Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza75 wrote:Lemi nie da sie tego bólu porównac z żadnym innym...
Pamiętam jak zmarł mój tata, strasznie cierpiałam mimo że wiedziałam że umrze (miał nowotwór)...ale poronienie...jedno, drugie, a teraz trzecie to był cios w samo serce. Strata najdroższej osoby, wydarcie jej z mojego ciala, odebranie mi siebie samej...nie zrozumie tego nikt, kto sam nie przeżył
rozsypałam się na milion kawałków, a już jakiś czas było całkiem znośnie
dzisiaj mam takiego nerwa że najchętniej bym coś rozwaliła , wysztko mnie wkur... -
gosia86 wrote:Iza dlaczego kur.. to musi tak boleć
rozsypałam się na milion kawałków, a już jakiś czas było całkiem znośnie
dzisiaj mam takiego nerwa że najchętniej bym coś rozwaliła , wysztko mnie wkur...
A wiesz Gosia, że ja tez mam dzis zły dzien...z przerwami mysle o ciąży, o brzuszku...nawet chciałam obejrzec płytki z usg Dawida, żeby choc w ten sposób poczuc sie znowu w ciąży..bez sensu to i nie zrobiłam w końcu tego...ze strachu, że sie całkiem rozkleje...
Mam nadzieje, że jutrzejszy dzień będzie dla nas lepszyewcia21k lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Lemurek, Ewcia witam was i przytulam ;*
Nad jeziorkiem spędziliśmy tylko noc w sumie bo było okropnie zimno i wietrznie. Ale dopiero dziś wróciliśmy od mojej mamy i przywieźliśmy ją do nas więc urlopujemy Dlatego nie mam czasu zbytnio zajrzeć do Was :*
Ogólnie odpoczęłam trochę, nie powiem że nie ale jestem jakaś zrezygnowana. Mam przeczucie że to co się stało to nie był pierwszy i ostatni raz. Czuję że jeszcze długa droga przed nami zanim będziemy mieli swoje maleństwo przy sobie. No nic, zajrzę do Was na dłużej jutro lub w poniedziałekewa13 lubi tę wiadomość
-
Lemurek ja myślę że Ty jeszcze nie do końca pogodziłaś się z odejściem Taty i teraz żałoby się skumulowały i przeżywasz to podwójnie, dlatego psycholog powiedział żebym dała sobie czas na żałobę i wypłakanie, bo jeśli stłumię to teraz w sobie to później przy kolejnej stracie kogoś bliskiego to powróci i będzi gorzej znieść kolejną stratę, i myślę że chyba tak jest w Twoim przypadku i na dodatek Twoja mama jeszcze Ci dokłada szczerze Ci współczuję :*
Iza myślę że oglądając filmik z usg Dawida mogłabyś sobie zaszkodzić daj sobie jeszcze czas
mnie chyba dobiłam @ która niby jest ale jej nie ma (bo wkładka nadal czysta)
i chyba fakt że jednak w lipcu się starać nie będziemy -
Czarnaa94 wrote:Hej dziewczyny
Lemurek, Ewcia witam was i przytulam ;*
Nad jeziorkiem spędziliśmy tylko noc w sumie bo było okropnie zimno i wietrznie. Ale dopiero dziś wróciliśmy od mojej mamy i przywieźliśmy ją do nas więc urlopujemy Dlatego nie mam czasu zbytnio zajrzeć do Was :*
Ogólnie odpoczęłam trochę, nie powiem że nie ale jestem jakaś zrezygnowana. Mam przeczucie że to co się stało to nie był pierwszy i ostatni raz. Czuję że jeszcze długa droga przed nami zanim będziemy mieli swoje maleństwo przy sobie. No nic, zajrzę do Was na dłużej jutro lub w poniedziałek
-
Izka daj sobie jeszcze czas z tym ogladaniem Usg bo napewno lepiej sie nie poczujesz wuem to po sobie ze jak siedze na kanapue i mysle ze mialo byc tak pieknie ze mąż był taki szczesliwy ze wkoncu po 4 latach staran zaszlam w ciążę to łzy same mi lecą po policzku tu trzeba czasu naprawdę
-
witajcie przytulam Was :*
tak potzreba czasu zeby umieć oglądać zdj usg , ja do tej pory mam zdjęcia mimo że minęły 2 lata
rodzina chciała żebym te zdj wyrzuciła bo czesto ogladając je płakałam , ale nie wyrzuciałam bo to pamiatka i jedyne zdjęcia córeczki , teraz gdy mysle o Dominisi to oglądam te zdjęcia i i modlę sie do córci aby miałam nas i swojego ziemskiego braciszka w opiece
Potrzeba czasu...gosia86, Iza75, ewcia21k, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!
Chciałam Was nadrobić ale chyba nie dam rady... A tylko dwa dni mnie nie było!
Ogólnie powiem Wam że jestem strasznie zmęczona. Prawie cały czas w pracy od czwartku. A jutro jeszcze koncerty we Wro mnie czekają.
Zauważyłam że przybyły nowe Aniołkowe mamy, przykro mi dziewczyny że Was też to spotkało. Przytulam mocno !
Gosia byłaś wczoraj u gin? Pytałaś może o ta krew? -
Hej Marlena byłam i wczoraj o dzisiaj bo ten wczoraj to nawet mnie nie zbadał
powiedział że krew może się jeszcze przez jakiś czas pojawiać że to nic nie pokojacego
Mimi wróciła z urlopu
Amy będzie testować
Paula chyba znalazla pracę.
u Izy o u mnie gorszy dzień
dobrze że wczoraj nie miałaś czasu na myślenie i dołowanie się:*
ja muszę poczekać ze staraniami gdzieś do września wg zaleceń nowej ginki
a i powiedziała że możemy stosować tamponyMarlena lubi tę wiadomość
-
ewa13 wrote:fajnie masz my urlop mamy dopiero pod koniec lipca
Raczej mój mąż ma urlop, a ja odpoczywam razem z nim Ja mam "urlop" odkąd skończyłam szkołę I tak sobie szukam pracy ciągle bez efektów -
Widziałam że pisałyście o chęci do serduszkowania U mnie chęci brak, jestem przerażona odkąd wylądowałam przez te plamienia po stosunku w szpitalu i teraz się boję ;/ I w ogóle cykl jakiś dziwny, niby po owulce powinno być, a śluz rozciągliwy.
-
A ja od poronienia po przez ostatnie cykle tylko dlatego że staraliśmy sie , teraz odpuściliśmy i jest dużó lepiej , mam ochotę na jak wtedy kiedy się poznaliśmy.
Jest zupełnie inaczej...
Myśłę ,że dużó robi psychika. Pierwszy sex po poronieniu był koszmarny, chciałam płąkać bo mnie bolała, a do tego paniczny strach że zajdę za szybko w ciążę, a później że jednak bym chciała, albo jeszcze nie teraz , alboże historia siępowtórzy.. eh maskara.
No cóż było minęło teraz jest o niebo lepiej
Marlena tego co One tu nadrukowały nie da się streścić ani nadrobić pisarki
Mi cały dzień zszedł na szyciu kocyków. a wstałam o godzi ...uwaga uwaga 12 jakaś totalna masakra nie mogłam oczu otworzyc.
U mnie chyba szczyt ovu bo mnie zalewa Pobolewa jajnik - ale to chyba dobrze..
ewcia21k lubi tę wiadomość
-
gosia86 wrote:Hej Marlena byłam i wczoraj o dzisiaj bo ten wczoraj to nawet mnie nie zbadał
powiedział że krew może się jeszcze przez jakiś czas pojawiać że to nic nie pokojacego
Mimi wróciła z urlopu
Amy będzie testować
Paula chyba znalazla pracę.
u Izy o u mnie gorszy dzień
dobrze że wczoraj nie miałaś czasu na myślenie i dołowanie się:*
ja muszę poczekać ze staraniami gdzieś do września wg zaleceń nowej ginki
a i powiedziała że możemy stosować tampony
Aj tyle że u mnie minęło już 5 miesięcy więc to chyba więcej niż jakiś czas