Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Miru wrote:A ja od poronienia po przez ostatnie cykle tylko dlatego że staraliśmy sie , teraz odpuściliśmy i jest dużó lepiej , mam ochotę na jak wtedy kiedy się poznaliśmy.
Jest zupełnie inaczej...
Myśłę ,że dużó robi psychika. Pierwszy sex po poronieniu był koszmarny, chciałam płąkać bo mnie bolała, a do tego paniczny strach że zajdę za szybko w ciążę, a później że jednak bym chciała, albo jeszcze nie teraz , alboże historia siępowtórzy.. eh maskara.
No cóż było minęło teraz jest o niebo lepiej
Marlena tego co One tu nadrukowały nie da się streścić ani nadrobić pisarki
Mi cały dzień zszedł na szyciu kocyków. a wstałam o godzi ...uwaga uwaga 12 jakaś totalna masakra nie mogłam oczu otworzyc.
U mnie chyba szczyt ovu bo mnie zalewa Pobolewa jajnik - ale to chyba dobrze..
Ja staram się nadrobić ale to prawie 20 stron! Chyba nadrobię w poniedziałek -
A właśnie Czarna muszę na Ciebie nakrzyczeć DZIEWCZYNO DROGA CO TO ZA MYŚLENIE ŻE SPOTYKA CIĘ TO KOLEJNY RAZ! MASZ ZAKAZ TAKIEGO MYŚLENIA KAYEGORYCZNY
owszem wiemy że się to zdarza ale po co tak myśleć, połowa sukcesu to pozytywne nastawienie! Więc musisz myśleć pozytywnie:*
u nas to ja zawsze mam większe libido od męża taka nie wyżyta jestem i teraz nic się nie zmieniło, ale jak byłam w ciąży to tak bardzo mnie nie ciągnęłoCzarnaa94, Iza75 lubią tę wiadomość
-
Rozmawiałam dzisiaj z moją bratową, mają córkę 14 letnią i nawet nie wyobrażałam sobie jak ta dziewczynka może przeżywać stratę mojego dziecka. Spotkali się z jakimiś znajomymi którzy mają okolo dwuletnią córeczkę i moja bratanica mówi że ja nie długo też bym taką miała;(
myślałam że ona tylko przyjęła informację że będzie kuzyna lub kuzynka i tyle. A tu się okazuje że ona o tym myśli
siostrzeniec ma 15 lat i też nie potrafił tego zrozumieć, siostra wytłumaczyła mu że serduszko było słabe i dlatego tak się stało
a cały czas myślałam że jestem z tym sama
Marlena pozostaje wizyta u ginaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 23:35
-
Magic tak urlop udany, wypoczelam , mimo ze pogoda tam byla dopiero codziennie od 13-14 godz to i tak i sie bardzo podobalo:) Zrobie jutro ten test ale nie nastawiam sie bo nic nie czuje zadnych objawow a i z tym plodnym sluzem teraz mialam jakos dziwnnie - tak jakby go nie bylo wcale albo jeden dzien.
Gosia co do uspionego jajnika to tez tak mialam ale nie dopytywalam, lekarz 4 tyg po poronieniu na usg powiedzial ze jeden jajnik jeszcze spi a drugi juz pracuje i ma pecherzyki. mysle ze z tym uspieniem to chodzi o to ze jak byla ciaza to one spaly i po zabiegu dopiero zaczely sie budzic i na nowo pracowac.gosia86 lubi tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Aaa co do maji to tak bylam jeszcze jak powiedziala ze jest w ciazy
i co do ciąż to jakos tak mam ze jak ktos z bliskich znajomych teraz zachodzi to mi troche przykro i troche zazdroszcze, ale jak Wy piszecie o 2 kreseczkach i starankach to tak bardzo wam kibicuje i tak sie cieszcze jak by to byla moja ciaza hehe
Amy trzymam kciuki za testowanie.
Lemurek strasznie ci wspolczuje z powodu taty i słow jakie uslyszalals od mamyIza75, Lemurek27 lubią tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Dzień dobry kochane
U mnie dzis chyba lepszy nastrój (chyba, bo jestem niewyspana i jeszcze niewiele do mnie dociera . Gosia a jak u Ciebie? Dobrze, że nakrzyczałaś na Czarną
Czarna nie możesz tak myślec! Złe myślenie przyciąga negatywne zdarzenie...niby takie gadanie ale cos w tym jednak jest. Ja niestety jestem raczej pesymistka i do tego z bardzo bujną wyobraźnia wiec musze sie co rusz po łbie walic za takie myślenie. No pomyśl - oczywiście może sie zdarzyc, że historia sie powtórzy (masz przykłady wśród nas chociażby) ale równie dobrze może być szcześliwe zakończenie. No bo dlaczego nie? Dbamy o siebie bardziej niż kobiety,które tego nie przeszły. Oczywiście najlepiej byłoby podchodzic do tego tak jak chyba my wszystkie kiedys...zajde w ciążę, będe sie cieszyc rosnacym brzuszkiem, potem urodze...ale my juz niestety jestesmy pozbawione tego spokoju. I daltego tym bardziej musimy znaleźć w sobie ukryte pokłądy pozytywnego myślenia, dla naszych czekających fasolek - żeby mogły w spokoju do nas przyjść.
