X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    makota wrote:
    wytłumaczyła nam też, że ta cała morfologia to tylko kształt plemniora, nie ma to nic wspólnego z wadami genetycznymi, wadliwym materiałem itp.

    Mi też gin powiedział, że ten z nieprawidłowym kształtem może nosić prawidłowy materiał genetyczny.
    Odnośnie suplementów - nie zaszkodzą, ale mój gin stwierdził, że to takie prawie placebo. Trochę pomogą. Jak brać (wg niego ) to już profertil. Mój mąż 2 miesiące już łyka posłusznie, dorzuciłam mu też macę. Gdyby nie brał to pewnie łudziłabym się, że jeszcze to może pomóc. Człowiek łapie się wszystkiego, żeby tylko mieć nadzieję.

    To dobrze, że teraz zajmą się za Ciebie, tak na chłopski rozum, jak po twojej stronie będą max. dobre warunki, to zawsze te prawidłowe plemniory będą miały ciut z górki ;). Ja się trzymam tej teorii ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 20:30

    Nula30 lubi tę wiadomość

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 21 października 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam jeszcze napisać, że tak z ważnych rzeczy to zrobią mi jeszcze badanie śluzu na przeciwciała. Nie bardzo wiem, o co w tym chodzi, więc muszę jeszcze poczytać, ale cieszę się, że badają :)


    Elf wrote:

    To dobrze, że teraz zajmą się za Ciebie, tak na chłopski rozum, jak po twojej stronie będą max. dobre warunki, to zawsze te prawidłowe plemniory będą miały ciut z górki ;). Ja się trzymam tej teorii ;)

    Może jak u mnie będzie ok (wcześniej miałam dość nieregularne cykle i lekkie pcos stwierdzone i może dalej jest jakaś przeszkoda) to tak jak mówi Elf, w końcu się uda :)

    pozdrowienia dla wszystkich oczekujących :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 22:01

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2015, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota widzę, że jesteś pozytywnie nastawiona - super :)
    Tak trzymać.

    Odnośnie badania na wrogość śluzu:

    Tu masz o jednej metodzie.
    https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/test-po-stosunku-plciowym-pct-test-postkoitalny,3282.html
    Czyli po stosunku lekarz pobiera z Ciebie próbkę i analizuje ją.

    Jest też inna, test penetracji (łączą plemniki i śluz na szkiełku).
    Ogólnie w czasie takiego badania sprawdza się, czy plemniki są zdolne przeniknąć przez śluz. jeśli w śluzie są przeciwciała to plemniki się zlepiają i klapną, no i umierają. Przez to do pęcherzyka nic nie dociera.

    Miałaś robione sono hsg tj. sprawdzaną drożność jajowodów? To jest jeszcze ważne badanie po Twojej stronie.

  • ILKA88 Przyjaciółka
    Postów: 130 40

    Wysłany: 22 października 2015, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej a myślicie, że dowiezienie nasienia z domu po ok 50 min mogło mieć wpływ na wyniki? Zastanawiam się czy nie powtórzyć badania "na miejscu". Lekarz coś wspominał że na żywotność i ruchliwość tak ale na morfologię nie.

    ckailhb8ez7m7qlw.png
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 22 października 2015, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elf, dzięki za informację - przeczytane. Co jeśli w takim teście wyjdzie, że wszyscy żołnierze polegli? Co się wtedy robi - inseminacja z taką morfologią? Miałaś może taki test robiony? Mogę zapytać co Ci wyszło?
    Drożności jeszcze nie miałam, ale słyszałam o tym. Teraz pobrali mi tyle krwi i robią tyle badań, że może z tego też coś wywnioskują. Może drożność będzie następna w kolejce - zapytam w poniedziałek.
    Co do pozytywnego nastawienia, no cóż... są góry i doliny. Do tej pory raczej doliny i depresje - oczekiwanie na termin wizyty, wcześniej oczekiwanie na następną miesiączkę, oczekiwanie na owulację, później już nadzieja na to, że miesiączka nie przyjdzie, a na końcu rozczarowanie, bo oczywiście przyszła... Teraz rzeczywiście mam lepsze nastawienie - żyję z nadzieją, że następne badanie nasienia wyjdzie lepsze - byle do połowy listopada, a w tym czasie będzie już wiadomo co ze mną

    ILKA - myślę, że o takie rzeczy warto pytać lekarza - nie na forach, ale na zdrowy rozum - morfologia to kształt plemnika, więc myślę, że nie odkształcają się na po 20 minutach dłuższego czekania.... Wiem, że człowiek łapie się wszystkiego, ale pomyśl o tym, że te złe wyniki teraz to może są właśnie te wahania i następna partia będzie dużo lepsza :) Badanie powtórzyć - jak najbardziej - ale odczekać

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 13:10

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, wtedy inseminacja. Widziałam też, że czasami dziewczyny dostają zastrzyki, żeby obniżyć produkcję przeciwciał, ale nic poza tym nie wiem.
    Ja niestety od pół roku próbuję zrobić test i nigdy nie mam śluzu :(.


    Pytałam kilka dni temu na temat IUI przy naszej morfologii 2% w https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/inseminacja,54,876.html

    Poczytaj...uśmiejesz się trochę ;)

    Wiem, że bywa bardzo ciężko. W ten czwartek odebrałam ujemną betę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 19:41

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 27 października 2015, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elf, dzisiaj na poprawę humoru poczytałam wątek o inseminacji i dzielnych mężczyznach oraz tych z szokiem pourazowym ;D
    Mój na szczęście nie robi cyrków, chociaż z tą prostatą to nie jest takie śmieszne, bo mój się upierał przy wpisywaniu do formularza do kliniki, że miał już badaną. Kiedy mu powiedziałam, że na pewno by to zapamiętał, to mało dziury długopisem nie zrobił przy krateczce przebadany ;)

    Co do śluzu, to nie jest aby tak, że nawet jak go nie ma na wierzchu - w majtkach - to jest w środku? Ja biorę wiesiołek już 4 cykl i w pporzednich ujrzałam pierwszy raz w życiu ten mityczny śluz. W tym cyklu jest śluz, ale raczej jak woda, już się nawet nie przyglądam...

    Chciałam się Ciebie jeszcze zapytać o te zastrzyki, bo czytałam, że jesteś doświadczona w tej materii. Czy masz takie urządzenie w długopisie? Jaką grubość igły do tego dobrać? Jak daleko ją się w brzuchol wciska?
    Dostałam wczoraj po wizycie Gonal F i mam sobie robić zastrzyki, bo okazało się, że w 17 dc mam pęcherzyki na każdym jajcorze po 10-12 ale wszystkie malutkie.... :( już myślałam, że mi się cykl uregulował, a to chyba Clostilbegyt dalej działał :(
    Trochę jestem przerażona tymi zastrzykami, bo nigdy tego nie robiłam. Będę wdzięczna za łopatologiczne porady

    Trzymam kciuki za starania i za dobre nastrój, bo to też ważne

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2015, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za wsparcie - ja ostatnio mam sporo pracy i trochę odpuściłam sobie forum.

    Odnośnie zastrzyków - podawałam sobie tylko ovitrelle - on jest już w penie (długopisie), gotowy do użycia. Igła ma jakieś 3 cm jest cieniutka. Podaję zawsze w brzuch, Ściskam tkankę tłuszczową w dwa palce (wskazujący i kciuk) - mi się taka fajna fałdka robi. Igła cała wchodzi albo jakieś 2,5 cm nic nie boli, serio. Ja jestem mega strachliwa, ale zastrzyki to trzaskam bez problemu ;)

    Ciekawa jestem jak zareagujesz na ten gonal f, mój jeden gin chciał mi to zaproponować, a gin 2 chce letrozol (lametta). Trochę się waham co tu począć, bo dzisiaj mój 1dc, zatem trzeba decydować na dniach.
    Drogi ten gonal?

    Fajnie, ze Twój nie robi problemów przy badaniach...ja mojego już oswajam z powtórką nasienia. Minęły dwa miesiące suplementacji i bardzo chciałabym, żeby było trochę lepiej.




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 20:35

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 28 października 2015, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elf, co do ceny, to mieszkam w Niemczech i kasa chorych pokrywa większą część kosztów - okazało się, że za tę "przyjemność" zapłacę 10 euro... Co do badań i lekarzy to nie było różowo - cztery razy podchodziłam do różnych ginekologów, żaden nie był profesjonalny, żaden nie robił badań, nawet zwykłego monitoringu :( W Polsce mam bardzo dobrego, zaufanego gina, ale nie będzie mi robił monitoringu korespondencyjnie. To on przypisał mi Clostilbegyt.
    Tutaj wzięłam sprawy we własne ręce i poprosiłam o skierowanie do takiego centrum leczenia nieplodności, mąż dostał takie samo od urologa po dwóch spermiogramach i teraz robią badania, monitorują, sprawdzają - nareszcie - musiał minąć rok nim się doprosiłam ...

    Okazało się też, że zadzwoniła do mnie lekarka (właściwie do męża, bo do mnie nie mogła się dodzwonić) i powiedziała, że w tym cyklu mam nie robić zastrzyków. Mam lekkie pcos. Dlatego przypisano mi Gonal F i we wtorek na kontrolę. Pobrano mi też krew na hormony.PO sprawdzeniu wyników hormonów zadzwoniła. Jak to jest; który hormon (jego ilość itp) świadczy o tym, że owulacja się odbyła? Coś takiego kiedyś słyszałam, ale teraz nie jestem pewno co i jak...Czy to możliwe, że owulacja już była i tak pokazały wyniki krwi? Czy bardziej cykl bezowulacyjny.

    Jak taki cykl wygląda na monitoringu? Pęcherzyki nie rosną, czy ich nie ma?

    Pytałam już o to w innym wątku, teraz opisuję trochę dokładniej - może wiadomo Ci coś na ten temat.

    Co do badań nasienia, to trzymam kciuki no i oczywiście czekam na wieści - nas też to niebawem czeka. Na razie prawie trzeci miesiąc mąż łyka macę i orzechy, od jakiegoś miesiąca witaminy no i mieliśmy już trzecią wizytę na siłowni ;) na rower trochę zimno. Z tymi badaniami to facet chyba zawsze ma trochę stresu i nie czuje się z tym najlepiej. Ciekawe jak pójdzie teraz kiedy będzie to musiał zrobić na miejscu, a nie w domu....

    Czy Wy coś zmienialiście tak w trybie życia, bo czytałam w tym wątku, że niektórzy dość radykalnie zmieniają przyzwyczajenia. My raczej umiarkowanie :)

    pozdrawiam ciepło

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 29 października 2015, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zapomniałabym napisać - dziękuję za instrukcję wkłuwania - teraz trochę pewniej się czuję :)

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • Nadzieja1988 Nowa
    Postów: 4 2

    Wysłany: 30 października 2015, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was wszystkich
    Dołączam do Waszego wątku , zacznę od tego ze staramy sie z mężem od 6 miesięcy intensywnie o dzidziusia. Cos mnie tknęło zeby porobić badania a raczej zeby zrobił je moj maz i zaczynajac o tego ze ma torbiel na prostacie która na szczęście niczemu nie zagraża , po zrobienie wyników nasienia w dniu wczorajszym :
    Jest to analiza nasienia wg who2010
    Abstynencja płciowa 4 dni
    Abstynencja alkoholowa 7 dni
    Ocena makroskopowa:
    Ciagliwosc (lepkość) nieprawidłowa - od razu zapytam czy ktos wie od czego zależy prawidłowa lepkość?
    Objętość 5.0 ml przy normie >1,5ml jest ok
    Upłynie 25 min przy normie do 60 min jest ok
    PH 7,8 przy normie >7,2
    Ocena mikroskopowa
    Ilośc mniemanie w 1 ml 14.6 mln przy normie >15 mln
    Całkowita ilośc plemników w ejakulacie 73,0 mln przy normie >39mln
    Ruch postępowy 38% przy normie >32% w tym postępowy szybki 7% ( co oznaczają te parametry ?)
    Ruch całkowity 51%
    Plemniki prawidłowe tylko 2% ;( przy normie od 4 %
    Plemniki patologiczne 98% w tym z patologiczna główka 98%, patologia wstawili 51%, patologia worki 66% , plemniki niedojrzałe 2%
    Agregacji brak
    Aglutynacji brak
    Żywotność :
    VIABILITY (plemniki żywe) 77% przy normie >58%
    HOST 83% przy normie >58%
    Koncentracja komórek okrągłych <5mln/ml przy normie <5mln/ml
    W tym komórek spermatogenezy <0.1 mln/ml
    W tym leukocytów <0,1 mln/ml przy normie <1 mln/ml

    I oto wyniki mego męża.
    Dodatkowo w przyszłym tygodniu mamy wykonać morfologię plemników ruchliwych oraz test fragmentacji dna czyli czy mimo patologii plemników w ocenie zewnętrznej w środku materiał genetyczny jest ok , ja ze swojej strony wykonam test czy moj śluz dogaduje sie z plemnikami męża...
    Maz od jakiś dwóch tygodniu chodzi na basen od 10 dni zażywa FERTI Man i teraz jeszcze zakupimy orzechy brazylijskie i ewentualnie dodatkowe witaminy - nie chce zeby sie tez faszerował Duza ilości tabletek ...
    Ja zażywam inofolic i w zasadzie tyle. Po przeczytaniu całego wątku i jeszcze jednego napewno prowadzimy większa ilośc soków i przede wszytskim więcej wody bo z tego co doczytałam w ten sposób można poprawić właśnie lepkość plemników...
    Czy ktos z was miał podobny przypadek podobne wyniki ? Na jakim etapie teraz sie znajdujecie ?

    Po tych badanich kolejne zrobimy pod koniec roku zosbaczymy czy cos sie poprawi ... Mam nadzieje ze tak. Dodam ze ja mam 27 lat maz 32 lata...
    Pozdrawiam :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 12:19

  • Olinka85 Koleżanka
    Postów: 41 13

    Wysłany: 6 listopada 2015, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim :)
    Chętnie dołączę się do Was.
    Staramy się o maluszka od 8 miesięcy.
    W październiku M. poszedł na badanie nasienia i załamka :(
    Nadzieja1988 - u nas są podobne wyniki.
    Morfologia 2% (norma od 4), koncentracja 10,3 (norma od 15).
    Reszta wyników w normie.

    Zaliczyłam już dwie wizyty u dwóch różnych gin. Pierwsza wpędziła mnie w depresję, bo nie dała żadnych szans na naturalną ciążę. A jeśli nawet to duża szansa na poronienie. Gin powiedziała, że inseminacja się nie uda, w grę wchodzi tylko invitro.
    Pewnie jest w tym dużo prawdy, ale sposób przekazania tej informacji doprowadził mnie do okropnego płaczu.

    Druga wizyta - u gin specjalizującej się w niepłodności była wielce pokrzepiająca.
    Pani dr rzeczowo i z odpowiednim podejściem opowiedziała mi dokładnie o wszystkim i cierpliwie odpowiadała na moje pytania.
    Morfologia faktycznie nie jest dobra, ale odnotowała wiele ciąż o podobnych wynikach.
    Odpada telefon w kieszeni jak i laptop na kolanach. Do stycznia capivit a+e, androvit - po 1 tabl. dziennie. Szczerze powiedziała, że witaminy mogą poprawić jakość nasienia, ale badania nie wykazały by po suplementacji było większe prawdopodobieństwo zapłodnienia. Czyli nie zaszkodzi brać. Ale czy pomoże...?

    W styczniu kolejne badanie plemników + fragmentacja DNA.
    Do tego czasu mamy się odstresować i nie myśleć o ciąży. Aha, łatwo się mówi.
    Jeśli wyniki M. będą ok, w lutym idę na laparoskopię by sprawdzić czy u mnie w środku jest wszystko w porządku. Badania hormonów są u mnie w normie.
    Nieprawidłowe jest jedynie plamienie 3 dni przed każdą @. Miałam histeroskopię - wszystko ok. Jeśli laparo nic nie wykaże, a ciąży nadal nie będzie, rozpoczniemy procedurę invitro.

