X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poród gdzie rodzić w Warszawie? ;)
Odpowiedz

gdzie rodzić w Warszawie? ;)

Oceń ten wątek:
  • karen657 Ekspertka
    Postów: 167 91

    Wysłany: 6 stycznia 2015, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hachette ja też chodziłam do szkoły rodzenia na Żelazną i chciałam tam rodzić. Niestety mimo wielu usilnych prób nie udało mi się znaleźć ŻADNEJ położnej, która miałaby wolny termin na styczneń. POmyślalam więc, że może tak ma być. I zostaje MAdalińskiego :)

    tb73mg7ynzddudc6.png

    tb73zbmh5ajb03hr.png
  • anadyjka Ekspertka
    Postów: 140 72

    Wysłany: 8 stycznia 2015, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)

    ja już po...termin miał być na 14.01, ale moje matczyne serce czuło, że mój Aniołek będzie grudniową gwiazdką z nieba :) Moja Kruszynka 2620, 53 cm przyszła na świat jako cud BożoNarodzeniowy 26.12 o 5:31. Od trafienia do szpitala do rozwiązania 12,5h. Poród na naturalny ze znieczuleniem ZO. Szpital wybraliśmy spontanicznie, gdyż odeszły mi wody. Całe szczęście, że zdążyliśmy się z Ukochanym wyspać do 13.30 i jak tylko wstałam zaczęło się ze mnie lać i lać....Dziewczyny niesamowite uczucie, nie można zrobić kroku, wszystko mokre :P Było dużo śmiechu :) Nie miałam żadnych skurczy i nic mnie nie bolało, a ubrania zmieniałam kilkanaście razy, nie mogliśmy wyjść z domu. To nie są 3 szklanki jak mówią w szkole rodzenia :) To jest wiadro, albo więcej :P

    Kochane z całego serca polecam WAM Szpital Kliniczny na Karowej - im. ks. Anny Mazowieckiej <3 Spędziłam tam 8 długich dni (dwa dni Świąt + Sylwester)- bo mała miała żółtaczkę fizjologiczną i była naświetlana lampami. Leżałam na 3 oddziałach i na każdym była wspaniała opieka i bardzo miła atmosfera.

    Samo parcie zajęło 31 minut-mimo znieczulenia, które w tym czasie już nie działa-jest to ból nieziemski, jakby rozrywało-byłam pewna, że nie dam rady urodzić naturalnie (przed porodem chciałam mieć cesarskie), ale dzięki wspaniałym 2 położnym - przyszła na świat nasz Miłość.

    Dziś z perspektywy czasu cieszę się, że urodziłam naturalnie. Natura jest piękna i pomaga szybko powrócić do formy.

    Dziewczyny ból porodowy się zapomina, mimo, że jest niedoopisania-myślę, że Jezus mógł odczuwać podobny na krzyżu, ale nieporównywalnie dłużej...

    Byłam na położnictwie, mikrochirurgii i patologii ciąży. Najgorsze chwile i kryzysy przeżyłam w szpitalu i gdyby nie fachowa pomoc i okazane serce oraz troska położnych to sama nie dałabym rady. Dlatego z całego serca polecam ten szpital. Nikt nie zostawia Cię samemu. W szpitalu czujesz się po prostu zaoopiekowana zarówno TY jako rodząca jak i Twój maluszek po urodzeniu.
    Zwłaszcza jeśli to jest Twoje pierwsze dziecko i nie wiesz jak to wszystko wygląda.

    Czytałam, że po porodzie będzie bolało i to i tamto, ale człowiek nie wie, jak sam czegoś nie przeżyje osobiście. I tak po porodzie, gdy kładą Ci dziecko na brzuszku, to jest taka niesamowita ulga, odchodzi każdy ból, jest się wówczas w stanie takiego "odlotu"-"obojętności"-że zgodziłabyś się na wszystko. Moją malutką widziałam chwilunie po porodzie, gdyż przyszła na świat i nie płakała-dopiero jak położne ją starały się pobudzić i miała problemy z oddychanie. Została oczywiście położona na brzuszku i przed zabraniem na patologię, podali mi ją żebym mogła ucałować ją w czółko. To było mega słodkie.

    Potem było szycie - miałam nacięte krocze- godziłam się na wszystko, bo wiem, ze lekarze robią wszystko, aby pomóc nam urodzić, a nie odwrotnie. Szycie pod znieczuleniem, ale czułam ból- ale to nie był już ból porodowy, taki tylko zwykły-odczuwalny.

