Gdzie rodzić w Krakowie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBukumola wrote:Jak dla mnie to jak wygladaja sale nie jest tak istotne jak to, żeby była mila i profesjonalna opieka dla mnie i dziecka.. Na te kilka dni pobytu w szpitalu nie potrzebuje luksusow, byle przyzwoicie było Podobno niedawno oddzial był remontowany wiec mysle ze zle nie jest Będę tam się wybierac na KTG tez pewnie już niebawem to dam znac jak się cos dowiem, a i możesz liczyc na moja poporodowa relacje
Co do szczepien mysle ze nigdzie bez twojej zgody nie zaszczepia, z tego co wiem na wszystkie zabiegi medyczne przy dziecku trzeba wyrazić zgode...
Dokładnie! Wiadomo, że po porodzie nikt się nie będzie rozczulał nad każdą świeżą mamusią, ale pewne standardy muszą być zachowane. Ja cenie bardzo te opinie, że pomagają przy laktacji, bo martwię się okropnie ze sobie z nią nie poradzę i technicznie i psychicznie. Niby bez zgody nic nie zrobią, ale tam jest taka rotacja personelu, że zawsze może zawieść czynnik ludzki. W takim razie czekam na jakieś newsy. -
Nuskaw, co do szczepień w Żeromskim, to mnie pytali o zgodę. Ja szczepień odmówiłam, trochę sobie pogadała pani neonatolog, ale nie było jakiejś bardzo dużej nagonki. Ale tak jak pisałam na styczniówkach, wit K mu podali bez zapytania mnie o zgodę, więc trzeba uważać i patrzeć na ręce. A będziesz rodzić sama czy z kimś? Jeśli z kimś to uczyń go na początku odpowiedzialnym za pilnowanie dziecka, jak dojdziesz do siebie to sama popilnujesz
-
Dziewczyny, jeżeli chodzi o warunki w Żeromskim w Krakowie to ok. Sale porodowe z dużym łożkiem, drabinką, piłka, workiem. W pierwszej fazie porodu można skorzystac z prysznica i innych udogodnień.
Po porodzie leżałam na sali dwuosobowej (ale są też większe) z łazienką dzieloną z drugim pokojem.
Tak jak już pisałam, położne bardzo pomocne jeżeli chodzi o karmienie naturalne. W moim przypadku niestety było to bardzo stresujące, bo nie miałam pokarmu a one strasznie nalegały i to mnie jeszcze bardziej dołowało.
Ja urodziłam przed północą przez cesarkę, więc do rana nie mogłam się ruszać. Dziecko było z mną na sali a męża koło 2-giej w nocy poprosili o opuszczenie oddziału, ale położna powiedziała, że jakby mały płakał, to go wezmą do siebie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGabrysia84 wrote:Nuskaw, co do szczepień w Żeromskim, to mnie pytali o zgodę. Ja szczepień odmówiłam, trochę sobie pogadała pani neonatolog, ale nie było jakiejś bardzo dużej nagonki. Ale tak jak pisałam na styczniówkach, wit K mu podali bez zapytania mnie o zgodę, więc trzeba uważać i patrzeć na ręce. A będziesz rodzić sama czy z kimś? Jeśli z kimś to uczyń go na początku odpowiedzialnym za pilnowanie dziecka, jak dojdziesz do siebie to sama popilnujesz
To kamień spadł mi z serca. W rodzinie i u mnie samej występują poszczepienne NOPy i wiem ze zaraz po porodzie maluszkowi chce oszczędzić cierpienia. Jaka będzie nasza finalna decyzja szczepić / nie szczepić to jeszcze zobaczymy. Może polecacie na ten temat jakieś materiały lub informacje, wątki na forum? Będę rodzic chyba z mężem, ale on już jest poinstruowany, że ma pilnować Tymka dopóki nie dojdę do siebie. No ale zawsze może być tak że pod wpływem tylu emocji coś jednak zawiedzie. -
nick nieaktualnymysza1975 wrote:Dziewczyny, jeżeli chodzi o warunki w Żeromskim w Krakowie to ok. Sale porodowe z dużym łożkiem, drabinką, piłka, workiem. W pierwszej fazie porodu można skorzystac z prysznica i innych udogodnień.
Po porodzie leżałam na sali dwuosobowej (ale są też większe) z łazienką dzieloną z drugim pokojem.
Tak jak już pisałam, położne bardzo pomocne jeżeli chodzi o karmienie naturalne. W moim przypadku niestety było to bardzo stresujące, bo nie miałam pokarmu a one strasznie nalegały i to mnie jeszcze bardziej dołowało.
Ja urodziłam przed północą przez cesarkę, więc do rana nie mogłam się ruszać. Dziecko było z mną na sali a męża koło 2-giej w nocy poprosili o opuszczenie oddziału, ale położna powiedziała, że jakby mały płakał, to go wezmą do siebie.
Myślałam że większość sal jest 2 osobowych. Dużo jest takich większych? Bo nie chciałabym do takiej trafić Moja siostra rok temu miała CC w Narutowiczu i po operacji była 24h na oddziale intensywnej terapii bez odwiedzin i bez dzieciaczka. Podobno tak tam u wszystkich działa. Nawet nie mogła się Nim nacieszyć bo tylko jej tak po porodzie pokazano na zasadzie : tak wygląda to my jedziemy dalej... Miała przez to straszna depresję całą noc spędziłam z nią na tel, a ona płakała ze ja zostawili sama. Taka kobieca psychika jest słaba i małoodporna ma hormony. Na szczęście po tych 24h juz mogli razem być w sali, -
nick nieaktualnym_f wrote:Ja miałam cesarkę w Ujastku i fenomenalnie wspominam opiekę w tym szpitalu, zarówno na porodówce, jak i po cesarce i już na normalnej sali Teraz drugie dziecko też tylko tam. Żadnego innego szpitala nie biorę pod uwagę.
Moja kuzynka i dwie koleżanki wróciły z Ujastku z gronkowcem, wiec ja niestety się nie zdecyduję. Nie wiem czy to przypadek czy też nie, ale wole nie ryzykować, jeśli mam wybór. -
nick nieaktualnyI dziewczyny juz rodzące w Żeromskim, pytanko. Co powinnam zapakować do torby na samą akcje porodowa? Bo na stronie jest tak ogólnie. Czy w tej siatce porodowej nie powinnam dodać jeszcze 2 pampersow i ubranek dla młodego. Albo ręcznika. Nie wiem jak to wygląda w praktyce, wyciągają dzidziusia czyszczą ważą i mierzą no i w coś zawijaja tudzież ubierają? Czy ja taka brudna i spocona zostaje skierowana do sali poporodowej i tam się myje i przebieram ( równoznaczne z tym ze grzebie sobie dowoli w mojej ogólnej torbie) czy powinnam mieć na sali porodowej kosmetyczkę, recznik i ciuch na przebranie bo się tam umyje jak będzie po wszystkim? Czy bede taka wytyrana ze pojde spac brudna? Czy zapakować sobie podkłady belli i semi juz na poród, zeby nie zabrudzic sali i krzesla porodowego, bo będzie ze mnie cieknac czy jest się tam bez gaci? Wiem, śmieszne te moje pytania, ale to mój pierwszy poród i chciałabym być przygotowana, żeby mój M. Nie musiał szukać nic po torbach bo jak zwykle on tam nic nie znajdzie!
-
nick nieaktualnyNuskaw wrote:Moja kuzynka i dwie koleżanki wróciły z Ujastku z gronkowcem, wiec ja niestety się nie zdecyduję. Nie wiem czy to przypadek czy też nie, ale wole nie ryzykować, jeśli mam wybór.
Ale po czym ten gronkowiec? Ja tam żadnego gronkowca nie mam, a jestem 1.5 roku po cc, więc to chyba raczej jakiś przypadek. -
nick nieaktualnyJeśli chodzi o Twoje pytanie, to ja mogę Ci tylko powiedzieć, jak jest w Ujastku. Bieliznę się ściąga tuż po przyjęciu na salę przedporodową, a podkłady mają własne, więc nie trzeba ich brać. Ale z bielizną myślę, że wszędzie jest tak samo, zanim rozpocznie się faza skurczów partych to jeszcze milion razy będą Cię badać i gmerać. Praktyczniej w samej koszuli, tj bez majtek
Krzesła porodowe są już wyścielane podkładem, przygotowane dla każdej rodzącej, w Ujastku podkłady są też na podłodze, więc na sam poród nie potrzebujesz własnych..