    Długa droga przed nami, ale wierzę, że trafiłam w dobre ręce.
    Pani dr stwierdziła, że będę jeszcze w ciąży i mam koniecznie zająć głowę czymś innym
    bo stres nam w tym nie pomoże.

    Dziewczyny życzę Wam, sobie i naszym mężczyzną by słaba morfologia nie przeszkodziła nam w byciu rodzicami!


  • Kokaina Autorytet
    Postów: 651 931

    Wysłany: 6 listopada 2015, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam do sprzedania 2 listki Profertilu ze szczęśliwego dla nas opakowania :)
    Chętnych zapraszam na priv :)

    Synek 2016 r. ♥️
    Synek 2020 r. 💚

  • Lady In Red Autorytet
    Postów: 376 344

    Wysłany: 6 listopada 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.

    Ja też jestem po wizycie u gina - nowego, po przeprowadzce. Dla przypomnienia - u nas problemem jest 1% plemników o prawidłowej budowie.
    Poprzedni gin, spec od niepłodności, mówił, że przy tym wyniku szanse na ciążę są znikome, ale może się to zmienić. Kazał mi zrobić AMH, wyszło dobrze. Mężowi powiedział, żeby brał suplementy i powtórzył badanie - więc bierze, a powtarzać będzie wkrótce.

    Nowy gin był wyluzowany, trochę aż zanadto. Powiedział, że suplementy to raczej pic na wodę, ale za to pomóc może to, że mąż ma ostatnio znacznie mniej stresów i prowadzi zdrowszy tryb życia (zawsze prowadził zdrowy, ale teraz jeszcze bardziej). Mamy przyjść do niego z morfologią. Mówi, że jak przez dłuższy czas nie będzie wychodzić, to spróbujemy inseminacji, a póki co mamy się po prostu bez spiny seksować.

    Dziękuję wszystkim za pokrzepiające historie i trzymam kciuki za przyszłe brzuchy.

    f2w3o7esakw6aknm.png
  • bizona Autorytet
    Postów: 1158 784

    Wysłany: 7 listopada 2015, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam i ja:)
    Krótko o nas..staramy się od stycznia i nadal bez efektów. U mnie już wszystko "gra" ( biore leki na tarczyce, owualcja wystepuje itd.)czas przyszedł na zbadanie mojego i załamka..Jestesmy świeżo bo odebraniu wyników, wiec mój optymizm jest zerowy..potrzeba nam czasu, żeby oswoic się z mysla, ze będzie bardzo trudno.. Podam Wam wyniki mojego parntera:

    Objętość 1,60 normy >1,5
    czas upłynnienia (min) 50 normy <60
    pH 7,60 normy >7,2
    wygląd prawidłowy
    Lepkość +++ normy +
    Aglutynacje - normy -
    Agregacje - normy -
    Inne komórki - normy -
    Wynik HOS testu 61,3 % normy >60%
    Żywe plemniki 60% normy >58%

    Koncentracja 41,74 mln/ml normy >15
    66,78 mln/ejakulat normy >39

    Plemniki ruchliwe (P+/NP) Liczba:53 procent 53,54 % konecntracja 22,34 mln/ml 35,75 mln/ejakulat

    Ruch postępowy(P)liczba:21 procent 21,21 % 8,85 mln/ml 14,17 mln/ejakulat
    Ruch niepostępowy (NP) liczba 32 procent 32,32 % 13,49 mnl/ml 21,59 mln/ejakulat
    Nieruchliwe(NR)Liczba 46 procent 46,46 % 19,39 mln/ml 31,03 mln/ejakulat
    Normy P > 32% lub P+NP >40 %

    Morfologia :
    Plemniki prawidłowe 0,85 %
    Plemniki nieprawidłowe 99,15 %

    Indekst teratozoospermii 1,66

    Klasyfikacja podstawowa :
    prawidłowy 1 0,85 %
    wady główki 116 99,15 %
    wady wstawki 70 59,83%
    wady witki 6 5,13 %

    Podam jeszcze to:
    Główki :
    Budowa prawidłowa 22 18,80 %
    małe 39 33,33 %
    duże 56 47,86%

    Kształt prawidłowy 23 19,66 %
    stożkowate 4 3,42 %
    cienkie 13 11,11 %
    okrągłe 1 0,85 %
    gruszkowate 37 31,62 %
    amorficzne 39 33,33 %

    Prawidłowy akrosom 12 10,26 %
    nieprawidłowy akrosom 105 89,74 %

    UWAGI! Teratozoospermia. Znacznie podwyższona lepkość ejakulatu. Pozostałe parametry w normie.

    Zrobiliśmy jeszcze posiew i tu wszystko ok.

    Z tego co zdążyłam wyczytać w ciągu dwóch dni...to morfologia jest tragiczna i raczej zero szans na naturalną ciąże..

    Co planujemy zrobić?
    - Za 3 miesiące powtórzyć badanie nasienia.
    - Pójść do urologa i zrobić USG, zbadać hormony
    - Witaminy (wiem, że raczej nie poprawią morfologii, ale chcemy zrobić wszystko co jesteśmy w stanie) Salfazin, Maca, wit.C, selen, L-kanityna. Cos teraz wyczytałam, że na lepkość dobry jest też mucolovan - poczytam więcej
    - zmiana trybu życia..zero alkoholu ( a było dużo piwka), dieta ( bo jest otyłość), sport ( był, ale będzie więcej)

    Kochane..możecie psojżeć na wyniki? Może ktoś miał podobnie..chcemy iść do androloga za 3 miesiące po powtórce badan.

    Czy możecie nam cos podpowiwiedziec? Co możemy jeszcze zrobić?
    Czy jest szansa na in vitro przy takiej morfologii?

    Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!

    p19uflw1tlpg1ms1.png
    9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!:) Dziewczynka i chlopiec <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2015, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny naszą forumową ekspertką od spraw męskich jest Ania_84.
    Może do nas zajrzy...

    Co do ivf to ponoć najlepiej przy takiej morfologii zrobić imsi - jest jeszcze większe powiększenie plemników i łatwiej wybrać ten prawidłowy. Ewentualnie icsi. Może Ania_84 pomoże...

    tu opis metody:
    http://www.kriobank.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=23&Itemid=276&lang=pl




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 09:42

  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 9 listopada 2015, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) Przede wszystkim zróbcie badania kariotypów i fragmentacji DNA plemnika żeby było wiadomo czy da się określić przyczynę takiej morfologii.

    Na IVF jest szansa :) w końcu do tego muszą wybrać tylko kilka plemników prawidłowych, tu jest zdecydowanie dla was szansa :)

    Po wizycie u androloga będziecie wiedzieć dużo więcej:)

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 9 listopada 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny :)

    Bizona sprawdzcie usg jader ta wzmozona lekopsc jest dosc duza.. wiec albo moze to byc wina zylakow... lubb infekcji( ale ta widze wykluczyliscie posiewem )
    dodatkow zrobila bym genetyke wzmozona lekosc moze ale nie musi byc mutacjac CFTR ( mukowiscydozy)coprawda macie spoara ilosc plemnikow..ale generlanie przy tak niskich morfologiach zlec sie genetyke

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 9 listopada 2015, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, dlaczego przy słabej morfologii zleca się genetykę? Możesz mi to przybliżyć? Pani doktor w klinice leczenia niepłodności wytłumaczyła nam, że morfologia to tylko kształt plemnika, który nie mówi nam nic o tym, co jest w środku. Czyli skoro są zniekształcenia główki może być ciężko ze sforsowaniem celu, ale nie ma to nic do genetyki
    Mogłabyś wytłumaczyć jak się ma genetyka do kształtu plemnika?

    pozdrawiam

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • bizona Autorytet
    Postów: 1158 784

    Wysłany: 10 listopada 2015, 01:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje kochane za rady! Czekamy 3 miesiace i zrobimy powtorke badan i wynikami nasienia i usg pojdziemy do androloga. Powiem Wam ze ja to juz sie ostro podlamalam..w sensie nie wierze w to, ze uda nam sie naturalnie zajsc w ciaze..nawet juz mi sie nie chce temperatury mierzyac a co do piero testowac...muszę zmienic myslenie!

    p19uflw1tlpg1ms1.png
    9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!:) Dziewczynka i chlopiec <3
‹‹ 8 9 10 11 12 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