    I tak myślałam, że po tym wszystkim już nic nie będzie mnie bolało, że najgorsze za mną...nie miałam pojęcia, że potem przyjdą nowe inne bóle ...

    Gdy znieczulenie po zszyciu schodzi, zaczyna mega boleć i jak tu pójść do ubikacji i zrobić siusiu...? ja się przemogłam, bo wiedziałam, że trzeba zrobić to pierwsze, aby wszystko się zaczęło goić.

    Bóle, które później trzeba przetrwać: krocza, przy każdym ruchu, siedzeniu, karmieniu - ból jak przy miesiączce-u mnie dość silny (oczywiście położne służyły paracetamolem)-tzw. obkurczanie się macicy- do tego ból krzyża od znieczulenia i nie zdjętego cewnika po ZO. Później dopadł mnie kryzys początków karmienia-ból jest mega- dziecko uczy się ssania i potrafi dotkliwie pogryźć aż do krwi. W szpitalu jednak położne pomagają nauczyć dobrze przystawiać dziecko do piersi, zawsze można liczyć na pomoc o każdej porze dnia i nocy. Wystarczy zapytać położne i możnaotrzymać maści na brodawki, podkłady, podpaski higieniczne (kto ile potrzebuje-bez limitów),bezpłatne laktatory elektroniczne Madela, kropelki do oczu, sól fizjologiczna, jałowe gaziki.

    Szpital nie wysyła i "wygania" do domu w 3 dobie, bo nie ma miejsc - szpital jeśli nie jest pewny Twojego dobrego stanu zdrowia czy dzieciątka to trzyma do póki wszystko będzie w porządku. Nas wypuszczono w 8 dobie.

    Jedzenie w szpitalu bardzo dobre, cieplutkie podawane na specjalnych tacach z przykrywką, tak, że nic nie stygnie.

    Dziewczyny, jeśli będziecie miały jakieś pytania piszcie, chętnie odpowiem.

    W kolejnym poście napisze co się przydaje, a co nie do szpitala.

    Pozdrawiam WAS cieplutko :*

    https://www.maluchy.pl/li-69881.png

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 15:27

    "Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka"
  • Hachette Koleżanka
    Postów: 31 40

    Wysłany: 8 stycznia 2015, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karen-ja nie mam tam swojej położnej, ale prowadzę ciążę u Doktora Puzyny, mam założoną już całą dokumentację do porodu i chodzę tam na kontrolne ktg. Jakby chcieli mnie odesłać kiedy zacznę rodzić, to przykuję się do biurka na IP i najwyżej urodzę w poczekalni :P

    0d1yvfxmcr72tspl.png
  • konwalianka Autorytet
    Postów: 4581 3644

    Wysłany: 8 stycznia 2015, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anadyjka gratuluję

    anadyjka lubi tę wiadomość

    Nasz Tymuś

    17u99vvjrkw5nnt9.png
    PL

    Gang 18+

  • anadyjka Ekspertka
    Postów: 140 72

    Wysłany: 8 stycznia 2015, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałabym zaznaczyć, że nie miałam wykupionej żadnej położnej- uważam to za stratę pieniędzy. Mimo, że rodziłam nad ranem, co chwila ktoś do mnie zaglądał. Wystarczy bliskość partnera (męża, narzeczonego, chłopaka) - to daje poczucie bezpieczeństwa, gdy jest obok Ciebie i Cię wspiera i czuwa- mój spisał się na złoty medal :)

    Zresztą w czasie porodu lekarze naprawdę robią wszystko, abyśmy czuły się zaaopiekowane i pragną tak jak my, sprawnych narodzin dziecka.

    Co warto mieć spakowane do szpitala?

    Mama:
    - 3 koszulki (ta po porodzie nadaje się do prania) w czasie porodu i później raz jest mega zimno (dreszcze), raz mega gorąco (oblewa nas pot), koszulka jest zabrudzona samym porodem
    - majtki poporodowe z siateczki wielorazowego użycia - 3 szt. wystarczą- można prać (nie flizelinowe - te nie przepuszczają powietrza i łatwo o odparzenia)
    - duże i grube wkłady higieniczne - Bella ( mi schodziło 10 dziennie-krwi jest mega dużo) można zakupić w Rossmannie za 5 zł
    Lepsze i bardziej chłonne są nieco droższe za 9,90 zł "Wysokochłonne podkłady poporodowe" Campol Baby w opakowaniu 10 szt (35 x 19 cm)- Rossmann
    - duży ręcznik do wycierania po za strefą intymną
    - płyn do higieny intymnej np. Biały Jeleń ( należy myć się jak najczęściej- brać prysznic i wycierać papierowymi ręcznikami do sucha - ręczniki dostępne na terenie szpitala). Szwy są zdejmowane w 6/7 dobie po porodzie. Mycie i osuszanie gwarantuje szybkie gojenie.
    - z 2 litry wody mineralnej niegazowanej (lub 2 x 1,5) - zalecane jest picie 3l dziennie- lekarze pilnują- pobudza laktacje, a jak już się karmi, ma się bardzo duże pragnienie
    - Bepanthen Baby Maść ochronna (30 gr od 14-28 zł w zależności od apteki), na popękane sutki (początkowo, gdy uczymy się przystawiać dziecko, ból jest ogromny, a sutki poranione, czasem aż do krwi-też myślałam, że mi się to nie przytrafi i maż leciał do apteki. Smarujemy po każdym karmieniu, następnie przed karmieniem jeśli został ślad lekko wycieramy - nie szkodzi dziecku i nie trzeba spłukiwać.
    Jeśli ktoś woli droższą wersję, która była bardzo chwalona przez dziewczyny to można zakupić Medela PureLan 100 na brodawki - nie trzeba zmywać przed karmieniem (7g-ok.30 zl zależy od apteki)

    - pomadka ochronna i krem dobrze nawilżający buzie (usta i twarz potrzebują nawodnienia)
    - dezodorant i kosmetyki, których używacie na co dzień do pielęgnacji ciała: np. oliwka i balsam do ciała
    - kapcie
    - skarpetki z 3 pary - mi się przydały długie podkolanówki
    - szlafrok lub dłuższa bluza
    - wkładki laktacyjne 1 opakowanie lub wyjąć sobie połowę opakowania (polecam tanie i bardzo dobre - nie zostawiają kłaczków, superchłonne, z plastrem przylepnym - Babydream fur Mama - 30 stuck nie całe 6 zł- Rossmann)
    - coś do czytania - jakiś poradnik o noworodkach jeśli będziecie musiały dłużej zostać

    Najgorsza jest 2,3 i czasem 4 doba po porodzie - totalny kryzys i załamanie -"też nie wierzyłam"- ostrzegała mnie położna żeby się wyspać na maxa i siostra- musiałam jednak sama się przekonać i przeżyć to sama.... Dziecko chce "cyca" cały czas, a Ty nie umiesz jeszcze przystawiać lub dziecko nie właściwie łapie.. ból i łzy, ale nie wolno się poddać - później wszystko się normuje :)

    Dla Dziecka
    - 2 czapeczki ( u nas szpital pożyczał)
    - kocyki ( 2 szt) Rożek się w ogóle nie przydaje - nie otula dziecka dostatecznie- wytwarza się za dużo przestrzeni
    - body z długim lub krótkim rękawem 3 szt.
    - pajacyki rozpinane z boku lub przodu 3 szt
    - mała paczka pieluch 28 szt starcza (np. Baby Dream z Rossmanna)
    - maść Linomag 30 gr do pupy dziecka (7,50-8zł)- super polecana przez SR i położne, panie w aptece - niestety mało wydajna jedna tubka starcza na 13 dni, ale dziecko ma śliczną, nieodparzoną pupkę :)Tłusta i może brudzić- kolor żółty
    - chusteczki nawilżające 2 opakowania jeśli zostaniecie dłużej w szpitalu

    Na wyjście jakiś kombinezonek, 2 kocyki i nosidełko (można założyć 2 czapeczki i kapturek jeśli by była ostra zima)

    Nie sprawdzają się:
    - "niedrapki" (teraz są pajace ze specjalnie wywijanymi mankietkami w formie niedrapek)
    - wiązane czapeczki
    - rożek - strata kasy- szpital, położne i SR- odradzają zabierania ze sobą
    - podkłady na łóżko - szpitale dają i zmieniają gdy się poprosi o nowe


    j7x4nym.png

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 15:26

    Gwiazdeczka27, Modraszka lubią tę wiadomość

    "Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka"
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 9 stycznia 2015, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,

    jestem zapisana na szkołę rodzenia do "Zosieńki" na Żelaznej.

    Lekarza prowadzącego mam z Żelaznej, która również przyjmuje prywatnie w paru miejscach.

