X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie 1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak
Odpowiedz

1 poziom wtajemniczenia: poronienia, badania, Jerzak

Oceń ten wątek:
  • Cer Autorytet
    Postów: 568 532

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mademoisellewe witaj,przykro mi z powodu twojej straty, wiem co teraz przeżywasz. Jeśli chodzi o lęk przed powrotem do pracy i tym jak ludzie będą reagować,dla mnie też było to bardzo ciężkie i bałam się co będą mi mówić w pracy...ostatecznie, wróciłam do pracy miesiąc po poronieniu (najpierw 2 tygodnie na zwolnieniu ze szpitala, potem dostałam jeszcze od psychiatry na kolejne 3). Reakcje ludzi z pracy nie były złe, podeszli do tematu ze zrozumieniem, generalnie ludzie wobec takiej tragedii często potrafią się zachować i być dyskretni, choć wiadomo,zawsze mogą się trafić buce, które coś palną:/ Pamiętaj też, że jeśli po powrocie do pracy za te 2 tygodnie okaże się, że jednak nie jesteś jeszcze gotowa na podjęcie obowiązków, to masz pełne prawo skorzystać z dalszego zwolnienia (które wydaje psychiatra właśnie). Czasem powrót do pracy pomaga i nie jest tak źle, a czasem - tak jak u mnie, okazuje się że jest za wcześnie i wtedy warto skorzystać z opcji dalszego zwolnienia i wesprzeć się np. psychoterapią. Ja na zwolnieniu jestem już od października, z początku miałam ogromne wyrzuty sumienia i lęk że mnie później zwolnią, ale teraz z perspektywy czasu wiem, że ten czas jest mi potrzebny, by dojść do siebie. Pamiętaj, że teraz twoje zdrowie, także te psychiczne, jest najważniejsze.

    34 lata, starania od 2014

    Wojtek - 02.05.2020 :)
  • japonka Autorytet
    Postów: 2234 2280

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mademoisellewe wrote:
    Nie robilam juz bete i wszystko na tarczyce, oraz usg i wszystko jest okej. Najgorzej ze od roku sie staralam i dopiero mi sie udalo wiec bardzo sie cieszylam i kupilam mase ksiazek a tu bum :( do 1 lutego jestem na zwolnieniu a potem niestety powrot do pracy gdzie wszyscy przez HR i moje zwolnienie wiedza ze jestem w ciazy wiec odpowiadanie na pytania czemu wrocilam juz mnie przeraza.
    Cześć, jest tu na pewno niejedna mama po stracie, ja miałam wywoływane poronienie w 16 tygodniu, bo nasze dziecko miało wady letalne i nie przeżyło... To było po niecałym miesiącu od zaczęcia nowej pracy, gdzie wiekszość zespoły i szef wiedzieli, że przychodzę w ciąży i gratulowali. Byłam na zwolnieniu miesiąc, mój szef wiedział co się dzieje i poprosiłam go żeby to on przekazał wszystkim, którzy wiedzieli wcześniej, żebym ja nie musiała, żeby nie pytali czemu mnie nie było, nie pytali jak tam dziecko... To bardzo pomogło. Pamiętaj że jeśli tego potrzebujesz to masz prawo do 8 tygodni macierzyńskiego, ja nie chciałam, wolałam wziąć L4 i potem wrócić.

    a5526252e0.png

    38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*)
  • mademoisellewe Koleżanka
    Postów: 49 17

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope89 wrote:
    mademoisellewe,

    cześć :) Bardzo mi przykro, że musiałaś również przez to przejść i dołączyć na forum. Z mojej perspektywy wiem, że czas leczy rany i wierzę, że tak będzie też u Ciebie. Czy to była Twoja pierwsza strata? Jakie badania robiłaś już? Zdradź, to może podpowiemy z dziewczynami co warto jeszcze zbadac.

    Odnośnie pracy. Nie przejmuj się ludźmi i wyrzuć z głowy myślenie "co powiedzą ludzie", "o co będą pytać". Przechodziłam przez to 3 razy i każdy w pracy się domyślal dlaczego mnie nie ma. Prawda jest taka, że ludzie są wscibscy i pytają nie dlatego bo się o Ciebie martwia, tylko dlatego, że są ciekawscy. Przy moim ostatnim zwolnieniu doszły mnie słuchy co ludzie mówili bo przecież musiało być za mnie zastępstwo i niektórym się to nie podobało i stwierdzam, że ludzie są wredni :/ Dlatego odcielam się od towarzystwa w pracy i robię dobra minę do złej gry. Na przyszłość już wiem, że nie ma co się zzywac z ludźmi z pracy.... Jak ktoś będzie pytał co się stało to odpowiadaj "miałam problemy zdrowotne" i zmieniaj temat. Ściskam mocno. Nie poddawaj się. Jeżeli masz chec to w piątek planujemy spotkanie zapoznawcze :)
    .
    Dziekuje za wsparcie ! Tak to byla pierwsza wyczekama ciaza po roku staran:( ale ogolnie jakie badania czy jakie po poronieniu ?

    Strasznie mi przykro ze az 3 razy jak sie trzymasz po tylu stratach ? Nadal sie starasz? No ja mam jedna bliska kolezanke w pracy i wiem ze wszyscy iuz gadaja o mojej ciazy. Wiec jak nagle wroce 1 lutego to bede gadac juz mi slabo jak podchodza i pytaja o dziecko, a ja musze mowic ze juz go nie ma.

    Niestety ja jestem z Krakowa :(

    @ 27.01.2019
    Owu 10.02.2019
    Nowina 25.02 -beta 115
    28.02 -beta 318
    02.03-beta 693
    04.03-beta 1313
    06.03-beta 2553
    08.03- beta 5543
    11.03-beta 11565

    07-03-usg pecherzyk z cialkiem zoltym 10,4 mm

    03.01.18- strata pierwszej 'fasolki' :(
  • mademoisellewe Koleżanka
    Postów: 49 17

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cer

    Dziekuje za wsparcie ! Poronilam w pierwszych dniach stycznia wiec mam prawie miesiac bo 1 mam wrocic do pracy wiec mam nadzieje ze doje do siebie.

    A Ty poronilas w pierwszej ciazy? Mam nadzieje ze juz lepiej!

    Zobacze jak bede sie czuc po powrocie jesli kiepsko to skorzystam z paycho dzieki za rade.

    Jak dlugo czekalyscie z kolejnymi staranii czy moze nadal czekacie ?

    @ 27.01.2019
    Owu 10.02.2019
    Nowina 25.02 -beta 115
    28.02 -beta 318
    02.03-beta 693
    04.03-beta 1313
    06.03-beta 2553
    08.03- beta 5543
    11.03-beta 11565

    07-03-usg pecherzyk z cialkiem zoltym 10,4 mm

    03.01.18- strata pierwszej 'fasolki' :(
  • mademoisellewe Koleżanka
    Postów: 49 17

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Japonk
    Dziekuje i przykro mi bardzo 16 tydzien to juz bardzo pozno bardzo Ci wspolczuje ! I jak bylo w pracy po ppwrocie ? Czyli moesiac wystarczyl Ci na dojscie do siebie? Mam nadzieje, ze w moim wypadku tez tak bedzie!

    @ 27.01.2019
    Owu 10.02.2019
    Nowina 25.02 -beta 115
    28.02 -beta 318
    02.03-beta 693
    04.03-beta 1313
    06.03-beta 2553
    08.03- beta 5543
    11.03-beta 11565

    07-03-usg pecherzyk z cialkiem zoltym 10,4 mm

    03.01.18- strata pierwszej 'fasolki' :(
  • Blastka Autorytet
    Postów: 635 383

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mademoisellewe,
    Ja teraz miałam 2 tygodnie na dojście do siebie w czasie świąt Bożego Narodzenia. Nie mogłam sobie pozwolić na L4 bo wracałam po długiej przerwie i powiedzieliby, że coś kombinuję. To była moja druga strata więc wiedziałam już co i jak. Pierwsza była dla mnie gorsza bo niespodziewana i wtedy wzięłam zwolnienie na miesiąc. Trzymaj się ciepło.

  • Hope89 Autorytet
    Postów: 816 290

    Wysłany: 21 stycznia 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mademoisellewe,
    chodziło mi o to czy zdecydowałas się na przykład zrobić jakieś badania już po poronieniu?

    Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że u mnie najgorsze było zdecydowanie pierwsze poronienie. Najpierw szok bo pojawiło się plamienie a potem cała reszta, która nastąpiła tj. szpital itd... Bardzo ciężko było mi się pozbierać psychicznie i ogromnie bałam się kolejnego podejścia. W międzyczasie nastąpiły kłótnie z mężem, że seks jest tylko pod starania, że on nie rozumie co przeżywam i że z tym wszystkim jestem sama. Przed trzecią ciąża zmieniłam lekarza na ginekologa pracującego w klinice niepłodności w Warszawie, pełna wiary, że tym razem się uda. Niestety przyszło kolejne poronienie i myśli, że coś jest ze mną nie tak i, że jestem jakimś dziwolągiem. Oczywiście każda informacja, że ktoś jest w ciąży doprowadzała mnie do łez i depresji. Na szczęście poukładałam wszystko sama w swojej głowie i zaczęłam dużo czytac w internecie i rozmyślać co robić dalej. W ten sposób trafiłam do profesor J. która zalecila zrobić jeszcze kilka badań. Można jej zarzucić, że wszystkim zleca jak leci test obciążenia glukozą i diagnozuje pco, ale u mnie z insulinoopornością trafiła w 100%. Kazała unormować wynik, brać leki i dopiero się starać. Jak pomyślę, że poprzednia ginekolog z Invicta, po 3 poronieniu kazała mi się starać bez żadnej większej diagnostyki, suplementacji to robi mi się słabo... Pewnie dzisiaj miałabym na koncie cztery poronienia :/ Staram się jeszcze walczyć dopóki wiek mi na to pozwala i mam jeszcze jakieś resztki chęci.

    Odnośnie pracy - jeżeli mogę zasugerować to nie mów nikomu wprost (wiadomo oprócz szefostwa bo ono wie) że poronilaś. Jeżeli ktoś się zapyta co się stało jak się czujesz, najlepsza jest odpowiedź "dziękuję już lepiej, mialam problemy zdrowotne".

    Niestety jest baaaardzo dużo kobiet których dotykają poronienia:( Najgorsze w tym wszystkim jest chyba także presja otoczenia i pytania rodziny, znajomych "kiedy dzieci", "no co nie chcecie" a kobieta w tym momencie przechodzi w głowie istny dramat.

    Grunt to się nie poddawać. Nadzieja umiera ostatnia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 21:31

    Insulinooporność, MTHFR, PAI-1, białko S, allo mlr 7%, niedoczynność tarczycy

    ♥ 2020 córeczka
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mademoisellewe, ja również po stracie pierwszej ciąży zdecydowałam się na badania. Mnie również wyszły niebezpieczne skoki cukru i insuliny, które przez dwóch lekarzy były obwiniane na poronienie (prof Jerzak i endokrynolog). Łącznie z podwyższoną prolaktyną, wysoką homocysteiną, niskim poziomem wit. D. Czuję się trochę bezpieczniej wiedząc jakie mam wyniki i chociaż przyczyny żadna z nas nie znajdzie, to chociaż przybliżenie się do potencjalnej przyczyny daje większe bezpieczeństwo psychiczne.
    Badania udowodniły mi też znaczenie suplementacji kwasu foliowego i wit. D, bo ich wyniki miałam naprawdę niskie jak na kobietę starającą się o ciążę. Przyłożyłam się też do diety z niskim indeksem, która chyba jest najzdrowszą z możliwych - szczególnie dla nas, starających się o dziecko.
    Moja ginekolog, jeszcze zanim zdecydowałam się na wykonywanie wszystkich badań, powiedziała, że jesli bym ich nie robiła to i tak dałaby mi prawdopodobnie przy kolejnej ciąży niskie dawki aspiryny, jak np. Acard. Uważam, że naprawdę warto go brać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 10:20

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co robimy z piątkiem - aktualne? Która godzina Wam odpowiada? Mogę zarezerwować Sofrę :)

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • wikpaw Autorytet
    Postów: 299 121

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nadal jestem chętna. Co do godziny to się dostosuję.

  • Hope89 Autorytet
    Postów: 816 290

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również jestem chętna. Pasuje Wam 17:00?

    Insulinooporność, MTHFR, PAI-1, białko S, allo mlr 7%, niedoczynność tarczycy

    ♥ 2020 córeczka
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dla mnie 17.00 ok :) Blastka i Cer wam tez pasuje, bo też byłyście chętne na spotkanie?

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Cer Autorytet
    Postów: 568 532

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi godzina pasuje

    34 lata, starania od 2014

    Wojtek - 02.05.2020 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ,

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 11:27

  • mademoisellewe Koleżanka
    Postów: 49 17

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje za rady ;) Nie ja na razie roblam tylko TSH i wszytskei tarczycowe rzeczy gdyz mam z tym problem i balam sie ze TSH mi podskoczy po poronienie ale na szczescie jest oej bo bardzo dlugo zbijalam TSH do 1,3 gdyz poczatkowo mialam 8, a to raczej nie dawalo mi szans na ciaze . Nie robilam innych badan po poronieniu. Ja mialam bardzo niska BETE przez cala ciaze wiec wydaje mi sie ze dlatego poronilam, przy pierwszym razie to czeste dlateo nie zachodzilam jakos w glowe co moglo byc przyczyna. A myslicie ze powinnam zrobic jakies badania jak tak to jakie ?

    Hope89 podziwiam Cie, ze masz nadal sile. Jeste sbardzo silna ! ja pewnie poddalabym sie i nei dala rady po tylu poronieniach. Masz racje zobaczenie krwi, a potem szpital to bylo najgorsze zycie miedzy nadzieja ze moze jednak jescze wszytsko bedzie okej, a lekiem i prywatna zaloba ze juz po wszytskim.

    Angie
    Ja robilam duzo badan tych o ktorych piszesz przed ciaza jak jeszce sie staralam , mialam swojego czasu problem z prolaktyna ale unormowalm tak jka i tarczyce. Podejrzewali u mnei naqet niedroznosc jajowodu ale skoro udalo sie raz to mysle ze nie jest dziurawy :P

    Szkoda, ze jestem z Krakowa i nie moge sie z Wami spotkac.

    Za tydzien wracam do pracy juz mam psychoze jak tylko o tym pomysle .

    Blastka

    Wystarczyly Ci tylko 2 tygodnie ?

    Nie chce sie nakrecac i swirowac, ale wydaje mi sie, ze jestem w ciazy. Nie dociera to do mnie, ze tak szybko. Ale strasznie jestem senna i bola mnie piersi. Tydzien po poronieniu okropnei bolaly mnie jajniki i balam sieze cos sie dzieje ale zrobilam test owu bo myslam ze to moze owulacja i wyszedl pozytywny, a tego samego dnia rano sie kochalismy. I siknelam dzis na test pomimo ze jeszcze pare dni do okresu i pojawila sie taka bardzo blada druga kreska. Jade wlasnie do ginekologa i zrobi jutro bete. Sama nie wiem czy sie nakrecam i tez boje sie troche bo nie spodziewalam sie plus dopiero co poronilam. Dam Wam znac jutro po becie.

    Astereae lubi tę wiadomość

    @ 27.01.2019
    Owu 10.02.2019
    Nowina 25.02 -beta 115
    28.02 -beta 318
    02.03-beta 693
    04.03-beta 1313
    06.03-beta 2553
    08.03- beta 5543
    11.03-beta 11565

    07-03-usg pecherzyk z cialkiem zoltym 10,4 mm

    03.01.18- strata pierwszej 'fasolki' :(
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow to ale szybko zadziałaliście :) Ale czesto sie slyszy, ze ktos nie doczekał okresu po poronieniu i już był w ciaży. Trzymamy kciuki :) Czasem nie warto co sie rozckliwiać nad badaniami, bo nasz organizm jest madrzejszy niż cyferki na wyniku i jesli ma sobie poradzić to sobie poradzi :)

    Dziewczyny, zadzwonię i zrobie rezerwacje na piatek na 17.00 na 5-6 osób w Sofrze:) Ja, Hope89, wikpaw, Japonka, Blastka, Cer - ktoś jeszcze chętny?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 19:40

    Hope89 lubi tę wiadomość

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Hope89 Autorytet
    Postów: 816 290

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mademoisellewe,
    Trzymam kciuki :* :*

    Angie1989,
    Ok! :) Daj znać na jakie nazwisko będzie rezerwacja żebyśmy trafiły do dobrego stolika:) Może zrób na jakieś wymyślone np. Nowak żeby tu na forum nie podawać swojego :)

    Insulinooporność, MTHFR, PAI-1, białko S, allo mlr 7%, niedoczynność tarczycy

    ♥ 2020 córeczka
  • Angie1989 Autorytet
    Postów: 694 494

    Wysłany: 23 stycznia 2019, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny Sofra (na Wilczej) zarezerwowana na 6 osób, najbliższy piątek, godz. 17.00. Rezerwacja jest na nazwisko Nowak, jak Hope zasugerowałaś :)

    I małe pytanie - czy metformina zmieniła Wam krzepliwość krwi? Podczas zabiegu wyrywania ósemek miałam niestandardowo duże krwawienie... Acard wzięłam jedną jedyną tabletkę dwa dni wcześniej, po 3-tygodniowej przerwie. Ta jedna tabletka byłaby temu winna? Dwa miesiące temu cała diagnostyka trombofilii była ok, antykoagulant tocznia też (badania dwukrotnie - zaraz po poronieniu i dwa miesiące po). Zastanawiam się, czy powinnam znowu zrobić badania, skoro tak krwawiłam i w domu miałam epizod krwotoku po tym, jak puściło znieczulenie (taki kilkuminutowy, pomógł lód...)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2019, 13:34

    Duża hiperinsulinemia, Insulinooporność, Dodatnie przeciwciała ANA
  • Hope89 Autorytet
    Postów: 816 290

    Wysłany: 23 stycznia 2019, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie1989,
    hmm dziwnie z tym krwawienie ale wydaje mi się, że to mogło być prędzej po tej jednej tabletce Acard niż metforminie. Pytanie czy metformina wpływa na krzepliwosc.

    Dziewczyny,
    Te które będą w piątek, może weźcie ze sobą swoje badania to zawsze jak któraś bedzie miała pytania to będziemy mogły porównać :)

    Insulinooporność, MTHFR, PAI-1, białko S, allo mlr 7%, niedoczynność tarczycy

    ♥ 2020 córeczka
  • Blastka Autorytet
    Postów: 635 383

    Wysłany: 23 stycznia 2019, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam intensywne 2 dni i nie było czasu zaglądać do Was. Ja się piszę na spotkanie.
    Hope89 to trochę tego będzie ;-)

‹‹ 53 54 55 56 57 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