Te pytania nie są wcale śmieszne. Ja sama nie wiedziałam, jak to się odbywa..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2014, 21:55
Nuskaw lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnym_f wrote:Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to ja mogę Ci tylko powiedzieć, jak jest w Ujastku. Bieliznę się ściąga tuż po przyjęciu na salę przedporodową, a podkłady mają własne, więc nie trzeba ich brać. Ale z bielizną myślę, że wszędzie jest tak samo, zanim rozpocznie się faza skurczów partych to jeszcze milion razy będą Cię badać i gmerać. Praktyczniej w samej koszuli, tj bez majtek
Krzesła porodowe są już wyścielane podkładem, przygotowane dla każdej rodzącej, w Ujastku podkłady są też na podłodze, więc na sam poród nie potrzebujesz własnych..
Te pytania nie są wcale śmieszne. Ja sama nie wiedziałam, jak to się odbywa..
Dzięęęki! -
Nuskaw, na salę porodową nie potrzebujesz w sumie nic tylko koszulę, możesz sobie też wziąc wodę mineralną bo pozwalają się trochę napić.
Wiem, że dziewczyny po naturalnym porodzie szły pod prysznic, który znajdował się obok sal porodowych.
A poza tym torbę i tak będziesz miała cały czas na sali porodowej. Po porodzie z całym bagażem przechodzi się do normalnej sali.Nuskaw lubi tę wiadomość
-
mysza1975 wrote:Nuskaw, na salę porodową nie potrzebujesz w sumie nic tylko koszulę, możesz sobie też wziąc wodę mineralną bo pozwalają się trochę napić.
Wiem, że dziewczyny po naturalnym porodzie szły pod prysznic, który znajdował się obok sal porodowych.
A poza tym torbę i tak będziesz miała cały czas na sali porodowej. Po porodzie z całym bagażem przechodzi się do normalnej sali. -
Hej! Ja porod mam zaplanowany na marzec i ciagle zastanawiam sie nad szpitalem;/ z jedenej strony mysle o siemiradzkim w ktorym moge zaplacic za ZZO i inne "dogodnosci" a z drugiej strony mysle o Koprniku, tam tez mialam wykonywane badania prenatalne i inne. Czy ktoras z was rodzila ostatnio w ktoryms z tych szpitali? Moje odczucia z Kopernika sa takie iz Panie polozne sa bardzo mile a bywam tam przynajmniej raz w miesiacu. Bardzo prosze o jakies informacje;)))Paulina
-
nick nieaktualnyFedra wrote:Witam
A ja mam takie pytanie bo znaleść nie mogę czy ktoś w ostatnim czasie miał Cc na Kopernika i mógłby coś w tym temacie napisać? Za wszelkie info będę mega wdzięczna.
Pozdrawiam
Fedra nie wiem czy widziałaś świeżą relację na tym forum, dokładnie z cc na Kopernika:
http://www.babyboom.pl/forum/krakow-f195/szpital-uniwersytecki-kopernika-porod-polozne-wasze-wrazenia-53276/index191.html
Ja sama też tam prawdopodobnie będę rodzić przez cc, chyba szybciej niż Ty więc jak będę po, to postaram się zdać relację -
olkamnk wrote:Ja mam termin pod koniec stycznia. Waham się miedzy szpitalem Siemiradzkim a Narutowicza. Jakie macie opinie na temat tych szpitali? Jak jest tam teraz?
o Siemiradzkim slyszalam rozne rzeczy i ja bym go nie wybrala.
-
Sosna wrote:Hej! Ja porod mam zaplanowany na marzec i ciagle zastanawiam sie nad szpitalem;/ z jedenej strony mysle o siemiradzkim w ktorym moge zaplacic za ZZO i inne "dogodnosci" a z drugiej strony mysle o Koprniku, tam tez mialam wykonywane badania prenatalne i inne. Czy ktoras z was rodzila ostatnio w ktoryms z tych szpitali? Moje odczucia z Kopernika sa takie iz Panie polozne sa bardzo mile a bywam tam przynajmniej raz w miesiacu. Bardzo prosze o jakies informacje;)))
Ja rodziłam w lipcu w Siemiradzkim i odradzam. Pisałam już o tym kilka stron wcześniej. Co do Kopernika- moja przyjaciółka będzie tam rodzić na dniach, więc jak już będzie po to Wam tu napiszę co i jak- planowany poród sn