Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kochane wróciłam o 20.30 ale piekłam ciasto jeszcze wiec dopiero teraz daje znać.
Jestem po owulacji,piekne ciałko żółte
lekarz powiedział,ze postara sie nam pomóc chociaż wiele nie obiecuje bo niestety te moje choroby immunologiczne bardzo utrudniają sprawe ale powiedział,ze dobrze iż nie poddajemy sie - mamy walczyć! przepisał mi luteine jak zajde wciąże to ma ją odrazu brać oraz Acard cały czas a wciaży ewntualnej On mi zwiekszy dawke ( pytał od kiedy biore ten Acard jak powiedziałam,ze od lipca ubiegłego roku to powiedział,ze już długo i to dobrze bo organzim zaczyna na niego reagować ) ale heparynyjuż nie.
Zrobił mi też cytologie. Dziwił sie dlaczego nikt mniepo zabiegu nie zbadał.
A pulmonolog zmieniła mi znów jeden lek oraz mam zalecenie znów isć do kardiologa bo zbyt dawno nie byłam a w EKG wyszły zmiany ( zwieksza sie mi arytmia)
Dziekuje za wsparcie i życze udanego długiego weekenduewcia21k, Amy, Iza75, MartaAlvi, eM lubią tę wiadomość
-
Inesska mi gin ostatnio powiedziała że już się nie daje lutki na początku ciąży,że jakieś nowe badania porobili i lepiej jej nie dawać,ale jak widać to zależy od gin. Dobrze,że wszystko dobrze
Malinka,też mieszkam na wsi ale ja przy "asfaltowej" mieszkamTeż nie ma ulic tylko drugie człony miejscowości inne,dworski (mój),stary,kolonia itd
Ja do Sandomierza mam 70kmMalinka32 lubi tę wiadomość
-
Ja też wsiowa
jestem ale ulicę mam nazwaną
Iza nie kojarzę ale mąż mój na pewno wie bo on dużo jeździ
Inessko na reszcie lekarz który spróbuje wam pomóc, cieszę się ogromnie i trzymam kciuki:*
Miru mi się coś tnieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 23:18
ewcia21k, Iza75, Malinka32 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny znalazłam taką modlitwę:
Maryjo, Matko Jezusa!
Pod swoim sercem nosiłaś Zbawiciela świata.
Dzięki łasce Ojca naszego w niebiosach poznałaś,
czym jest radość i ból macierzyństwa.
Znasz moje imię. Znasz moją udrękę i smutek.
Z ukochanym małżonkiem nie możemy doczekać
się upragnionego dzieciątka.
Wierzę, że dziecko przychodzi na świat,
dlatego że tego chce Bóg.
Dlatego z głęboką wiarą i ufnością
błagam Cię o wyproszenie u
Stwórcy łaski macierzyństwa.
Amen.
Zaszkodzić na pewno nam nie zaszkodzi a kto wie? Może pomoże?Amy, Iza75, gosia86, MartaAlvi lubią tę wiadomość
-
Ewcia, na pewno nie zaszkodzi
choć ja zawsze płacze przy takich modlitwach bo strasznie wzruszające są. Przy tej też się popłakałam
nie wiem, jakaś dziwna chyba jestem.
Trochę mi lepiej już, ehh jakie te nasze żywoty ciężkie
Jutro już na pewno będzie dobrze. Mimo że przyjeżdża kuzynka z półrocznym synkiemale dam radę.
Idę spać, dobrej nocki Dziewczynki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 00:13
ewcia21k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja wczoraj miałąm takie bóle podbrzusza jak na @. Aż sie przestraszyłam czy to nie znowu ona, bo przeciez dopiero co była. I stwierdziłąm, że to chyba owulacja ale ja NIGDY tak nie miałam, gdyby nie testy ovu to bym nie wiedziałą że ja mam...wiec chyba jakies zmiany we mnie zaszły...
Oby do następnej @ i zaczynamy starania. B łyka witaminy, ja swoje i na razie jestem dobrej myśliChciałąbym byc juz na etapie testu, tak jak Amy
-
nick nieaktualnyIza a po poronieniach zmienił ci się śluz?
pytam, bo mój poprzedni cykl był dziwny. Nie wiem czy miałam owulację bo organizm nie dawał znać. Nic nie bolało, a zawsze tak było. Ale śluz wskazywał na płodny, był rozciagliwy kilka dni, w sobotę rano zgęstniał zrobił się kremowy i miałam odczucie mega wilgoci. Ale jak poszłam się myć zbadałam jeszcze śluz i było go mega dużo, przeźroczysty i rozciagliwy nawet na ok 10 cm oO i bardzo go było dużo średnica ok 4 mm w momencie rozciągania go między palcami. No przeżyłam szok, takich rzeczy się nie spodziewałam. Następny dzień suchy.
Ten cylk się już uspokoił
Wcale nie chce testu :] tzn boję sięWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 08:25
-
Wiesz co, chyba nie zmienił sie jakos drastycznie. W ostatnich dniach miałam śluz płodny ale taki jak zawsze. Poza tym bólem nic sie nie zmieniło w odczuciach. Ale mam wrazenie, że jesli to była owulacja a raczej tak, to mi sie cykle wyregulowały do 28-30 dni a miałam rozbieżnosci od 23 do 35 dni.
-
nick nieaktualnyCzyli poronienie skróciło długość cykli. To akurat dobrze, Ja jeszcze nei mogę stwierdzić, moje były 32-33 dniowe teraz mam 31, ale intensywność krwawienia się polepszyła. Miesiączki zawsze miałam skąpe, prawdziwe krwawienie trwało jeden dzień dwa dni plamienia i po okresie. Teraz jest wszystko prawidłowo.
Nie wiem sama co mam zrobić. Obserwuje organizm i myślę, że dostanę @.
Chociaż to napięcie w dole brzcha jest dokładnie jak przy ciąży z Olą. Też myślałam że zaraz dostanę @ ale w głębi serca WIEDZIAŁAM, że jestem w ciąży.
Teraz nie chcę nic zakładać. Ale organizm wariuje...
Poczekam zrobie test w sobote, może w niedzielę. Sama nei wiem. Może do tego czasu dostanę @ i wszystko się wyjaśni bete zrobie ewentualnie w poniedziałek jeśli sprawa się nie rozwiąże
-
Tak mi sie teraz przypomniało co Ewcia pisała - że wytłumaczyłą sobie, że tak miało byc bo nie mogły 2 dzieciątka przyjsc na świat w tym samym roku...
Ja tez sobie, m.in. w ten sposób tłumaczyłam. Moja szwagierka urodziła w kwietniu...Jak tesciowa dowiedziałą sie, że ja tez jestem w ciąży to powiedziała cos takiego - ooo w tym roku będą nie 1 tylko 2 wnuki. Oczywiscie sie cieszyłą.
Tak sieukłądało, od 2011 co rok faktycznie przybył tesciom 1 wnuk a tu nagle ja zaburzyłąm ten rytm no i sie nie udało. Pewnie to głupie ale człowiek już wymysla cokolwiek, żeby tylko znaleźć w miare racjonalne wytłumaczenie tego co sie stało...
A wmawiałam sobie jeszcze inne rzeczy...ewcia21k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChyba wszystkie coś sobie wmawiamy.
Ja sobie wmówiłam, żed to moja wina, bo od początku nie dowierzałam, że jestem w ciąży, nie "czułam" jej. Nie wyobrażałam sobie siebie samej pchającej wózek, rosnącego brzucha. Omijałam sklepy dla dzieci, mimo, że mama mnie do nich ciągnęła. Nie oglądałam żadnych ciuszków, nic...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 08:54
-
nick nieaktualny
-
Tez właśnie tak mysle, że poronienie mi skróciło długość cykli i ciesze sie, może na wyrost czas pokaże.
Amy niestety po tym co nas spotkało jestesmy bardziej przewrazliwione. Już byłyśmy w ciąży i doszukujemy sie podobnych objawów co wtedy, a tak nie musi być (u mnie nie było). W ciąży z synem nie miałam żadnych objawów, ociąży dowiedziałą sie w 7 tygodniu bo wydawało mi sie dziwne to plamienie,które brałam za @.
W poprzedniej ciąży tez nie miałam żadnych objawów.
W tej ciąży wiedziałam o niej od początku, że sie udało. Może Wam sie to wydac wczesniej ale ja normalnie czułam zagnieżdżeniealbo tak sobie zinterpretowałam nagły ból...potem przez kilka dni bolało mnie podbrzusze, czego nigdy nie miałam...normalnie wiedziałam, że jestem w ciąży i co najdziwniejsze wiedziałam, że będzie dobrze mimo że wczesniej przeciez poraniałam..No i moje przeczucie sie nie sprawdziło, wcale nie bylo dobrze...co poszło nie tak nie wiem i sie juz nie dowiem
ewcia21k lubi tę wiadomość