X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Teratozoospermia
Odpowiedz

Teratozoospermia

Oceń ten wątek:
  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miśkowa wrote:
    AJA ja bym się wstrzymała z badaniem bo temperatura i leki niestety mają duży wpływ na badanie. Ze względu na czas trwania spermatogenezy to niestety badania musicie przesunąć o ok. 3 miesiące. Natomiast czemu od razu chcecie aplikować antybiotyk? Wystarczy coś na zbicie gorączki, wygrzanie się w łóżku, herbatka lipowa z miodem i soczkiem malinowym (naturalnym z owoców) i chłop szybko wróci do normy :)

    Niestety właśnie wszystko zawiodło, fervex gripeks... kompletnie zero dłuższego rezultatu :(
    Chyba faktycznie to nie dla nas... zawsze coś:/

    17.11.17-poronienie całkowite
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJA_S wrote:
    Przepraszam, że tutaj ale to jeden z aktywniejszych wątków...
    W czwartek tj 12.01 B ma badanie nasienia... w czerwcu wyniki nie zbyt ok.
    A mi się tu chłop rozchorował...
    Wczoraj temp 38,4 dziś 39,2. Nie chce mu dawać przeciwzapalnych lekarstw... Ale niestety bez antybiotyku się nie obejdzie...
    Tu pytanie do was drogie panie :*
    Czy dużo i choroba i leki wpłyną na badanie? W jakim czasie i czy w ogóle przesunąć wizytę w klinice?
    Podanie Gripexu czyli paracetamolu czy ibuprofenu nie powinno mieć dużego wpływu na nasienie. Gorzej z antybiotykami czy cięższymi środkami przeciwbólowymi typu diclofenac czy inna chemia. Niestety wszelkie stany podgorączkowe i gorączkowe mogą mieć duży wpływ na badanie. Najlepiej przełóż wizytę bo szkoda kasy na badanie, które możebyć nie miarodajne...

    AJA_S lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cocosowa wrote:
    Podanie Gripexu czyli paracetamolu czy ibuprofenu nie powinno mieć dużego wpływu na nasienie. Gorzej z antybiotykami czy cięższymi środkami przeciwbólowymi typu diclofenac czy inna chemia. Niestety wszelkie stany podgorączkowe i gorączkowe mogą mieć duży wpływ na badanie. Najlepiej przełóż wizytę bo szkoda kasy na badanie, które możebyć nie miarodajne...

    Na wlasnej skorze przekonalismy sie ze te leki maja wplyw moj M bral teraflu zatoki i zwykly i wyszly bardzo zle wyniki.

