Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
dzień po poronieniu bocian siedział po raz pierwszy w tym roku na moim dachu... wszyscy mnie o dziecko pytali... chodziłam ze spuszczoną głową... nic nie powiedziałam...
ale na pewno coś w tym jest i jednak zbliża się do tych co zachodząAmy lubi tę wiadomość
-
No bardzo bym chciała Jak zobaczyłam to nasze maleństwo w tym śnie to już nic mnie nie bolało, on był taki piękny ten maluch Nie pierwszy raz mi się śniło że rodziłam, ale dzisiaj to było co innego. Wszystko, każda chwila była taka dokładna i realistyczna.
eM lubi tę wiadomość
-
wiecie chętnie bym do Was na fb dołączyła ale u mnie nikt nie wie o poronieniu oprócz męża i nie chciałabym żeby to na jakimś forum wśród moich znajomych wypłynęło... rozsypałabym się zupełnie gdyby ktoś mi współczuł a później obmawiał... ;( po prostu nie dałabym sobie z tym rady... a Wy to co innego przeżyłyście to co ja, nie udajecie tylko jesteście szczere - wspieracie mnie i za to jestem wdzięczna - przytulam Was wszystkie ;(
-
nick nieaktualnyLemurek27 wrote:wiecie chętnie bym do Was na fb dołączyła ale u mnie nikt nie wie o poronieniu oprócz męża i nie chciałabym żeby to na jakimś forum wśród moich znajomych wypłynęło... rozsypałabym się zupełnie gdyby ktoś mi współczuł a później obmawiał... ;( po prostu nie dałabym sobie z tym rady... a Wy to co innego przeżyłyście to co ja, nie udajecie tylko jesteście szczere - wspieracie mnie i za to jestem wdzięczna - przytulam Was wszystkie ;(
-
Amy wrote:Ja nie wiem czy chciałam, czy nie, ale moi byli partnerzy to niegrzeczni chłopcy i zazwyczaj mundurowi.
jeden był Policjantem, drugi był pilotem śmigłowców -wojskowy, trzeci był hmmm należał go zorganizowanej grupy przestępczej, ich gang został rozbity parę lat temu, spędził 2 lata za kratami
No i ostatni policjant Ale nim nie był jak się poznaliśmy Chciał iść do szkoły wojskowej ale się nie udało
Jak to jest być dziewczyną gangstera ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzybka kasa.. szybko się rozchodziła, nigdy nie wiedziałam ile zarabia ale jego codzienne wypady mówiły same za siebie.
Na szczęscie szybko się skończyło.. Dwa dni go przesłuchiwali bo nie chciał nikogo wsypać a i tak któryś się wygadał i poszli wszyscy siedzieć -
O kurcze, to nieźle!
Aż strach pomyśleć do czego taki człowiek byłby w stanie się posunąć jakby mu się coś nie spodobało...
Może to i z mojej strony stereotypy ale ja mam wrażenie że tacy ludzie to nie liczą się z nikim i nie przyjmują sprzeciwu. -
Lemurek27 wrote:Amy u mnie jakby się rozniosło to moja mamy by mi żyć nie dała i zadręczałaby mnie tym... znalazłaby milion powodów dla których nie zasługuje na dziecko...
Ojej to nie fajnie. Odnoszę wrażenie że nie jesteś w zbyt dobrych stosunkach z matką... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMarlena wrote:O kurcze, to nieźle!
Aż strach pomyśleć do czego taki człowiek byłby w stanie się posunąć jakby mu się coś nie spodobało...
Może to i z mojej strony stereotypy ale ja mam wrażenie że tacy ludzie to nie liczą się z nikim i nie przyjmują sprzeciwu.
Nie wiem nie zdąrzyłam się o tym przekonać. Chociaż on był raczej spokojny, tzn w stosunku do mnie. Gorzej było z policjantem. Lubił wypić, był strasznie zazdrosny...kiedyś się pokłóciliśmy i on był wypity i wyszedł żeby wrócić do domu.. Zbiegłam za nim żeby mu zabrać klucze i dostałam w twarz.. Wojskowy też ciężki człowiek.. wykańczał mnei psychicznie a byłam zakochana po uszy..
Jedynie M. normalny.. Kocham go nad życie
-
Marlena moja mama żyje przeszłością, cały czas płacze i wspomina mojego tatę, oczywiście mnie obwinia o jego śmierć jak już wcześniej pisałam gdy jedno się rodzi ktoś inny umiera i moja ciąża spowodowała śmierć mojego taty... ona się z tym nie pogodziła a ja nie potrzebuje kolejnych oskarżeń bo ledwo z tym daję sobie radę... jak jej powiedziałam,że mi dziadek w pracy wywróżył jedno dziecko i tyle i się zezłościłam to mojej mamy słowa brzmiały tak "wiesz skoro Ci ta wywróżył to musi tak być musisz się z tym pogodzić"... więc ona mi nigdy nie będzie współczuć tylko będzie sie użalać nad sobą ze wnuka straciła...
-
Dziewczyny jak coś, to ta grupa na FB jest zamknięta i znajomi nie widzą co się tam pisze
Amy, faktycznie ciągnie Cię do łobuzów
Lemi tak mi przykro, że nie znajdujesz wsparcia u mamy Pewnie przez to jest jeszcze ciężej. Aż mi trudno to sobie wyobrazić... Ja tak wiele zawdzięczam swojej, między innymi to, że szybko po zabiegu doszłam do siebie. Niestety tak to czasem jest, że najbliżsi zadają nam najwięcej bólu -
Amy napisalam ze u mnie jest gorzej bo zaczynam sie stresowac ze znow sie nie udalo, ze dziewczyny zachodza w drugim trzecim cyklu a ja nie, ale nie jest najgorzej.aaa i male sprostowanie dzis zaczal sie moj 5 cykl po poronieniu ale 4 cykl w ktorym sie staramy, wiec mam nadzieje ze ten 4 starankowy bedzie tym ostatnim hehe. Uciekam do pracy papa.maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306