Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
KOLCZU20 była z nami Paula jej maleństwo urodziło się w 40 albo 42 tyg jeśli dobrze pamiętam i musiała urodzić martwą córeczkę bo mała przestała oddychać. Z tego co pamiętam nie bylo jednoznacznej przyczyny po prostu ak jak śmierć łóżeczkowa - maleństwo nie oddycha.
Ona zdrowa, dziecko również... i co ? tragedia:(
Co do badań to który to był tydzień?
Czasami badania nic nie wykazują a do poronień nadal dochodzito takie przykre...
Dziewczyny ja to się boję ,że moja KKropeczka i ja tu znowu trafimy
W nocy miałam lekkie plamienie co prawda lekko brązowe bez bólu brzucha itd.
Ale ja mam takiego stracha
Z tego co czytałam to dopiero dochodzi do zagnieżdżenia z resztą z mojego suwaczka to widać...więc może to plamienie stąd. Od ostatniej @ ani razu w tym miesiącu nie odczuwałam bóli miesiączkowych...lekkie bóle jajnika czy kłucie w macicy ale to tyle... Moja beta 14
Normy:
3-4 tyg od owulacji 8- 130
5-6 tyd od owulacji 50- 260
ja jestem dopiero max 16 dni od owulacji... jutro mam wizyte u gina i powtórkę z bety, ale boję się ,że to kolejny zły sen -
Kolczu, moje dzieciątko nie miało sekcji zwłok, bo lekarka stweirdziła że nie ma jej co męczyć, skrajne wcześniactwo, w konsekwencji czego niewydolność oddechowa i krążeniowa więc sie tym nie zajmowaliśmy. Jeśli chodzi o plamienia to ja miałam przez około tydzień takie konkretne, a później około 2 tygodnie takie brudy schodziły. Normalną, pierwszą miesiączke dostałam po 6 tygodniach. Przy czym nie dam gwarancji ze u Ciebie będzie tak samo bo ja miałam cesarkę.
Jesli chodzi o przyczyny przedwczesnych porodów, to statystykami oni się po prostu troche tłumaczą, bo to jest naprawdę mały odsetek. Moja Lenka leżała z 6 takich skrajnych wcześniaków na oddziale i z tego co mi wiadomo wszystkie pordy przedwczesne wywołały infekcje.
Ja podobno też to mam tylko za cholere nie da się tego wykryć. Przebadaj się na bakterie tj. ureaplazma, mykoplazma i chlamydia oraz ich pochodne jeśli takowe są, to są infekcje układu moczowego i co za tym idzie rozrodczego. Popularnie mówi się że to choroby weneryczne i wzrok lekarzy i ich teksty są czasem mocno oceniające...niestety:/(jak powiedziałam lekarzowi, że mam całe życie jednego partnera seksualnego to się mu głupio zrobiło za wcześniejsze słowa i nie wiedział gdzie oczy wsadzić) ale tak naprawde można się zarazić w tysiące innych sposobów. Pani doktor na oddziale wcześniaków, wytłumaczyła mi że medycyna sobie z bakteriami po prostu nie radzi i przede wszystkim trudno je wychodować. 1x wyjdzie, a 3x nie wyjdzie, takie oto dziadostwo. Nie wiem dlaczego nie robi się ich w ciąży jako standardowe, skoro problem jest powszechny (dotarłam do takich informacji). Badania te nie są też refundowane:/ z tego co wiem pobiera się wymaz z cewki moczowej i opcjonalnie z pochwy i szyjki macicy. Można je przeprowadzić po pierwszej miesiączce. Ja narazie nie czułam się najlepiej ale wybieram się w przyszły czwartek jeśli tylko nie przyjdzie druga @.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
nick nieaktualnyTo byl 24 tydzien...
Cos z tymi infekcjami chyba musi byc...
W piatek przed smiercia dziecka robilam kompet badań i wszystko bylo ok, a w srode juz gdy sie dowiedziałam o smierci zrobili mi nastepne badania i wyszlo podwyzszone crp. Tzn. Lekko mowiac podwyższone norma jest 0-5 a ja mialam 62,62 wiec;/... tylko co wywolalo taki wzrost...
