmentacji DNA. Jeśli się mylę to poprawcie mnie. -
Czara wrote:U mnie przy 2% była, ale też się nie utrzymała. Nie wiadomo tylko czy ze względu na słabe nasienie czy moje podwyższone NK.
Tak sobie myślę, że morfologia to budowa plemnika. Jeśli jest nieprawidłowa, to zwyczajnie nie dojdzie do zapłodnienia. Jeśli komórka jajowa zapłodni się, a mimo dojdzie do utraty, to może być wina fragmentacji DNA. Jeśli się mylę to poprawcie mnie.
Czara wydaje mi sie ze masz dużo racji w tym co piszesz. Dlatego my wstrzymujemy sie ze staraniami do badań genetycznych ew samej fragmentacji....
Mojemu M. po 3 mcach z 0 skoczyła morfologia do 1%. Nasz mały sukcesWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 22:41
2 Aniołki (*)(*) - zawsze w naszych sercach ♥️
Dziewczynka 🌷🌷🌷
-
Nasze szczęście nie trwało długo Obecnie jestem jeszcze w ciąży, ale w przyszłym tygodniu czeka mnie zabieg. Serduszko nie zabiło Ból okrutny, mimo że poniekąd się na to nastawiałam, przy tych wynikach.
Na dodatek beta wciąż rośnie, przedwczorajsza 56 tysięcy ale diagnoza dwóch różnych lekarzy taka samaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 09:27
-
Czara wrote:U mnie przy 2% była, ale też się nie utrzymała. Nie wiadomo tylko czy ze względu na słabe nasienie czy moje podwyższone NK.
Tak sobie myślę, że morfologia to budowa plemnika. Jeśli jest nieprawidłowa, to zwyczajnie nie dojdzie do zapłodnienia. Jeśli komórka jajowa zapłodni się, a mimo dojdzie do utraty, to może być wina fragmentacji DNA. Jeśli się mylę to poprawcie mnie. -
Tak u nas była ciąża naturalna, niestety w 9 tygodniu poroniona. Jakbym mogła cofnąć czas i wybierać czy być te 9 tygodni w ciąży o którą się staliśmy rok czy nie być i nie przechodzić tego wszystkiego aż do teraz (półtora roku starań) to nic bym nie zmieniła,to że w ogóle się udało to był dla mnie akurat cud i wiem że mogę zajść w ciążę. Z tym, że wyniki potwierdzają, że te ciążę są nie do utrzymania to też chyba tak nie do końca, bo ja mam co najmniej dwie koleżanki, których mężowie się zbadali, mieli wzorcowe wyniki i one też poroniły na wczesnym etapie bez jakiejś szczególnej przyczyny. Może jest w tym coś prawdy, ale w takim razie czemu lekarze nie każą przerywać starań takim parom tylko świadomie narażają je na stratę ciąży? Czemu żaden lekarz nie powie że powinno się wstrzymać że staraniach o dziecko przy fatalnych wynikach aż do poprawy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 18:49
Marysia777 -
nick nieaktualny
-
A ja wiem ze strata jest ciezka ale chcialabym choc przez cheile poczuc takie szczescie i wiedziec ze moge zajsc e ciaze....Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Przykro mi Admiralka.
Dziewczyny, nie wnikam, czy ktoś woli być w ciąży i poronić, czy nie być w ciąży wcale, bo to kwestia bardzo indywidualna i nie ma co tego roztrząsać. Wiadomo, że wszystkie po prostu chcemy mieć dziecko. Ja osobiście należę do tej drugiej grupy, nie chciałabym być narażona na takie rozczarowanie i ewentualne zabiegi, myślę, że mój mąż też by to ciężko przeżył. Niemniej udzielają się tu dziewczyny pragnące urodzić dziecko, więc jak piszecie o tym, że zdarzył się cud, to reszta myśli, że udało Wam się urodzić dziecko albo conajmniej jesteście w zdrowej ciąży. Ja też się na to kilkukrotnie złapałam odkąd jestem na forum i na początku myślałam, że skoro tyle tych ciąż, to i mnie się uda. Dopiero po głębszej lekturze forum dotarlo do mnie, że z tych ciąż niestety nie ma dzieci. Czemu tak jest, to nie wiem, ale skoro zdecydowana większość ciąż jest tracona, to słaba morfologia jakiś wpływ na to ma.
Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Saja wrote:Przykro mi Admiralka.
Dziewczyny, nie wnikam, czy ktoś woli być w ciąży i poronić, czy nie być w ciąży wcale, bo to kwestia bardzo indywidualna i nie ma co tego roztrząsać. Wiadomo, że wszystkie po prostu chcemy mieć dziecko. Ja osobiście należę do tej drugiej grupy, nie chciałabym być narażona na takie rozczarowanie i ewentualne zabiegi, myślę, że mój mąż też by to ciężko przeżył. Niemniej udzielają się tu dziewczyny pragnące urodzić dziecko, więc jak piszecie o tym, że zdarzył się cud, to reszta myśli, że udało Wam się urodzić dziecko albo conajmniej jesteście w zdrowej ciąży. Ja też się na to kilkukrotnie złapałam odkąd jestem na forum i na początku myślałam, że skoro tyle tych ciąż, to i mnie się uda. Dopiero po głębszej lekturze forum dotarlo do mnie, że z tych ciąż niestety nie ma dzieci. Czemu tak jest, to nie wiem, ale skoro zdecydowana większość ciąż jest tracona, to słaba morfologia jakiś wpływ na to ma.
Ja na wątku żylaki powrózka a wyniki badań nasienia odpowiedziałam na wiadomość Madziarki ktora po operacji M zaszła w ciąże ale tez nie wiadomo czy ona sie utrzymała. Mój Mąż ma ŻPN i takie wiadomości by dały nam nadzieje. Zgadzam sie z Sają zeby od razu pisac ze ciąża jest juz zaawansowana lub ze dzidzia juz przyszła na swiat.2 Aniołki (*)(*) - zawsze w naszych sercach ♥️
Dziewczynka 🌷🌷🌷
-
Saja wrote:Przykro mi Admiralka.
Dziewczyny, nie wnikam, czy ktoś woli być w ciąży i poronić, czy nie być w ciąży wcale, bo to kwestia bardzo indywidualna i nie ma co tego roztrząsać. Wiadomo, że wszystkie po prostu chcemy mieć dziecko. Ja osobiście należę do tej drugiej grupy, nie chciałabym być narażona na takie rozczarowanie i ewentualne zabiegi, myślę, że mój mąż też by to ciężko przeżył. Niemniej udzielają się tu dziewczyny pragnące urodzić dziecko, więc jak piszecie o tym, że zdarzył się cud, to reszta myśli, że udało Wam się urodzić dziecko albo conajmniej jesteście w zdrowej ciąży. Ja też się na to kilkukrotnie złapałam odkąd jestem na forum i na początku myślałam, że skoro tyle tych ciąż, to i mnie się uda. Dopiero po głębszej lekturze forum dotarlo do mnie, że z tych ciąż niestety nie ma dzieci. Czemu tak jest, to nie wiem, ale skoro zdecydowana większość ciąż jest tracona, to słaba morfologia jakiś wpływ na to ma.Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc