Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
AnkaFanka wrote:I Twoj facet dbal o siebie bez kawy i alko?
No to nieciekawie bo my tez wystartowalismy z proba poprawy...
Zaczął bardziej dbać o dietę, staramy się w miarę racjonalnie do tego podejść a nie zafiksowac się tylko na staraniach. Także alkohol bardzo rzadko, okazjonalnie się zdażyło ale tez w rozsądnych ilościach. A z ta kawa jak ktoś nie pije hektolitrami to bym nie przesadzała żeby aż tak rezygnowac zwłaszcza jak ktoś nie pije dodatkowo Coli, energetyków itp.
Izi pamietam z innego wątku ze wybieraliście się do lekarza i robiliście badania i posiewy, byliście już i macie wyniki? U Was to tylko kwestia zmiany stylu życia i nawyków żywieniowych?
AnkaFanka, Izi lubią tę wiadomość
'92 👩
czekamy na pierwsze 👶🏻 🏳 🏳 🏳
"wszystko to co mam to ta nadzieja, że życie mnie poskleja..." -
Izi wrote:u nas ciężko idzie poprawa znaczy euro, latko to i piwko zimne czasami chodzi za człowiekiem, mówimy sobie ciągle, że za tydzień większy rygor
teraz wesela też... do jedzonka zdrowszego wróciliśmy i mąż marudził, że orzechy brazylijskie mu nie smakują, a po 3 dniach wsuwał i skwitował, że w sumie dobre
Łudzę się też, że po zmianie pracy będę miała więcej czasu na ruch i życie domowe (7-17 plus dojazdy mnie już wykańcza)
My sie teraz staramy...naprawde choc ciezko. a je orzechy brazylijskie codziennie?? -
Mąż był u urologa i zrobił badania hormonów - pod tymi względami jest wszystko ok, żylaków brak. Urolog nie miał pomysłu na męża (pochwalił jedynie zażywanie pyłku pszczelego) więc narazie działamy na własną rękę, a w październiku mamy wizytę u specjalisty ds niepłodności będącego zarazem andrologiem (na wizytę czekamy od marca, takie są terminy). Na te chwilę mąż zażywa fertilman plus, selen, cynk, Wit c, Wit. B, magnez, pyłek pszczeli, mleczko pszczele. Jemy też dużo szpinaku. Koncem czerwca okaże się czy to coś dało. Mąż od zawsze zdrowo się odżywia, ćwiczy, nie pali i nie pije więc tym bardziej boję się że wyniki się nie poprawią skoro styl życia zawsze był ok. Dam znać jak mąż otrzyma wyniki (czyli początkiem lipca).Annie13 wrote:Daisy90 u nas tez złe wyniki. W marcu do poprawy byl tylko ruch i morfologia a teraz po 3 miesiącach luźnych gatek, orzechów, suplemtnacji itd jest jeszcze gorzej - wszystko złe. W przyszłym tygodniu lekarz…
Macie jakieś zalecenia od innego lekarza teraz i czekacie na wizytę czy na własna rękę?
Annie13, AnkaFanka lubią tę wiadomość
-
Daisy90 wrote:Mąż był u urologa i zrobił badania hormonów - pod tymi względami jest wszystko ok, żylaków brak. Urolog nie miał pomysłu na męża (pochwalił jedynie zażywanie pyłku pszczelego) więc narazie działamy na własną rękę, a w październiku mamy wizytę u specjalisty ds niepłodności będącego zarazem andrologiem (na wizytę czekamy od marca, takie są terminy). Na te chwilę mąż zażywa fertilman plus, selen, cynk, Wit c, Wit. B, magnez, pyłek pszczeli, mleczko pszczele. Jemy też dużo szpinaku. Koncem czerwca okaże się czy to coś dało. Mąż od zawsze zdrowo się odżywia, ćwiczy, nie pali i nie pije więc tym bardziej boję się że wyniki się nie poprawią skoro styl życia zawsze był ok. Dam znać jak mąż otrzyma wyniki (czyli początkiem lipca).
a badaliscie kariotypy? -
Annie13 wrote:Zaczął bardziej dbać o dietę, staramy się w miarę racjonalnie do tego podejść a nie zafiksowac się tylko na staraniach. Także alkohol bardzo rzadko, okazjonalnie się zdażyło ale tez w rozsądnych ilościach. A z ta kawa jak ktoś nie pije hektolitrami to bym nie przesadzała żeby aż tak rezygnowac zwłaszcza jak ktoś nie pije dodatkowo Coli, energetyków itp.
Izi pamietam z innego wątku ze wybieraliście się do lekarza i robiliście badania i posiewy, byliście już i macie wyniki? U Was to tylko kwestia zmiany stylu życia i nawyków żywieniowych?
Fajnie, no wlasnie u nas kawa byla hektolitrami pita...teraz inka
-
Hej, co do fragmentacji (u nas 28%) więc też średnio.. Wyczytałam że super działa astaksantyna w dawce 12mg. Jest to dużo mocniejszy antyoksydant niż np Wit C, która też warto zażywać w większej dawce z tym że u nas nie za bardzo bo mój mąż ma kamienie na nerkach a Wit C powoduje że one się powiększają.. Także może warto spróbować, ogólnie na poprawę fragmentacji koniecznie antyoksydanty 🙂
Annie13, Daisy90, AnkaFanka lubią tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
33w0d szpital, przedwczesne skurcze
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
-
Daisy90 wrote:Mąż był u urologa i zrobił badania hormonów - pod tymi względami jest wszystko ok, żylaków brak. Urolog nie miał pomysłu na męża (pochwalił jedynie zażywanie pyłku pszczelego) więc narazie działamy na własną rękę, a w październiku mamy wizytę u specjalisty ds niepłodności będącego zarazem andrologiem (na wizytę czekamy od marca, takie są terminy). Na te chwilę mąż zażywa fertilman plus, selen, cynk, Wit c, Wit. B, magnez, pyłek pszczeli, mleczko pszczele. Jemy też dużo szpinaku. Koncem czerwca okaże się czy to coś dało. Mąż od zawsze zdrowo się odżywia, ćwiczy, nie pali i nie pije więc tym bardziej boję się że wyniki się nie poprawią skoro styl życia zawsze był ok. Dam znać jak mąż otrzyma wyniki (czyli początkiem lipca).
Daisy90 trzymam kciuki! 🤞🏻 ☺️
Terminy do dobrych lekarzy są koszmarne. 🙈
Widzę, ze zaczęłyśmy sie starać w podobnym czasie (my od marca 2020), u Ciebie wszystko ok?
AnkaFranka i udało się męża przekonać do inki? 😉
Daisy90, AnkaFanka lubią tę wiadomość
'92 👩
czekamy na pierwsze 👶🏻 🏳 🏳 🏳
"wszystko to co mam to ta nadzieja, że życie mnie poskleja..." -
Dziękuję!Annie13 wrote:Daisy90 trzymam kciuki! 🤞🏻 ☺️
Terminy do dobrych lekarzy są koszmarne. 🙈
Widzę, ze zaczęłyśmy sie starać w podobnym czasie (my od marca 2020), u Ciebie wszystko ok?
AnkaFranka i udało się męża przekonać do inki? 😉
U mnie raczej wszystko ok, okazało się że mam lekkie hashimoto, ale jestem pod opieką specjalisty i to raczej nie jest powód niepowodzeń. Poza tym owulację są, cykle regularne też, gospodarka hormonalna w normie. Innych badań czy zabiegów nie miałam, bo jak mój ginekolog zobaczył wyniki męża, to stwierdził że nie ma mnie sensu bardziej badać (akurat to mi się nie podobało). Teraz czekamy na te wizytę u specjalisty cały czas próbując poprawić parametry nasienia (mąż ma zwiększona lepkość nasienia i ciężka oligoasthenozoospemie
).
A jak u Ciebie wygląda sytuacja?
Annie13, AnkaFanka lubią tę wiadomość
-
Daisy90 wrote:Dziękuję!
U mnie raczej wszystko ok, okazało się że mam lekkie hashimoto, ale jestem pod opieką specjalisty i to raczej nie jest powód niepowodzeń. Poza tym owulację są, cykle regularne też, gospodarka hormonalna w normie. Innych badań czy zabiegów nie miałam, bo jak mój ginekolog zobaczył wyniki męża, to stwierdził że nie ma mnie sensu bardziej badać (akurat to mi się nie podobało). Teraz czekamy na te wizytę u specjalisty cały czas próbując poprawić parametry nasienia (mąż ma zwiększona lepkość nasienia i ciężka oligoasthenozoospemie).
A jak u Ciebie wygląda sytuacja?
