gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane mam pytanie
do mam,które już rodziły
Rodziła któraś na Inflanckiej? Co trzeba ze sobą zabrać, dla siebie, dziecka. Coś mi się o uszy obiło, że potrzebują do wglądu akt małżeństwa przy uznawaniu ojcostwa (??????)
Ogólnie jak Wasze wrażenia? Może sie powtórze, ale będę chciała tam rodzić, bo widziałam sale porodowe i bardzo podoba mi się, że można wybrać dobrą dla siebie pozycję a nie klasyczną na samolocie
No i niestety jest to szpital, w którym nie pracuje moja ginekolog prowadząca nas od początku ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:29
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Hej Magic
Chodziłam na inflancką do szkoły rodzenia. Nie polecam Ci tego szpitala, gdyż jeśli nie masz doświadczenia z dzieciątkiem - to nie ma tam pomocy przy laktacji i będą dokarmiać dziecko mm. Warunki to nie wszystko, ważne jest wsparcie w tych trudnych chwilach po porodzie. Z opinii innych wiem, że nie jest też łatwo dostać znieczulenie. Zrobisz oczywiście jak uważasz.
Z całego serca polecam Ci szpital na Karowej - ja tam rodziłam. Wybór był spontaniczny, ale chyba lepiej nie mogłam trafić. Mój poród i pobyt w szpitalu będą wspominać miło. Urodziłam 26.12- 12,5h, samo parcie 31 min.
Warunki są bardzo dobre - nie spodziewałam się takich-byłam przygotowana na najgorsze. Rodziłam w dużej pojedynczej sali. Ukochany mógł być ze mną cały czas ( w nocy również- urodziłam nad ranem). Po porodzie leży się w max dwu-osobowych salach z dużą łazienką. W szpitalu jest czyściutko, dobre jedzenie i najważniejsze wspaniała opieka i pomoc położnych. Leżałam 9 dni i przeszłam przez 3 rożne oddziały i na każdym była miła atmosfera, wspaniały personel. Gdyby nie położne to nie dałabym rady. W tym szpitalu można wypożyczyć laktator elektroniczny Madela wraz z butelką, a podkłady higieniczne masz za free ile chcesz, także kropelki, gaziki dla dzieci-cokolwiek potrzebujesz idziesz czy prosisz pielęgniarki. Jest pomoc laktacyjna. Dziecko po urodzeniu jest kładzione na brzuszku. Dajesz tylko śpioszki i body, pieluszkę jednorazową a oni dają czapeczkę, kocyki, pieluchy tetrowe (oczywiście do oddania przy wyjściu-choć nikt się nie upominał).
Co przydaje się i co zabrać do szpitala:
Dla dziecka:
- 3 szt. body na krótki lub długi rękawek
- 3 szt. pajacyków- najlepiej zapinane z przodu
(kaftaniki i inne ubranka się nie przydają)
- malutkie czapeczki 1-2szt.(bez wiązania) (moja była tak malutka, że chodziła w szpitalnej czapce)
- skarpetki -1-2 pary
- paczka pieluch jednorazowych (30 szt. wystarczy)
- kocyki: 1 szt + druga na wyjście ( rożek się nie przydaje-nie daje dziecku ciepła, a taki maluszek potrzebuje być szczelnie okryty)
-sól fizjologiczna do przemywania oczek i gaziki (jeśli będziesz rodziła w innym szpitalu niż Karowa)
Dla Ciebie:
-wkłady higieniczne (takie duże podpaski np. Bella ok 5 zł- dwa opakowania) Schodzi tego naprawdę bardzo dużo - wygodniejsze są z Rossmanna ale droższe Campol Baby-10 szt około 10zł. Mi schodziła jedna paczka dziennie-na początku bardzo dużo się krwawi (Na Karowej dają ile się chce-trzeba zapytać-pokazują szafkę i można brać dowoli)
-Szlafrok
-kapcie i klapki pod prysznic
-ręczniki- 1/2 duże
-płyn do higieny intymnej (polecam biały jeleń)
-żel do mycia ciała
-kosmetyki nawilżające + pomadka (bardzo wysychają usta)
- telefon + ładowarka
- coś do czytania
- Nie zapomnij o wodzie: ja miałam 4 litry i nie żałuje. Pragnienie jest ogromne, a żeby pobudzić laktacje należy pić 3 litry wody niegazowanej dziennie)
Jeśli chcesz, aby wszystko po porodzie ładnie się zagoiło (ja miałam nacinane krocze i zszywane) to ważne, aby zaraz po porodzie zrobić siku i wziąć prysznic (jak już Ci pozwolą). Najlepiej brać prysznic jak najczęściej i osuszać delikatnie krocze - ręcznikami papierowymi (w szpitalu są w łazience). Mi to doradziła jedna z leżących tam mam, która urodziła 4 dzieciaczków. Dzięki niej lekarze chwalili, że ładnie się goi. Krwawienie jest spore do 3/4 tyg-po porodzie. O wiele większe niż miesiączka. Później już tylko plamienie i można używać cienkich podpasek lub wkładek-ale to już w domu.
