Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja kujawsko _pomorskie.
Nawet moja znajoma tzn koleżanka z forum była u niego z Poznania i stwierdziła ze warto jeździć 120 km do niego na wizyty.
On nie tylko zbada,ale porozmawiać,wytłumaczy ze spokojem ,da wskazówki co dalej.
To dzięki niemu zrobilam tyle badań bo chyba z 5 ginow w moim mieście mnie formalnie "olało"
-
Ja Was rozumiem, tez sie w glebi duszy boje...ale wiem, że nie ma co odwlekac bo co ma byc to bedzie. Oczywiscie najpierw dobre wyniki badan.
Naprawde wierze, że nam sie uda...może nie w pierwszym cyklu ale uda. Nakrecilam sie dzis tymi"szczesliwymi aniołkowymi mamami".
Peppapig jestes silna kobieta i kto jak nie Ty da radepeppapig, gosia86, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
peppapig wrote:Nie nie chodzę do psychologa.. kiedyś byłam ale nie potrafię się przełamać, wolę z mężem pogadać lub przyjaciółka...choć pewnie to nie to co dobry psycholog ...
Oj a jak ja bronilam się przed pójściem do psychologa aż w pewnym momencie juz nie dalam rady i maz sam mnie umówił i to był dobry krok bo ktoś spojrzał na moje mysli które były we mnie z zupełnie inaczej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 21:33
peppapig lubi tę wiadomość
-
Inowrocław. Za daleko. Ktoś zna ginekologa godnego polecenia w 3mieście?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 21:33
-
Mnie jakos podpasowal ten lekarz co mi robil zabieg w.klinice.... namiary niby mam.... minus jest mlody.. przystojny i patrzy prosto w oczy... nawet przy badaniu.... jakos mnie to krepuje.... mnie 33 letnia kobiete... ale byl przy zabiegu jeszcze jeden gin... tez fajny i dobry... tak piguly mowily... on tez.duzo mowil i wyjasnial...9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Juz niedługo dzień dziecka!!!
Obym była silna w ten dzień i spróbowała dotrzymać życzeń Jakuba z dnia matki!!!
Muszę zrobić to dla niego......Holly go, gosia86, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
Malinka32 wrote:Holly ja nie pomoge jestem z lublina....
-
Nieraz jak czytam Was to mam wrazenie, ze ja jestem jakas z kamienia.. ze serce mi zamarzlo..... jestem 2 tygodnie po 2 skrobance.... i odcielam sie od tego co bylo.... patrze w przyszlosc... mam nieraz dni kiedy czuje ze zycie jest bez sensu, ale mam tez duzo innych problemow...moze gdybym nie miala, moze inaczej by bylo... moze dlatego az tak bardzo nie przezywam poronien.... z 2 strony... moja mama miala usuwana martwa ciaze pod koniec 5 mca... wole 11 tc niz 24..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 21:47
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Matko, dobre pół godzinki zajęło mi przeczytanie wszystkich postów
Pisałyście o badaniach - moje póki co powychodziły idealnie i chyba jeszcze tylko zbadam sobie teraz progesteron i tyle. Wszyscy wkoło mówią że mam się nie nakręcać, moja gin nakrzyczała że mam nie robić miliarda badań bo skoro udało mi się zajść za pierwszym razem to na bank wszystko jest ok, a dzidziuś przestał się rozwijać z powodu wad genetycznych.
Co do wagi, ja mam 164 i 57kg - aktualnie czuję się tragicznie, ale jest to kwesia 2kg do zrzucenia i będzie elegancko. Ciągle myślę, że powinnam się wziać za siebie dla swojego dobra psychicznego i fizycznego. Może skupienie się teraz na sobie pozwoliłoby mi choć na chwilkę oderwać myśli o tym jak bardzo pragnę dziecka bo czuję że czasem zaczynam już szaleć z tego powodu
Co do aktualnego samopoczucia, ostatni tydzień był dla mnie straszny. Wyłam okropnie przez bite 4 dni - z rozpaczy, z bólu i ze strachu. Dzięki Bogu już mi lepiej, nadeszły pozytywne myśli i wiara, że już niedługo będziemy się cieszyć z ciąży. Dużo mi dała ostatnia rozmowa z mężem, który opowiedział trochę jak on się czuje po tej stracie itp. (mąż do wylewnych nie należy więc to ogromny wyczyn ). Jakoś tak mi się lżej w końcu na sercu zrobiło
Postanowiliśmy, że po 2@ wznawiamy starania. Rogala mam ogromnego Osobiście doszłam do wniosku, że jeśli ma być dobrze to będzie- nieważne czy odczekam 2,3 czy 6 miesięcy Sama myśl o tym powoduje że serce mi się raduje ))
I dziękuję Dziewczyny, że jesteście. Z Wami jest mi łatwiej. Cieszę się, że mam się komu wygadać tak do końca, powiedzieć co mi w duszy gra Przytulam Was wszystkie, jesteście wspaniałe!gosia86, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
Malinka nie nam oceniać, kazdy przezywa na swój sposób
myślę że Tobie może być odrobinę łatwiej bo masz już dzieci którym możesz się poświęcić, nie chcę żebyście zrozumiały mnie źle, pi prostu jakoś próbuję zrozumieć Malinkę i takie mam na to wytłumaczenie
Marta nie uwierzysz wracam dzisiaj do domu a tam pralka włączona:) mój mąż odkrywa w sobie ukryte funkcje też mam model limitowany ale to nie wszystko nawet skarpety były w siatce do prania
MartaAlvi lubi tę wiadomość
-
Marta aż Ci zazdroszczę wagi, ja marzę o 60 kg lub chociaż 62 ale dopóki będę siedzieć na dupie to same raczej nie spadną
z nastrojami u mnie różnie wczoraj totalna załamka, a dzisiaj chodzę z rogalem, kij w dupe że tsh niskie jutro wszystko się dowiem od lekarza, nie martwię się na zapasewcia21k, Holly go lubią tę wiadomość
-
Laski ale sie rozpisalyscie...gdzies z 15stron jak nie wiecej musialam czytac, zauwazylam, ze humorki macie dobre. No ja niestety mialam dzis dzien zalamki. Bylam juz wczoraj pomoc chlopakowi i jego sasiadowi malowac auto no i kolacyjke babcia sasiada zrobila, to siedzielismy i gadalismy o pierdolach i nagle ta babka wyskakuje, ze ich wnuczka ktora ma 1,5roczku jedzie do wroo na jakis kasting o jacys fotografowie robili jej zdjeciai spodobala im sie. Jaki zal i smutek ogarnely moje serce....po co takie cos mi mowi?wszyscy wiedza, ze stracilam dzieciatko....w tamtej chwili usmiechalam sie sztucznie a w duszy myslalam, czy moja Ksiezniczka tez mialaby piekny usmiech i czy lubilaby byc fotografowana.....a dzisiaj o juz totalna porazka....bylismy konczyc malowac to auto i co?wlasnie ta wnuczka przyjechala...boziu dziewczyny jaki bol rozdzieral moje serce..,.jeszcze szczeniaczka maja i spal mi ciagle na rekach i odejsc nie chcial to ta dziewczynka do mnie szla glaskac pieska....a wszyscy wokol zachwycali sie nia....kur..wa czy wszyscy maja w sercach taka znieczulice? Potem chlopak grzebal przy stawianiu sciany a ja wylam....no mialam dosyc....naprawde mam dosc...a juz bylo tak dobrze...wychodzilam z domu, gadalam normalnie ze wszystkimi nawet o porodzie opowiadac potrafilam i znowu czuje ten zal do swiata za to jaki jest niesprawiedliwy...,jakos z domu napewno juz nie wyjde...to bez sensu....radzisz sobie a i tak klody wpier...alaja pod nogi....
-
Ja przy wzroście 165 cm ważyłam 43 kg- ale to kwestia stresu i pracy.
Robiłam wszystko aby przytyć. Nie udało się. Kiedy postanowiliśmy się starać wzięłam się za siebie bo wiedziałąm ,że niedowaga mi nie pomoże. W rok moja waga osiągnęła 60 kg i mam rozm 36 i czuje się świetnie. Pracuję nad jeszcze 5 kg i myślę że będzie ok
eh my kobiety jesteśmy zdolne do poświęceńgosia86, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
heeeeej czytalam 40 min to co naskrobalyscie,
Maluszku witaj.
co do czekolady to ja jadam raz na ruski rok i nic a co do foliku to jadlam pol roku dzien w dzien i nic wkurzylam sie odstawilam na ieisac i zaszlam w ciaze heh dlatego teraz nie wiem czy brac czy nie... od poronienia lykam materne (z kwasem)ale w tym miesacu chyba sobie zrobie przerwy i bede lykac raz na dwa dni.
Wlasnie mi sie skonczyla@ wiec od jutra do dziela:)
a co do nieregulrnych cykli to tez sie za to wezme bo co drugi mam dlugi (jeden 30 dni drugi 35-40 i tak w kolo) tak wiec po czerwcowe @ robie progesteron, prolaktyne i tsh. a w licu jak nie zajde to ide do lekarza zeby sie za te moje cykle zabral...
aaa miru masz udaną siostre hehemaj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306