U mnie podobnie. Owulacje są, hormony ok. U poprzedniego lekarza miałam 2 cykle stymulowane żeby podkręcić owu, wszystko było ok a ciąży brak. Decyzje była teraz po 2 badaniu ze jednak mąż do lekarza i czekamy na wizyte w przyszłym tyg. Tak jak pisalam wcześniej była tylko morfologia i ruch do poprawy a teraz wszystko… dodatkowo posiewy ujemne, hormony ok wiec już sama nie wiem co jest przyczyna pogorszenia. 🤷🏼♀️
Ale Twój ginekolog raczej jest w porządku i ma dobre podejście (ja na początku chciałam zbadać wszystko na raz ale moi lekarze mi to porządnie wytłumaczyli). Po zbadaniu u mnie hormonów, AMH, sprawdzeniu owulacji i u męża hormonów i nasienia po 3 miesiącach teraz zapadła decyzja ze czekamy co powie urolog i jeszcze sprawdzamy mykoplasme i ureaplasme bo ostatni krok w moim przypadku to laparoskopia.
Potem chyba już tylko klinika lub wiara ze się jednak uda.
AnkaFanka lubi tę wiadomość
'92 👩
czekamy na pierwsze 👶🏻 🏳 🏳 🏳
"wszystko to co mam to ta nadzieja, że życie mnie poskleja..." -
Nula8 wrote:Kariotypów nie badaliśmy, a fragmentacji niestety nie pamiętam...robiliśmy też badania MSOME i plemników III stopnia mieliśmy 7% a IV 93%, więc bardzo słabo...luźne majtki, schładzanie pod prysznicem, lekka poprawa diety. Ogólnie nie było dużo do zmiany, bo mąż jest szczupły, aktywny fizycznie... badaliśmy tez krzywa cukrową i insulinową i wyszło, że mąż ma lekka insulinoopornosc. Brał masę suplementów, ale od około 2 miesięcy przed ostatnim badaniem zrezygnowaliśmy całkiem z suplementów 🤷♀️ igły są małe i najgorszy pierwszy raz 😃
czy to badanie Msome jest obowiazkowe przy takiej fragmentacji? Mysle ze u nas tez by bylo trzeba by wybrac te najlepsze plemniki.
Moze krzywa cukrowa i insulinowa to dbry pomysl? warto przebadac? -
Annie13 wrote:Daisy90 trzymam kciuki! 🤞🏻 ☺️
Terminy do dobrych lekarzy są koszmarne. 🙈
Widzę, ze zaczęłyśmy sie starać w podobnym czasie (my od marca 2020), u Ciebie wszystko ok?
AnkaFranka i udało się męża przekonać do inki? 😉
wiesz co udalo tym bardziej ze mamy wspolny cel.
Musimy kniecznie tez zrobic posiew, tylko czy warto skoro moja cytologia wyszla dobra?
Czy cytologia i posiew z szyjki macicy to podobne sporawy i wyszedlby taki sam? -
Annie13 wrote:U mnie podobnie. Owulacje są, hormony ok. U poprzedniego lekarza miałam 2 cykle stymulowane żeby podkręcić owu, wszystko było ok a ciąży brak. Decyzje była teraz po 2 badaniu ze jednak mąż do lekarza i czekamy na wizyte w przyszłym tyg. Tak jak pisalam wcześniej była tylko morfologia i ruch do poprawy a teraz wszystko… dodatkowo posiewy ujemne, hormony ok wiec już sama nie wiem co jest przyczyna pogorszenia. 🤷🏼♀️
Ale Twój ginekolog raczej jest w porządku i ma dobre podejście (ja na początku chciałam zbadać wszystko na raz ale moi lekarze mi to porządnie wytłumaczyli). Po zbadaniu u mnie hormonów, AMH, sprawdzeniu owulacji i u męża hormonów i nasienia po 3 miesiącach teraz zapadła decyzja ze czekamy co powie urolog i jeszcze sprawdzamy mykoplasme i ureaplasme bo ostatni krok w moim przypadku to laparoskopia.
Potem chyba już tylko klinika lub wiara ze się jednak uda.
Annie13 no wlasnie ja sie za posiew biore.
Moze moglabys mi pomoc?
Posiew nasienia na beztlenowe tlenowe i grzyby robi sie oddajac nasienie, prawda
A jak wyglada ureaplazma, mykoplazma i chlamydia? Czytalam ze z krwi czesto nie wychodzi choc jest latwe do zbadania. Ze najbardziej wiarygodne jest badanie PCR. Ale czy mozna je zrobic z moczu?
Jesli tak to tam jest wazne z jakiego? Czy wczesniej trzeba miec wstrzemieyliwosc seksualna, Ma wziac prysznic, czy nie. Na bakterie to kkluczowe sprawy, bo wyniki moga byc zafalszowane.
Dacie prosze znac jak to sie robi?
-
Annie - właśnie nam odwołał wizytę i dał termin nowy (niepewny) na 23 czy 25 lipca... Umówiliśmy się do innego to wyszło, że siostra ma akurat bierzmowanie w ten dzień i nie możemy iść. Zostawiłam mężowi do decyzji czy czeka na ten lipiec czy stara się gdzieś indziej. Jeszcze czekamy na wyniki posiewu bo diagnostyka zrobiła tylko na bakterie wiec robił mąż znowu. Hormony w sumie w normie, lekko podwyższona prolaktyna, usg w porządku. Liczę, że ktoś nas naprowadzi co jeszcze zrobić i jak zadziałać. Jakiegoś lekkiego doła złapałam... Ten miesiąc odpuściliśmy i trochę rozluźniliśmy się, bo chcę złożyć wypowiedzenie w pracy, liczę, że zmiana trochę mi zdejmie stresu. Myślę, że od lipca weźmiemy się porządniej za dietę jeszcze i wszystko inne.
Powiem Wam, że jakoś tak mi smutno dziś...
AnkaFanka lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi wrote:Annie - właśnie nam odwołał wizytę i dał termin nowy (niepewny) na 23 czy 25 lipca... Umówiliśmy się do innego to wyszło, że siostra ma akurat bierzmowanie w ten dzień i nie możemy iść. Zostawiłam mężowi do decyzji czy czeka na ten lipiec czy stara się gdzieś indziej. Jeszcze czekamy na wyniki posiewu bo diagnostyka zrobiła tylko na bakterie wiec robił mąż znowu. Hormony w sumie w normie, lekko podwyższona prolaktyna, usg w porządku. Liczę, że ktoś nas naprowadzi co jeszcze zrobić i jak zadziałać. Jakiegoś lekkiego doła złapałam... Ten miesiąc odpuściliśmy i trochę rozluźniliśmy się, bo chcę złożyć wypowiedzenie w pracy, liczę, że zmiana trochę mi zdejmie stresu. Myślę, że od lipca weźmiemy się porządniej za dietę jeszcze i wszystko inne.
Powiem Wam, że jakoś tak mi smutno dziś...
Nie tylko Tobie. Ja tez zalamka....fasteruje meza czarnuszka, orzechami, proxeed plus, i to tyle. pierwsze badanie nasienia 4.06. morfologia 0, ruchliwisc 6,7, fragmentacja48...nie wiem co robic, mezowi nie okazuje, zostal androlo, usg i zylaki no i bakterie.
Izi lubi tę wiadomość
-
My mieliśmy w sobotę wesele w rodzinie, mąż podszedł w pewnym momencie do mnie i mówi: jak raz jeszcze ktoś mnie zapyta o dziecko to nie wytrzymam... I dokładnie go rozumiem. Podejrzewam, że jeszcze ze dwa spotkania rodzinne i powiem im dosadnie ale kulturalnie coś żeby się zamknęli i więcej nie pytali.
AnkaFanka lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
Izi wrote:My mieliśmy w sobotę wesele w rodzinie, mąż podszedł w pewnym momencie do mnie i mówi: jak raz jeszcze ktoś mnie zapyta o dziecko to nie wytrzymam... I dokładnie go rozumiem. Podejrzewam, że jeszcze ze dwa spotkania rodzinne i powiem im dosadnie ale kulturalnie coś żeby się zamknęli i więcej nie pytali.
My mamy w sierpniu taka rodzinna impreze ale juz sie boje....
Tez nas ciagle wszyscy pytaja.
Mi sie chce plakac bo nikt nie wie o naszych problemach -
AnkaFanka wrote:My mamy w sierpniu taka rodzinna impreze ale juz sie boje....
Tez nas ciagle wszyscy pytaja.
Mi sie chce plakac bo nikt nie wie o naszych problemach
Współczuję... Ja chyba niebawem przygotuję sobie jakąś odpowiedź zamykającą usta.
Najlepiej starać się olewać i mieć ze dwie odpowiedzi w rękawie
A i co do orzechów to chyba tak, rzuciłam mu paczkę na biurko obok laptopa to widzę, że znikają i sięga w czasie pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2021, 13:52
AnkaFanka lubi tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