Na wyjście dla dziecka:
- nosidełko/fotelik
- kombinezon
- gruby kocyk
Dla Ciebie
-kurtka, buty, ubranie
Możesz też wziąć do szpitala tabletki przeciwbólowe - czysty paracetamol ( nie przenika do mleka karmionego dziecka. Na Karowej dają ile chcesz. ja miałam znieczulenie zewnątrzoponowe: dają od 3 cm rozwarcia do 8-10 cm. ja miałam 3 dawki- bez problemu.
Po naturalnym porodzie może Cię boleć kręgosłup po wkłuciu i znieczuleniu ZZO. Boli też brzuch przy każdym karmieniu - jest to spowodowane obkurczaniem się macicy. Jeśli chciałabyś o coś jeszcze spytać to śmiało możesz pisać na mój adres e-mail: [email protected] - chętnie pomogę.
Magic lubi tę wiadomość
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Magic, Oj zapomniałam dodać
Dla dzieciątka:
linomag lub alantan plus do smarowania pupci po kazdym przewijaniu.
My zaczynalismy od linomagu,ale alantan jest tanszy i lepszy -mozesz nim tez smarowac sutki, ale trzeba zmywac przed kazdym podaniem mleczka dziecku.
Dla Ciebie:
koniecznie na popekane sutki- ja od poczatku uzywam Bephanten Baby-maść (nie krem)- nie trzeba zmywac przed podaniem mleczka.Oplaca sie kupic duza tube 100 g ok 30zl w zaleznosci od apteki.Najtansza apteka w Wawie z odbiorem osobistym -Ozl to "Apteka Jet" kilka filii w Wawie:apteka waw.pl
Oj sutki beda poczatkowo bardzo bolaly, wiec warto mieć.Magic lubi tę wiadomość
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
ooo matko kochana anadyjka ależ mi nasłałaś informacji
bardzo ci dziękuję za obszerny opis
co do szpitala również dziękuję za cenne uwagi i polecenie szpitala
na Karową mam się kierować jakby poród rozpoczął się przed 36 tygodniem.
Bardzo Ci dziękuję!Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Niestety nie ma idealnego szpitala. Anadyjka odradza Inflancką, a moja szwagierka, która tydzień temu tam rodziła jest zachwycona. Nie miałam tam ani lekarza, ani położnej. Przyszła "z ulicy". Opieke podczas porodu miała fantastyczną, rodziła ponad 24 godziny i czuła się zaopiekowana. Znieczulenie dostała bez problemu i to kilkukrotnie (długi czas porodu).Dziecko nie było dokarmiane mm, wręcz przeciwnie - położne pomagały przy karmieniu piersią. Ona bardzo poleca.
Magic lubi tę wiadomość
-
a do sw zofii zabierasz tylko ubrania i ubranka oraz pampersy:)
kosmetyki typu lactacyd pod prysznicem mydlo papier sa na miejscu
i chusteczki alantany zasypki sol fizjologiczna dla bobasa tez na miejscu jest
moja kolezanka rodzila na inflanckiej moze polecic tylko sama porodowke potem opieka fatalna...
A Twoja gin gdzie pracuje?
Magic, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Magic nie ma za co
Życze Wam Dziewczyny wspaniałych porodów, taki jak mój i przede wszystkim życzliwej, wykwalifikowanej kadry
Puella, nie chciałam moncić, napisalam sczerze, tak jak uważam.Nawet prowadzace szkole rodzenia byly takie sobie, a byly to polozne z oddzialu.
W kazdym szpitalu moze byc zarowno przyjemnie jak i nie przyjemnie.Wszystko zalezy od personelu.A te pierwsze dni po porodzie sa mega wazne, nie chce straszyć, ale jest ciezko i przychodza chwile zalamania.
