gdzie rodzić w Warszawie? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pumpkin, czyli nie muszę już dłużej o to skierowanie żebrać, bo na Żelaznej sami decydują, czy mnie kwalifikują, tak? Mój ginekolog chyba postawił sobie za cel wystawienie mi tego skierowania na ostatnią chwilę. Tylko nie wiem, po co, bo i tak rozwarstwienie siatkówki mi się nie cofnie przecież, a tylko się denerwuję, że nie zdążę potem się ze szpitalem ugadać .
-
nick nieaktualnyKagura wrote:Pumpkin, czyli nie muszę już dłużej o to skierowanie żebrać, bo na Żelaznej sami decydują, czy mnie kwalifikują, tak? Mój ginekolog chyba postawił sobie za cel wystawienie mi tego skierowania na ostatnią chwilę. Tylko nie wiem, po co, bo i tak rozwarstwienie siatkówki mi się nie cofnie przecież, a tylko się denerwuję, że nie zdążę potem się ze szpitalem ugadać .
Laska przez telefon powiedziała że skierowanie do szpitala nie jest potrzebne. Jutro mam kwalifikację, więc jak chcesz to dam Ci znać prv jak było
Moim zdaniem na jakiejś podstawie muszą kwalifikować, przecież nie są specjalistami z każdej dziedziny tylko z ginekologii. I jak ktoś dostarcza zaświadczenie od okulisty, ortopedy, psychiatry - to powinni brać to pod uwagę, bo wypowiada się specjalista danej dziedziny.
Ja wychodzę z założenia, że od przybytku głowa nie boli - biorę na kwalifikację wszystko co mam: od gina i od ortopedy + zaświadczenie o konieczności cc. Lepiej mieć niż nie mieć. -
Pumpkin i jak z kwalifilacją poszło?
Ja mam wizytę kwalifikacyjną na Madalińskiego za tydzień. Wizyta po skończonym 36tc, mi babeczka powiedziała że nie musi być skierowania ale dobrze, żeby było. Wizyta jest refundowana, nieodpłatna Też dam znać jak mi poszło. U mnie miednicowe położenie. -
Orientujecie sie jak jest z miejscami na Żelaznej? Bo na IP jest tragedia...jestem po terminie i zglaszam sie co 3 dni na KTG i czekam po 7-9godz. Obawiam sie, ze trzeba miec niezle szczrscie zeby sie tam dostac na porod. Macie jakies doswiadczenia?Moni__ka
-
Polkosia, w Praskim po KTG lekarz od reki zalatwia wizyte? Liczę, że jak będę chodzić na KTG na Żelazna to prędzej mnie przyjmą tam na poród niz 'tak z ulicy'....oczywiście to takie moje gdybanie...po prostu zależy mi na porodzie na ŻelaznejMoni__ka
-
Moni__ka wrote:Polkosia, w Praskim po KTG lekarz od reki zalatwia wizyte? Liczę, że jak będę chodzić na KTG na Żelazna to prędzej mnie przyjmą tam na poród niz 'tak z ulicy'....oczywiście to takie moje gdybanie...po prostu zależy mi na porodzie na Żelaznej
Teraz jestem w ciazy termin na pazdziernik bardzo bym chciała trafic na Zelazna ale nawet nie bede probowac skłaniam sie ku MSWiA maja tez dobre opinie -
kasiaa.. wrote:Ja rodziłam na Żelaznej nic sie nie zmieniło do tej pory . Mialam rowniez zapisy ktg byłam po terminie ,jezdziłam na ktg co 2 dni i niestety ale lekarz na IP powiedziała mi ze jak bede 12 dni po terminie i ostatnim ktg nie przyjma mnie do szptala bo nie maja miejsc...Na ostatnim ktg jak byłam 12 dni po terminie na IP dostałam skurczy i odeszly wody U mnie porod był błyskawiczny (40 minut nie zdazyly mnie odesłac... Opieka wspaniała ale fakt jak przewiezli mnie na oddział poporodowy dobe lezalam na korytarzu !!:-(naprawde mieli tłok ,,wiec z mojego doswiadczenia wiem ze jak jezdzisz na zapis ktg nic dla nich to nie znaczy...
Teraz jestem w ciazy termin na pazdziernik bardzo bym chciała trafic na Zelazna ale nawet nie bede probowac skłaniam sie ku MSWiA maja tez dobre opinieMoni__ka -
Ja na Żelaznej miałam nacinanie krocza w trakcie porodu położna powiedziała mi,ze zaczynałam pekać i bez pytania złapała za nożyczki i nacieła-nie żaluje zrobiła to szybko i bardzo ładnie. Moja siostra rodziła 3 miesiace temu na Inflanckiej dziecko 4480 i pękła nie nacieli jej i niestety ale pękła w strone odbytu i jakoś w bok ,bardzo duzy problem był z zszyciem dodatkowo zrobił się jej wielki krwiak
Co do Żelaznej trzymam kciuki aby udało się Tobie tam dostać...Ile jesteś po terminie?? -
Na Żelaznej też chcieli mi naciąć, ale nie zdążyła... Całe szczęście...
Co do Praskiego, to ja miałam wizytę po KTG, chociaż faktycznie nie od razu Czekałam aż jakiś lekarz zejdzie, bo tam zazwyczaj mało ich było.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
polkosia wrote:Monika, 7 godzin na KTG? Nie szkoda Ci czasu? W Praskim od ręki wejdziesz.
Na madalińskiego ktg robią w przychodni w przyszpitalnej a nie na IP czasem się wejdzie z marszu a czasem trzeba poczekać zależy jak się trafi ale zapisy były na daną godzinę więc dość sprawnie to szło i od razu potem do lekarza który obrabia tylko te wizyty po ktg
Czekać tyle godzin na ktg to jakiś dramatpolkosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa KTG można chodzić do dowolnego szpitala czy lekarz jakoś kieruje?
Co do mojej kwalifikacji do cc na Żelaznej, 29tc okazał się zbyt wczesnym do umówienia terminu. Następna wizyta w okolicach 33tc i wtedy mają mi wyznaczyć już termin.
Zastanawiam się tylko, czy jeśli będę miała wyznaczony termin CC to znaczy, że mam gwarancje, że mnie przyjmą i nie będę odesłana? Bo w sumie może być tak, że będą mieli full i co wtedy z moją cc?
MSWiA - na "gdzie rodzić" opinie bardzo super ale od osób, które tam rodziły w przeciągu ostatnich 3 miesięcy wiem, że jest koszmar. Problem ze znieczuleniem, problem z nacinaniem, problem z opieką poporodową i podczas porodu. CC z SN też problematyczne, bardzo się wzbraniają i męczą panie po 15-18h zanim zrobią cc. Jak dla mnie to mówi wszystko na "NIE". -
Ja rodziłam na Inflanckiej i gorąco polecam z uwagi na cukrzyce ciążową w dniu terminu musiałam zgłosić się do szpitala, na Żelaznej nie mieli miejsca na patologii ciąży, oczywiście przedtem odczekałam swoje na ktg na IP.
Później pojechałam na Inflancką, tam z miejsca, ktg i przyjęcie na oddział - jestem zadowolona. Miałam zmianę dwóch położnych (poród o 19) i sama nie wiem która była lepsza! Z dziewczyn, które poznałam wszystkie były w miarę zadowolone z opieki porodowej.
-
Ja rodzilam w szputalu brodnowsim. Opieka na trakcie porodowym super. Po przejechaniu juz na sale poporodowa gorzej. Tlok ogromny. Lezalysmy najpierw na korytarzu potem w malej sali w 4 osoby plus dzieci. Najgorsza jednak jest opieka poloznych zadna sie toba nie interesuje. Mimo ze nie miałam na poczatku pokarmu zadna nie pomogla przystawiać mi córki a bylam po cc i samemu bylo to nie wykonalbe. Kazali dokarmiać mm a nikt nie zainteresował sie mną czy w ogóle dziecko dobrze ssie itp maja ogromny tlok i chyba stad to wynika. Ze aby cie ogarnac troche i do domu rob co chcesz bo czekają nowe pacjentki.Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
nick nieaktualny