test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
Nawet nie wiedziałam, że MAR można zrobić u kobiet Ogólnie polecam przejrzeć wątek dot. problemów immunologicznych albo szczepień Intralipidem, tam powinnaś dowiedzieć się czegoś więcej. Nawet nie wiem czy któraś z nas jest z Wielkopolski... Z resztą jest któraś? Ja - ze śląska, ale to już chyba wszyscy wiedzą Pięknego wieczoru25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
u mnie już lepiej, na szczęście nie zanosi się żeby się miało to rozwinąć w coś poważniejszego, ale katar mnie wykończy
ja chodzę do endo dr n.med. Łabudzińska-Kasprzek - tel. 889 942 905.
wizyta kosztuje pierwsza 130, potem po 100, do tego osobno usg 100 zł - jak ktoś jest stymulowany jak my to robi też usg piersi. Jest bardzo specyficzna, zleca bardzo dużo badań zwłaszcza na początku. A gabinet ma w szkoleLili87 lubi tę wiadomość
-
Lili87 wrote:Kochane trochę mnie nie było a tu tyle nowości! Widzę, że się dzieje...
Opu dużo zdrowia Ci życzę, bardzo trzymam kciuki, żeby udało Wam się naturalnie, wiem po sobie, że lekarze są potrzebni, warto ich słuchać, ale najważniejsze to słuchać siebie. Bez względu na to czy będziecie mieli dzieciątko adoptowane czy poczęte naturalnie, to najważniejsze, żebyście byli szczęśliwi!
Aneczka a bierzesz leki na czczo, minimum pół godziny przed jedzeniem, trzeba popijać małą ilością wody i najlepiej produkty białkowe spożywać co najmniej 2 h po tabletce? Tak ja wyczytałam, podobno nawet wypicie zbyt dużej ilości wody może blokować wchłanianie hormonu.
Ewa dziś już słońce wychodzi, więc może samopoczucie też troszkę się rozjaśni Wszystkiego pięknego dla Was
Sugarfree ja kończę 30stkę we wrześniu też mam doła z powodu wieku, ale przecież bez względu na wiek można być super ekstra mamą Pochwal się co trenujesz (jeśli już pisałaś, to przepraszam, ale cierpię na sklerozę starczą ) No i daj znać do jakiego lekarza w Provicie idziecie?
Morganaa i Doncia!!!!!! Trzymam kciuki żeby były dwie kreski, zresztą nie ma innej opcji! W końcu musimy zapewnić Ewie jakieś towarzystwo brzuszkowe Kurujcie się i uważajcie na siebie!
Morgana a czy mogłabym prosić Ci o namiary na ta panią endokrynolog? Moja jest w ciąży i niestety od marca kończy przyjmować pacjentów I też szukam dobrego lekarza.
Asik a co u Ciebie? Jak się czujesz? Mam nadzieję, że te wszystkie dolegliwości już mijają!?
Ja ostatnio, w sumie przez pomyłkę pań w rejestracji, byłam na wizycie u dr. Juraszka (miałam być dopiero w połowie lutego). Powiem Wam, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Możemy się już starać, dodatkowo wychwalił moje endo, pęcherzyk itp. A na koniec sam od siebie przepisał encorton dla mojego męża. Byłam w szoku. Tak więc od dwóch dni znów walczymy ze sterydami. Oby pomogło...
No i niech to słońce świeci nam cały dzień, bo od razu robi się człowiekowi lepiej na sercu Buziaki kochane!!
Jem go popijając małą ilością wody a później przez co najmniej pół godziny nic nie jem ani nie piję. Siostra mi powiedziała o tym . Dzięki.
Ja właśnie miałam 35 urodziny ale też o tym tak nie myślę i dobrze bo pewnie by mnie to dobija.Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
morganaa wrote:u mnie już lepiej, na szczęście nie zanosi się żeby się miało to rozwinąć w coś poważniejszego, ale katar mnie wykończy
ja chodzę do endo dr n.med. Łabudzińska-Kasprzek - tel. 889 942 905.
wizyta kosztuje pierwsza 130, potem po 100, do tego osobno usg 100 zł - jak ktoś jest stymulowany jak my to robi też usg piersi. Jest bardzo specyficzna, zleca bardzo dużo badań zwłaszcza na początku. A gabinet ma w szkole
Dzięki Morgana za kontakt.
Ja to od tego kataru mam cały nos popękany i piecze. Ciągle z kremem na nosie po domu chodzę.Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
A propos pytań dotyczących Provity - w sumie sama jeszcze nie wiem, zobaczymy jak się ten cykl rozwinie, bo najchętniej umówiłabym się około 10-11 dnia kolejnego cyklu
Ewcia, a ile się staraliście w sumie zanim nie pykło Wam z in vitro?
Ja trenuję z psami dogfrisbee - czyli wyczynowe aportowanie plastikowego talerzyka - w zależności od konkurencji albo chodzi o precyzje, odległość albo o swego rodzaju "taniec" (freestyle) z psem wykonując odpowiednie figury -
nick nieaktualnySugarfree zanim przystąpiliśmy do in vitro, to staraliśmy się ponad dwa lata. Transfer był w 27 cyklu starań.
Nie słyszałam nigdy o takiej rasie psów. Fajne to musi być zajmowanie się zwierzętami. Z mężem chcemy bardzo mieć kota. No najpierw chcieliśmy skupić się na dziecku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2017, 08:41
-
ewa81 wrote:Sugarfree zanim przystąpiliśmy do in vitro, to staraliśmy się ponad dwa lata. Transfer był w 27 cyklu starań.
Nie słyszałam nigdy o takiej rasie psów. Fajne to musi być zajmowanie się zwierzętami. Z mężem chcemy bardzo mieć kota. No najpierw chcieliśmy skupić się na dziecku.
Ja mam owczarki australijskie Ale planuję jeszcze border collie - pasja dużo mi pomaga, bo po pierwsze zajmuje głowe, a po drugie trochę zagłusza instynkt macierzyński, bo trzeba się kimś zaopiekować, oporządzić, wychować... -
Dr Kurpisz przyjmuje w klinice invimed w Poznaniu tel.: 500 900 888 oraz w Ars Medic też w Poznaniu tel.: (061) 8528-108, 8522-153, 8522-159 powodzenia i daj znać jak będziesz po wizycie dodam tylko, że mój mąż brał sterydy i troche mu spadły te przeciwciała, a Ty ile masz procent MAR?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAcha rozumiem. Myslalam, że Tobie nic nie bylo, i tylko na podstawie MAR "skierowano was" na invitro.
Jakos nie moge oprzec sie wrazeniu ze u nas troche pochopnie te deczyje zapadly.
Maz mial MAR 73%, ja oprocz niedroznego jajowodu teoretycznie nic wiecej. Hormony w porzo, owulki co miesiac... Chce sie zlapac nadziei ze moze naturalnie damy rade