test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Opu wiem, że nam łatwo się mówi, ale z jednym jajnikiem czy z jednym jajowodem też można mieć dzieci! Moja koleżanka miała w młodości operację, została bez jednego jajnika i ma dziś córeczkę. Zresztą moja kuzynka dwa razy podchodziła do in vitro - bez rezultatów, a dziś cieszy się z dwóch synów rozrabiaków, poczętych zupełnie naturalnie. Nam się teraz wydaje, że jest tragicznie, ale natura wie co robi. Trzeba myśleć pozytywnie bo głowa dużo może! Będzie dobrze25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
Ehhh no na pewno jest to dołujące, a kiedy ma się wrażenie, że i tak wszystko obraca się przeciwko nam, to już zupełnie odechciewa się czegokolwiek. Ale trzeba walczyć. Nie możemy się poddać, bo nigdy nie wiadomo, co nas czeka za rok czy dwa. A myśleliście nad in vitro? Bo ja ostatnio coraz bardziej się nad tym zastanawiam. Pozdrawiam
ewa81 lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualnyNo jasne. My tylko do tego sie szykujemy. Lapros i histero mialam miec przed podejsciem zeby sprawdzic czy sluzuwka macicy ok, czy nie ma zadnych dziwnych polipow zrostow i innych. Wsyztsko jest ok, wiec czekam na wizyte na podstawie wynikow laparo dr. miala zdecydowac ktorym protokolem idziemy i zaczynamy tak sądzę. Także tak, u nas IUI odpada, dlatego pocieszam sie ze w tej sytuacji nie ma znaczenia droznośc. Ale jakbym chciala liczyc na naturalny cud to widzisz, ciężko...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNam też nieraz jest ciężko, cały czas mając świadomość, że naturalnie się nam nie uda. Wy to zrozumiecie, bo też jesteście w tej sytuacji. Kto nie ma takiej sytuacji, to nie zrozumie....5 listopada mam wizytę i dowiemy się co dalej. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na IUI. Wiem, że IUI ma małą skuteczność, ale lekarz nam doradził, żeby spróbować i zrobimy to..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa musisz być dobrej myśli! Nie ma co ukrywać, że macie mega pecha Ale w końcu to się zmieni! jakby popatrzeć na to z innej strony to będziesz miała przeleczonego męża z góry do dołu a do tego Twoje HSG będzie na pewno bardzo miarodajne bo na 100% sprawnym aparacie. Ja Wam bardzo kibicuję, a jeszcze nie wiadomo co ten cykl przyniesie. Nie takie cuda na tym forum miały miejsce Głowa do góry!
ewa81 lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki Lili za podniesienie na duchu...bo normalnie zwariuję od tego wszystkiego
Opu dziś moja gin pisała rano, że naprawiają aparat do hsg i miała mi dać znać jak naprawią. Jeszcze do tej pory nie dała znać . Nie pomyślałabym że naprawa tak długo trwa....więc nie wiem czy w tym cyklu jeszcze można zrobić, skoro mam dziś 15 dc. Trzymam kciuki za wizytęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 18:12
Lili87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja zaraz się zbieram do ginekologa. Mam tak "spaczony" wykres, że sama jestem ciekawa co wykaże USG. Proszę trzymajcie kciuki, żeby tylko to nie był cykl bezowulacyjny...
Ewcia tylko się nie zrażaj i nie stresuj, bo złość piękności szkodzi Odezwij się jak już będziesz wiedzieć kiedy masz termin na HSG, żebyśmy miały za kogo trzymać kciukiewa81 lubi tę wiadomość
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
Ktoś chyba nade mną czuwa okazało się że mam endometrium na 10mm i pęcherzyk dominujący w prawym jajniku na 22mm, owulacja na dniach. Po powrocie zrobiłam test owulacyjny i wyszedł pozytywny, tak więc liczę, że dziś lub jutro zaskoczy. Ogólnie to jestem w szoku, bo wiedziałam, że mam późną owulację, ale myślałam, że do 18dc zawsze była i mniej więcej od tego momentu, nie ma co się oszukiwać, współżyliśmy bardzo nieregularnie. Tak więc jeśli moja owulacja między 19-21 dc była regułą, to choćby nie wiem co, to i tak nie było szans na poczęcie...25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny