Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Amy wrote:Mam nadzieję, że do tego czasu będę miała jakieś doświadczenie
Napewno będziesz miała :* choć nie ukrywam, dla mnie początki ciąży były koszmarem....mdłości przez 4i pół miesiąca wykończyły mnie totalnie a później ostra zgaga i płacz co noc to tak szybko minęło że nie pamiętam tego nawet... -
wicie, jak wchodzę na forum i na głównej stronie przy naszej zakładce poronienie widzę jakiś nowy nick to pierwsza myśl jaka się pojawia to że kolejną kobietę spotkało to nieszczęście takie dziwne myślenie
Paula my tu wszystkie trzymamky kciuki za siebie na wzajem :*ewcia21k, PauLLa lubią tę wiadomość
-
Paula z tym kręgosłupem chodziło mi, czy w ogole możesz pracować na stojąco, wiesz różnie bywa. Ale jeśli tak to pewnie, ze bierz ta robotę no i oczywiście będę trzymała kciuki żebyś pól roku tam nie pracowała
ewcia21k, PauLLa, gosia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jesteście kochane :* dziękuję :*
Ale tak jak Gosia napisała, każda za każdą trzyma kciuki ajj no i mam nadzieję, że mimo pracy będę miała czas do Was zaglądać, bo bez Was dzień jest stracony
Iza przy dzidziusiu też dużo pracy i często kręgosłup pewnie nadwyrężony, więc przy dziecku dam rade a w pracy żeby na dziecko zarobić mam sobie nie poradzić? roboty się nie boję ale jazdy do niej autkiem już się cykam i tu kolejny problem rozwiązany bo z dzidziusiem do lekarza też będę musiała jeździć, więc trzeba zebrać się w garść i iść do przodu
Ajj i z takich milszych spraw to R ostatnio jak ze mną rozmawiał to zszedł na temat imienia dla brata bądź siostrzyczki naszej Karinki no i wygląda na to, że wszystko zmierza tam, gdzie ja sobie zażyczyłamgosia86, ewcia21k, Iza75 lubią tę wiadomość
-
Jej nie sposób Was nadrobić,czytam i czytam i czytam.....
Clonówka-bardzo mi przykro
Kiełbaska się wędzi
Ja dziś na 12 urodziny chrześnika męża się wybieram do Joli
Dziewczyny pisałyście o gin.Ja do tamtej na nfz na pewno nie wrócę,ale ta,do której teraz chodzę jest ok i pracuje w naszym szpitalu,jest młoda i zależy jej na pacjentkach
Ona też jest zdania,że na siłę nie ma co ciąży podtrzymywać i pisałam Wam ostatnio,że jakieś nowe badania wyszły i lutki nie powinno się dawać na podtrzymanie. Ufam jej w 100% i będzie tak jak ona powie.W szpitalu bardzo się mną przejęła a ja nawet nie byłam jej pacjentką.Zobaczymy,w każdym razie teraz dała mi lutkę na wywołanie tej cholery ale doradziła,żeby sobie tak wyliczyć i ją wziąć,żeby nie latać z @ i w owulację też nie,więc czekam jeszcze 3 dni i zaczynam brać lutkę .Ale się rozpisałam! -
nick nieaktualny
-
PauLLa wrote:Jesteście kochane :* dziękuję :*
Ale tak jak Gosia napisała, każda za każdą trzyma kciuki ajj no i mam nadzieję, że mimo pracy będę miała czas do Was zaglądać, bo bez Was dzień jest stracony
Iza przy dzidziusiu też dużo pracy i często kręgosłup pewnie nadwyrężony, więc przy dziecku dam rade a w pracy żeby na dziecko zarobić mam sobie nie poradzić? roboty się nie boję ale jazdy do niej autkiem już się cykam i tu kolejny problem rozwiązany bo z dzidziusiem do lekarza też będę musiała jeździć, więc trzeba zebrać się w garść i iść do przodu
Ajj i z takich milszych spraw to R ostatnio jak ze mną rozmawiał to zszedł na temat imienia dla brata bądź siostrzyczki naszej Karinki no i wygląda na to, że wszystko zmierza tam, gdzie ja sobie zażyczyłam
Paula masz racje jestes bardzo mądra i dzielna kobietkaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 11:08
ewcia21k, PauLLa lubią tę wiadomość