Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczynki
Ja tylko na momencik wtrące tylko słówko na temat badań mnie gin mówił ,że
prolaktynę tsh,estradiol,testosteron robi się w 3-5 dniu cyklu a progesteron 21-22dc lub inaczej 7 dpo
Jeśli chodzi o ciążepo poronieniu uważam że nie ma znaczenia czy się odczeka 1 cz6 po poronieniu . Ja zaszłam po 6 cyklach i tak poronłam myślę że to wszystko zależy od osoby i podejścia do sprawy o jedne tak bardzo chcą znów zajść że nie czekają i udaje im się urodzić zdrowe dzieci.
Więc jeśli czujecie że jesteście gotowe na podjęcie kolejnej próby to do dzieła a jeśli nie czujecie się na siłach to dajcie sobie trochę czasu.
W staraniach bardzo dużą rolę odgrywa nasza psychika także musicie być dobrej myśli kochane trzymam za Was kciukieM, Iza75 lubią tę wiadomość
-
Effcia szkoda ze twój przykład jest dla nas jakąs teorią którą możemy się kierować. szczerze ja jestem po 1 cyklu i podjęłam starania ponowne , mając ogromną obawę czy dobrze robię , ale podobnie jak ty mysle że jest to indywidualna sprawa organizmu że niewazne czy czeka sie 1 czy 6 mieiećy co ma się stać to się stanie i nie jestesmy nic na to poradzić choć to bardzo przykre. Bardzo mi przykro co do twojej straty. ale za 3 razem się udało:) gratuluję
tak w ogóle to czesć wam wszystkim:) -
Dzień dobry kochane
Anet mam nadzieje, że już lepiej z mężem i wróciła Ci chęć do ciąży. Ja ze swoim ostatnio nie mam problemów ale wiadomo, że są dni lepsze i gorsze. Trzeba sie czasem pokłócić, żeby oczyscic atmosfere i żeby potem sie godzic do utraty tchu
Effcia, Anet ja w sumie myśle podobnie jak Wy - jeśli organizm jest gotowy to może sie udac w pierwszym cyklu i czekanie nic tu nie zmieni. Gdyby mój gin kazał mi czekac 6 miesiecy to nie czekałabym tyle, ale ponieważ dał mi światło po drugiej @ pp to zastosuje sie. Zreszta w sumie szybko zleciało, @ powinnam dostac za ok. 1,5-2 tyg.
-
iza to trzymam kciuki. niestety z męzem sie kłóce nawet teraz przze maile . ale tak to juz bywa w zwiazkach. czasami jak patzre na jego zachowanie to zastanawiam sie po co mi kolejne dziecko. lepiej wychowac jedno i zacząć życ niz miec sterte obowiazków i byc kuchtą domową i zero przyjemnosci dla samej siebie a mój ma czas na swoje pasje. ehh
-
Anet jak ja sie kłoce z mężem to mam podobne myśli jak Ty, że po co mi dziecko jak ze wszystkim jestem sama. Do tego jeszcze tak naprawde użalam sie nad sobą i wpędzam w jeszcze wiekszego doła.
Faceci są tacy, musza miec swój kawałek świata i czasem nie patrza na nasze potrzeby...Wiesz z facetami źle ale bez nich jeszcze gorzej
Ale jak patrze na swojego to wiem, że kocha nas bardzo i w chwilach kryzysu stanie na głowie żeby było dobrze. I to jest dla mnie najważniejsze. Niech już ma te swoje fanaberie...
-
hehe Iza wiec u nas jest bardzo podobnie. mam dzis poprostu zły dzien bo mnie zagotował. beze mnie nie umie zakupów zrobic jak nie napisze mu na liscie zakupów szczegłów jaka dokładnie wedlina albo jakiej firmy makaron to nie kupi bo on nie wie. żadnej decyzji sam nie podejmie a jak ma cos załatwic to ma skleroze i jeszcze pretensje ze mu cisnienie podnosze cholera to on mi podnosi! kolegom to wszytsko załatwi a ja musze sie prosic o cokolwiek ehh.
to tylko życie wiem:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 08:55
-
Malinka32 wrote:Anet sprawdza sie powiedzenie.. najbardziej uczynny maz to cudzy maz... wlasnego pros sie po 15 razy, ale jak poprosisz kolege to zrobione od reki i bez gadania.
Malinka32, Lemurek27 lubią tę wiadomość
-
anet525 wrote:hehe Iza wiec u nas jest bardzo podobnie. mam dzis poprostu zły dzien bo mnie zagotował. beze mnie nie umie zakupów zrobic jak nie napisze mu na liscie zakupów szczegłów jaka dokładnie wedlina albo jakiej firmy makaron to nie kupi bo on nie wie. żadnej decyzji sam nie podejmie a jak ma cos załatwic to ma skleroze i jeszcze pretensje ze mu cisnienie podnosze cholera to on mi podnosi! kolegom to wszytsko załatwi a ja musze sie prosic o cokolwiek ehh.
to tylko życie wiem:)
Hahah aż sie uśmiechnęłam pod nosem- mam dokładnie tak samoCzasem nawet pyta sie mnie co ma zjesc na śniadanie bo biedaczek nie potrafi sie zdecydowac...ooo szlag mnie wtedy trafia;-)
-
Kiedys jak sie klocilismy, to powiedzialam a czemu Ty mi sniadania nie zrobisz... tylko jak ja nie zrobie to w wolny dzien wyczekujesz do 12... on mi na to: to trzeba bylo powiedziec, zebym zrobil.... ehh9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie...