X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszka wrote:
    Dziewczyny a in vitro odrzucacie? I

    Ja nie odrzucam, ale wiem, że jeśli coś by wyszło nie tak w chromatynie to szanse są małe powodzenia. Pozostaje wierzyć, żę wszystko się poprawi

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2017, 09:50

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fragmentacja DNA plemnika i chromatyna to jest to samo.
    i bzdura jest ze jak chromatyna jest kiepska to ivf nie ma szans... co maja powiedziec ludzie ktory pozyskuja plemniki biopsja i maja ich np 5 ? myslisz misia ze oni tam wybrzydzaja ? wiec nie siejcie paniki :) bo druga sprawa jest taka ze mase osob nie robi tego badania podchodzac do ivf i sie udaje a jaka pewnosc ze bylo tam idealnie ?:)

    jak jest duze uszkodzenie chromatyny >30 % to i tak zaleca sie in vitro tak jak pisze antonna wiec uszyska do góry ;)

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszka wrote:
    fragmentacja DNA plemnika i chromatyna to jest to samo.
    i bzdura jest ze jak chromatyna jest kiepska to ivf nie ma szans... co maja powiedziec ludzie ktory pozyskuja plemniki biopsja i maja ich np 5 ? myslisz misia ze oni tam wybrzydzaja ? wiec nie siejcie paniki :) bo druga sprawa jest taka ze mase osob nie robi tego badania podchodzac do ivf i sie udaje a jaka pewnosc ze bylo tam idealnie ?:)

    jak jest duze uszkodzenie chromatyny >30 % to i tak zaleca sie in vitro tak jak pisze antonna wiec uszyska do góry ;)

    Nie chce siać paniki, to nie o to chodzi. Po prostu mam słabszą chwile i takie złe myśli.
    Wiem, że próbować zawsze warto i tak też będziemy robili.
    Dziękuję za wsparcie. Muszę się wziąć za siebie ;)

    Napisałam o tym badaniu DNA bo lekarz nam zalecił, bo u nas nie ma żadnej przyczyny takich złych wyników męża i podejrzewają genetykę może.

    Wnaszym ostatnim badaniu też były tylko pojedyncze plemniki w nasieniu, więc znam to uczucie ;)

  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia1989 wrote:
    Nie chce siać paniki, to nie o to chodzi. Po prostu mam słabszą chwile i takie złe myśli.
    Wiem, że próbować zawsze warto i tak też będziemy robili.
    Dziękuję za wsparcie. Muszę się wziąć za siebie ;)

    Napisałam o tym badaniu DNA bo lekarz nam zalecił, bo u nas nie ma żadnej przyczyny takich złych wyników męża i podejrzewają genetykę może.

    Wnaszym ostatnim badaniu też były tylko pojedyncze plemniki w nasieniu, więc znam to uczucie ;)

    Spokojnie ja slabsze chwile mam chyba kazdego dnia :p my mamy kiepska morfologie 1% /2%/1% teraz podniosla sie do 4 a spadl ruch dla odmiany.. z iloscia nie mamy problemow, fragmentacje robilismy wyszlo 12% wiec nadal nie wiemy jaki jest powod bo fragmentacja wyszla b. Dobrze

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszko,

    teraz chciałabym żebyśmy mieli takie wyniki jak w sierpniu/wrześniu.

    Teraz były mega słabe...koncentracja najniższa jaka może być , ruch tak samo, pojedyncze plemniki, nie dało się nawet określić wszystkich parametrów bo była zbyt niska koncentracja.

    Nie wiemy skąd u nas taki problem.
    To bardzo dobrze, że fragmentacja wam wyszła taka.
    Myślę , że uda wam się uzyskać zdrową ciąże skoro się polepsza, parametry się mogą podnieść w każdej chwili- dlatego też liczę, że u nas coś się poprawi.

  • Lucek475 Przyjaciółka
    Postów: 308 45

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja z mężem mam dobre relacje czasami ma dość jak płacze ale nigdy nie protestuje przed badaniami czy lekami wrecz nawet sam robi badania niepytając sie mnie.
    co do in vitro nigdy nie dopuszczałam mysli o tym ze bedziemy tego potrzebować,
    ostatnio oswoiłam sie z mysla o inseminacji maz tez liczyłam ze w styczniu ustalimy wszystko i koło marca kwietnia juz bedziemy po że się uda a tu taki krzak morfologia 0%
    łudzę sie jeszcze ze to chwilowe zawahanie ze gin bedzie nam kazal jeść witaminy/suplementy że parametry nasienia sie polepsza i podejdziemy do IUI
    do in vitro nie wiem czy podejdziemy koszty są przerażające...

