X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Szimi Autorytet
    Postów: 291 207

    Wysłany: 12 grudnia 2017, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka bardzo mi przykro :( życzę Ci dużo siły i nadziei.

    31.01.2018- dwie kreski. Cudzie rośnij zdrowo <3
    zi133e3kabsyhy15.png
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 12 grudnia 2017, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po lekarzu i kolejny raz sobie dosadnie uświadomiłam, że los nie zadecyduje za nas. :(

    A gdy już sam lekarz pyta się Was, czy ewentualnego przerwania ciąży nie chcecie zrobić w Holandii to uświadamiasz sobie super dobitnie w jakim kraju żyjesz. I jak mimo, że sama przeżywasz swój największy koszmar, to tylko czekają żeby Cię dobić.

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Paula2702 Ekspertka
    Postów: 171 217

    Wysłany: 13 grudnia 2017, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka :( Ogromnie mi przykro :( Tulę mocno! Jesteście bardzo dzielni, musimy wierzyć że Bóg wie co robi.. co nam pozostaje... tylko wiara..

    qb3ck6nl84hx2psv.png


    iv096iyeyd8y91kc.png
  • nadzieja_lepsze_jutro Debiutantka
    Postów: 6 0

    Wysłany: 13 grudnia 2017, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny. Dawno mnie nie byko..chyba zakopalam się w swoim świecie..od straty mojego maluszka minęło prawie 3 miesiące...dla mnie to jak wczoraj. Jednak stwierdziłam że nie mogę tak danej żyć bo popadne w depresję. Ktoś mi kiedyś powiedział że jeśli zaakceptujesz sytuację w której jesteś będzie ci łatwiej iść na przód..myślę że coś w tym jest. Wiem że nigdy nie zapomnę o tym co się wydarzyło ale obwinianie sobie Boga pytanie dlaczego ja do niczego nie prowadzi. Nic nie dzieje się bez przyczyny..Jest mi ciężko i to cholernie tym bardziej że moja przyjaciółka urodzi w tym samym tygodniu ci ja miałem termin..i to nie daje mi spokoju ducha ale widocznie bóg miał taki plan.. postanowilisny że od stycznia zaczynamy starania..Admiralka bardzo mi przykro i wiem jak się czujesz..chciałam tak bardzo swoją dzidzie ale wiedząc że maluszek nie ma szans na przeżycie i już się meczy musiałam podjąć najstraszniejsza decyzję w swoim życiu..Życzę Ci dużo siły kochana.

    17 tc (*) Aniołek
  • WiolaB Ekspertka
    Postów: 167 82

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Głupio mi pisać, ale muszę bo już nie daje rady..
    Dziewczyny przeżywam strasznie ciężki okres... grudzień zaczął się dla mnie bardzo pesymistycznie.. po całym kolejnym roku wyczerpujących starań dostałam miesiączkę.. niby nic, ale to pierwszy zapalnik. Gdzieś w głowie zakodowałam sobie, że do końca roku zajdę w ciąże.. i nie udało się.. Wyczerpanie psychiczne i fizyczne daje się we znaki coraz częściej.. Tydzień do świąt.. wszyscy są pochłonięci przygotowaniami, kupowaniem prezentów, planowaniem wigilii, strojeniem choinki, a ja popadam w coraz większy dół.
    Poprosiłam moją lekarkę o miesiąc przerwy w braniu tabletek bo przed świętami nie chce zawracać mojej gin. głowy zastrzykami i innymi monitoringami.
    powiedziałam, że po roku jestem już zmęczona.. Przytaknęła, dała czas do regeneracji. A ja zamiast się regenerować i odpoczywać, właśnie siedzę nad pakowaniem prezentów i ryczę jak bóbr.. to są NAJGORSZE święta jakie przyjdzie mi przeżyć.. usmarkana wiążę kokardki, a z każdym supłem jest gorzej.. Kiedy pomyślę, że szykowałabym się do porodu, miałabym zapewne kupione łóżeczko.. wózek.. a tymczasem ktoś odebrał mi tą szansę, na radość, na przeżywanie ostatnich świąt we dwójkę, na spełnienie marzeń.. Byłabym w końcówce 8 miesiąca.. ehhh... wiem, że nie ma co się dobijać ale to samo przyszło nawet o tym nie rozmyślałam po prostu zabija mnie to.. Nawet znajomi w pracy widzą, że jestem inna że jestem bardzo smutna.. Nie chce taka być chce być radosna i uśmiechnięta jak zawsze.. Ale ten "szczęśliwy świąteczny czas" jest dla mnie najtrudniejszy ze wszystkich jakie w życiu przeżyłam ;(

    oar8skjo700e5rvp.png

    Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
    Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD <3
    Ponad 2 lata walki.
  • Magnosia Autorytet
    Postów: 864 1206

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolu, Twoja historia przypomniała mi siebie sprzed trzech lat. Zbliżały się święta. Wymarzyłam sobie, że w tym czasie będę już w ciąży. Taki bożonarodzeniowy cud. Byłam po poronienia w 14 Tc i dość długim leczeniu. Niestety w grudniu nie miałam nawet owulacji. Choć zawsze była. Ryczałam, teskniłam za synkiem, chciałam by wrócił do mnie.
    I wrócił. Wymodlony. W ciążę zaszłam w styczniu.
    W pierwszej ciąży, którą utraciłam, termin miałam na 30.09. Mój synek urodził się 30.09 rok później. Wrócił. W końcu wrócił, choć teskniłam bardzo.

    U Ciebie będzie podobnie. Ściskam mocno

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 23:36

    Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
    Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤

    Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi.
  • Magnosia Autorytet
    Postów: 864 1206

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolu, właśnie się dopatrzyłam zbieżności dat. Ja też poroniłam 30.04....
    Rzadko tu zaglądam, ale dziś coś mi kazało tu zajrzeć. Trzymaj się kochana!

    Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
    Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤

    Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi.
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 16 grudnia 2017, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś w nocy przyszła na świat nasza córeczka, całe 120g :( Łzy leją się jedna za drugą, ale gorąco wierzę, że przyszły rok przyniesie nam więcej dobrego. Już starczy tego doświadczania, starczy smutku i łez.
    W czwartek pogrzeb, malutka idzie do grobu moich ukochanych dziadków, lżej mi ze nie będzie sama. Nigdy o niej nie zapomnimy, zawsze zostanie w naszych sercach. Przeżycia straszne, ale jakby nie bylo, to zawsze będzie nasza córeczka. Oby nikt więcej za szybko do niej nie dołączył, bo czuje ze więcej nie uniesiemy.

    :(

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Szimi Autorytet
    Postów: 291 207

    Wysłany: 16 grudnia 2017, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka ogromnie mi przykro. Nie potrafię sobie wyobrazić jak jest Wam ciężko. Chcę wierzyć że każda kobieta doczeka upragnionego dzieciątka. Oby i Tobie się udało. Życzę Ci spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Niech Dzieciątko i Maryja błogosławią Wam w tych trudnych chwilach i obdarza Was potrzebnymi łaskami.

    31.01.2018- dwie kreski. Cudzie rośnij zdrowo <3
    zi133e3kabsyhy15.png
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 17 grudnia 2017, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka nie wiem, jak Cię pocieszyć...

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • mika2por Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 17 grudnia 2017, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka , współczuje... Bardzo mi przykro... Myślę , że mogę sobie wyobrazić co czujesz , bo rok temu ja również urodziłam swojego Małego Synka w 16 tygodniu .. :( Łzy, ból... 5 grudnia minął rok ... Odwiedzam Małego na cmentarzu i nigdy o Nim nie zapomnę :(
    Trzymaj się ... Musisz być silna...

    04.12.2014 Aniołek 10 tyg. [*]
    05.12.2016r. Aniołek Oluś 16 tyg. [*]
  • Lil_m Autorytet
    Postów: 507 485

    Wysłany: 18 grudnia 2017, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja dołączę do Was, jestem prawie 2 tygodnie po łyżeczkowaniu (zabieg 06.12), jutro pierwsza wizyta kontrolna. Ciąża była dużym zaskoczeniem, bo mam POF, we wrześniu zabieg mezoterapii jajnika i tak naprawdę nikt nie wiedział co się po nim wydarzy - niestety nie było nam dane się długo cieszyć. Teraz wracam do punktu wyjścia i nie wiem co będzie dalej. Fizycznie jest ok, ale perspektywy nie są dla mnie optymistyczne.

    Pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się.

    Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
    VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
    MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 18 grudnia 2017, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mika2por wrote:
    Admiralka , współczuje... Bardzo mi przykro... Myślę , że mogę sobie wyobrazić co czujesz , bo rok temu ja również urodziłam swojego Małego Synka w 16 tygodniu .. :( Łzy, ból... 5 grudnia minął rok ... Odwiedzam Małego na cmentarzu i nigdy o Nim nie zapomnę :(
    Trzymaj się ... Musisz być silna...

    Strasznie mi przykro, że też przez to przeszłaś :(

    Lil_m dużo siły dla ciebie :* Jeszcze słońce zaświeci!

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • Hefe Autorytet
    Postów: 281 190

    Wysłany: 20 grudnia 2017, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej admiralka... często myślałam o Tobie i tu Cię znalazłam... Przykro mi, że u Ciebie się tak potoczyło... Mocno trzymałam za Ciebie kciuki :( niestety u mnie też nie ma dobrych wieści... Trisomia 13... Jutro formalne wyniki biopsji... Nie umiem się odnaleźć w tym wszystkim... Wiem, że moje maleństwo nie ma żadnych szans. Podjęłam decyzję o terminacji ciazy... Ale w PL to nie jest takie proste... muszę wrócić po świętach do UK.. na 28.12 mam wizytę w szpitalu na omówienie wyników badan... czuje się jakbym wracała tam po wyrok... Serce mi pęka zwłaszcza, że to mój drugi Aniołek :(

    Aniołki ♡♡
    01.06.17 12tc [*]
    30.12.17 16tc [*]
    Inwersja chromosomu 7 u męża
    Zdrowa dziewczynka
    22.09.19
    qq87e6yduhlo9sl3.png
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Kiedyś tu byłam u Was po kwietniowym poronieniu. W listopadzie zaszłam w.kolejną ciążę która skończyła się w 5tc czyli bardzo krótko dane mi było się nia cieszyć. Także taki miałam prezent na mikołajki :(

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 1 stycznia 2018, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly Ana a znasz przyczynę?

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Jestem tu nowa, ale zdążyłam odwiedzić fioletową stronę - na krótko.
    Poroniłam w 5t6d - wczoraj, nie zdążyłam jeszcze odwiedzić lekarza, zeby sprawdzić czy jest OK. Ciążę potwierdzały jedynie dwa testy domowe no i moje odczucia: specyficzne kłucie w piersiach, okropna senność, zmęczenie i ten trądzik...
    Wszystko działo się szybko, ciąża była planowana 1cs i udało się. Zaskoczenie ogromne, radość jeszcze większa. Chcieliśmy podzieliś się nowiną i powiedzieć rodzicom na dzień babci i dziadka że od teraz to już ich święto, niestety tak nie będzie. W sylwestra temperatura spadła z 36,9 do 36,5. W nowy rok krwawienie, bóle jak na @. Pojechaliśmy do szpitala. USG nie wykazało nic - jama macicy pusta.Pobrano mi krew na betę HCG wyszło 21 - usłyszałam "mało", endometrium 20mm. Wyszliśmy z mężem z diagnozą podejrzenia ciąży biochemicznej, od wczoraj krwawię. Mam sprawdzić jak beta zachowa się 48godzin po.
    Teraz mam tylko nadzieję, że obędzie się bez łyżeczkowania.
    Dziwne to uczucie, w 2017 byłam w ciąży, w 2018 już nie :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2018, 11:52

  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierożek, współczuję. Wolałabym, abyś nie znalazła się w tej części "społeczności". Jednak jak już się stało, to lepiej, że organizm sam się czyści na tak wczesnym etapie. Życzę powodzenia w następnym cyklu.

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Bogusia Bogusia Koleżanka
    Postów: 114 16

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierozek wspolczuje

    Aniołeczek 7 tydz [*] 18.08.2017
    8p3os65gn0in465r.png
    mhsvzbmhns0y9x3z.png
    19.02.2019 [*]
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 2 stycznia 2018, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierożek przykro mi. Ale mimo to spójrz na pozytywy. Zaszłaś naturalnie w 1cs. Ja dopiero po 3 transferze i poroniłam też w 6 tc.

    M&M
‹‹ 1015 1016 1017 1018 1019 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