X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • laka86 Przyjaciółka
    Postów: 90 58

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ja tez nie wierze w tych energoterapeutów chociaż...hmm uważam że osoby bardzo wpływowe podatne itp ( to nic złego) mogły by z tego skorzystać, ja jestem za ściły umysł żeby się w to bawić, co nie znaczy że w to nie wierze i że moze kiedys to bedzie moja oststnia deska ratunku. Ale wiem że raczej nie byłabym dobrym materiałem np na hipnoze. Choć wiele dziewczyn po prostu tak w to wierzy że nie tyle co im pomaga ten tearpeuta tylko właśnie ta wiara. Wiara w to że terapia pomogła i się udało:) moja tesciowa wierzy w takie bajki ciagle coś czyta n ten temat i nawet mi powiedziała ze chodząc na grób dzieci nienarodzonych moja podświadomość sprawia że dzieje sie tak że- co już w ogole uwazam za taką bzzzzddddduuuurrreee!!! że wybuchłam!
    ps. tesciowa jest mega nowoczesna i kochana ale w tej kwesti raczej nie znajdziemy wspolnego jezyka, dla mnie 2+2 to 4 i koniec!

    lala86
  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam na ostatnim badaniu bety - ten jeden raz niech będzie już ujemna...
    Mogłabym tylko już przestać plamić :/

    Ja też nie wierzę w energoterapeutów i te wszystkie cuda wianki. Więcej - w psychoterapię też mi ciężko uwierzyć, a wiele osób mówi, że mogłoby mi to pomóc. Tylko jak tu iść do terapeuty jak mam poczucie, że pójdę, zapłacę a te ktoś będzie mnie musiał najpierw długo przekonywać, że w ogóle jest w stanie mi pomóc :/

    Anoolka lubi tę wiadomość

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laka86 wrote:
    no ja tez nie wierze w tych energoterapeutów chociaż...hmm uważam że osoby bardzo wpływowe podatne itp ( to nic złego) mogły by z tego skorzystać, ja jestem za ściły umysł żeby się w to bawić, co nie znaczy że w to nie wierze i że moze kiedys to bedzie moja oststnia deska ratunku. Ale wiem że raczej nie byłabym dobrym materiałem np na hipnoze. Choć wiele dziewczyn po prostu tak w to wierzy że nie tyle co im pomaga ten tearpeuta tylko właśnie ta wiara. Wiara w to że terapia pomogła i się udało:)
    Energoterapia i hipnoza to dwie różne rzeczy :P
    Jedno i drugie może być pomocne jeśli jest dobry "fachowiec" bo przez godzinkę nie myślimy o kropeczku tylko się relaksujemy i ładujemy baterie do dalszego działania. Fakt że nie wierzę w energoterapeutów ale jakby nie było można się zrelaksować :) A tutaj daję link do hipnozy której słucham jak już mam wszystkiego dosyć i nie mam na nic siły :)
    http://www.autohipnoza.pl/nagrania/36-nagrania-free/51-wodospad

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vincaminor wrote:
    Ja też nie wierzę w energoterapeutów i te wszystkie cuda wianki. Więcej - w psychoterapię też mi ciężko uwierzyć, a wiele osób mówi, że mogłoby mi to pomóc. Tylko jak tu iść do terapeuty jak mam poczucie, że pójdę, zapłacę a te ktoś będzie mnie musiał najpierw długo przekonywać, że w ogóle jest w stanie mi pomóc :/

    Co do psychoterapii żeby coś dała to trzeba chcieć :) Jak się nie chce to i najlepszy psychoterapeuta nie pomoże :P

    Ja miałam do czynienia z psychoterapeutą ale u mnie problemem byli rodzice i baaardzo kiepskie dzieciństwo. Nic nie płaciłam :P Myślę że gdybym nie zdecydowała się na psychoterapię to w tym momencie bym powtarzała wszystkie błędy moich rodziców brrrrrr :/

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoolka wrote:
    Co do psychoterapii żeby coś dała to trzeba chcieć :) Jak się nie chce to i najlepszy psychoterapeuta nie pomoże :P
    Właśnie dlatego się nigdy nie zdecydowałam - chcieć to bym chciała, żeby pomogło, ale nie wierzę, że by mogło. No to nie ma sensu marnować czasu swojego i cudzego ;)

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko jest pytanie w czym ma pomóc? Jeśli w wyluzowaniu to ok, myślę że by pomogła na pewno, ale jeśli chodzi o "blokadę psychiczną" która jest według naszych lekarzy przyczyną nie zachodzenia w ciążę to sorry ale nie wierzę ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tam wierze chodziłam do takiej babki która sie tym zajmuje twierdziła ze jak nie pogodze sie ze strata to nic z tego nie będzie byłam u niej 3 razy i sie udało nie wiem czy to była blokada czy co ale wierze w to ze poczesci dzięki niej teraz jestem w ciąży :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A przyznam ze byłam bardzo sceptycznie nastawiona na to wręcz byłam pewna ze to nic nie da a jednak :)

  • kasiap Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wchodzę tu prawie codziennie i czytam co piszecie. Na swój sposób pogodziłam się ze stratą dziecka mimo, że jeszcze każdego dnia o Nim myślę, mówię i przy tym płaczę bo dopiero minęły dwa tygodnie :(. No a teraz jeszcze zaczynam się martwić badaniami. Niestety nie mieszkam w Polsce a tu podejście lekarzy jest zupełnie inne. Ja usłyszałam, że to jest normalne, że tak się dzieje i nawet nie zostałam dobrze zbadana.

  • zielarka Autorytet
    Postów: 2092 3375

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vincaminor wrote:
    Byłam na ostatnim badaniu bety - ten jeden raz niech będzie już ujemna...
    Mogłabym tylko już przestać plamić :/
    Na plamienie po poronieniu bardzo pomógł mi Castagnus.

    FITop1.png
  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 11 grudnia 2013, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielarka wrote:
    Na plamienie po poronieniu bardzo pomógł mi Castagnus.
    Biorę bromergon więc Castagnus odpada...
    No nic, pozostaje mi poczekać na wynik bety i jak nie uspokoi się to zadzwonię do mojego lekarza. Chyba z dwojga złego lepiej, że to nie plamienia z żywą krwią :/

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • laka86 Przyjaciółka
    Postów: 90 58

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja z żywa krwią. ja już przestałam plamić jakies 2 dn temu. Ale leciała ze mnie jasno czerwona krew. Nie taka jak przy okresie. czy to cos złego?

    lala86
  • Kaśka Autorytet
    Postów: 1037 1137

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej też miałam taką krwistą krew i dość dużo także chyba ok a teraz okresy też mam takie bardziej krwiste :) i bardziej obfite niż przed zabiegiem ale mój gin mówi, że wszystko ok.

    konie82.gif
    f2w3rjjg1da4lr23.png
  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macica się oczyszcza, ja też plamiłam żywo czerwoną krwią.
    Wczoraj przyszła pierwsza po zabiegu @ i też jest mocno czerwona.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2013, 08:35

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde ja to nawet nie tyle ze plamie a mam slabe krwawienie. Krew jest oczywiscie zywa i taka mocno czerwona. Nie mialam łyżeczkowania, organizm sam sie zaczal oczyszczac po odstawieniu luteiny, ale trwa to juz bardzo długo :/ w normalnym cyklu byloby juz po wszystkim a tu konca nie widać :/ leci ciurkiem od niedzieli...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksa bez łyżeczkowania trwa to niestety o wiele dłużej, także nie ma się co martwić :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to prawda ja w kwietniu czysciłam sie przez 2 tyg, a po łyzeczkowaniu ledwo 2 dni poplamiłam

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech... beta 540,3 - muszę jechać do szpitala, coś tam jeszcze zostało nie daje za wygraną. Także chyba czeka mnie zabieg :(

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • ash Autorytet
    Postów: 1326 1092

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :( trzymaj się dzielnie!

    Dobrze pamiętam, ze nie miałaś łyżeczkowania?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2013, 16:15

    ug3715nmrb0zdbvc.png

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 12 grudnia 2013, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie miałam. Teraz już mnie pewnie nie ominie ;(

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
‹‹ 48 49 50 51 52 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