test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kochane! Ja też przyłączam się do życzeń! Zdrowych in radosnych Świat, mokrego dyngusa, smacznego jajeczka i żeby ten zajączek przyniósł każdej z nas ten najważniejszy prezent!! Cudownej Wielkanocy!
asik13, ewa81 lubią tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Witam po świętach, od razu się przyznaję, że trochę sobie pofolgowałam nie odmówiłam sobie serniczka i babeczki było pyszne Mam dzisiaj ciężki dzień czuję się taka zmęczona a nic męczącego nie robiłam, może to pogoda. Ale wracając do naszych spraw na jakim jesteście dziewczyny etapie jakie plany kiedy kto testuje? Czy zajączek przyniósł jakieś niespodzianki?
asik13, morganaa lubią tę wiadomość
-
Mnie zajączek przyniósł chrześniaka - dokładnie w Wielkanoc, moja szwagierka urodziła drugiego syna. Wiadomo, że się cieszę, ale i tak w sercu kłuje i niestety bez mojego płaczu się nie obeszło
Jeśli chodzi o działania w tym cyklu to my dalej jedziemy na encortonie. Myślę, że do końca maja będziemy próbować ze sterydami, a potem iui - o ile MAR spadnie, bo jeśli nadal będzie tak wysoko, to mój lekarz za bardzo się nie zgadza
Końcem miesiąca chcę wyciągnąć męża do bioenergoterapeuty - skoro lekarze nie są w stanie nic zrobić, to będę próbować gdzie tylko się da...
Szczerze mówiąc już od jakiegoś czasu mam w głowie, że jeśli do września 2018 nie uda mi się zajść w ciążę, to będę chciała in vitro. No ale zobaczymy, cały czas liczę na naturalny cud...
Dziewczyny a co u Was?25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
hej u mnie święta też obficie ale ile można być na diecie
a co do starań, to akurat w święta był ten czas - mam nadzieję, że za dwa tygodnie będę skakać ze szczęścia
a dziś się dowiedziałam, że koleżanka po dwóch latach starań urodziła koniec marca - odpuścili, pojechali do Włoch i jest:) szkoda, że u nas tak to nie działa, cieszę się jej szczęściem, ale jak mówi Lily delikatne uczucie zazdrości jest, tyle, że obyło się bez łez.
Lily a może akupunktura? -
asik13 wrote:Aneczka, jak po dzisiejszej wizycie?
Witam się i ja. Święta super, szkoda że dziś trzeba było iść do pracy. Jak po wizycie? Hmmm... Chyba dobrze, pani dr zrobiła mi usg, przyglądała się i przyglądała. Powiedziała że jest tam coś ale to jest bardzo małe i trzeba się mocno przyjrzeć żeby zobaczyć (robiła mi to na dokładniejszym sprzęcie, ma dwa rodzaje). Powiedziała że zrobimy histero 15 maja w szpitalu w Katowicach. Jak coś tam będzie to wytnie a jeśli nie to wszystko sprawdzi i będziemy wiedzieć. Jutro mam do niej zadzwonić i mi potwierdzi czy zarezerwowała salę operacyjną. Ona jest naprawdę bardzo fajna. Całkiem fajny termin jak na NFZ. Dziś już mi wypisała skierowanie. Zobaczymy....Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 21:20
asik13, morganaa lubią tę wiadomość
Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
nick nieaktualnyHej
I po świętach...obżarłam się nieźle pozwalając na więcej niż powinnam. Całe szczęście że maluszkowi nic nie było po moim jedzeniu . Wczoraj byliśmy w klinice na wizycie kontrolnej u mojej gin. Macica się goi, rana też i dostaliśmy zielone światło na seks . Odradzała kolejnego zajścia w ciążę ze względu na moje zdrowie. Już wcześniej gadałam z mężem o naszych dwóch mrozakach co robić dalej z nimi. Chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, ale boję się kolejnej ciąży i komplikacji. Chyba zostaniemy przy jednym dziecku, a mrozaki do adopcji oddamy. Przyznam, że nie jest to dla mnie łatwe, bo to są nasze dzieciaczki. Za każdy rok przechowywania mrozaków to koszt 1000 zł. Rok nam minie w lipcu i wtedy musimy podjąć decyzję.
Trzymam kciuki za Wasze badania, wizyty, wyniki.
Aneczka powodzenia z histero
Lily powodzenia z wizytą u bioenergoterapeuty. My też byliśmy raz.
Morgana odpuszczenie czy zmiana klimatu może wpłynąć pozytywnie i zaskoczyć ciążą. W mojej rodzinie też starali się długo o dziecko, wyjechali za granicę i po jakimś czasie zaszła w ciążę. Mają obecnie dwójkę dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2017, 06:46
asik13, morganaa, Aneczka34 lubią tę wiadomość
-
morganaa wrote:Aneczka to dobrze, że taki termin. Ja histero robiłam w szpitalu w katowicach na Raciborskiej. Jeden dzień i po sprawie - trzymam kciuki
Morganaa to właśnie tam mam mieć histero. Zostałaś w szpitalu na noc ?
Czy wyszłaś tego samego dnia? Pamiętasz kto Ci to robił?Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
Aneczka, ja rano przyszłam, zrobili co trzeba i popołudniu mnie wypisali, tyle, że u mnie to było tylko diagnostyczne. Potem chyba dwa dni plamień miałam. Na noc zostałam jak miałam laparoskopie diagnostyczną.
Miała robić dr Kulejewska, ale ostatecznie dr Bilewicz czy jakoś tak.
-
morganaa wrote:Aneczka, ja rano przyszłam, zrobili co trzeba i popołudniu mnie wypisali, tyle, że u mnie to było tylko diagnostyczne. Potem chyba dwa dni plamień miałam. Na noc zostałam jak miałam laparoskopie diagnostyczną.
Miała robić dr Kulejewska, ale ostatecznie dr Bilewicz czy jakoś tak.
Morgana no właśnie chodzę do Kulejewskiej, jak dla mnie super babka. Przed chwilą z nią rozmawiałam. Zabieg 16.05, mam być na 7:30 w szpitalu, porobią mi badania i popołudniu histero.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2017, 14:08
Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
Tak, ona jest super, bardzo mi pomogła, ale też potrafiła się przyznać, że z problemem męskim nie pomoże, bo się nie zna, cenię takich lekarzy.
Aneczka a ona leczy Was na MAR? bo jak u nas wykryto to powiedziała, ze niestety nie jest w stanie pomóc i chyba pora na klinikę.
Aneczka bądź przed 7 w szpitalu bo kolejka jest do przyjęć zazwyczaj, a jeszcze muszą badania rano zrobić (krew m.in. grupa krwi, badanie ginekologiczne itd.) także lepiej być wcześniej, bo o 7:30 to zaczynają przyjmować na oddział. Dostaniesz mega sexi piżamkę -
nick nieaktualnyEwcia, chetnie przyjme zarodeczek A tak na powaznie zastanawiam sie nad adopcją zarodka i zdaję sobie sprawę z tego, że to sa ciezkie decyzje dla Was...
***
ja dzisiaj mam doła i brzuch mnie boli, zoladek i jelita czy cooo... Jakbym mmiala mega kolke -
Ewa nawet sobie nie wyobrażam podejmowania takich decyzji, ale Twoje zdrowie jest najważniejsze, Leoś potrzebuje mamy. Wiem, że to też kwestia finansowa, ale może poczekacie jeszcze rok? nie wiem jak to działa, głośno myślę. Ja mężowi mówiłam już, że istnieje taka możliwość, póki co adopcja zarodka pozostaje jedną z opcji.