X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula u Ciebie na pewno jest ta sama faza niezrozumienia, obrazy na świat, nie dowierzania
    poczytaj sobie ten artykuł
    http://www.poronienie.pl/zaloba/o-zalobie/czym-jest-zaloba/
    pozwól sobie na płacz i smutek, tak mi powiedział psycholog

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ta moja kochana siostra to miewa różne dziwne teorie :) ale i tak ją kocham
    a w sumie to mam dwie siostry i 3 braci :) i jestem najmłodsza

    Malinka32, ewcia21k lubią tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Malinka32 Autorytet
    Postów: 1063 558

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie zawsze chcialam miec siostre... mam za to 3 braci... mam starszego brata i 2 mlodszych ;)

    9.01.2014 11tc
    15.05.2014 10tc
    Mam 5 dzieci
    3 przy sobie
    2 w niebie...
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiu tylko, ze ja plakalam prawie codziennie jak chlopak cis powiedzial to byl placz, jak sobie myslalam ' co by teraz bylo' a od dwoch dni cisza....jak przeczytalam te ksiazke, ktora mi polecilyscie 'niebo istnieje naprawde' to jakos tak....czuje, ze malenka jest tam do gory i czeka na nas...ale czasu nie cofne...nie przywroce jej zycia....placzem nic nie zdzialam....zyje z dnia na dzien wierzac, ze kiedysspotkam moje Sloneczko....czasem smutek mnie dopada taki silny...jak widze inne dzieci...jak slysze ich smiech...czasami zaplacze lekko nad moim losem...ale...trzeba zyc dalej...teraz bede walczyc o rodzenstwo dla Karinki.....nie chce czuc sie taka pusta w srodku jakby ktos wydarl mi serce...

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tam jestem zadowolona siostry starsze o 12 i 14 lat, traktowały mnie jak córkę :) i rozpieszczały, ciuchy od nich dostaję do tej pory, ale to najmniej ważne teraz traktują mnie jak równą sobie i jesteśmy jak przyjaciółki, zwłaszcza z tą o 14 lat starszą, ona też straciła pierwsze dziecko więc doskonale mnie rozumie
    z braćmi trochę inna sytuacja starsi o 17,16 i 6 lat
    z tymi najstarszymi kontakt raczej mam kiepski
    ale z tym starszym o 6 lat to mogłabym konie kraść :)
    będzie on ojcem chrzestnym mojego dziecka :) umówione to było już lata temu :)
    fajnie było mieć starszego brata bo miał fajnych kolegów :D nawet jeden z nich był moim chłopakiem w latach nastoletnich, taka pierwsza miłość :)
    poprawiłam sobie humor pisząc o mojej rodzince :)

    eM, ewcia21k, Iza75 lubią tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie chyba fałszywy alarm :( okres się chyba zaczyna... przynajmniej coś mi się plami a testy negatywne wychodzą.
    No ale nic :) Jak nie teraz to może następnym razem :) a może i nawet lepiej, bo ja myślę, że coś się faktycznie zaczęło dziać tylko endo się jeszcze nie odbudowało jak powinno...

    Więc :) plany na po okresie! Solarium, bo w czerwcu idę na ślub. No i sauna, sauna, sauna, bo kocham saunę!

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula tylko pamiętaj że to nie jest tak że da się zastąpić utracone dziecko innym
    pozwól sobie na smutek, on minie z czasem
    mamy teraz prawo być smutne, straciłyśmy kogoś bardzo dla nas ważnego i musimy się z tym jakoś uporać

    ja myślę że starata dziecka jest dla mnie bardziej bolesna niż odejście taty w zeszłym roku, wtedy jakoś rodzina zjednoczyła się w smutku i żałobie, przeżywaliśmy to razem, a teraz czuję że dotyczy to głównie mnie, rodzina przyjeła informacę o dziecku, przyjęła informację o stracie, ale oni żyją dalej, mają swoje życie, a z moją stratą muszę uporać się sama

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM widocznie potrzebujesz jeszcze czasu, jak nie teraz to następnym razem, ale uda się każdej z nas :*

    ja mam 5 dzień plamień już sama nie wiem co to jest??

    eM lubi tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja teraz mam dylemat, czy załatwiać sobie transport na wieczór i pić, czy jeszcze poczekać... z alko łatwiej będzie znieść ciężarną koleżankę.

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak znam moje szczęście to okres na dobre rozkręci się jak do nich przyjadę, a jak przyjadę już samochodem to i samochodem trza będzie wrócić... Jak na razie to tylko 1 plamienie miałam i dość tak boli mnie brzuch.

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Maluszek Przyjaciółka
    Postów: 75 35

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no niestety troche tak jest, że otoczenie, może to poprostu jednorazowo przyjąc do wiadomości i za 2 dni już zachowuje sie jakby nic sie nie stało...
    ale w tym może byc tez inny powód, czytałam taki artykuł, gdzie o tym było, że oni tak naprawde też to rozmyślają po swojemu, tylko nie chcą nas dołować...blędne koło
    bo my dalej tkwimy w naszej załobie i to nam nie pomaga...
    trzeba im dawać do zrozumienia, że nadal cierpimy i potrzebujemy czasu i wsparcia..
    przecież w końcu musi być lżej...

    gosia86 lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] 27.V.2014 6tc.
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maluszek jest lżej, ja rzadko już płacze. Ale nigdy nie zapomnimy....

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM trudyny orzech do zgryzienia, nie wiem sama co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale chyba jednak bym wstrzymała się od alko, no chyba że w ciągu dnia @ rozkręci się bardziej to wtedy bym się napiła

    Maluszku pewnie jest tak jak piszesz to takie błędne koło

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Maluszek Przyjaciółka
    Postów: 75 35

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jasne, ze nie zapomnimy i to jest właśnie fajne ;))
    ciesze sie, że już nie płaczesz, ja jeszcze tak, ale to kolejna miła informacja, ze za jakiś czas już pewno nie bede ;_)))

    Aniołek [*] 27.V.2014 6tc.
  • Maluszek Przyjaciółka
    Postów: 75 35

    Wysłany: 31 maja 2014, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eM ja też bym czekała z alk, chć z drugiej strony jak test negatywny...nie wiem..
    ja ost swój test zrobiłam z dokłądnie tych samych powodów, no ale byly 2 krechy wiec nie piłam,
    mam nadzieje że bedzie ok ;))

    Aniołek [*] 27.V.2014 6tc.
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 31 maja 2014, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny :)
    Hej Maluszek, widzę że niestety musiałaś do nas dołączyć. Przykro mi, przytulam Cię mocno <3

    Nie było mnie parę dni bo się przeprowadzaliśmy i niestety nie jestem w stanie was nadrobić. Ale już wszystko w sumie mamy ogarnięte więc będę znowu regularnie zaglądać :)

    Maluszek lubi tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • Maluszek Przyjaciółka
    Postów: 75 35

    Wysłany: 31 maja 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa94 witaj, dziękuję ;))
    cóż, bedziemy walczyć dalej razem ;)) widze ekipa coraz mocniejsza :DD

    Czarnaa94 lubi tę wiadomość

    Aniołek [*] 27.V.2014 6tc.
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 31 maja 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maluszek pewnie, zawsze to raźniej razem :)

    Ja zaraz idę do gina z wynikami badań hist-pat, więc 3 godzinki z głowy jak zwykle :P

    Maluszek lubi tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 31 maja 2014, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja właśnie też nie wiem zupełnie, jeśli się nie rozkręci to pewnie oleje picie, aż tak mi nie zależy. Ma z godzinę-dwie żeby się zdecydować :P potem to już będzie za późno żeby dzwonić.

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • PauLLa Autorytet
    Postów: 1152 1423

    Wysłany: 31 maja 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie zastapie Karinki nigdy ale to dla mnie ogromna strata, ktora chyba przebolalam i etap ostatni z zaloby mi zostal...chyba tak....nie wiem jak mam to wytlumaczyc...remont w koncu ruszyl, wiec nawet czasu na myslenie nie mam...czasami czuje sie podle, ze zapominam o Coreczce ale nic jej juz nie pomoze....wieczorkiem czasem o niej pomysle a tak....taka jest kolej rzeczy...ktos sie cieszy dzieciatkiem a ktos zegna sie z nim i musi zyc dalej....pokochalam to Dzieciatko odkad pojawilo sie pod moim serduszkiem..,zycie mimo poczatkowego strachu, stalo sie piekniejsze...bylam taka ciekawa czy sobie poradz, czy faktycznie mimo zmeczenia i bezsilnosci bede kochala coraz bardziej to malenstwo....niedosyt macierzynstwa tutaj mam? Moje zycie jest puste i mimo smiechu czuje bol i smutek....nie chce zeby wszyscy wokol mnie zachowywali sie jakby nic sie nie stalo....moja mama za bardzo smierc wnuczki przezyla zebym mogla z nia pogadac ale czasem wymsknie mi sie...raz powiedzialam jak jechalysmy na kontrol rany, ze dzisiaj mialam isc do szpitala na wywolanie porodu a teraz jade bo musze sprawdzic czy wszystko ok. To bez sensu...ajjj jak ja bym chciala zasnac i juz nigdy sie nie obudzic...ten swiat jest zbyt okrutny....

    bi7y7ddlfmn3ut49.png

    74dii09kdzbtm8xb.png
‹‹ 211 212 213 214 215 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