Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza75 wrote:Czarna umnie tez były miłę położne, ordynator super i w sumie większosc lekarzy tezale ja w w czasie porodu trafiłam akurat na tego najgorszego (mój gin był wtedy na urlopie - miałam pecha). Niesympatyczny, wręcz chamski. Jakzaczął uciskac na mój brzuch bo mały sie nie kwapił a ja tez juz z sił opadałam -to na serio sie przeraziłam, że zrobi nam krzywde...
Bo nie wolno uciskać na brzuch podczas porodu, a lekarze często to robią i niestety nierzadko robią w ten sposób dziecku krzywdę na całe życie współczuję kochana.
Właśnie ten ordynator u mnie jest mega chamski. Jak mnie położyli to chciał ode mnie wypis jak leżałam tam 2.05 a ja go nie dostałam i mu tak mówię. A on że nie nie dostałam tylko po niego nie przyszłam i że oskarżam jego i personel o niedopilnowanie dokumentacji. A ja wtedy pierwszy raz w życiu w szpitalu leżałam i nie wiedziałam że mam po ten wypis przyjść a nikt mi nie powiedział ;/ On jest chamem totalnym z nim się porozmawiać nawet nie da. I jeszcze do mnie z tekstem "Ja pijany do pracy nie przychodzę" to mało co śmiechem nie buchnęłam bo on właśnie z tego słynie, przynajmniej jeszcze do niedawna. Teraz widzę że często do pracy w ogóle nie przychodzi jak mu się nie chce. -
nick nieaktualnyNo niby jest wszystko ok a nagle siedzi wielce obrażona i nie wiadomo dlaczego albo smiejemy sie,opowiadamy różne historie bo niby sie dogadujemy i można z nią pogadać prawie o wszystkim a za kilka dni zupełnie zostaja przekrecone moje słowa. DO tego ona pali papierosy a ja mam astme i raz sie stara przy mnie nie palic a za kilka dni mówi,ze nie mam jej zwracać uwagi o palenie bo to jej dom a za pare minut już jest ok. I to jest raz na jakiś czas po czym z miesiac spokoju albo i dłużej. Co do poronienia to mnie akurat rozumie bo sama poroniła dzieci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 22:02
-
Czarna no właśnie takie miałam przebłyski w trakcie porodu, że nie wolno uciskac na brzuch no ale niewiele mialam wtedy do powiedzenia...całe szczescie wszystko dobrze sie skonczyło.
Rany straszny ten Twój ordynator...zero empatii, pewnie jakis zmęczony zyciem i swoja praca dziad...mnie o wszystkim informowano -
nick nieaktualny
-
Iza właśnie i całe szczęście że dobrze się skończyło a w takich chwilach to nie da się za bardzo nic zrobić.
Co do teściowych to wam bardzo współczuję. Moja jest wspaniałą kobietą, nie wtrąca się kiedy nie trzeba, ale jest kiedy jej potrzebujemy Ja myślę że to dlatego że ona ze swoją teściową bardzo dużo przeszła i nie chce taka sama być. A jak dowiedziała się że poroniłam to też płakała bo sama 2 razy poroniła. Teraz jak w szpitalu leżałam to po 3 razy dziennie do męża dzwoniła żeby zapytać co u mnieIza75, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWIesz moja tak miała już za życia tescia a tesc bardzo mnie lubił
ja sobie zdaje sprawe,że każdy z nas nie jest doskonały ale są pewne granice kiedy trzeba sie hamowac ja to mówie pracować nad sobą no cóz nie zmienie świata innych ludzi ale moge zmienić siebieIza75 lubi tę wiadomość
-
Moja tesciowa miala mega pomoc od swojej a nam nic nie chce pomoc. Prosty przyklad z moja córka. Z mezem pracuemy od 8-16 prace mamy 25 km od domu corka w 1 kl w szkole jest od 7-17 bo za nim wyjdziemy z pracy dojedziemy to przed 17 jesteśmy. A moja tesciowa z teściem nie pracuje jak poprosilam ich by odbierali ja to nie bo im sie nie chce dokladne to byly slowa. Maz sie wkurzyl i wypomnial im ze oni tez potrzebowali pomocy i go babcia odbierala a oni ze to inne czasy byly. Ręce mi opadly moi rodzice mieszkaja 70km od nas bo tak to by nam pomogli. Teście serca nie maja. A propo meczu czy wasi mężowie tez was do tv nie dopuszczają bo mecz??? Szlak mnie zaraz trafi przez to
-
Hej.
Znowu temat tesciowych -,- ja sie nie wypowiadam, bo czasem jest tragedia a momentami da sie zyc.,,,nic nie poradze...wiec dzisiaj zrobilam dzemik truskawkowy i wyszedl pyszny niestety slodki jest i zęby mnie bolą
Teraz uciekam również spać, bo jutro rano wstać trzeba i naszykować chłopaka do pracy.
Choruskom życzę zdrówka :*
Dobranoc kochane :*inessa lubi tę wiadomość
-
"Z wszystkich spraw, którymi się martwimy: 40% nigdy się nie zdarzy, 35% wyjdzie lepiej niż nam się wydaje, 15% można zmienić niewielkim kosztem, a na 8% i tak nie mamy wpływu."
Taka sentencja na dobranoc...inessa, gosia86, ewcia21k, Iza75, Magic lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny