test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
opu wrote:Aneczko najlepsze zyczenia urodzinowe :*
Asik, bardzo oryginalne imię - moja babcia takie nosila. Zastanów się jeszcze nad pochówkiem, wiem że ciężko będzie nad grobkiem, ale ja .... moze uznacie mnie za walniętą zapalam znicza w miejscu takim ogolnym pod ppomnikiem u nas na cmentarzu i mysle o tych wszystkich zarodkach, ktore przestaly sie rozwijac, o tych dzieciach ktore ze mną nie zostaly ... Teraz z tymi bedzie już czwórka ....
Przemysl to jeszcze raz.
Opu teraz to dopiero się poryczałam Ja myślałam o adopcji, ale na razie nie wyobrażam sobie tego. Natomiast chyba ten rok jest przełomowy dla naszego wątku - też postanowiłam sobie odpuścić, odpocząć. Za tydzień mam wizytę u lekarza, porozmawiam z nim i chyba na chwilę przestaje. Mam dość liczenia, kłucia, zażywania tabletek, złamanych nadziei, upokorzeń...przestałam wierzyć, że nam jest pisane dziecko.opu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySugarfree nie przestawaj wierzyć, że będziesz matką, bo będziesz! Może teraz faktycznie trochę odpocząć od wizyt, lekarzy, leków itd. To właśnie może pomóc i kto wie, czy nie zaskoczy . Wiem, że łatwo się to musi, ale czasem tak jest, że jak pragniemy mocno dziecka, to nie wychodzi, a jak się trochę odpuści, to zaskakuje.
-
Sugarfree wrote:Za tydzień mam wizytę u lekarza, porozmawiam z nim i chyba na chwilę przestaje. Mam dość liczenia, kłucia, zażywania tabletek, złamanych nadziei, upokorzeń...przestałam wierzyć, że nam jest pisane dziecko.
dlaczego upokorzeń?
ja mogę łykać wszystko, mogą mnie kłoć ile chcą, ale najgorszy jest dla mnie ten czas testowania, zawsze odwlekam ile mogę, bo się boję kolejnego rozczarowania -
morganaa wrote:dlaczego upokorzeń?
ja mogę łykać wszystko, mogą mnie kłoć ile chcą, ale najgorszy jest dla mnie ten czas testowania, zawsze odwlekam ile mogę, bo się boję kolejnego rozczarowania
Trochę wyolbrzymiam, ale za przeproszeniem mam wrażenie że ostatnio lekarz częściej ogląda moją bożenę niż mąż. Plus IUI przy której czuje się totalnie bezradnie.
Tak myślę - potrzebuję kilku miesięcy żeby odsapnąć. Potem wrócę, tak trzeba. -
nick nieaktualnyWiem dziewczyny dziekuje za wsparcie
A ja tez czuje sie upokorzona tym ze nie moge urodzic dziecka, nie moge zajsc w ciaze to wystarczajaco mnie doluje a teraz jeszcze bede musiala ubrac na siebie druga skore bo pewnie zajrza mi w tylek z latarka gornicza na czole tak nas dokladnie przeswietla jutro spotkanie odezwe sie jak tam -
nick nieaktualnySugar moj zwiazek tez tak wyglada a nie chce tak . Wszystko jest wazne ... Nie mozemy zapominac o najblizszych nam osobach ktore cierpia razem z nami. Bo jak o nich zapomnimy mozemy sie kiedys obudzic same a to dopiero bedzie lipa !
Co do zajscia w toku procesu ado to zdarza sie jak sie psychika uwolni, pod warunkiem ze nie ma fizycznych przeszkod. A u mnie niedrozny jajwod wiec jakby nam bylo malo to jeszcze mamy tylko 50% szans na zajscie kiedykolwiek. Nie mowie w ogoke o jakosci nasienia ktore tez jakies super nie jest wiec trzba sie oswoic z mysla ze mamusia sie nie zostanie w sposob naturalny -
nick nieaktualnySugarfree wrote:Opu teraz to dopiero się poryczałam Ja myślałam o adopcji, ale na razie nie wyobrażam sobie tego. Natomiast chyba ten rok jest przełomowy dla naszego wątku - też postanowiłam sobie odpuścić, odpocząć. Za tydzień mam wizytę u lekarza, porozmawiam z nim i chyba na chwilę przestaje. Mam dość liczenia, kłucia, zażywania tabletek, złamanych nadziei, upokorzeń...przestałam wierzyć, że nam jest pisane dziecko.
Nie chcialam polubic tylko zacytowac. Nie placz kochana wystarczy ze ja placze jestem takie wrazliwe badziewie ze lez wylalamtyle ze starczy na maly basen pod domem ale no coz ... Takie zycie ...
Musze nauczyc sie zyc tak aby nie przejmowac sie reczami na ktorw nie mam wplywu ... Musimy sie tego nauczyc wsystkie bo trafimy w kaftany -
Dziewczyny, wszystkie mamy wzloty i upadki w naszych staraniach. Ale ważne jest spełnianie marzeń i jeżeli naszym marzeniem jest dziecko, macierzyństwo i wszystko z tym związane to trzeba walczyć ale w tym wszystkim trzeba myśleć i o sobie, i o naszych drugich połówkach... bo nasi faceci też mają uczucia...
mnie mój mąż dzisiaj zaskoczył... pojechał i umówił się na zrobienie tatuażu... jego odwieczne marzenie... pokazał mi nawet projekt jaki sam stworzył jak to zobaczyłam to się popłakałam... to imię naszej córeczki które chce mieć wytatuowane na piersi po lewej stronie... pierwszy wolny termin to 10.02. akurat dzień jego urodzin...opu, ewa81, Aneczka34 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyasik13 wrote:Dziewczyny, wszystkie mamy wzloty i upadki w naszych staraniach. Ale ważne jest spełnianie marzeń i jeżeli naszym marzeniem jest dziecko, macierzyństwo i wszystko z tym związane to trzeba walczyć ale w tym wszystkim trzeba myśleć i o sobie, i o naszych drugich połówkach... bo nasi faceci też mają uczucia...
mnie mój mąż dzisiaj zaskoczył... pojechał i umówił się na zrobienie tatuażu... jego odwieczne marzenie... pokazał mi nawet projekt jaki sam stworzył jak to zobaczyłam to się popłakałam... to imię naszej córeczki które chce mieć wytatuowane na piersi po lewej stronie... pierwszy wolny termin to 10.02. akurat dzień jego urodzin...
Nio tez bym sie wzruszyla bardzo ... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie moge plakac. Jutro spotkanie musze byc silna. Chociaz wiem ze te baby dzgac cie beda szpikulcem zeby tylko udowodnic ze jeszcze sie nie pogodzilas z nieplodnoscia. Jestem wrazliwa osoba i boje sie ze nas skresla z tego powodu wlasnie. A ja czesto sie wzruszam i coz zrobic taka jestem
-
Opu powodzenia.
Ja dzisiaj byłam u lekarza pierwszego kontaktu. Mam początek zapalenia oskrzeli. I kolejny antybiotyk. Lekarz też pooglądał wyniki tsh i reszty i wypisał skierowanie na usg tarczycy. Mam ponownie zrobić t3 i t4 oraz tsh. Tym razem na nfz więc trochę zaoszczędzę.Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny. Kiepsko się czuję. Ten kaszel mnie dobija. Jestem raczej odporna teraz wzięłam drugie l4 w życiu.
Opu jak wizyta?Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
Cześć dziewczyny. Przepraszam, że piszę w tym wątku, ale nie wiem kompletnie, gdzie napisać. Otóż odebrałam swój wynik posiewu i czystości pochwy i wyszły mi duże ilości bakterii e coli i e faecallis. Dostałam antybiotyk amotaks dis 500mg 3x1 na 10 dni i globulki fluomizin. Zapytałam gina, czy dla męża też coś mi przepisze, to powiedziała, że jest lekarzem od kobiet, a nie mężczyzn. Trochę się obawiam - dzwoniłam do laboratorium z pytaniem, czy robią posiew nasienia, to lekarz zapytał po co, więc wyjaśniłam mu sprawę. Powiedział, że wg niego wystarczy posiew moczu męża. Czy ma rację? Sami nie wiemy, co zrobić.03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
09.02 (42dc)- beta hcg 2526
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny