Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinka32 wrote:Ze mna tesc tez nie zatanczyl... tesciowa byla.sfochowana bo wesele nie takie jak chciala.... jeszcze 3 dni przed weselem powiedziala, ze mi dobrze radzi zebym nie wychodzila za jej syna bo sobie zycie zlamie,.ze go nie znam i on sie kamufluje przede mna....
Malinka32, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
Gosia86 byłaś u endo? Co ci powiedziała?
-
Daj znać, co i jak. Trzymam kciuki,żeby się wszystkie tarczycowe sprawy wyprostowały.
gosia86 lubi tę wiadomość
-
gosia86 wrote:Załatwiłam już medycynę pracy i została mi jeszcze endokrynolog i psycholog
Magic lubi tę wiadomość
-
Ojj dalej narzekacie na tesciow? moj tesc....hmmmm siedzi w kiciu za machlojki wiec mam nadzieje, ze zdazymy sie pobudowac i wyprowadzic zanim wypuszcza go....ponoc rok ma siedziec jeszcze. Za rok napewno nas tu juz nie bedzie i mam nadzieje, ze jakas Gwiazdeczka bedzie juz z nami....ojjj ale mam marzenie inna sprawa to taka ze tesciowka nie odzywa sie do mnie nic a nic.... bije jej szajba i tyle moj R wlasnie wjezdza na podworek a obiad dawno czeka...jakos nie chce mi sie isc grzac to od nowa
Ejjj zauwazylam, ze sa tu juz mamusie ze starszymi dziecmi...moze powiecie mi czy bolal Was po porodzie kawalek pupy obok naciecia....kurcze nie wiem co jest grane..,boli mnie ciagle jakby mi ktos przylozyl tam kablem....wgl Ewcia jeszcze mam pytanie czy jesli przyjdzie Ci rodzic to sn bedzie? Chcialabym byc w ciazy...znow przezyc te magiczne 9miesiecy...ale koncowki sie boje i nie wiem czy dam rade naturalnie.... -
Paulla to masz faktycznie tesciow!!!!
Moi tescie sa ok.Tesciowa do rany przyłuz,tesciu taki bezproblemowy "pijaczek".
Ale jest ok.wypije i spi.
Kiedys z tesciowa darłam koty bo nie chciala abym byla jej synowa....A teraz traktuje mnie lepiej jak córke!!Wie ze synus ma ze mna dobrze...
Ale za to z noim rodzicami sa jazy!!!!
Z tata nie gadam,i nie zamierzam:( -
Dzisiaj ja mam dzień pełen obaw i wątpliwości. Rano pojawiło się leciutko plamienie, ale po ducha stronie przeszło.
Zrobiłam bo miałam test ovu i wyszły dwie grube krechy.
Dodam że o dniach płodnych nie ma mowy i szyjka jest wysoko i zamknięta. Juz bym chciała wiedzieć co i jak. Chyba bym wolał żeby nie było ciąży jeśli miałabym jeszcze raz przez to przechodzić
-
Miru wrote:Moja przyjaciółka była po kilku nockach -strasznie pzremęczona i miała jedentaki głupi sen- obudziła się w nocy mało świadoma- patrzy męża nie ma. I pokręciła się jej rzeczywistość ze snem,wyciągnęła walizkę i spakowałą mężą-ten wchodzi zaspany i pyta co ona robi o 3 wnocy z walizką- a ta spokojnie że go pakuje bo gona noc w domu nei było...
A on spał z córką w małym pokoju żeby jej nie budzić ,a poza tym mała chora byłą Późneij sięocknęła co robi i że to tylko sen.
Dobre
Przypomniało mi się coś. Pare lat temu, jak jeszcze nie mielismy Dawida,przysniło mi sie, że zadzwonil mi budzik do pracy. To byla zima wiec na dworze ciemno. Wiec wstalam, umyłamsie, umalowalam, zrobilam sobie kawke. Siedze, cos patrze w necie. Nagle mąż wstaje z głupia mina i pyta co ja robie? No jak to co,zbieram sie do roboty. Do roboty? Przeciez jest 2 w nocy...oj wtedy sie niezle wnerwiłam a teraz na samo wspomnienie oboje sie z tego smiejemyMiru, Malinka32, gosia86, ewcia21k lubią tę wiadomość