    Starania od 06.2015
    ON: 12.2015 - Wysoka prolaktyna 01.2016 - Morfologia 1% 07.2016 - Morfologia 3% 12.2016 - Morfologia 0% / Prolaktyna poniżej normy
    ONA: Niski progesteron 02.2017 - Częściowe zarośnięcie jamy macicy, niedrożne jajowody 07.2017 - Laparoskopia (Lewy drożny) AMH 0,33 02.2018 ICSI :(
  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2017, 09:50

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane :) domyślam się, że nić Wam to nie ułatwi i energii Wam nie doda, ale chyba potrzeba Wam po prostu czasu na ochłonięcie....:)

    Myślę, że z czasem u większości z nas organizm sam się zaczyna bronić przed traumą i wypiera emocje. Ja po prawie 4 latach starań przy morfologii 0%-2% już podchodze dośc chłodno do sprawy, nawet nie czekam już na okres. Szukamy przyczyn, rozwiązań, walczymy, ale czasem mam wrażenie, że to dzieje się obok, już nie płacze, już nei zastanawiam się czemu nas to spotkało.

    Najważniejsze jest, że żadne z nas nie jest nieuleczalnie chore, jesteśmy zdrowi i w sile wieku, mamy siebie i to jest najważniejsze :) u nas to bardzo umocniło związek, ale myślę, że grunt to aby nie obwiniać się wzajemnie i chyba za bardzo nie roztrząsać. Jedni mają raka inni są niepłodni, jedni nie mają co do garnka włożyć a inni są samotni. Takie jest życie i trzeba je po prostu przeżyć :) i przyjmować co Bóg daje :)

    Lucek475, antonna lubią tę wiadomość

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy fragmentację 29%, , a szczerze mówiąc, to wynik widziało 3 andrologów i każdy powiedział, że jest ok i nie musimy się tym przejmować, a przecież granica do 30% jest cienka. morfologię mamy raczej stałą 2%-2,5%. Poza tym lekarze powtarzają nam, że dążymy do naturalnej ciąży, na iui bardziej naciska moja ginekolog, a ewentualne niepowodzenie w iui upatruje w moich bardzo wysokich a-tpo i a-tg, a nie w wynikach męża, ale póki co nie chce z tym nic robić.
    Nasz związek myślę, że też się umocnił, ale to wymaga naprawdę dużo pracy od nas i wzajemnego wsparcia, bo niestety mąż odczuwa skutki uboczne clo, od wypadających włosów po problemy z <3, co dla trzydziestoletniego faceta jest naprawdę straszne.
    Podobno każdy otrzymuje taki krzyż, jaki jest w stanie udźwignąć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 21:13

  • Lady In Red Autorytet
    Postów: 376 344

    Wysłany: 15 grudnia 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż jest najbliższą mi osobą i szaleję za nim (chyba z wzajemnością :)), ale nie mogę powiedzieć, że starania i ciągły brak sukcesu działają na nas dobrze. Ten beznadziejny rok był dla mnie rokiem rozczarowań, każdy miesiąc był większą porażką niż poprzedni z kulminacją jesienią, kiedy lekarze zabronili mi robić in vitro. To jest cholernie trudne, ja płaczę, on jest smutny - oczywiście nie cały czas, ale są takie dni i jest ich dużo za dużo.
    Pokładam ogromne nadzieje w roku 2017 i staram się patrzeć na to wszystko pozytywnie. Mam światełko w tunelu - ostatnio rozmawiałam z panią naczyniowiec, która powiedziała, że nie wykluczałaby in vitro... Więc będę próbować dalej, szukać kolejnych opinii. Może wreszcie wypali.

    f2w3o7esakw6aknm.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 16 grudnia 2016, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    misia1989 wrote:
    Nie chce siać paniki, to nie o to chodzi. Po prostu mam słabszą chwile i takie złe myśli.
    Wiem, że próbować zawsze warto i tak też będziemy robili.
    Dziękuję za wsparcie. Muszę się wziąć za siebie ;)

    Napisałam o tym badaniu DNA bo lekarz nam zalecił, bo u nas nie ma żadnej przyczyny takich złych wyników męża i podejrzewają genetykę może.

    Wnaszym ostatnim badaniu też były tylko pojedyncze plemniki w nasieniu, więc znam to uczucie ;)
    Misia u nas też zostały tylko badania genetyczne czekamy teraz na wyniki jeszcze 2 tyg :( zrobiliśmy wszystkie padania hormonalne wszystko jest w porządku chromatyna plenikowa 23% no i morfologia 0% 2% i nie wiedomo co jest przyczyną takiej morfologi

    7b0f9c1e19.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 16 grudnia 2016, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas powiedziano ze tylko in vitro przy takich wynikach morfologi wiec trzymamy sie tego ale ja nie nastawiam sie pozytywnie za to moj mąż uważa ze jak in vitro to na 100 nam sie uda a tak wcale nie jest no ale walczymy :) zobaczymy co los przyniesie :)

    7b0f9c1e19.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,

    To ważne co piszecie, że wasze związki dobrze funkcjonują. Nasz też jest ok kocham męża i z nim chciałam mieć dziecko :) Zaczynamy zdrowszą dietę, ruch dla męża ja też się pewnie skuszę. Wierzę, że uda nam sie poprawić wyniki tak żeby iui spróbować, bo chciałabym zanim dojedziemy do invitro.

    Mikuśka mój ma takie samo podejście.


    Lady in red - rozumiem, że masz przeciwwskazania do invitro, ale skoro jest nadizeja to cudnie.

    A czy któraś z was ma jakieś inne problemy zdrowotne niezwiązane z płodnością, ja mam mały problem z serduszkiem napadowy częstoskurcz, na szczęście rzadki, ale zastanawiam się jak się ma do tego invitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2016, 09:27

  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczynki, jak tam ?

    u nas chyba nic z tego iui w tym cyklu nie bedzie...

    maz od czwartku goraczka, miał prawie 40 stopni, do domu wrocił z delegacji w piątek wiec juz go lecze, ale okazało sie ze ma angine wiec bez antybiotykow się nie obeszło, w pakiecie dostał jeszcze 3 opryszczki :| takze ten... armia pewnie wymarła...

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszka wrote:
    hej dziewczynki, jak tam ?

    u nas chyba nic z tego iui w tym cyklu nie bedzie...

    maz od czwartku goraczka, miał prawie 40 stopni, do domu wrocił z delegacji w piątek wiec juz go lecze, ale okazało sie ze ma angine wiec bez antybiotykow się nie obeszło, w pakiecie dostał jeszcze 3 opryszczki :| takze ten... armia pewnie wymarła...

    Oj.. ale pech kochana, no ale co zrobisz i tak się zdarza. Ważne żeby mąż wyzdrowiał :)

    Mogę zapytać jak długo się staracie?
    Myślisz, że iui przy kiepskich parametrach nasienia (0% morfologia, kiepski ruch i ilosć ) ma sens? Pytam bo zastanawia się nad sobą.

  • domiszka Autorytet
    Postów: 1152 545

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domiszka wrote:
    hej dziewczynki, jak tam ?

    u nas chyba nic z tego iui w tym cyklu nie bedzie...

    maz od czwartku goraczka, miał prawie 40 stopni, do domu wrocił z delegacji w piątek wiec juz go lecze, ale okazało sie ze ma angine wiec bez antybiotykow się nie obeszło, w pakiecie dostał jeszcze 3 opryszczki :| takze ten... armia pewnie wymarła...
    Misiu my staramy sie od sierpnia 2015, ale tak konkretnie od czerwca twgo roku kiedy trafilam do kliniki bo wczesniej najprawdopodobniej nie miałam owulacji...

    co do nasienia - jesli jest go malutko i uszkodzone to nie kwalifikuje sie do iui, jesli problemem jest obnizony ruch to nie jest AZ tak zle bo plemniki bo wykąpaniu w swim upie dostaja lekkiego przyspieszenia :)

    u nas morfo byla raz 1 % a potem 4 %, teraz dodatkowo wyszedł nieco obnizony ruch, ale moja lekarka mimo to rekomendowała IUI bo chromatyna była OK.
    Natomiast my od początku mamy duża ilosc bo teraz okolo 120 mln.


    a mąz opryszczek ma juz 5 :(((


    EDIT: patrzyłam na wasze sierpnione wyniki i spokojnie zrobiłabym IUI :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2016, 18:39

    PCO, IO, Endometrioza, teratozoogspermia, kiepski HBA
    Angelius Provita dr P.
    1 IUI :(
    1 IMSI :(
    2 pICSI <3

    24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wstrętna opryszczka, musi mieć osłabioną bardzo odporność. Spokojnie wyleczy się, ale rozumiem twoje rozczarowanie.

    Te sierpniowe tak, ale teraz to nie ma szans. Nie wiem jak wytrzymam do lutego żeby zrobić badania.

    A maż robił coś że podskoczyła mu morfo?
    4% to już niby norma, więc myślę,że naturalnie wam by się nawet udało przy sprzyjających warunkach.

    Mam jakiś kryzys z mężem, denerwuje mnie jestem zła.

  • antonna Autorytet
    Postów: 3739 2159

    Wysłany: 17 grudnia 2016, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2017, 09:50

    👧 2017 ❤ 👶 2021
    3jgxflw10w63fzkn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 grudnia 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    antonna - dzieki za wiadomość. No cóż... nie ma lekko. Pozostaje wierzyć, że coś się zmieni w badaniach a jak nie to ja do ivf planuje podejść dopiero w sierpniu.

‹‹ 109 110 111 112 113 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