test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
My dziś mamy wizytę u dr genetyk... boję się bardzo, może to głupio zabrzmi, ale już nawet nie tego, że znów nam wykryje kolejne choroby, ale kosztów badań... Dziś byłam zrobić "podstawowe" zlecone przez dr Paligę: kwas foliowy, wit.D3, insulinę i toxoplasmoze i zapłaciłam 160zł. Badania męża (test HBA i fragmentacja) 550zł. U genetyka mamy zrobić kariotypy, a z tego co czytałam to koszt na jedną osobę ok. 1000-1500zł... Nasz budżet jest już mocno nadwyrężony, a to dopiero początek... Może to przez zimę, ale naprawdę ogarnia mnie depresja
Morganaa a Wy już macie jakieś zalecenia od lekarza dotyczące procedury?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 11:14
asik13 lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Dziewczyny nie próbowalyście się zapisać do poradni genetycznej na NFZ,? Ja ostatnio dzwoniłam do poradni genetycznej w Warszawie i pani powiedziała mi że można się zapisać na badania ale trzeba mieć skierowanie i można je uzyskać od internisty. Minusem jest to że trzeba czekać około 2,5miesiaca na wizytę.
-
Można! My skorzystaliśmy. Trzeba mieć skierowanie (od lekarza, który ma kontrakt z nfz, my mieliśmy od rodzinnego), ale uwaga- skierowanie i dla kobitki i dla faceta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2018, 18:57
-
My mieliśmy skierowanie od lekarza rodzinnego i wizyta była na NFZ. Pani doktor genetyk mimo to nie chciała zlecić nam badań na NFZ, ponieważ byłam po jednym poronieniu, a musiałabym mieć minimum dwa, a najlepiej trzy.... Koniec końców dostaliśmy te skierowania na kariotypy, teraz czekamy ok 2 miesięcy na termin tego badania. Byłam w Rudzie Śląskiej u dr Sodowski - bardzo polecam, kobieta z sercem, lekarz z powołania. Bałam się tych wszystkich cen, a tu nawet nie prosząc, otrzymałam zaświadczenie o trombofili, żeby w ciąży mieć refundowaną heparynę
asik13 lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Kariotypy komercyjnie to około 700 pln za parę - wiec nie az tak źle jak pisałaś...
PS nie wiem czy Wam pisałam, ale moja córeczka miała triploidie... generalnie wada losowa i nie związana z niczym... zwyczajny pech. Jak szperałam po internetach to pewnie był problem z komórką jajową, bo jeżli jest podwojny materiał genettyczny męski, to ciąża może byc częściowo zaśniadowa, a u mnie beta była dramatycznie niska... czyli wychodzi że jakbym w tym cyklu zaszła naturalnie to byłoby to samo...
W sumie to bardzo się cieszę że zrobiłam te badanie, bo teraz np. nie mam juz pokusy żeby robić jakieś wyszukane badania immunologiczne u siebie, wiem że mogę być w ciąży i bedziemy próbowac dalej
A w ogole to poroniłam w domu, jak poszłam do szpitala to było juz po wszystkim, nie miałam łyżeczkowania ani nic ...2020
2023 -
No ja tą kwotę za kariotypy znalazłam na stronie internetowej kliniki ale nie szukałam w innych miejscach, więc może ceny są różne. Zresztą uważam, że skoro jest szansa zrobić coś na NFZ to trzeba próbować, bez względu czy to 50 zł czy 1500zł zaoszczędzone.
Ajka a czy jest w ogóle jakiś sposób, żeby sprawdzić jakość komórek jajowych? Mi kiedyś lekarz powiedział, że nie przeciwciała są problemem, jego zdaniem mam złe komórki... ale jak to poprawić albo jak to sprawdzić, tego już się nie dowiedziałam
Może to źle zabrzmi, ale tak na dobrą sprawę, to już nie wiem co lepsze... łyżeczkowanie w szpitalu to trauma, ale bycie samemu w domu... bardzo Ci współczuję...
W ogóle to nas wszystkie podziwiam - że jesteśmy takie twarde i że walczymy o marzenia. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o taki upór i cierpliwość. Obyśmy wszystkie doczekały dnia, w którym będziemy się tu wymieniać spostrzeżeniami dotyczącymi kup, kolek i katarków naszych dzieciAjka lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Nie da się spr jakości komórek jajowych... I nie wiele poza witaminami można poradzić. U nas genetyk mówiła że wada całkiem losowa nie związana z wiekiem itd. Nie wiem...
Generalnie z wielu badań wynika że zajście w ciążę przy przeciwciała jest bardzo bardzo mało prawdopodobne, może nie absolutnie niemożliwe ale...
Więc nie podoba mi się takie zwalanie na jakość komórek jajowych. Nie masz edometriozy chyba...
Jeśli chodzi o poronienie To:
Oczywiście że lepiej w domu. Nawet później szpital był dla mnie traumatyczny.
Wtedy... właśnie się wykąpałam... Poczułam że to już, trzymałam maleństwo na dłoni... Miała główkę z czarnymi oczkami po bokach, rączki i maleńkie dłonie, nóżki i stopki... Malenki człowiek. Mogłam się pożegnać. Jest dla mnie czyms realnym nie tylko obrazem usg.
Poza tym nie muszę się martwić o jakieś komplikacje po lyzeczkowaniu.
PS cena kariotypu dla pary jest z Novum-warszawa, ale zawsze lepiej za darmo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 21:50
2020
2023 -
nick nieaktualnyAjka pobeczałam się jak napisałaś że trzymałaś Maleństwo w rękach...tak mi przykro co Cię spotkało. Oby więcej już nie było.
Lily dobrze że byłaś u genetyka.
Aneczka wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń
Morganaa Leoś ma się dobrze, rośnie, ciągle coś nowego u niego odkrywam. Cały czas chodzimy na rehabilitację, dziś byliśmy u osteopaty z powodu problemów z wykrzywianiem główki i wymiotów. Okazało się że że pierwszy kręg szyjny ma zupełnie inaczej ustawiony przez co drażni nerw i ma wymioty i jeszcze ma lekką skoliozę. Będziemy teraz chodzić dodatkowo do niego. Ustawianie kręgów nie jest miłym widokiem ale mam nadzieję że pomoże -
Dziewczyny! Test MAR 75% pozytywny. Ja immunologiczne zapalenie tarczycy. Starania prawie dwa lata. Wszystko potrzebne badania do IUI juz wykonane. W ostatnim cyklu mialam sonohsg, w kolejnym miala byc inseminacja. A nie będzie! Mamy swój mały cud!! Udało się z takimi wynikami męża naturalnie. Jeszcze w to nie wierze do końca, pomalu sie oswajam z ta mysla dopiero
MOJE lubi tę wiadomość
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
nick nieaktualny
-
Lily my na razie nie rozmawiamy stricte o procedurze, ale już podejście lekarza jest takie "że nie ma czasu", dlatego też pomimo nieidealnych warunków w piątek miałam inseminacje Dlatego jak się teraz nie uda, to może spróbujemy jeszcze raz inseminacji przepływowej albo już na in vitro, na pewno nie będziemy już ciągnąć w nieskończoność starań naturalnych jedynie ze stymulacją.
Też już jesteśmy tym wszystkim zmęczeni, wiemy o co walczymy i dlaczego, ale psychicznie to niszczy człowieka. Póki co przed nami 2 tyg. czekania, modlenia się i trzymania kciuków. Mam ogromną nadzieję, że tu niedługo będziemy się wszystkie wymieniać jak to Lily napisała "Obyśmy wszystkie doczekały dnia, w którym będziemy się tu wymieniać spostrzeżeniami dotyczącymi kup, kolek i katarków naszych dzieci". -
Sylwia i jak się czujesz?
Morganaa kiedy testujesz?
Dziewczyny co tam w ogóle u Was?
Ja wywalczyłam skierowanie na krzywą glukozową i insulinową, idę jutro. Mojej siostrze zdiagnozowali PCOS i insulinooporność. Za każdym razem jak prosiłam o to badanie to słyszałam, że jestem szczupła i nie ma wskazań. Tylko, że ja wiecznie się odchudzam, pół życia na diecie, to jestem szczupła. W ostatnie 3 miesiące przytyłam 6kg... Postanowiłam, że nie odpuszczę i dostałam od endokrynologa Miłego dnia dziewczyny :)Za dwa miesiące będzie maj... a wtedy to już musi być pięknie - nie tylko w pogodzie25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
morganaa trzymam kciuki za dzisiejszą betę... oczywiście czekamy na wieści o wyniku...
Lili 87 z jednej strony życzę Ci żeby to nie było PCOS ale z drugiej strony nie martw się... PCOS da się ogarnąć... Trzymam kciuki i daj znać co wyszło w badaniach...
Sylwia992 trzymam kciuki za jutrzejsze serduszko... Posłuchaj sobie symfonii -najprzyjemniejszy dźwięk...
Ewa81 jak się ma Leoś? Za chwilę szykuje się Wam wielka imprezka - ROCZEK!!!