Przez te 9 dni przeszlam kiklanascie zmian personelu i lekarze jak i polozne bardzo zaangarzowane i chcace pomoc.Jedna polozna to przychodzila w nocy i z troska sprawdzala czy w nocy karmimy i czy dajemy sobie rade.
Dziewczyny, dacie rade, ja tez sie bardzo balam,majbardziej bolu-straszono nas ma Inflanckiej w sr,moze i dobrze bo bylam nastawiona na najgorsze.
Mi odeszly wody plodowe i urodzialm rowno w 37tc.
Pamietajcie jesli Wam tez by sie tak zdarzyło, to kesli sa biale to macie od 4-6h na dojazd do szpitala.Jesli sa zielone, czy widoczna jest krew trzeba jechac jak najszybciej.Magic lubi tę wiadomość
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Bylam dzis w szpitalu na Inflanckiej i bardzo mily personel mi sie trafil. Lekarka wyrozumiala bo oczywiscie narobilam paniki a okazalo sie, że bole podbrzusza sa na tym etapie normalne. I spotkalam znajoma ktora rodzila w tym szpitalu i rowniez zachwycona. Ja uwazam tak hak Puella. Ale kazda opine jak najbardziej biore pod uwage
jedyne co to maz wkurzony bo szukal dlugo miejsca
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Z tego co pamietam najgorzej i najciężej jest od 32 tc. Moga pojawic sie wieczorem lub w nocy bolesne chwilowe skorcze przepowiadajace, ale nie oznaczaja one, ze akcja porodowa zaraz sie zacznie. Te prawdziwe skorcze sa mega regularne np.co 6 min i bardzo bolesne, nie da się ich przeoczyć.
Magic w takim razie zycze, abys trafila na mily personel"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
To i ja napiszę, bo jako jedyna chyba rodziłam w Instytucie na Kasprzaka. To prawdziwy prl-owski szpital, ale załoga jest świetna. Będę ich całować po stopkach bo uratowali mi dziecko. Do szpitala trafiłam 14 lutego z krwawieniem, to był 36t. Lekarz stwierdzila rozwarcie na 4cm i niewielkie skurcze, te co się pisały na ktg, bo odczuwalam skurcze krzyżowe. Zostałam przyjęta na porodowke, dostałam pojedyncza sale z łazienką, jest jeszcze podwójna i potrójna.
Nie kupowałam położnej ale trafiła się świetna, bardzo rzeczowa i Ciepla zarazem. U mnie poród trwał błyskawicznie, od przyjęcia do porodu minęły 2.5h z czego II i III faza trwała 15 min. Razem. Mały jednak okazał się owinięty podwójnie pepowina i po urodzeniu główki zaczął się dusić, tylko pomoc położnej i lekarza uratowało życie mojemu synkowi. Konieczne było przecięcie pepowiny we mnie. Mały urodził się w zamartwicy, nie chce myśleć co by było, gdyby nie szybka reakcja i szybkie działanie. Mały został zabrany a mnie zszywali, bo mimo próby ochrony krocza peklam. Położna poszła się zapytać o stan synka, maz tez był. A ja ryczałam, pocieszaly mnie i uspokajaly. Po 2h przeniesiono mnie do sali dwuosobowej. Jedzenie niezle, choć kolacje są słabe.
Sale nie są najlepsze, zima ciągnie od okien, ale to nie wakacje. Położne i pielęgniarki super, lekarze tez.
Z czystym sercem POLECAMWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 09:56
anadyjka lubi tę wiadomość
-
Ja polecam Praski. Bardzo dobrzy lekarze, polozne. Opieka noworodkowa super!! Slabo sie czulam po zzo wiec zaproponowali ze zajma sie dzieckiem w nocy zebym mogla odpoczac. Przyjezdzal na karmienie
Rodzilam naturalnie. Pediatrzy i neonatolodzy dobrzy.
Maly mial usg przez iemiaczkowe, usg jamy brzusznej.
Zzo bez prblemu.
Ja rodzilam na starym oddziale ale 1 czerwca maja oddac nowy. -
EdytaMG wrote:magic a Twoja dr w jakim szpitalu pracuje? kiedy termin?
Ogólnie zgadzam się z wypowiedzą Puelli, że każdy szpital ma dobre i złe opinie. Wybór należy do nasWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2015, 11:32
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018