Nic mnie nie bolalo, czulam sie swietnie... nawet w niedziele tesciu mial 60 urodziny i bawilam sie w najlepsze...
-
nick nieaktualny
-
KOLCZU20 wrote:Dziekuje za pomoc. Napewno zrobie badania co do tych infekcyjnych...
-
Miru wrote:KOLCZU20 była z nami Paula jej maleństwo urodziło się w 40 albo 42 tyg jeśli dobrze pamiętam i musiała urodzić martwą córeczkę bo mała przestała oddychać. Z tego co pamiętam nie bylo jednoznacznej przyczyny po prostu ak jak śmierć łóżeczkowa - maleństwo nie oddycha.
Ona zdrowa, dziecko również... i co ? tragedia:(
Co do badań to który to był tydzień?
Czasami badania nic nie wykazują a do poronień nadal dochodzito takie przykre...
Dziewczyny ja to się boję ,że moja KKropeczka i ja tu znowu trafimy
W nocy miałam lekkie plamienie co prawda lekko brązowe bez bólu brzucha itd.
Ale ja mam takiego stracha
Z tego co czytałam to dopiero dochodzi do zagnieżdżenia z resztą z mojego suwaczka to widać...więc może to plamienie stąd. Od ostatniej @ ani razu w tym miesiącu nie odczuwałam bóli miesiączkowych...lekkie bóle jajnika czy kłucie w macicy ale to tyle... Moja beta 14
Normy:
3-4 tyg od owulacji 8- 130
5-6 tyd od owulacji 50- 260
ja jestem dopiero max 16 dni od owulacji... jutro mam wizyte u gina i powtórkę z bety, ale boję się ,że to kolejny zły sen
Twoja beta nie jest za wysoka ale to początek ciąży więc spokojnie. Ważny jest przyrost a nie sama wielkość
-
Ja mam takie schizy bo mam zespół antyfosfolipidowy
wiem ,że ostatnim razem też maleństwo się nie rozwijało stanęło na 5-6 tyg rozwoju a w 11 poroniłam:(
Jest w normie tym bardziej że od owu minęło max 16 dni.
jutro rano biegnę na kolejne może się wyjaśni- najwazniejsze że plamienie ustało bo mam luteinę w domu więc zaczęłam brać. Tak jak ostatnim razem , brzuch nie boli więc jestem spokojna.
Dzięuję za pocieszenie -
Miru wrote:Ja mam takie schizy bo mam zespół antyfosfolipidowy
wiem ,że ostatnim razem też maleństwo się nie rozwijało stanęło na 5-6 tyg rozwoju a w 11 poroniłam:(
Jest w normie tym bardziej że od owu minęło max 16 dni.
jutro rano biegnę na kolejne może się wyjaśni- najwazniejsze że plamienie ustało bo mam luteinę w domu więc zaczęłam brać. Tak jak ostatnim razem , brzuch nie boli więc jestem spokojna.
Dzięuję za pocieszenie -
hej dziewczyny, ja sobie moglam czekac na okres i chyba bym sie nie doczekala
dzis 44 dc wiec wkoncu poszlam do lekarza i okazalo się że mam torbiel na lewym jajniku i do tego duzo wolnego plynu w macicy - co dla lekarza jest bardzo niepokojące i dał mi skierowanie do szpitala. jutro rano mam sie zglosic na czczo w szpitalu
zalamka normalnie ;(
Ale ide jeszcze wieczorem do mojego ginekologa prywatnie bo ten na nfz jest taki sobie, mam nadzieje ze nie karze mi isc do szpitalatrzymajcie kciuki zeby to sie dalo jakos tabletkami naprawic
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Moja gin powiedziała żebym jutro na wizytę przyniosła wyniki badań hcg,więc poszłam do przychodni po karteczkę z wynikami, bo wynik dowiedziałam sie przez tel bezpośrednio z laboratorium, więc to tylko formalność. Ku mojemu zaskoczeniu na karteczce pisze 2> brak ciąży. SZOK!!!
podchodzę do rejestratorki i pytam się jak to możliwe żeby wczoraj był inny wynik a dzisiaj inny? Ona nie wie, od pokoju do pokoju dowiedziałam sie że może w laboratorium mi źle podali i mam ich ścigać. Wkur** przyszłam do domu dzownię i pytam. okazuje się że ciąża jest dokładnie około 7-9 dni od zagnieżdżenia taki jets przedział dla tego wyniku - 100% zgodności bo właśnie tyle jest.
Ale co z fałszywym wynikiem. Doszłyśmy do tego ,że moje wczorajsze beta hcg nie doszło do nich albo się zapodziało, a że nie chciało im się szukać to mi wydrukowały wynik poprzedni. z datą dadania czerwiec, wynik dadania sierpieńposzły na skróty. No ale to że ostatnio też miałam dodatnie testy ciążowe, wyszło że prawdopodobnie zrobiły to samo. Podały z poprzedniego nagatywny wynik ( no bo kto swiadomi na tej mojej wiosce stara sie o dziecko? ) pewnie każda by chciała wynik negatywny, więc posżło ze zmienioną datą
A moja gin dobrze mówiła że to poczatek ciąży ale że hcg negatywne to nie dawała żadnych leków i doszło do poronienia bo @ swpóźniała się 8 dni a 12 dnia po wystąpiło krwawienie ze skrzepami...
Nic tylko zabić. Wygląda na to ,że to moja 3 kropeczka -
Jeju... Mimi ściskam Cię mocno bo nie wiem co mam napisać. Mam nadzieję że wystarczą leki, doskonale Cię rozumiem, też bym nie chciała do szpitala
Miru... Ale cyrk w tym laboratorium. Zabić to za mało, te kobiety chyba nie zdają sobie sprawy z tego co robią... A nie masz jakiegoś innego labo w okolicy? -
Mimi86 wrote:hej dziewczyny, ja sobie moglam czekac na okres i chyba bym sie nie doczekala
dzis 44 dc wiec wkoncu poszlam do lekarza i okazalo się że mam torbiel na lewym jajniku i do tego duzo wolnego plynu w macicy - co dla lekarza jest bardzo niepokojące i dał mi skierowanie do szpitala. jutro rano mam sie zglosic na czczo w szpitalu
zalamka normalnie ;(
Ale ide jeszcze wieczorem do mojego ginekologa prywatnie bo ten na nfz jest taki sobie, mam nadzieje ze nie karze mi isc do szpitalatrzymajcie kciuki zeby to sie dalo jakos tabletkami naprawic
Mimi trzymam kciuki aby było ok. Ja kładę się do szpitala od wtorku, ale ja się akurat cieszę, porobią badania może znajdą w końcu przyczynę tych poronień -
Miru toż to szok to co się wyprawia
ale slyszalam już o takich przypadkach
ja miałam z progesteronem na internetowym wybiku co innego a na wydruku co innego ciekawe to zjawisko bardzo
daj znać po wizycie u lekarza
będzie dobrze:*
Mimi przytulam Cię mocno
mam nadzieje ze uda sie to zlikwidować tabletkami
trzymam za was kciuki :* -
Co za babska!! :o ależ bym tam zadymę zrobiła!! wrrrrrrr!!
Miru, jak co to w łabędach jest fajne laboratorium na zygmuntowskiej "alab". przystanek na którym staje 71 jest 5 kroków od niego jak co... Wyniki w internecie tego samego dnia.
A te babska z laboratorium powiny jakąś nagane ostrą dostać!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHeh bo na pierwszy cykl po zabiegu czekałam dłuuugo i trzeba było wywoływać, mam nadzieje że teraz małpa sama przyjdzie. Jestem na końcówce cyklu i nie mogę się jej doczekać. Drugi cykl zaczynam z CLO . Widzę że u Ciebie ładniutko po 29dniach przyszła