Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja Wam na pocieszenie powiem, ze ordynatorka, do ktorej zglosilam sie ze slabymi ruchami i ktora po tygodnij mnie wypuscila, no przez ktora tez do posladka mnie rozerwalo, jest ona sądzona. Któraś pacjentka najwyrażniej nie odpuściła. I to nie jedna sprawa przeciwko niej a kilka az i dalej jej nie zdjeli z posady? Ja juz do tamtego szpitala nie wroce. Ciesze sie jedynie ze te polozne przy porodzie tak mi pomagaly, ake potem tez jakies dziw..i z musu przychodzily do mnie...jak mnie myla po porodzie to tak szarpala mna ze R myslal ze jej przyjebie. A ja wylam ciagle. Siedzial ze mna caly czaswiec wszystko mi przypomina a ja pytam dla wlasnej swiadomosci. Bo jak kobiety rodza i po godzine do dzieci wstaja a ja lezalam caly dzien i cala noc, a do lazienki nie potrafilam isc tylko cewnik?
-
Paulla oj biedaczko Ty też przeszłaś... strasznie mi przykro
niech tą lekarkę w końcu wsadzą, lepiej się na świecie zrobi!
zapomniałam jeszcze dodać, że jak leżałam w szpitalu zanim urodziłam to byłam na sali gdzie wszystkie dziewczyny miały usuwane dzieci... ;( wszystkie przed albo po zabiegu... one tylko płakały, nawet niektóre pytały czy mi też usuną...
tylko ja jedna urodziłam... wiecie tak po czasie to myślę, że oni od razu skreślili moje maleństwo - ale ono sobie poradziło bo było silne i sami się zdziwili, że dało radę !!! nie wolno się poddawać!!! -
Dziewczyny nadrobię Was zaraz ale najpierw pochwalę się tortem jaki zrobiłam mojemu Ł
http://zapodaj.net/541db348aea1e.jpg.html
http://zapodaj.net/e6d996bdb61ce.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 16:01
eM, MartaAlvi, inessa, anet525 lubią tę wiadomość
-
po awanturze mojej gin ktora ma dodatkowe dyzury w szpitalu gdzie lezałam , i znajomi którzy chodzili prywatnie do ordynatora lekarz który mnie olał wyleciał- to mnie usatysfakcjonowało.
A teraz staram się myśleć tylko o tych dobrych chwilach, jaka była radość z 2 kresek, jak dobrze się czułąm, jak brzuszek się zaokrąglił, jak się rodzice cieszyli, kjak leżeliśmy i mówiliśmy do brzuszka... Te złe wyparłam z pamięcie bo wracanie do nich nic mi nie daje.
Teraz z innej beczki. Miałam mieć dni płodne między 18-24.06. O dziwo w niedziele moja szyjka się zamknęła i est twarda, do tego przeraźliwy pulsujący ból jajnika który pojawia się i znika kiedy chce
I pewnie w tym cyklu nic nie będzie przez to ze tak się skróciły dni płodne ;( -
Dałybyście rade. Ja trafiłam tutaj, bo z majóweczek jedna powiedziała, że jest forum aniołkowych mam, wyraźnie ciężko było im czytać co pisałam, bo ja pogrążona w czarnej rozpaczy a one szczęśliwe z dzidziusiami....nie chciałam zamykać się w sobie, ale to, że komuś mogę powiedzieć co mnie booli jest dla mnie sposobem na oddalenie sie od depresji, w którą na bank wpadłabym gdybym nie rozmawiała z nikim. Do Was moglam pisac, bo to łatwo mi przychodziło a gdy zaczynałam mówić, to wyłam, bo wszystkie wspomnienia wracały i slłowa przez gardło przejsć nie chciały.
Miru ja też byłabym szczęśliwa gdyby ta baba wyleciała z roboty i do końca życia nie mogła pracować jako lekarz.
Marlenka super wyszedł i napewno smaczny
Lemi ja nigdy nie spotkałam w szpitalu dziewczyn którym robili zabieg czy coś. Ale byly trzy, jedna z zagrożoną ciąża, druga po wypadku w 6miesiącu a dzidzia ważyła 0,5kg, i trzecia która bała się że będzie musiała rodzić 4kilogramowego syna bo trzymali ją dwa tyg po terminie. I wszystkimi wspaniale się opiekowali. A i bahhh była w szpitalu, sama na sali dziewczyna, która miała zabieg, tak pamiętam jak płakała strasznie....i ja wtedy też byłam z ciążą zagrożoną poronieniem i też się bałam o siebie i o dzidziusia mimo ze był to 7tydzień dopiero. Tyle przejść, tyle kilometrów na badania jeździć i po co to? Dziewczyny ja coraz częściej mam ciężkie dnia, nie wiem jak ten tydzien bez R wytrzymam.eM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Po czym poznajecie jaka jest szyjka? Ja nie umiem tego badać. Paulla slonce usmiechnij się się w koncu. Nie myśl o tym co źle ale co dobre cię czeka
-
Matko, ale tort! Pewnie pyszny Zazdraszczam Ł.
Ja właśnie też średnio umiem jeszcze określać jaka ta szyjka jest, ale starałam się w zeszłym cyklu ją obserwować i już jakieś tam przemyślenia własne mam na początku wgl nie umiałam jej sobie znaleźć, ale to dlatego że była tak wysoko
Póki co nieśmiało ją badam, ale nie sugeruje się zbytno tym, bo nie mam pojęcia czy na pewno dobrze to robię -
Dziewczyny ciężki strasznie temat podjęłyście... ja mam natomiast inne przemyślenia, ale co do podtrzymywania ciąży. Może dlatego, że ten konował kazał mi brać końską dawkę luteiny na podtrzymanie i nie chciało się poronić, kiedy było źle... i chyba jak zajdę to nie będę podtrzymywać. Zostawię sprawę naturze... ona wie co dla nas najlepsze ale kto wiem, jak stanę przed tym trudnym wyborem.Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Cześć kochane dziewczyny
Nadrobiłam wszystko ale obawiam sie, że nie zdołam sie odniesc do wszystkiego bo na pewno zapomne..
Witaj Buziulka, cóż mogę powiedziec - przytulam Cie mocno
Marlenka - nie jestem wielbicielką tortów ale na Twój bym sie skusiła
Widzę, że sporo tu Rybek ja jestem Waga, troche porąbana, wiecznie kalkulująca alechyba nie taka zła
Nie było mnie troche bo jakos tak odcięłam sie totalnie od wszystkiego. Miałam totalnego doła, który dziś minął...a wiecie co sie stało? Pojechaliśmy na cmentarz do mojego taty (chciałam jechac sama ale to wyprawa na pół dnia środkami komunikacji - a ja przecież mam pietra z jeżdżeniem autem - no i musielismy wziąć też synka bo tesciowa chora..). Wczoraj dzień ojca, dziś jego imieniny...posprzątałam pomnik, kwiaty, świeczki...i wybuchnęłam totalnym płączem, aż mąż nie wiedział co sie stało (od śmierci taty minie 12 lat)...wypłakałam tacie wszystkie swoje problemy i prosiłam go aby wstawił sie za mną, za nami u Pana Boga...tęsknię za ojcem, za dzieckiem...dzis poczułam jak bardzo, myślałam że juz bardziej nie moge...
I teraz jest mi lepiej, naprawde wierze, że tata mi pomoże tam z góry, że zaopiekuje sie moimi Aniołkami...
Pisałyście o strasznych historiach, o Waszych przeżyciach...płąkać sie chce.
Pisałyście o konieczności wyboru między urodzeniem chorego dziecka a wiecie czym...Ja całe szczęście nie musiałam podejmować takiej decyzji ale byłam blisko. Będąc w ciąży z Dawidem, po dwóch testach PAPPA wyszło mi ryzyko którejs trisomii 1:11...czyli amniopunkcja...strasznie sie bałam,że moge stracic dziecko w wyniku zabiegu, a najbardziej tego, że tak sie stanie a wynik będzie dobry...chyba bym sie zabiła...do amniopunkcji przekonał mnie mąż, ja bałam sie podjąć decyzje choc tak naprawde zgadzałam sie z jego argumentami...nie chciałam jakby co patrzec na cierpienie swojego dziecka...
Mam nadzieje, że nie będę musiała w kolejnej daj Boże ciąży, przechodzic przez to samo - i Wam kochane również tego nie życzę.
Aha ale w ogóle to jestem zwolenniczką badan prenatalnych (bo są kobiety,które zdaja sie na los). To już nawet nie chodzi oto, aby stwierdzic czy ewentualnie dziecko będzie chore ale jak bardzo - bo przecież można pewne schorzenia operować jeszcze w łonie. Moja koleżanka miała taką sytuacje, jej córka miała jakąś wade serduszka i operowano ją jeszcze w brzuchu.
Mam nadzieję, że Was nie zasmuciłam
Aaaa Amy trzymaj sie kochana, domyślam sie co czujesz...
Pisałyście o wrzuceniu na luz - bardzo ale to bardzo bym chciała ale nie sądze aby to było w mojej sytuacji możliwe. Abym tylko sie nie zablokowała, to w tej chwli moje największe zmartwienie.
Buziaki dla Was Zajrze wieczorem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2014, 22:47
inessa, eM lubią tę wiadomość
-
Magic wez pod uwagę że dzięki luteinie czasem ciąża sie utrzymuje do końca nawet jak pojawiają się plamienia. Juz ktoś pisal ze ciaza byla skreslona przez lekarzy a dziecko sie nie poddali ale to tez trzeba pomóc wlasnie luteiną.
-
Ja to mam dziś wisielczy humor...wczoraj była owu, dawał dośc dobrze o sobie znać, ale co z tego? W zeszłym też miałam piękny pęcherzyk i dupa.. Uświadomiłam sobie dziś jedno...że po co mam się spieszyć? I tak nie mam z kim, znajomą czy siostrą kuzynką chodzic w ciąży boshe co te hormony z nami robią... mam ochotę skoczyć z okna...Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018