zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
ila1987 wrote:Pytając lekarza o alkohol mąż usłyszał, że wszystko w granicach rozsądku. Inna sprawa, że nie brał żadnego antybiotyku, po laparoskopii czuł się bardzo dobrze, a tydzień po zabiegu zamiast siedzieć na L4 poszedł już do pracy. Jedyne co go boli to zakaz jazdy na rowerze, ale odbija sobie grając w nogę
-
Dziewczyny mąż jest już tydzień po zabiegu, dobrze to zniósł, przez pierwsze kilka dniu po czuł lekki ból, ale do zniesienia. Od razu mógł wrócić do pracy, przez 3 tygodnie mamy zakaz seksu, a przez 4 mąż ma zakaz dźwigania i uprawiana sportu. Nie dostał żadnych leków. Ostatecznie okazało się, że żylaki są po jednej stronie, a nie jak nas przestraszył lekarz który wcześniej robił usg, że po dwóch stronach. Lekarz wykonujący zabieg powiedział, że będzie dobrze
Za dwa tygodnie jedziemy na kontrolne usg -
Dziewczyny kiedy Wasi mężowie/partnerzy zaczęli np.jeździć na rowerze po zabiegu? Mój dziś jest równo 4tyg.po zabiegu i zastanawiamy się czy w weekend można już wykorzystać pogodę na jakąś przejażdżkę...
Wiem, że większość miała laparoskopię, a to jednak coś innego, ale czekam na Wasze odpowiedzi -
ila1987 wrote:Hmmm... brzmi dziwnie, bo wydaje się za długo, ale pewnie lekarz wie co robi
W jakim stopniu poprawiły się wyniki po operacji? My musimy przełożyć badanie, bo przed wyrwaniem zęba mąż musi brać antybiotyk, wiec sprawdzanie mija się z celem
Zrobiliśmy już badanie i jest wszystko dobrze. Po operacji poprawiło się głównie upłynnienie nasienia oraz ilość i koncentracja plemników. Teraz czekamy tylko na poprawę moich wyników.Anja89, ila1987 lubią tę wiadomość
-
Hej.mam pytanko....a w sumie problem...maz ma żylaki 2go stopnia ale nie chce poddac się żadnej operacji:( kuzwa....co mam zrobić zaparl się i koniec.dr mowil ze nie trzeba operować.starac się i tyle dal Clo.diosminex i salfazin.kurde niewiem o myśleć juz rok się staramy i mamy corcie 6 letnia.
-
Kaczka90 wrote:Zrobiliśmy już badanie i jest wszystko dobrze. Po operacji poprawiło się głównie upłynnienie nasienia oraz ilość i koncentracja plemników. Teraz czekamy tylko na poprawę moich wyników.
BATTINKA wrote:Hej.mam pytanko....a w sumie problem...maz ma żylaki 2go stopnia ale nie chce poddac się żadnej operacji:( kuzwa....co mam zrobić zaparl się i koniec.dr mowil ze nie trzeba operować.starac się i tyle dal Clo.diosminex i salfazin.kurde niewiem o myśleć juz rok się staramy i mamy corcie 6 letnia.
U nas wyniki na początku roku były kiepskie, a po trzech miesiącach wcale nie lepsze, nawet gorsze, bo czas upłynnienia się zwiększył...
Także mogę jedynie trzymać kciuki, żeby mąż zmienił zdanie.
Zresztą prawda jest taka, że jak go boleć zacznie to wtedy może zmieni zdanie... Mój M.Miał żylaki i jego to bolało, ale tak czy siak był zdecydowany na zabieg.Kaczka90, BATTINKA lubią tę wiadomość
-
Anja89 u nas pierwsza poprawa nastąpiła po 3 miesiącach od operacji, poprawiło się upłynnienie, lepkość i aglutynacja. A teraz po 9 miesiącach wszystkie parametry nasienia są dużo lepsze i to bez żadnych witamin i suplementów. Ruchliwość plemników też jest lepsza ale przed operacją też nie była zła.
Mąż przed operacją miał problem głównie z upłynnieniem nasienia, ilością i koncentracja plemników oraz z aglutynacją ale nie zawsze.Anja89 lubi tę wiadomość
-
Kaczka90 wrote:Anja89 u nas pierwsza poprawa nastąpiła po 3 miesiącach od operacji, poprawiło się upłynnienie, lepkość i aglutynacja. A teraz po 9 miesiącach wszystkie parametry nasienia są dużo lepsze i to bez żadnych witamin i suplementów. Ruchliwość plemników też jest lepsza ale przed operacją też nie była zła.
Mąż przed operacją miał problem głównie z upłynnieniem nasienia, ilością i koncentracja plemników oraz z aglutynacją ale nie zawsze.
A powiedz czy wyniki już są w normie u Was czy po prostu na tyle dobre, że nie musicie się już martwić? -
Anja89 wrote:To super! My może w przyszłym miesiącu zrobimy badanie, to będzie akurat 3 miesiące po.
A powiedz czy wyniki już są w normie u Was czy po prostu na tyle dobre, że nie musicie się już martwić?
Prawie wszystkie wyniki są w normie a pozostałe bardzo blisko normy więc nie jest już aż tak źle. W piątek idziemy z mężem do urologa na kontrolne USG mam nadzieje że jest wszystko w porządku i że żylaki już nigdy nie wrócą.
Trzymam kciuki za Wasze badanieAnja89 lubi tę wiadomość
-
Kaczka90 wrote:Prawie wszystkie wyniki są w normie a pozostałe bardzo blisko normy więc nie jest już aż tak źle. W piątek idziemy z mężem do urologa na kontrolne USG mam nadzieje że jest wszystko w porządku i że żylaki już nigdy nie wrócą.
Trzymam kciuki za Wasze badanie
Ps . cieszę się, że zabieg daje takie efekty! Warto czekac
-
AVI wrote:Hej mam pytanie moj mąż bedzie miał operacje żylaków za 3 tygodnie..
Zastawiam się czy czekać na poprawę (od 3 do 12 miesięcy) czy podejść od razu do invitro.
U mnie wszystko ok, ale lata lecą (34lat) i już nie mam siły czekać…
Ja nie wiem co bym zrobiła mając 34 lata...
Ja mam 25 lat i mogę Ci powiedzieć ze swojej perspektywy, że czekamy do konca roku... później znów będziemy się martwić.
-
Anja89 wrote:Wiesz, my Ci nic nie poradzimy, jeśli Ty nie potrafisz do niego dotrzeć. Jedynym sensownym argumentem jest to, że powinien zadać sobie pytanie czy chce drugiego dziecka, bo jeśli chce powinien zrobić wszystko żeby Wam się udało.
U nas wyniki na początku roku były kiepskie, a po trzech miesiącach wcale nie lepsze, nawet gorsze, bo czas upłynnienia się zwiększył...
Także mogę jedynie trzymać kciuki, żeby mąż zmienił zdanie.
Zresztą prawda jest taka, że jak go boleć zacznie to wtedy może zmieni zdanie... Mój M.Miał żylaki i jego to bolało, ale tak czy siak był zdecydowany na zabieg.
Anja w takim razie pozadroscic mężą jego determinacji i podejscia , moj maz sie zapiera i koniec powiedzial ze predzej sie rozwiedzie ze mna niz sie podda laparokopii ( buuuu
Nie to chcialam uslyszec, jestem zalamana jak tak mozna podchodzic?
Moze dlatego tak mysli bo juz mamy córcie?sama niewiem...ale zaskoczyl mnie po 15 latach bycia razem
wiem ze mi nc nie poradzicie ale tak chcialam sie wyzalic ot po prostu!
Bo mój maz mnie w tej kwestii nie rozumie..mowi ze widocznie tak nam pisane miec 1 dziecko a ja tak baaardzo chce miec 2 dzieci... dlaczego ten los jest tak okrutny?
Dr powiedzial ze byc moze sie uda naturalnie( w zasadzie w zeszłym roku zaszlam w ciaze od razu za 1 razem ale co poronilam w 12tc),
tak czytam wasze posty jak opowiadacie jak po tym zabiegu i zazdroszcze pozytywnie oczywiscie...
mozecie mi napisac ile w ogole trwa taka operacja/zabieg?
dziekuje i pozdrawiam!
Moze mi cos podpowiecie jak go zarzyc...? -
Oj Ja też zazdroszczę takich emków (jak u Anja89) u nas żylaki jeszcze nie potwierdzone ale prawdopodobnie są a mój emek niestety nie łyka nawet tabletek przeciwbólowych więc jakby usłyszał info o jakimkolwiek zabiegu to wiem że tego nie zrobi
-
Battinka rozumiem, że chciałaś się wyzalic, bo przykre jest to jak czasem faceci podchodzą do takich spraw...
Mój M. miał embolizację. Zabieg trwał jakieś pół godziny w znieczuelniu miejscowym. Po zabiegu 4 godziny leżenia (nie można w ogóle wstawać). Tego samego dnia wyszedł do domu. Ból mu dokuczal tak do 4 dni, ale po dwóch dniach taki lekki już był. Przez miesiąc zakaz dźwignia i sportów. 3 tygodnie mieliśmy nie uprawiać seksu. Obyło się bez żadnych leków przeciwbólowych. Po zabiegu nawet śladu nie ma.
Tosia może akurat stanie na wysokości zadania? Macie już dzieci? Jeśli nie to może akurat będzie chciał zrobić wszystko?Sylwi321 lubi tę wiadomość