X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • orzeszki Ekspertka
    Postów: 150 154

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka... Moj ma dwoch synów z pierwszego małżeństwa. Marzył o córeczce..

    Termin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
    [*]26.05.2018 5tc <3
    [*]28.11.2017 11tc Leonek <3
    "Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza."
  • orzeszki Ekspertka
    Postów: 150 154

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na dodatek przyjechała moja siostra żebym nie byla sama. Problem w tym ze przyjechala z dwojka dzieci 4lata i 3 mies. Na mlodszego nie moge patrzec. Nie moge słuchać jak płacze bo mbie irytuje a potem rycze po kątach. Moja przyjaciółka zaś płacze bo w styczniu urodzi drugiego syna a ona chciala coreczke... Nie daje rady

    Termin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
    [*]26.05.2018 5tc <3
    [*]28.11.2017 11tc Leonek <3
    "Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza."
  • WiolaB Ekspertka
    Postów: 167 82

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny kochane nie obwiniajcie się, nie czujcie wstydu! To nie do nas należy wstyd... Mój ból nie jest w żadnej mierze porównywalny do Waszego.. Moja ciąża zakończyła się bardzo szybko. Jedyne co czułam to strach.. Nie czułam wstydu... chociaż przeprosiłam mojego męża, że nie mogłam nic zrobić żeby tą ciąże utrzymać. Jednak on obdarza mnie tak ogromną miłością, że nawet nie chciał słuchać tego co do niego mówię. Oboje nic nie mogliśmy zrobić... on cierpi bo nie było go przy mnie kiedy zaczęłam krwawić bo opijał narodziny swojego bratanka. Dlatego tak bardzo pluje sobie w twarz, że cieszył się narodzinami dziecka brata, a nie pożegnał się ze swoim maleństwem...

    Pamiętajcie jesteście bardzo dzielne, nikt kto przez to nie przechodzi nie może sobie wyobrazić tego co czujecie.. Ale nie czujcie wstydu... wiecie kto powinien się wstydzić? Te matki patologiczne, które piją, rodzą dzieci jedno za drugim, które każą dzieci na biedę i nędzę, życie w strachu i bólu, które zabijają dzieci, a mimo tego Bóg obdarza je taką płodnością. My za to cierpimy... stworzone do matczynej miłości bezwarunkowej.. do tego macierzyństwa.. Bądźmy silne i wierzmy w to, że te tragiczne chwile są "konieczne" do osiągnięcia celu i spełnienia największego marzenia..

    Ściskam Was mocno w tych trudnych chwilach! :*

    Kochane moje.. odkąd jestem tu z Wami czuje ukojenie... czuje wewnętrzny spokój... już nie ogarnia mnie taki strach i poczucie presji. To dzięki tej grupie potrafię stanąć na nogi.. Jesteście wielkie i nigdy nie wątpcie we własną wartość.

    JaKa lubi tę wiadomość

    oar8skjo700e5rvp.png

    Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
    Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD <3
    Ponad 2 lata walki.
  • kasju Ekspertka
    Postów: 173 222

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Orzeszki, witaj, pisałam do Ciebie na czerwcówkach, ale chyba juz tam nie zagladasz, wyslalam ci zaproszenie do znajomych, bo inaczej nie moge skontakowac sie z Toba priv.

    WiolaB, w zupelnosci sie z Toba zgadzam, a za razem nie moge tego wszystkiego pojac. Dlaczego tyle sie slyszy o tych biednych niemowlakach, czesto tez o noworodkach, które są katowane przez swoich rodzicow...a zaraz pozniej dotyka Cie taka tragedia. To niesprawiedliwe.

    I tak jak w innych przypadkach, moja przyjaciołka i zona kuzyna mają terminy na maj/czerwiec, tak jak i ja... Ciezko jest sie pogodzic, probuje sobie jakos to wytlumaczyc, ale jak juz wydaje mi sie, ze moge, to nagle bach i znowu wszystko wraca.

    Aleksandra, 27.06.2016, 10:51, 54cm, 3600g
    km5sdf9hih21tb5p.png
    oar8csqvf7a9bp1t.png
    2017-7tc💔
  • orzeszki Ekspertka
    Postów: 150 154

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasju Kochana wiecej napisalam na priv.

    Termin na kwiecień 2019! Czekamy Kochanie!
    [*]26.05.2018 5tc <3
    [*]28.11.2017 11tc Leonek <3
    "Tyle zmienił mały człowiek niemal lżejszy od powietrza."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2018, 11:35

  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    orzeszki wrote:
    Admiralka jesteś taka silna. Podziwiam Cię całym sercem. Cholernie Wam współczuję i jednak wierze w cud. Ty mnie wspierałas do samego końca... Nie wiem co mam Ci powiedzieć bo żadne słowa nie są wstanie tego opisać. Trzymaj się Kochana!

    Ja podziwiam każdą dziewczynę tutaj, trzeba być bardzo silnym by przeżyć te wszystkie historie, które tu się wydarzyły. I wierzę mocno w to, że jeszcze dla każdej z Nas zaświeci słońce :*

    orzeszki lubi tę wiadomość

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • kasju Ekspertka
    Postów: 173 222

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bogusia Bogusia wrote:
    kasju, współczuję. W którym tygodniu to Ci się stało?
    na początku 7tc.. więc wczesna ciąża, nawet nie zdarzylam zrobic bety hcg, zrobili mi ja dopiero w szpitalu zeby sie upewnic czy to faktycznie ciaza, ale nie bylo watpliwosci..

    Aleksandra, 27.06.2016, 10:51, 54cm, 3600g
    km5sdf9hih21tb5p.png
    oar8csqvf7a9bp1t.png
    2017-7tc💔
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To tak jak ja 6/7 tydzien, zrobiłam sama bete i po tescie od razu wiedzialam ze jestem w ciazy... cieszylam sie tylko 2 tygodnie... kasju a pamietasz swoja bete ze szpitala?

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • WiolaB Ekspertka
    Postów: 167 82

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moją pierwszą betę zrobiłam jak okres już mi się spóźniał 4 dni, a testy ciążowe wychodziło raz pozytywnie raz negatywnie. Wtedy beta wynosiła 18. Była to moja pierwsza beta w życiu nie do końca znałam się na wynikach. Jednak już wtedy wiedziałam, że to jakiś niski wynik,a el wiedziałam że to na pewno ciąża. 3 dni po dostałam krwawienia i moja beta w szzpitalu wynosiła 6 czyli drastycznie spadała.

    oar8skjo700e5rvp.png

    Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
    Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD <3
    Ponad 2 lata walki.
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja kilka dni po tescie mialam 1422, po 5 dniach 30 :-( Moja learka powiedziala mi po poronieniu ze już na 1 wizycie ta beta 1422 była mala jak na 5 tydzień....

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • MalaMi* Koleżanka
    Postów: 55 18

    Wysłany: 3 grudnia 2017, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bogusia Bogusia wrote:
    WiolaB uwierz, że siły wcale nie mam, tym bardziej, że długo się staraliśmy o dziecko i strata było dla mnie mega ciosem, ale z drugiej strony wiem, że kompletna załamka nic nie da. Mam dni, szczególnie wieczory, że rycze jak bóbr, bo nie wytrzymuję...
    MalaMi, przepraszam, że spytam, ale w 6 tygodniu było potrzebne łyżeczkowanie? Pytam tylko dlatego, że jest ono bardziej inwazyjne niż oczyszczanie się samo i dłużej się czeka na staranie. (Rozumiem, że nie było to widzimisię lekarza, ale faktycznie tego potrzebowałaś)

    Wiesz co takie zalecenia dał mi mój lekarz któremu ufam więc się zgodziłam. Mówisz, że bardziej inwazyjne? Nie wiedziałam o tym. No, ale cóż czasu nie cofnę. 14 grudnia mam wizytę u lekarza i zobaczymy co powie o staraniach.
    Wciąż liczę tygodnie ciąży :( muszę się opamiętać!

    0YAzp1.png
    12.03.2015 synek Nathaniel :)
    12.08.2016 Aniołek 9 tydzień cp
    25.11.2017 Aniołek 6 tydzień
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie licz kochana tygodni. Będziesz liczyć następnym razem. Inwazyjne, bo jednak Ci tam grzebią żeby oczyścić, wiem, że im starsza ciąża tym bardziej potrzebne łyżeczkowanie, ale najlepiej jak się naturalnie wszystko oczyści. A potem tylko kontrola czy wszystko ok. Ja 8 grudnia idę do endokrynologa...

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • zocha88 Koleżanka
    Postów: 42 11

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bogusia, nie robiłam bety. Poprzednia ciąża była po operacji i kilku ładnych miesiącach czekania na starania. Byłam tym całym czekaniem psychicznie wykończona. Do tego rozregulowały mi się cykle, plamiłam znacznie na owulację i miałam tak marniutkie endometrium, że ogólnie było małe prawdopodobieństwo ciąży bez wspomagaczy, ale udało się. Poleciałam od razu na betę, przy każdym sikaniu patrzyłam, czy nie plamię (mąż dostał zakaz kupowania czerwonych kostek toaletowych, bo raz prawie zeszłam na zawał), dopatrywałam się objawów ciążowych i ogólnie mi odbiło. Teraz czułam się rewelacyjnie i postanowiłam, że dopóki nie plamię i nic mnie nie boli to zakładam, że jest ok. Spokojnie czekałam na wizytę. Tym bardziej, że ostatnio poleciałam do gin jeszcze przed serduszkiem i później bałam się, że na kolejnej wizycie coś będzie nie tak. Po wtorkowej rozmowie z lekarzem podejrzewam, że teraz pokonało mnie przeziębienie pod koniec października. Taki dwudniowy ból gardła i noc pewnie z lekką gorączką, bo obudziłam się spocona. Bo wydaje mi się, że gdyby do połowy listopada było ok, to w 7t4d powinno przecież już bić serduszko, prawda? Wpieprzam więc teraz Biomarine. Przez te trzy m-ce chcę podnieść sobie odporność. Nie chcę powtórki takiego cierpienia przez taką głupotę.
    Wczoraj poszłam na cmentarz. Zapaliłam naszemu Aniołkowi świeczkę. Symbolicznie wybrałam Ossuarium na naszym cmentarzu. Już dawno pomyślałam, że to miejsce będzie dobre i tak już zostało. I może pomyślicie, że jestem szurnięta, ale postanowiłam, że za trzy miesiące, tzn. 03.03.2018 robię test ciążowy. Pozytywny. Wierzę, że znałam swojego Anioła Stróża. To był mój ukochany Dziadek. A Dziadek 03.03 ma urodziny. Tak więc liczę na niego. Niech tylko pilnuje regularności moich cykli, a o resztę postaramy się z mężem :)

  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 4 grudnia 2017, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zocha88 fajnie, że masz pozytywne nastawienie, tak trzymaj, pewnie, że mamy opiekę od tych których kachaliśmy i nas kochali. Zocha, a nie uważasz, że te spocenie w nocy i te objawy przeziębienia to były po prostu oznaki poronienia? Może się mylę. Ale ja np w największe upały w sierpniu miałam pewnej niedzieli takie uczucie zimna, gdyby była zima, wtedy za dwa dni dostałam krwawienia :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2017, 22:34

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy już po biopsji kosmówki. Malutka wciąż żyje, serduszko bije równym rytmem i sporo od czwartku urosła (już prawie 6,5cm :(). Przed badaniem miałam wykonane miejscowe znieczulenie i to jedyne co bolało. Choć samo badanie trochę trwało i nie odważyłam się spojrzeć, gdy tak długo wiercił tą igłą mi w brzuchu. Lekarz mówił o tym, że biopsja jest trudniejsza niż amniopunkcja, bo przy amniopunkcji pobierają płyn, który łatwo się pobiera, a tutaj jednak coś gęstego i trzeba się trochę nawiercić niestety. Na usg została również zdiagnozowana niedomykalność zastawki trójdzielnej w sercu oraz w ogóle wada serca (jeszcze bliżej nieokreślona). Wyniki powinny być jeszcze w tym tygodniu, no ale niczego nowego się nie spodziewamy. Smutne to wszystko bardzo, ale dobrze, że kolejny krok za nami. Teraz mam się umówić do mojego lekarza na tydzień po biopsji, by skontrolować czy nie powstał jakiś krwiak itd. Wciąż czekamy, licząc na to, że nie przyjdzie nam podejmować tej najtrudniejszej decyzji. Choć mała z usg na usg jest coraz większa, serduszko bije równo i obawiam się, że nikt za nas nie zadecyduje. :(

    Ciężko jest strasznie.

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem co w takiej sytuacji powiedziec....

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tutaj chyba po prostu nie ma słów, ja już ich przynajmniej od dawna nie mam :(

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja stracilam 7 tygodniowa ciaze i to okropne ale jak pomysle o Twoich przezyciach...oczywiscie nie umiem sienawet postawic na Twoim miejscu. Bardzo Wam wspolczuje i ufam ze ten facetna gorze wie co robi...a conas nie zabije to wzmocni, ale powiiedzcie ile mozna...

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 5 grudnia 2017, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie przestaje wierzyć ani w Boga, ani w nasze przyszłe szczęście. Szkoda tylko, że los doświadcza nas aż tak :( Nigdy bym nie przypuszczała, że droga do założenia rodziny będzie taka trudna.

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
‹‹ 1013 1014 1015 1016 1017 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