Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro wrote:83xxx DZIĘKI OGROMNE!!!!!!! Ostatnio czytałam tylko o Invimedzie, że mają bezpłatne, a po Twoim poście weszłam na stronkę mojej kliniki i jest!!! Mężowi udało się zapisać, a że planował zrobić takie full wypas tym razem, to będzie je miał za 140zł zamiast 250
Ciesze się, że pomogłam -
Witam,
przede wszystkim, jestem mężczyzną. Musiałem założyć konto, żeby móc coś napisać
Mam dużo do opowiedzenia w temacie, bo mnie samego dotyczy. Dużo się działo i dzieje aktualnie. Może powinienem jeszcze poczekać z pisaniem, ale niektóre fakty mogę już podać. Uwaga - wszystkie badania zrobiłem, zanim w ogóle zacząłem się starać o dziecko (nietypowa sytuacja osobista).
Przede wszystkim, chcę zachęcić osoby w podobnej sytuacji, że:
1. Morfologię można poprawić, i to znacząco
2. Do zapłodnienia może dojść
Robiłem sobie podstawowe badania nasienia + morfologia 3 razy, i wyniki były takie:
Badanie 1, Invimed w Poznaniu: 0% prawidłowych - tydzień szoku i załamania, nie dowierzałem, że jest ze mną coś nie tak, bo ja i moja młodsza siostra jesteśmy zdrowymi ludźmi. Ja bardzo o siebie dbam i uprawiam regularnie sport, nic poważnego mi nie dolega. Poprawiłem dietę, obniżyłem intensywność treningu, kupiłem suplementy (wit. E, wit. C, kwas foliowy, cynk, selen, L-arginina, L-karnityna, do tego produkt witaminowo-minerałowy, którego nazwy nie podam, żeby nie reklamować). Po trzech tygodniach poszedłem na drugie badanie, no i była poprawa:
Badanie 2, Invimed w Poznaniu: 4% prawidłowych, czyli już niby norma. Ulżyło mi.
Pomiędzy badaniami 1 i 2 byłem na konsultacji wyniku z badania 1 u prof. Kurpisza z Poznania. Zachował się bardzo ciekawie, i tym mnie zbudował.
Interesowały go głównie wyniki podstawowe (koncentracja, ilość, ruchliwość, żywotność...), a ponieważ te były dobre, wziął mnie tylko na kozetkę, sprawdził powrózki i coś jeszcze w okolicach jąder. Wszystko było OK. Po chwili w podsumowaniu wypalił krótko: MOIM ZDANIEM MA PAN PEŁNE SZANSE ! I to był dla niego koniec tematu Przez resztę wizyty dopytywałem go o te 0% morfologii, ale zaznaczał, że szanse na zapłodnienie zależą nie tylko od plemnika, ale też od jajka. I że przyjęte normy mają znaczenie TYLKO I WYŁĄCZNIE STATYSTYCZNE. Polecił zbadanie chromatyny, żeby sprawdzić, czy jest dużo wakuoli na główkach. Sam natomiast już wcześniej oddałem krew do badania kariotypu. Wyniki obu tych badań mam OK (kariotyp 46 XY, a chromatyna plemnikowa 3%).
Badanie 3, Ars-Medic w Poznaniu: morfologia 1%. Bardzo rzetelne badanie wykonywane przez doktora biologii, w wyniku widać udział procentowy poszczególnych wad budowy plemników.
Finał ? Póki co wiem tyle, że jesteśmy w 6 tygodniu ciąży
Nie wiem, co będzie dalej, ale jestem dobrej myśli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2017, 19:56
spioch, nadia199191 lubią tę wiadomość
-
Lunka przepraszam nie doczytałam i pomyliło mi się odnośnie kliniki;) czyli z tego co napisałaś kariotypy daja nam info czy jesteśmy nosicielami wadliwych genów. A czy twój ginekolog kazał wam to zrobić przed? Zastanawiam się,bo nas nikt nie informował o tym:(5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
Wlkp gratulacje! U nas też była ciaża niestety serduszko przestało bić, jednak ja mam nadzieję, że w końcu nam się uda i wszystkim dziewczynom na tym forum w końcu zaplusuje:) takie wpisy podbudowuja:)5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
Kulkakulka wrote:Lunka przepraszam nie doczytałam i pomyliło mi się odnośnie kliniki;) czyli z tego co napisałaś kariotypy daja nam info czy jesteśmy nosicielami wadliwych genów. A czy twój ginekolog kazał wam to zrobić przed? Zastanawiam się,bo nas nikt nie informował o tym:(
Sami zdecydowaliśmy po poronieniu. Poza tym lekarz tak czy inaczej sugerował to badanie.
Fragmentacja dna plemnika z kariotypem nie ma nic wspólnego, po prostu czasem się zdarza ze jedno i drugie wychodzi źle, jednak w większości kariotypy wychodzą prawidłowo.
Natomoast jak jest zla fragmentacja wtedy taki plemnik może nieść złe geny mowiac tak po ludzku, z mutacjami, poza tym trudniej zaplodnic takim plemnikom. -
Wlkp u Kurpisza byłeś w Invimedzie? długo się czeka?Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
@Nula30 - kariotyp jest robiony w Warszawie, ale próbkę krwi oddawałem w Invimed w Poznaniu. Koszt 350 zł - jest względem innych placówek przystępny. Na wynik trzeba poczekać aż do ośmiu tygodni, mój był gotowy po czterech.
Chromatynę plemnikową załatwiałem już w Ars Medic w Poznaniu przy ul. Podgórnej 4. Koszt badania 200 zł, faktycznie robione jest w Instytucie Genetyki w Poznaniu.
@Kulkakulka - czy mogę zapytać, w którym tygodniu serduszko przestało bić ? Jesteś bardzo dzielna, to wspaniałe!
@Saja - u Kurpisza byłem najpierw w Invimedzie (przyjmuje tam gościnnie, cena 250 zł za wizytę). A tam dowiedziałem się, że jego macierzystą przychodnią jest Ars Medic. Standardy estetyki obu placówek różni przepaść (na korzyść Invimed), i dodam szczerze, że podczas wizyty w Invimed starał się bardziej, uważniej czytał wyniki, no i sprawdził mi te powrózki. Chyba czuł się bardziej zobowiązany renomą placówki, takie mam dzisiaj wnioski.
Trzeba po prostu iść przygotowanym i dopytywać, nie ma problemu z uzyskaniem wyczerpującej odpowiedzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 18:14
-
W temacie badań kariotypu i fragmentacji (czyli właśnie chromatyny) jest dokładnie tak, jak napisała Lunk_a - oznaczają zupełnie inne badania.
Badanie kariotypu sprawdza, czy w naszym materiale genetycznym nie ma nadmiarowych lub brakujących chromosomów, oraz czy kształt chromosomów jest prawidłowy.
A chromatyna to właśnie fragmentacja materiału genetycznego, zawartego w komórkach (wakuolach) znajdujących się na główce plemnika. Jak zwykle przy takiej "masowej produkcji", jaką jest tworzenie plemników w jądrach - właściwie zawsze jest trochę tej fragmentacji. Za prawidłowy uznaje się wynik nie wyższy niż 15%.