Mimi super, że odpoczęłaś Teraz czekamy na teścik
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
-
Cześć
ja mam tak samo chwilowo niby lepiej ale trudno ocenić co będzie później
@ jakaś dziwna z nocy nic, znów tylko malutko na papierze
zastanawiam się czy sobie luteiny nie zaaplikować bo coś się rozkręcić nie chce
Oj Izuś pesymistko, pogoda jest i zobaczysz jak pojedziesz na urlop będzie piękna
ja dzisiaj idę na obiad do mamy:)
oj na krzyczałam wczoraj na nią i teraz mi przykro:( ale wczoraj znów wszystko się rozsypało -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny :*
Czarna, Mimi witam po urlopiku :*
5stron musiałam nadrobić ale miło jest mieć zajęcie kiedy pogryzę się z R. Wchodził na tel na neta ihasła do wifi zapomniał, więc musiał odłożyć focha
A tak wgl to czuje się strasznie, brzuch mnie boli i mdli mnie...coś mi siedzi na duszy i nie wiem co....wczoraj siedziałam sobie na łóżeczku i leniuchowałam no i tak mnie zmuliło, że szykowałam ręcznik na ewentualne zwracanie....pamiętam, że na początku ciąży tak się czułam... świruje mi organizm chyba....
Pamiętam jeszcze, że pisałyście o , ja wczoraj miałam taką ochotę, że nie wytrzymałam ale nie wykorzystałam chłopaka, bo on jak sexocholik. Czeka kiedy będę miała chętke wgl ja lubiłam pomiziać się z R będąc w ciąży ale jak tylko każde przytulanko było bez efektu u mnie tak przeszła mi chęć..
I chyba pójdę za murarza, bo wczoraj okna murowaliśmy i strasznie mi się spodobał
Dziewczyny głowa mi pęka jak po kacu i bolą zęby....grypsko jak nic...co to za pogoda na lato...no nie czaje...Arabella lubi tę wiadomość
-
Witam Wszystkie
Życzę miłego i optymistycznego dzionka - coś czuję że dziś będzie dobry dzień
a co do żałoby to hm... macie rację bo po śmierci taty chciałam być taka twarda i dzielna jak on!!! i po sobie nic nie pokazać, byłam ponad 300km od domu i dowiedziałam się nad ranem od męża bo nikt w nocy nie chciał mnie martwić (byłam w ciąży) i do tej pory się z tym nie pogodziłam!!! kolejna strata tylko mnie dobiła a co do mojej mamy to w zeszłym tygodniu po wysłuchaniu jej kolejnych wyrzutów sumienia - odpowiedziałam jej słowami "dobijasz mnie i tylko potrafisz kopać leżącego - może od razu zaczniesz mnie kopać" oczywiście nic się nie odezwała tylko stwierdziła, że jest matką i jej wszystko wolno a ja jako jej dziecko powinnam jej słuchać i robić co mi każe!!! no masakra jakaś!!! w tym "chorym domu" nie da się funkcjonować normalnie... Brak głowy rodziny - spowodował rozpad tej rodziny...
mam tylko nadzieje, że Wy tak nie macie!!!
i uwierzcie mi dziś będzie dobry dzień pozdrawiam i ściskam :* -
nick nieaktualnyPaulla ja wiem, mnie nie przeszkadza, że to nie tym razem, tylko to że organizm ze mną pogrywa.
Bo czuje rozpierający ból macicy, ciążowy.. @ mi się nigdy nie spóźnia, raz się nie pojawiła, jak byłam w ciąży. Będę musiała zrobić jebaną betę..o ile się odważę. -
Dzien dobry,nie sposób Was nadrobić!
Lemurek-witaj,przykro mi
Ja też mam syna urodzonego 13.09 tylko,że 2004 roku
Amy dobrze,że termometr rozwalony :)Teraz zero stresu i jutro na betęinessa lubi tę wiadomość
-
Amy zrób tę betę, nasza Miru tak się ostatnio psychicznie zablokowała że jest w ciąży że miesiączka nie przychodziła. Dopiero jak uwierzyła, że nie jest w ciąży to się @ pojawiła. Ja nie rozumiem dlaczego nasze ciała mogą nam takie coś robić, ale może jest jeszcze jakaś mała szansa, że jednak się udało?
ewcia21k lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]