    I nasuwa mi się pytanie, czy obowiązkiem jest opłacenie położnej za 1500zł??
    Bo z tego co wiem, tak czy inaczej obowiązkiem każdej położnej jest przyjęcie porodu i później zadbanie o pacjentkę po porodzie.
    W takim razie gdzie i jaka jest róźnica pomiędzy położną za darmo, a położną za 1500z?

    dziękuje za odpowiedzi

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • karen657 Ekspertka
    Postów: 167 91

    Wysłany: 9 stycznia 2015, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KIC z tego, co mi wiadomo, to chodzi po prostu o to, że jeśli nie masz wykupionej to po pierwsze trudniej o miejsce w szpitalu. A z Żelaznej i owszem odsyłają. Jak masz swoją położną to jakimś magicznym cudem miejsce się znajduje zazwyczaj.
    Po drugie, jak masz swoją to wcześniej ustalacie dokładnie wszelkie szczegóły porodu, czego chcesz, a czego nei chcesz, a nie w chwili, kiedy już rodzisz i nie myślisz racjonalnie.
    Po trzecie, jeśli masz położną z dyżuru to w trakcie porodu może sie nagle zmienić, bo.... dużyr jej się skończy i przyjdzie kolejna. No nie wiem, ale jak dla mnie średnia opcja.
    Dlatego nie zdecydowałam się na Żelazną, ponieważ żadna położna nie miała wolnego terminu na styczeń, a na taką z dyżuru nie chciałam liczyć i bałam się za bardzo tego odesłania.
    Mam swoją, wykupioną na Madalińskiego.

    tb73mg7ynzddudc6.png

    tb73zbmh5ajb03hr.png
  • konwalianka Autorytet
    Postów: 4581 3644

    Wysłany: 10 stycznia 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja nie miałam wykupionej położen podczas I porodu i teraz też nie zamierzam.. mam lekarza z szpitala w którym będę rodziła i mam pewność, że nikt mnie nie odeśle.. przerabiałam to podczas I porodu..dla mnie to wyrzucenie kasy, którą moge przeznaczyć w inny sposób.. kwestie porodu można spisać na kartce i mieć w ksiażeczce, ja tak miałam..np. to, że nie chcę aby szczepiono mi dziecka w I dobie życia, czy to, że nie chcę być nacinana a poproszę o lewatywę..

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    Nasz Tymuś

    17u99vvjrkw5nnt9.png
    PL

    Gang 18+

  • anadyjka Ekspertka
    Postów: 140 72

    Wysłany: 11 stycznia 2015, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma sensu wykupywać położonej, bo wczasie porodu sa min.2 polożne non-stop.Chyba, ze w trakcie porodu masz byc sama, to druga osoba sie przydaje, jest mega wspaeciem i psychicznym i fizycznym. Kolezanka miala na zelaznej wykupiona polozna i sobie chwalila-w tym dniu miala tylko nia, wiedziala,ze rodzina nie bedzie mogla z nia byc.

    "Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka"
  • anadyjka Ekspertka
    Postów: 140 72

    Wysłany: 11 stycznia 2015, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kic nie ma czegoś takoego jak obowiazek oplacenie poloznej.To nie jest szpital prywatny tylko NFZ :-)A kazdy szpital wymaga teraz planu porodu.Jesli nie bedziesz miala ze soba wlasnego (mozna pobrac ze strony-gdzie rodzic) to dadza Ci szpitalny do wypelnienia :-)

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    "Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka"
  • Ewelcia Autorytet
    Postów: 2050 2915

    Wysłany: 18 stycznia 2015, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2015, 18:06

  • karen657 Ekspertka
    Postów: 167 91

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, urodziłam w sobotę :) Na Madalińskiego z wykupioną położną. Ale i tak mimo ponad 20 godzin skurczów mialam cesarkę, bo rozwarcie było za małe. Opieka na Mdalińskiego bardzo dobra, ale wiadomo - wszystko zależy od człowieka. W całym zespole położnych i pielęgniarek z oddziału były też średnio miłe panie, ale ogólnie bardzo polecam. Dobre miejsce, dobra energia, pomocni ludzie, miła atmosfera. Fachowa pomoc, CC szybko, bezboleśnie i sprawnie. Jedyne, co na pewno mogę skrytykować - jedzenie! Radzę wziąć cos swojego, bo ten catering szpitalny to jakaś masakra tam :)
    Ale nic to. Jestem MAMĄ! I to jest najważniejsze :) :) :) :) :) :) :) Powodzenia dziewczyny! Dacie radę :)

    Wonderwall, Ewelcia, konwalianka, słoneczna 85 lubią tę wiadomość

    tb73mg7ynzddudc6.png

    tb73zbmh5ajb03hr.png
  • Puella Autorytet
    Postów: 1112 1152

    Wysłany: 25 stycznia 2015, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karen, gratuluję! Napisz proszę, która położna wykupiłas ? Długo przed porodem podpisalas z nią umowę?

    It's a Girl! - Michalinka :-)

    3i49df9htr170int.png
  • anusia89 Znajoma
    Postów: 23 16

    Wysłany: 26 stycznia 2015, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co powiecie o Solcu macie jakieś znajome które tam rodziły? Lub mają jakąś sprawdzoną położną?

  • Bietka Autorytet
    Postów: 1047 1085

    Wysłany: 27 stycznia 2015, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a może któraś ostatnio rodziła na inflanckiej? i chce podzielić się wrażeniami :)

    c7hyim7.png
  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 27 stycznia 2015, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anusia89 wrote:
    Co powiecie o Solcu macie jakieś znajome które tam rodziły? Lub mają jakąś sprawdzoną położną?

    moja bratowa rodziła na Solcu 1,5 roku temu. Miała cc.
    Była bardzo zadowolona z opieki.
    Mnie jedyne co poruszyło, to to że dostała małą dopiero po 8h już dokarmianą butlą.

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • karen657 Ekspertka
    Postów: 167 91

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Puella umowę podpisałam jakieś 2 tygodnie przed porodem z panią Anną Soszyńską. Ale bardzo polecam też Nikoletę Brodę. W zasadzie ta druga dużo więcej mi pomogła i pomaga nadal :)

    tb73mg7ynzddudc6.png

    tb73zbmh5ajb03hr.png
  • EdytaMG Znajoma
    Postów: 20 9

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc:)

    ostatnio moja kolezanka rodzila na inflanckiej zadowolona tylko z porodu... potem z pobytu i opieki juz nie...

    ja pierwsze dziecko rodzilam na zelaznej w maju 2013, po prostu nie dopuszczalam mysli ze moge jechac gdzie indziej, bardzo sie balam odeslania ale po remoncie jest to naprawde rzadkie...

    nie mialam ani lekarza ani poloznej teraz to juz koszt 2000 nie 1500:)

    trafilam genialnie zreszta wiekszosc poloznych jest tam genialna i chronia krocze - to byl dla mnie najwazniejszy element:)

    rodzilam 17 godzin i w miedzyczasie byla zmiana dyzuru dla mnie zbawienna przyszla jeszcze lepsza polozna i z jej pomoca urodzilam synka bez naciecia i bez pekniecia:):)
    polecam masaz krocza olejkiem migdalowym ponoc sporo daje i latwiej ochronic krocze
    najlepiej masowac od polowy ciazy ale zawsze mozna zaczac

    dziwie sie ze kolezance na karowej przy masie dziecka 2600 krocze nacieli... na zelaznej przy 4200 chronia

    moj akurat mial 3100

    teraz znow sie szykuje na zelazna:)
    zreszta same polozne z zelaznej mowia ze jesli chcecie wykupic tylko p o to zeby sie dostac do szpitala to bez sensu...

    czesto polozna z dyzuru lepiej sie wami zajmie niz oplacona
    jedyne ze sie nie zmini przez caly porod
    a wszystko robi to samo
    mi po porodzie pomogla sie umyc przyniosla o 4 rano cos do zjedzeniai herbate i pomogla sie przeniesc z dzieciatkiem na sale poporodowa
    czulam sie dopieszczona w kazdym calu

    generalnie jak bedziecie prosic w kazdym szpitalu powinni uszanowac ochrone krocza

  • EdytaMG Znajoma
    Postów: 20 9

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acha na inflanckiej tez chronia krocze i gonia zelazna jesli o warunki chodzi

    w miedzylesiu chronia rowniez na solcu

    poczytajcie strone GDZIE RODZIC http://www.gdzierodzic.info/

  • EdytaMG Znajoma
    Postów: 20 9

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KOLEZANKA NAPISALA O SW ZOFII WARTO MIEC POLOZNA - LEKKA INWESTYCJA - LEKKA NO 2000 .... NIE WIEM CZY LEKKA

    ja przy pierwszym porodzie w 2013 po 13 godz chcialam znieczulenie mimo ze nie bylo rozwarcia przyprowadzila anestezjologa i lekarz dal zgode bez problemu dostalam...
    takze takie rzeczy dzieja sie bez wykupienia...
    a ile rzeczy za 2000 zl mozna dziecku kupic

    a z ciekawosci ile bierze polozna na madalinskiego?

    na inflanckiej 1400 zl

‹‹ 28 29 30 31 32 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