gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
ewelina_d wrote:MOja ciotka jest pielęgniarką w bródnowskim. Powiedziała mi "rodź wszędzie tylko nie tam".
Ewelina_d nio to mnie załamałaś, a w tym roku dużo osób pozytywnie się wypowiada o tym szpitalu - opinie z narodzin w listopadzie...
http://www.gdzierodzic.info/placowka/1050
Co jest nie tak w szpitalu bródnowskim?
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Hej,
Specjalnie zapytałam o ten szpital bo właśnie tam zamierzam rodzić ze względu na to, że właśnie znam tam bliską osobę.
Opinia jednej osoby jest subiektywna, nie dajmy się zwariować.
Warunki nie są hotelowe jak przy Żelaznej, ale liczą się ludzie czyli wykwalifikowany i życzliwy personel. Na 100% będę mogła polecić dopiero po porodzie, więc teraz musicie same zdecydować Pozdrawiam
-
Tu mogę odpowiedzieć tylko, że moja gina prowadząca ciążę prywatnie pracuje w praskim jest bardzo spoko. Nazywa się Anna Łabanowska.
słoneczna 85 wrote:Dziewczyny czy ktos ostatnio rodzil w Praskim?
czemu nikt tam nie rodzi?słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o akt urodzenia, to nie był potrzebny, Pani z urzędu na II dzień po porodzie przyszła, spisała dane dziecka, rodziców i powiedziała, że w ciągu tygodnia (bodajże) akt urodzenia będzie do odbioru w urzędzie.. nic od nas nie chcieli..
a czy ktokolwiek rodził w tym roku w Instytucie matki i dziecka?
chodzę do dwóch lekarzy stamtąd.. rodziłam tam syna 3 lata temu, byłam b. zadowolona, choć warunki kiepskie, za to opieka naprawdę super! proszę, aby sie ktoś wypowiedział.. -
Słuchajcie, byłam na MAdalińskiego zobaczyć sale porodowe i porozmawiać z położną. Bardzo mi się tam spodobało. Bardzo ładne sale - pojedyncze! W jednej wanna z jacuzzi, w jednej prysznic, dla pozostałych łazienka na zewnątrz. Cisza, spokój, na korytarzu rybki w akwarium pływają. Położne bardzo sympatyczne i można rodzić jak się chce. Na dole w szpitalu sklepik ze wszystkimi akcesoriami, jeśli któraś by czegoś zapomniała. Polecam Po porodzie opiszę wrażenia
-
nick nieaktualny
-
Karen - ja w listopadzie rodziłam na Madalińskiego - ogólnie bardzo dobre wrażenia - Akurat trafiłam na okres gdzie porodów było bardzo dużo - na IP szybko poszło, później dwie położne jakie mi się trafiły były takie sobie, dziwna pani doktor, która kazała mnie naciąć - bo duże dziecko - szacowana waga 3700 a urodził się 4035, ale położna z którą rodziłam (akurat była zmiana położnych, przyszła na salę sprawdzić postęp i mówi Madzia rodzimy! ) była cudowna i powiedziała że tego nie zrobi. Dzięki niej zewnętrznie miałam tylko jeden szew i komfortowe siedzenie na tyłku
Baardzo żałuję że nie pamiętam jak się nazywa, bo jeśli kiedykolwiek drugi poród to tylko z nią. Mam nadzieję, że kiedyś może uda mi się to sprawdzić.
Jedyny minus dla mnie że stwierdzili po jakichś 7h że poród nie postępuje - rozwarcie się nie powiększa, a dopiero po 14h od startu porodu dali oxy.
3h oxy, 33 minuty porodu. Czy wynikało to z zasad jakie tam panują, czy dlatego że było bardzo dużo porodów w tym czasie tego już nie wiem.
Sala poporodowa na jaką trafiłam była dwuosobowa z łazienką. Warunki trafiły się cudne.
Później 5 dni na neonatologii - tam warunki dla mamy już słabsze, ale za to opieka noworodkowa cudowna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 15:49
karen657 lubi tę wiadomość
-
Hej.
Dawno mnie nie było ale poród zbliża się sporymi krokami więc postanowiłam znowu napisać
Ja wybrałam Solec słyszałam o nim dużo dobrych opinii:)
Może nie wygląda on za ciekawie ale personel jest super bo leżałam przed świętami z zagrożeniem porodu przedwczesnego:)
Za to dużo krytyki było o szpitalu na Madalińskiego (a był to mój faworyt) i o Karowej też.