gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hannia123 wrote:Basiurka rodziłaś może na Bródnie? Jeśli tak, to napisz proszę coś więcej nt. porodu.
Hannia123 lubi tę wiadomość
-
Hey. Już nie będę się doszukiwala pośród tych wszystkich stron opini o szpitalu na Madalińskiego. Od samego początku chce tam rodzic ze względu na to ze mam tam lekarza prowadzącego. Jakie macie opinie odnośnie do tego szpitala ? Czy faktycznie warto wykupić sobie idywidualna opiekę położnej ?
-
Któraś z was pytała jaką położną prywatną wybrałam - p. Łucję Telmę. I to może nawet nie ja wybrałam bo i żadna z Pań nie miała wolnego terminu na "mój termin". Jedynie Pani Łucja, której 2 dni wcześniej jakaś Pani odwołała opiekę. Moja gin (też z Żelaznej) powiedziała, że to bardzo dobry wybór i na pewno się dogadamy bo ja lubię konkrety i zadaniowe podejście do sprawy. Od głaskania po głowie będzie mąż
-
basiurka wrote:ja rodziłam w styczniu. Tez miałam cc ze względu na plamienia itd. Co do cc nie mam zastrzeżeń, w ogóle tam pracuje też lekarz polecony przez Aszkę i też miałam bardzo dobrą opiekę. Salę porodową widziałam tylko do cc, to sala jak sala nic szczególnego. Łazienki są jedna na 4 łóżka, w jednej sali na położniczym nie ma łazienki trzeba chodzić obok. Obłożenia zazwyczaj nie ma, ale sale są 4 osobowe i sie zdarza że łóżka dostawiają bo i są dni że jest dużo pacjentek. Daja monitory oddechu -jest sala dla noworodków można oddac dziecko na kilka godzin. Ogólnie na plus.
Basiurka też rodziłam na bródnie i to w styczniu, może się spotkałyśmy. Rodziłam dokładnie 15 stycznia, wcześniej 1,5 tygodnia leżałam na patologii.
Opiekę podczas porodu oceniam bardzo dobrze, położne były przemiłe, bardzo mi pomagały, przy porodzie był dr Bachanek. Dostałam znieczulenie zzo, pani anestezjolog non stop do mnie zaglądała. Trochę czasu w tym szpitalu spędziłam, na patologii personel ok, na porodówce też. Na noworodkowym również, słyszałam opinie, że jeśli się nie karmi piersią to jest się tam gorzej traktowanym, ja czegoś takiego nie odczułam a syn był od urodzenia na butelce. A zapomniałam dodać neonatolodzy wszystko dokładnie tłumaczą, przemiłe panie. Trochę nasłodziłam, więc teraz czas na negatywną stronę. Tak jak dziewczyny pisały jest jedna toaleta na 2 pokoje, ale to dla mnie nie był największym problemem, koszmarem była panująca tam temperatura. Na patologii było bardzo gorąco, na porodówce temperatura ok,na oddziale noworodkowym żar tropików, pot lał się strumieniami, nie było czym oddychać.
a i jeszcze bym zapomniała jedzenie w porządku.
Gdybym miała ogólnie podsumować szpital, przymykając oko na tę temperaturę to wystawiam 5 -
nick nieaktualnyJa rodzilam w Praskim i z czystym sumieniem moge polecic.
Trafilam tam przez przypadek bo 2 tygodnie przed porodem cisnienie mi skoczylo i pojechalam na zelazna gdzie niestety po zbadaniu zarzadzili ze trzeba mnie obserwowac ale u nich nie ma miejsc i znalezli mi wlasnie w Praskim miejscowke.
Bylam tam troche ponad dobe po czym zostalam wypiesana z lekami i z zaleceniem mierzenia cisnienia oraz ktg u nich 2 razy w tygotniu.
Podczas drugiego ktg znow cisnienie wystrzelilo kosmos zostala podjeta decyzja o zatrzymaniu mnie, przewiezli mnie na przedporodowa gdzie dostalam magnez w pompie oraz leki, mierzeli mi cisnienke co pol godziny i powiedzieli ze jesli nie spadnie to cc. Do 2 w nocu dopoki bylam na przedporodowej i nie bylo wiadomo co i jak partner byl ze mna. Potem mnie przewiezli na ginekologie gdzi podali mi leki. Zadzialaly ale dawka byla za duza. W kolejnej dobie znow zostaly zmiejszona dawka i juz mielo mnie wypisac do domu gdzie po usg ktore dobrze wyszlo wtwierdzili ze boja sie stanu przedrzucakowego i chca indukowac porod.
Zaczli nasyepnego dnia od cewnika, ktory wypadl po nie calej dobie, kolejnego dnia mialam chodzic i robic wszystko by wywolac porod, niestety sie nie udalo. Wiec kolejnego dnia rano oksytocyna. Po probie ze skurczami decyzja o przebiciu pecharza, skurcze sie poglebily ale rozwarcie nie szlo. Po 5 godzinach skurcze parte bez rozwarcia i krew z plynem owodniowym natychmiastowa decyzja o cc.
Opieka po operacyjna super. Polozne bardzo pomocne ale nie nachalne. Nie wtracaja sie bez potrzeby ale jak cos sie dzieje interweniuja bez nerwow tlumaczac co i jak. Bardzo sympatyczne ale nie wylewne trzeba pytac. Co do lekarzy podobnie. Aby sie czegos dowiedziec trzeba pytac. Ale nigdy nie odmawiaja i nie zbywaja. Wszystko tlumacza.
Po cc wyszlismy po ukonczeniu 2 doby zycia. Szew mam idealny.
W szpitalu jedzenie pyszne.
Po znieczuleniu ogolnym pionizacja po kilku godzinach. Polozna jak powiedzialam ze kreci mi sie w glowie i zemdleje umyla mnie dojladnia i pomogla przy dziecku. W nocy zagladaja i pomagaja.
Jedyny minus ze przez 2,5 doby zwiedzialam 2 sale. Porodowka dosc oblozona ale nie odalaja. Za to na poloznictwie lezy sie do ukonczenia pierwszej doby zycia i jak potrzebne lozka to przenosza na ginekologie na inne pietro.
Ogolnie jestem bardzo zadowolona z opieki.Wanna lubi tę wiadomość
-
Ostatnio trafiłam na IP nocną na Żelaznej miałam skurcze, nie było kolejki przyjęli mnie bez problemu. Zrobili KTG, dostałam zastrzyk i po 2 godzinach pojechałam do domu. Chciałabym tam rodzić ale nie mam ani położnej ani lekarza prowadzącego boję się że mnie odeślą
-
Ja rodziłam na Inflanckiej i jestem zadowolona. W dniu mojego porodu było 11 porodów i tylko 2 położne na zmianie a mimo wszystko położna dała radę, była kiedy trzeba, miałam salę z wanną i mogłam w niej godzinę się moczyć co bardzo pomogło. Położna była stanowcza kiedy trzeba, pilnowała żebym dostała zzo na czas, ja jestem bardzo zadowolona.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ja będę miała planowe cc w szpitalu na Żelaznej. O mały włos i by się nie udało. Jak zadzwoniłam zapytać się jak u nich wygląda kwalifikacja do cc to dowiedziałam się, że kwalifikują tylko do 32 tc. Szybko umówili mnie na drugi dzień na wizytę, byłam wtedy 32t 1d. jakby nie udało sie na Żelaznej, rozważałam jeszcze Inflancką.
-
Niuniusia wrote:Dziewczyny zastanawiam się nad szpitalem w Wolominie lub Brodnowskim w warszawie. Czy ktos ma porownanie który jest lepszy?
Rodziłam i w jednym i w drugim Co prawda w pierwszym prawie 10 lat temu. W Wołominie były lepsze warunki lokalowe, można nawet było po porodzie wykupić pokój, w którym do wypisu można było pozostać z mężem. Opieka generalnie była dobra (szczególnie położna), jednak co do sposobu przeprowadzenia i przebiegu mojego porodu z perspektywy czasu mam zastrzeżenia i to nie małe i nie mają zzo. Bródnowski mam na świeżo, opieka rewelacja, zzo sami zaproponowali zaraz po wejściu na porodówkę, poród przeprowadzony sprawnie, z nastawieniem na komfort rodzącej, bez niepotrzebnych interwencji (okazało się, że można urodzić bez oksy, nacięć, pęknięć itp.). Rodziłam trzeci raz i po raz pierwszy na Bródnie, te 2 godziny kontaktu z mamą były prawdziwymi. Po porodzie dziecko dostałam od razu na brzuszek i przez 2 godziny nikt mi Małego nie zabierał. Ocena Apgar też jak leżał na brzuszku Przy pozostałych porodach dostawałam dzieci na 5 min. na brzuch, potem były zabierane do kącika, mierzone, ważone, ubierane i dopiero wracały do mnie, ale bardziej do łóżka niż na brzuszek. Na Bródnie dopiero po 2 godz. zabrali Małego do kącika noworodka na zabiegi, ważenie, mierzenie itp. Za to warunki lokalowe na Bródnie, jak pisały dziewczyny. Sale 4 osobowe, łazienki do remontu... Jedzenie dobre, w Wołominie nie pamiętam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2016, 10:50
-
pap86 wrote:Ja słyszałam, że na Karowej stawiają na poród sn. oczywiście nikt na siłę jak coś się będzie działo nie będzie wymuszał sn ale preferują sn. Ja tam zamierzam rodzić. Koleżanka 2 razy rodziła (sn) i całkiem zadowolona.
Podbijam temat porodu na Karowej. Pap86 widzę że juz urodziłaś- mogę prosić o opinię? Jak to jest z indywidualną opieką położnej? Warto ją wykupić?Aniołek 02.02.2015 [*]
-
agu88sia wrote:Ostatnio trafiłam na IP nocną na Żelaznej miałam skurcze, nie było kolejki przyjęli mnie bez problemu. Zrobili KTG, dostałam zastrzyk i po 2 godzinach pojechałam do domu. Chciałabym tam rodzić ale nie mam ani położnej ani lekarza prowadzącego boję się że mnie odeślą
Też nie miałam ani położnej ani lekarza tam, a jednak się udałoKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualnyPatrycja_mała wrote:Dziewczyny, na Bródnie są aż tak skrajne warunki lokalowe? Też stoję przed wyborem gdzie urodzić, ale opieka nade mną i maluszkiem w hierarchii wyboru stoi jednak wyżej niż hotelowy standard.
Patrycja_mała lubi tę wiadomość