Powyższe informacje odtwarzam z pamięci, mogą nie być dokładne, a niestety nie jestem genetykiem ani biologiem
-
Wlkp- po 2 miesiacach. A jak długo na ta chromatyne trzeba czekac? Też tak długo?5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
Potwierdzam słowa kolegi. U nas co prawda ciąży jeszcze nie ma, ale od androloga w invimedzie we Wrocławiu usłyszeliśmy to samo. Mąż ma bardzo słabą koncentrację plemników 3,8 mln/1 ml. To nas bardzo martwiło/martwi. Androlog zmacawszy mojego męża powiedział tak: taka Pana uroda, żadnych anomalii nie zauważam. Starajcie się Państwo bo macie takie same szanse jak inne pary - zakładając, że Pani jest płodna (wg ginekologa z kliniki jestem ). Wartości referencyjne wg niego biorą się z badań przeprowadzonych na grupie osób, u których doszło do zapłodnienia. Wśród badanych mężczyzn byli tacy z 200 mln/1ml jak i 2mln/1ml. Wartość referencyjna jest wg niego średnią! Nie wiem, na ile to prawda, ale chcę w to wierzyć. Podsumowując: trzeba się starać, ale bez napinki
-
Coccinea wrote:Potwierdzam słowa kolegi. U nas co prawda ciąży jeszcze nie ma, ale od androloga w invimedzie we Wrocławiu usłyszeliśmy to samo. Mąż ma bardzo słabą koncentrację plemników 3,8 mln/1 ml. To nas bardzo martwiło/martwi. Androlog zmacawszy mojego męża powiedział tak: taka Pana uroda, żadnych anomalii nie zauważam. Starajcie się Państwo bo macie takie same szanse jak inne pary - zakładając, że Pani jest płodna (wg ginekologa z kliniki jestem ). Wartości referencyjne wg niego biorą się z badań przeprowadzonych na grupie osób, u których doszło do zapłodnienia. Wśród badanych mężczyzn byli tacy z 200 mln/1ml jak i 2mln/1ml. Wartość referencyjna jest wg niego średnią! Nie wiem, na ile to prawda, ale chcę w to wierzyć. Podsumowując: trzeba się starać, ale bez napinkiStarania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
cocosowa wrote:Coccinea moje odczucia co do androloga z invimedu z Wrocka są trochę inne. Dla mnie akurat to najgorzej spożytkowane 200 zł. Przez 20 minut gadał właśnie o statystyce, że to dane statystyczne, nie zlecił żadnych badań, nie powiedział nic co bym nie wiedziała. Moim zdaniem mówienie że to taka uroda jest kompletną bzdurą.Ilość jest bardzo zaniżona,jakiś powód musi być, nie zlecił Wam badań hormonalnych ? ani posiewów?Ciąża oczywiście jest prawdopodobna ale kiedy?za 10 lat ?My Zaczynaliśmy z 4 mln plemników 1 ml w tej chwili dzięki, temu że nie posłuchałam wywodów o statystyce wzięłam w sprawy w swoje ręce iw tej chwili mamy 20 mln w 1ml. Sami porobiliśmy badania i wdrożyliśmy suplementację, a porady dotyczące luźnej bielizny mogę sobie poczytać w necie ZA DARMO. Znaleźć dobrego lekarza to wielka sztuka i to się tyczy wszystkich dziedzin medycyny...
-
Już przetestowaliśmy kilku urologów we Wrocku. Aktualnie nie leczy u żadnego.Gdyż wszystkie rady i badania (w tym operacja ŻPN) przez nich dawane nic nie pomogły. Badania moj mąż ma wszystkie książkowe, posiewy też,genetyka nawet ok, ma córkę z pierwszego małżeństwa. Na początku u nas była tragedia mała ilość, zły ruch i 0 % morfologia. Proponwano namna końcu profertil i fertil coś tam, ale zauważyłam w tych preparatach że jak coś jeden ma to tamten nie ma, albo w małej dawce, więc sama skomponowałam : lkarnityna 1000, selen, salfazin, vit c 1000,q10 30 mg, kwas foliowy a reszte co brakuje uzupełniam geriavitem pharamton raz dziennie -bomba witaminowa z żeń szeniem. Po kilku miesiącach ruch zwiększył się, morfologia skoczyła z 0 do 1,upłynnienie i żywotność też lepsze, ale i tak idziemy na ivf bo po ponad 3 latach biegania po lekarzach i laboratoriach, poronieniu, seksu na zawołanie i termometru w pochwie MAMY DOŚĆ
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 12:38
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
@pistacjowa - no właśnie nie było jeszcze starań, przydarzyła się ...
@cocosowa - w pełni Cię rozumiem. Trzeba tylko pamiętać, że spermatogeneza jest procesem tak złożonym i niezbadanym, że urolodzy i androlodzy przy braku objawów znanych sobie chorób są całkowicie bezsilni i zostają sprowadzeni do roli znachorów, mogących jedynie przepisać suplementy i poradzić szeroko pojęty "zdrowy tryb życia". Są wtedy tak samo ciemni, jak my wszyscy.
Przy okazji - w swojej kompozycji nie wspomniałaś o witaminie E, a Kurpisz zapisywał mi wyłącznie wit. E 100mg 2 razy dziennie i L-karnitynę 500mg (co oczywiście już brałem od dłuższego czasu).
No i trzeba jeszcze pamiętać, że jednak najlepsze witaminy i minerały są w pokarmie - żaden suplement im nie dorówna. Jeśli o mnie chodzi, w przerwie między badaniem 1 i 2 zrobiłem sobie okres zdrowego odżywiania. Wieczorami jadałem sałatki z kapusty lodowej (albo sałaty) z dodatkiem pomidorków, papryki czerwonej, awokado, natki pietruszki (cała natka), rzodkiewki, sera mozarella i przypraw. Cóż, nie wiem, czy właśnie to (i suplementy) miało wpływ na poprawę wyniku, ale fakt jest taki, że napisali mi 4%...
Inna sprawa, że jak patrzę na te wyniki z Invimed z badania 1, to jestem przekonany, że Pani embriolog nie była dokładna. Podała mi liczbę leukocytów 0 (zero), a przy drugim badaniu miałem ich aż 7 milionów / ml!. Nie wierzę, żeby przy pierwszym badaniu było ich zero, po prostu nie wierzę. Zawsze są jakieś okrągłe komórki, i w tym leukocyty. Zmierzam do tego, że skoro się nie postarała przy jakimś parametrze, to może i w morfologii wcale nie było zera procent, tylko np. 1% ? W sytuacji jak moja (nasza) to jest kolosalna różnica!
Dlatego jeśli ktoś jest w Wielkopolsce, zdecydowanie polecę, żeby iść do Ars Medic i dać nasienie do badania Pani dr Kamienicznej. Nie waham się jej polecić, dlatego Wam to piszę. Jakość tego badania nie pozostawia żadnych wątpliwości co do jego staranności, a chyba chcemy wiedzieć, na czym stoimy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 14:25
-
wlkp wrote:@pistacjowa - no właśnie nie było jeszcze starań, przydarzyła się ...
@cocosowa - w pełni Cię rozumiem. Trzeba tylko pamiętać, że spermatogeneza jest procesem tak złożonym i niezbadanym, że urolodzy i androlodzy przy braku objawów znanych sobie chorób są całkowicie bezsilni i zostają sprowadzeni do roli znachorów, mogących jedynie przepisać suplementy i poradzić szeroko pojęty "zdrowy tryb życia". Są wtedy tak samo ciemni, jak my wszyscy.
Przy okazji - w swojej kompozycji nie wspomniałaś o witaminie E, a Kurpisz zapisywał mi wyłącznie wit. E 100mg 2 razy dziennie i L-karnitynę 500mg (co oczywiście już brałem od dłuższego czasu).
No i trzeba jeszcze pamiętać, że jednak najlepsze witaminy i minerały są w pokarmie - żaden suplement im nie dorówna. Jeśli o mnie chodzi, w przerwie między badaniem 1 i 2 zrobiłem sobie okres zdrowego odżywiania. Wieczorami jadałem sałatki z kapusty lodowej (albo sałaty) z dodatkiem pomidorków, papryki czerwonej, awokado, natki pietruszki (cała natka), rzodkiewki, sera mozarella i przypraw. Cóż, nie wiem, czy właśnie to (i suplementy) miało wpływ na poprawę wyniku, ale fakt jest taki, że napisali mi 4%...
Inna sprawa, że jak patrzę na te wyniki z Invimed z badania 1, to jestem przekonany, że Pani embriolog nie była dokładna. Podała mi liczbę leukocytów 0 (zero), a przy drugim badaniu miałem ich aż 7 milionów / ml!. Nie wierzę, żeby przy pierwszym badaniu było ich zero, po prostu nie wierzę. Zawsze są jakieś okrągłe komórki, i w tym leukocyty. Zmierzam do tego, że skoro się nie postarała przy jakimś parametrze, to może i w morfologii wcale nie było zera procent, tylko np. 1% ? W sytuacji jak moja (nasza) to jest kolosalna różnica!
Dlatego jeśli ktoś jest w Wielkopolsce, zdecydowanie polecę, żeby iść do Ars Medic i dać nasienie do badania Pani dr Kamienicznej. Nie waham się jej polecić, dlatego Wam to piszę. Jakość tego badania nie pozostawia żadnych wątpliwości co do jego staranności, a chyba chcemy wiedzieć, na czym stoimy.Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc