Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinka32 wrote:No tak nie mazac sie tylko walczyc... chyba trzeba mi czasu... zwby ochlonac.. widac bardziej mnje dotknelo niz sadzilam...
Malinka nie mnie jest wypowiadać się na ten temat bo tak naprawdę guzik wiem i przeżyłam. Moja strata była nieporównywalnie mniejsza i na szczęście tylko raz.
Ale widzę że ja, choć wiedziałam o Arku 4 dni i mineło już prawie 5 miesięcy, to ja nadal z tego powodu cierpię.
A co dopiero Malinko Ty? Gdy opłynęło tak mało czasu a strata w Twoim przypadku była nieporównywalnie większa niż u mnie?
Daj sobie czas. Jak boisz się że po 1 @ to za szybko to poczekaj jeszcze albo skonsultuj to z innym lekarzem.
Malinka32, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
Wiem ze ovu juz mialam... czekam na @ ... nie jestem gotowa na kolejne starania... teraz bd wakacje 3 zywioly w domu... bede miala co robic... wroce do tematu we wrzesniu... jak cala 3 wyruszy do szkoly...
Marlena lubi tę wiadomość
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Malinka32 wrote:Wiem ze ovu juz mialam... czekam na @ ... nie jestem gotowa na kolejne starania... teraz bd wakacje 3 zywioly w domu... bede miala co robic... wroce do tematu we wrzesniu... jak cala 3 wyruszy do szkoly...
I to mi się podoba -
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=601594923246481&set=oa.665224676841972&type=3&theater
może teraz się otworzy.
Marta podziwiam Jesteś wielka ...
Co do działalności -nie mam ,kiedyś chciałam ale wiadomo są lepsze i gorsze miesiace- a poza tym co ja to za sesję biorę- nawet na ZUS by nie starczyło
Mój Ł jest w trakcie załatwiania papierówna firmę to może pod niego się podepnę -
Marlenko jam milo ze pamietasz o mnie wrocilismy juz dawno, w poludnie...do 17:00 chlopal robil z moim tata to go w domu nie bylo a mnie coraz mocniej bolal brzuch....i na moje nieszczescie zaczelo kluc mnie w prawym boku... wystraszylam sie, ze to wyrostek. Pojechalismy na budowe kiedy R wrocil no i wczesniej pozarlismy sie jak dwa buldogi. A mnie bolalo coraz mocniej...siedzialam i trzymalam sie za bok to babcia R przyniosla mi nospe. Nie ruszalam sie dwie godziny,siedzialam ze wszystkimi na dworze. Jakos zaczalam slabnac...ledwo siedzialam ale nic nie mowilam...przeszlo na tyle zekilka razy wstawalam i chodzilam. W koncu zaczelo mi byc zimno...prosilam kolejne dwie godz mojego R zebysmy jechali do domu!nie rozumial ze jest tak zle ze musze sie polozyc, w aucie lezalam i czekalam na niego...oczywiscie przyszly glupie mysli, ze umieram i mowilam do Karinki, ze mamusia cierpi...ze juz nie mam sily...wgl zaczal bolec mnie caly cpbrzuch wszystko pod zebrami i lekko kulo w lewym boku, wiec stwierdzilam, ze zaden to wyrostek. Tak bolesnie zwija sie macica, a jesli jutro nie przejdzie to na ip jedziemy...tylko na plecach lezec moge, bo juz prawy bok nic nie daje a na lewym umieralam...leze pod kocami dwoma bardzo grubymi i zaczelam miec wypieki...brzuch boli strasznie...jejku no ;(
Jakbym tu lekarza miala jakiegos tak wszystko strescilam... -
Miru tylko co innego jakby przekraczało rocznie a co innego jak mi miesięcznie może przekraczać tą kwotę No i jak będziemy się ogłaszać to nie będą przecież to tylko zaufane osoby.
Sukienka pierwsza klasa! Nie jest standardowa, takiej się po Tobie spodziewałam
Paulla kurcze to chyba nie jest normalne że aż tak Cię boli. Może warto kurcze iść na ta ip? -
Kurcze zawsze jak mnie nie ma na forum to wywiązują się takie rozmowy że nie idzie tego nadrobić
A gdy mam czas wieczorkiem, bo mąż w pracy to nagle jakoś tak powolnie wszystko idzie.
Chyba nie zostaje mi nic innego jak wieczór filmowy z Housem.
Paulla dobranoc