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie to opisze Wam swoja historie opisywalam to juz w innym watku ale wydaje sie ze tutaj tez moze byc na nia miejsce zeby poprostu dac Wam nadzieje ktorej my bezskutecznie szukalismy. A wiec podejmujac decyzje o dziecku ja 27 lat M 32. Wiadomo pelni nadziei itd. Rok temu po 12 msc starań zdecydowaliśmy się na badanie nasienia. Pierwsze wyniki o których za chwile Nas powaliły. Na większości portali na których szukaliśmy informacji niestety nie znajdowaliśmy żadnych nadziei dlatego obiecaliśmy sobie, że jak się uda to opiszemy swoją historię.
    A więc pierwsze wyniki mojego Męża:
    Koncentracja 0,5 (przy normie powyżej 15M/ml)
    ilość w ejakulacie 2,3 (przy normie powyżej 39M)
    TOMO: 0,3
    Ruchliwość postępowa 12%
    Ruchliwość niepostępowa 9%
    Morfologii niemożna było ocenić. Rozpoznanie OligoAsthenozoospermia.
    Lekarz który Nas konsultował na podstawie tych wyników stwierdził, że nie mamy zadnych szans na naturalne poczęcie i z tymi wynikami możemy podchodzić tylko do invitro. Zapisał Nam nawet jakie badania powinniśmy zrobić przed invitro (jednak to dopiero po moim buncie, że jak to tak od razu bez żadnych dodatkowych badań.)
    Zaczęło się poszukiwanie w internecie jakichkolwiek informacji na ten temat niestety to co znajdowaliśmy nie przynosiło jakichkolwiek nadziei.
    W klinice w której robiliśmy badania znaleźliśmy ulotkę suplementu FertilMan Plus. Zdecydowaliśmy się spróbować bo w sumie innej opcji nikt nam nie dał. Poszliśmy na konsultację do innego androloga, Mąż miał zrobione usg które żadnych nieprawidłowości nie wykazało, konsultowaliśmy się również u urologa też żadnych nieprawidłowości. Mąż zmienił swój styl życia. Zmienił bieliznę na luźną, zaczął spać bez bielizny. Zaczął codziennie zajadać orzechy brazylijskie, małże wędzone (lepsze są ostrygi ale u nas są praktycznie niedostępne), nasiona dyni, zaczął też codziennie pić domowe soki warzywno-owocowe (szpinak, grejpfrut, seler naciowy, jarmuż, kiwi, ananas, melon i inne warzywa). Cały czas również łykał fertilman plus. po 3 miesiącach poszliśmy jeszcze raz na badanie wyniki całkiem inne:
    Koncentracja 11,3, całkowita liczba w ejakulacie 54,3 ruch postępowy 21% niepostępowy 9%, morfologia oceniona, prawidłowych plemników 1 %. Rozpoznanie AsthenoTeratozoospermia. Od razu pobiegliśmy na konsultacje do androloga i był bardzo zaskoczony, że aż tak poprawiły się wyniki. Jak się okazało wówczas również zaszłam w ciążę, niestety radość trwała krótko straciłam to dziecko na samym początku ciąży. Po poronieniu jak dostaliśmy zielone światło od lekarza przystąpiliśmy znowu do działania. Niestety minęły 3 msc i nic z tego nie wychodziło, zdecydowaliśmy się na ponowne badania (Mąż cały czas brał fertilman plus wyniki były znowu gorsze: Koncentracja: 3,2, całkowita ilość w ejakulacie 15,1, ruch postępowy 10%, niepostępowy 9%, morfologia 3$ prawidłowych plemników. Rozpoznanie OligoAsthenoTeratozoospermia. Znowu się podłamaliśmy. Po konsultacji z andrologiem zdecydowaliśmy zmienić suplement na Profertil. Szukaliśmy także "potencjalnych" przyczyn co mogło wpłynąć na tak złe wyniki cofnęliśmy sie 3 msc do tyłu (czyli do czasu kiedy plemniki się produkowały) Mąż był mocno chory, miał zapalenie zatok, brał cały koktajl mołotowa leków, wówczas również były bardzo mocne upały. Zdecydowaliśmy dać sobie jeszcze 3msc z nowym suplementen jeżeli wówczas wyniki by się nie poprawiły lub nie pojawiłaby się ciąża to zaczęlibyśmy szukać kliniki do invitro. Ja ze swojej strony monitorowałam owulacje testami ovu dodatkowo przed pierwszym próbowaniem w danym cyklu zachowywaliśmy wstrzemięźliwość 3 dni (tyle co przed badaniem) jak test pokazał wzrost LH przystąpiliśmy do działania. Jak dziwnie to nie zabrzmi, ale sami szukaliśmy bardzo szczegółowych informacji dlatego tak szczegółowo to opisuję ( mam nadzieję, że nikogo nieurażę) Zdecydowaliśmy się na pozycję od tyłu, Mąż przed wypił kawkę, dodatkowo stosowaliśmy żel conceive plus (ponieważ był to cykl z małą ilością śluzu). Dodatkowo gdzieś znalazłam informacje, że bardzo ważny jest czas upłynnienia bo dopiero po upłynnieniu plemniki przystępują do działania. Więc po zdecydowałam się leżeć w nogami w górze cały czas jaki wg wyników zajęło upłynnienie w sumie z nogami do góry leżałam dłużej bo ponad godzinę. No i przyniosło to efekt w postaci tak długo upragnionej ciąży. (Chyba nie dałam wyjścia plemnikom tylko wzięłam je siłą :-P). Niedługo zaczynamy 2 trymestr. Pamiętajcie, że do zapłodnienia jest potrzebny 1 plemnik ( ja to usłyszałam z ust lekarza jak również położnej niestety w czasie kiedy straciłam swoje pierwsze dziecko ale taka jest prawda) Mam nadzieję, że nikogo poziomem szczegółowości mojej wypowiedzi nie urażę, ale my sami szukaliśmy konkretnych informacji zawsze. Pamiętajcie, że nadzieja umiera ostatnia i pomimo, że każdy bezowocny cykl był zakończony łzami wszystko podporządkowaliśmy praktycznie staraniom o dziecko. Życzę Wam wszystkim powodzenia i trzymam mocno kciuki za Was wszystkich, a za jakiś czas spotkamy się na fioletowej stronie forum :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2017, 12:01

    Polawola lubi tę wiadomość

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    1kaktus wrote:
    Na wlasnej skorze przekonalismy sie ze te leki maja wplyw moj M bral teraflu zatoki i zwykly i wyszly bardzo zle wyniki.
    Kaktus, ale wiesz napisałaś żę twój był bardzo chory i brał dużo leków. Jak ktoś kilka razy zrobi sobie fervex na początki choroby to nie powinno mieć to wpływu, ponieważ u nas to akurat nie miało.Ale co innego jak ktoś połyka "cały koktajl mołotowa leków";)

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • 1kaktus Autorytet
    Postów: 1294 811

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cocosowa wrote:
    Kaktus, ale wiesz napisałaś żę twój był bardzo chory i brał dużo leków. Jak ktoś kilka razy zrobi sobie fervex na początki choroby to nie powinno mieć to wpływu, ponieważ u nas to akurat nie miało.Ale co innego jak ktoś połyka "cały koktajl mołotowa leków";)

    Przez kilka dni bral teraflu krople do nosa itd. Wiekszosc tych lekow zawiera leki przeciwzapalne i pseudoefedryna albo inne substancje obkurczajace naczynia nosie. A to niestety ma wplyw. Bardziej chodzi o to zeby badan nierobic rowno 3 msc po tych lekach bo moga byc falszywie zle jak sie okazalo w naszym przypadku.

    qdkki09kwrowb7nz.png

    Aniołek 25.05.2016 [*] 6tydz.
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż jest alergikiem i często zażywa krople do nosa. Badaliśmy nasienie wiele razy i u nas nasienie nie poprawiało się pod odstawianiu tych medykamentów. Tak samo jak zażywanie leków na przeziębienie w rozsądnych ilościach. Wyniki były takie same. Konsultowaliśmy też to z lekarzem w klinice i potwierdził, że to temperatura jest największym wrogiem nasienia niż leki typu fervex, oczywiście nie mówimy tu o antybiotykach

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Martynkaa89 Znajoma
    Postów: 24 13

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)
    Pisałam do Was jakiś czas temu. Mój mąż ma średnią morfologie (4 %), a ja PCOS, dziś zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny :))) To oczywiście dopiero początek ciąży i wszystko może się jeszcze zdarzyć, ale ja staram się myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze!
    Miśkowa i domiszka wiem, że jesteście w podobnej sytuacji i u Was też po obu stronach nie wszystko było dobrze dlatego mam nadzieje, że nasz przykład da Wam nadzieje :) Będę się odzywała co się u nas dzieje :)))

    Polawola, domiszka, Elf lubią tę wiadomość

  • Polawola Autorytet
    Postów: 453 581

    Wysłany: 9 stycznia 2017, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynkaa89 wrote:
    Cześć Dziewczyny :)
    Pisałam do Was jakiś czas temu. Mój mąż ma średnią morfologie (4 %), a ja PCOS, dziś zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny :))) To oczywiście dopiero początek ciąży i wszystko może się jeszcze zdarzyć, ale ja staram się myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze!
    Miśkowa i domiszka wiem, że jesteście w podobnej sytuacji i u Was też po obu stronach nie wszystko było dobrze dlatego mam nadzieje, że nasz przykład da Wam nadzieje :) Będę się odzywała co się u nas dzieje :)))
    Super!3mam kciuki!

    36l, 2010- naturalny cud
    starania od 03.2016,
    4 inseminacje :(
    Ona:hsg🆗histeroskopia🆗Usunięta tarczyca, era🆗cytokiny ❌
    On: 02.2018 operacja znp- brak poprawy, astenoterato.
    I hbIMSI 10.2018, dł prot, hiperstymulacja, zamrozono 7 oocytow, brak zarodkow :(
    II hbIMSI 01.2019, kr protokół ❄️❄️❄️
    01.02.19 2x 3dn zarodków ❌
    14.02.20- 1x 4aa- CB
    III IMSI- ❄️❄️❄️❄️
    26.11.20- transfer 4aa❌
    24.01.22 transfer 3AA👍♥️🍀

    Udało się :) warto próbować 👶🏼
  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za rady... zdzwoniłam do kliniki... mamy zgłosić się po tygodniu od ostatniej dawki antybiotyku :)

    17.11.17-poronienie całkowite
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zmiany- wykryto żylaki powrózka nasiennego, które zdaniem urologa na 100% są przyczyna słabych wyników nasienia, o czym świadczą uszkodzone główki plemników. Teraz usg dopplera i kwalifikacja do zabiegu (zalecona embolizacja). Z wysoka prolaktyna maz ma iść do endokrynologa i zdaniem urologa nie ma ona związku ze słabym nasieniem ( ale i tak wymaga leczenia).

    cocosowa lubi tę wiadomość

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 10 stycznia 2017, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to trzymam kciuki za szybki termin zabiegu i powodzenie :)

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saja wrote:
    U nas zmiany- wykryto żylaki powrózka nasiennego, które zdaniem urologa na 100% są przyczyna słabych wyników nasienia, o czym świadczą uszkodzone główki plemników. Teraz usg dopplera i kwalifikacja do zabiegu (zalecona embolizacja). Z wysoka prolaktyna maz ma iść do endokrynologa i zdaniem urologa nie ma ona związku ze słabym nasieniem ( ale i tak wymaga leczenia).
    Saja mój przed zabiegiem też miał 0% morfologii i 4 mln w 1 m. Po witaminach podskoczyło do 11 ml w 1ml. Za tydzień robimy badanie nasienia mój już jest 4 miesiące po zabiegu mikrochirurgicznym.

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cocosowa wrote:
    Saja mój przed zabiegiem też miał 0% morfologii i 4 mln w 1 m. Po witaminach podskoczyło do 11 ml w 1ml. Za tydzień robimy badanie nasienia mój już jest 4 miesiące po zabiegu mikrochirurgicznym.


    Ooo, bliźniak:) a co braliście? mój ma Profertil i je orzechy brazylijskie, pestki dyni i soki. A zabieg mikrochirurgiczny to taki z użyciem mikroskopu? Gdzie robiliście i czy na NFZ? długo czekaliście?

    Guniaczek - a Wy gdzie robiliście żylaki i jaką metodą?

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak z użyciem mikroskopu.Witaminy sama dobierałam selen, Salfazin, kwas foliowy, witamina e i c. Robiliśmy we Wrocławiu czekaliśmy 2 lata prawie, ale to dlatego że chcieliśmy w konkretnym szpitalu i pod mikroskopem

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Saja Autorytet
    Postów: 1069 337

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko. No nie, to my na czekanie 2 lata nie mamy już czasu:( a taki skomplikowany przypadek był?

    Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%

    Starania od 1.1.2016
    11.2016 - diagnoza OAT
    5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
    1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
    4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
    5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
    1.2019- rodzą się nasze córki
  • cocosowa Autorytet
    Postów: 615 152

    Wysłany: 11 stycznia 2017, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PO prostu taka kolejka w tym szpitalu a nam się nie spieszyło ;)

    Starania od 06.2014
    Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
    28.07.2015 *11tc
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My robiliśmy laparoskopowo. To chyba najpopularniejsza metoda, mąz rozmawiał z kilkoma lekarzami i właściwie nie wskazywali by ta metoda jakoś odbiegała od innych.

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • toto Ekspertka
    Postów: 213 67

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny! Nie było mnie jeszcze tutaj. Po niemal roku starań, jednej ciąży biochemicznej (3 miesiące temu), moich badaniach (wyszło na to, że mam podwyższone TSH i prolaktynę, więc biorę Euthyrox i Norprolac) przyszła pora na badanie nasienia. Wyniki nas oczywiście lekko załamały - wygląda to mniej więcej tak:

    Koncentracja ok. 12 mln/ml
    Całkowita ilość w ejakulacie ok. 45 mln
    Ruch A ok. 27%, B ok. 35%
    Morfologia 2% (głównie wady główki, a dokładniej - akrosomu).

    Zgodnie z zaleceniami mojego ginekologa wysłałam męża na badania krwi (podstawowe hormony), które wyszły dobrze.
    Dzisiaj mąż był na wizycie u androloga - trochę nas to podbudowało, bo powiedział, że jednak nie jest AŻ TAK źle. Że ruch bardzo dobry, a jedno badanie jeszcze nie wróży całkowitej porażki. Oraz, że kwestia morfologii jest najbardziej spornym tematem, ponieważ jest to ocena czegoś, co jest 3D w widoku 2D, i nie jest to do końca obiektywne). Przypisał mu coś (teraz nie powiem co, bo nie mam jak zajrzeć do recepty), i zalecenie powtórzenia badania za 2,5 - 3 miesiące - tym razem z fragmentacją DNA. Ale powiedział też, że ma nadzieję ,że nie będzie trzeba robić tych badań, czyli jakieś szanse nam daje :) Mam nadzieję, że jednak się nam uda... bo ja już się psychicznie nastawiałam na in vitro po tym czego się naczytałam.
    W przyszłym miesiącu będę miała DOKŁADNY monitoring cyklu (bo do tej pory moja owulacja była potwierdzana, ale na zasadzie - w jednym cyklu przed owulką zapowiadało się na to, że wszystko okej, w innym - po owulce wygladało jakby była, w jeszcze innym progesteron bardzo wysoki itd).

    Tak więc dołączam tu do Was, będę na bieżąco zdawać relacje z postępów - i OBY, SUKCESÓW!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 15:47

    cocosowa lubi tę wiadomość

    Starania od 2016
    3x IUI
    2x biochemiczna
    -
    ____________________
    ICSI Novum 06/2018 -> 3 zarodki 2-dniowe
    - świeży transfer - mamy synka!
    Powrót do tematu wrzesień 2020
    FET 09/2020 :(
    FET 10/2020 :(
    Maj 2021 odmrazamy komórki -> mamy 2 zarodki 3 dniowe
    ET 05/2021 :( słabe przyrosty bhcg, poronienie zatrzymane 7tc
    FET 09/2021 :(
    końcówka 2021 -> zmiana kliniki. Oviklinika? Gameta?
  • Kalus Nowa
    Postów: 4 1

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalus wrote:
    Hej, dzięki za odpowiedź, już śpieszę z odpowiedziami.

    Staramy się prawie 2 lata, to pierwsze badania na jakie sie zdecydowaliśmy - unikam lekarzy jak ognia. Moje wyniki były kilka dni po wyleczeniu zatok, może to jest powód morfologii. Niemniej jednak odrazu po otrzymaniu wyników odstawiłam papierosy i alko(poki co trzymam sie juz 6ty dzien). Zmienilem też dietę, wprowadziłem suplementy EAA oraz wiecej nabiału i przeciwutleniaczy, od przyszlego tygodnia dokladam basen i rowerek stacjonarny.

    Posiewu jeszcze nie robilem - w środę planuje wykonać.

    Niestety martwią mnie wyniki małżonki AHM na poziomie 0,59.

    Żona 32 lata
    Ja 35 lat


    No i po pierwszej wizycie, o tyle ile lekarz potwierdził iż moje wyniki mogę poprawić zmiana diety i trybu zycia, to niestety wyniki AHM kwalifikują do natychmiastowego invitro :/ ponawiamy zatem badania małżonki, a ja dalej żyje bez fajek, piwa i tlustego czerwonego miesa(mniam).

    Ponowienie badan w przyszlym tygodniu, do tej pory muszę utrzymywac małżonke w dobrym nastroju, niestety opinia lekarza totalnie ją rozbiła :(

‹‹ 114 115 116 117 118 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