Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
gosia.b wrote:eM Cieszę się, że wszystko w porządku
A tą dwurożność masz potwierdzoną? Robiłaś jakieś badania w tym kierunku?Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
eM y mnie może to być ze mam za późno owulacji. I ja w to wierzę. Bo zwykle mam 31 dniowe cykle a uwielbiam ns monitoringu to wychodziła 17-19 dc. I tak jak profesor powiedział ze wszystko jest ok do zapłodnienia dochodzi ale zbyt późno ze względu na ovu i błona jest już w trakcie początku złuszczania kiedy dochodzi do implantacji i wtedy jest poronienie samoistne. I to by się zgadzało. Bomi test ciciążowe wychodziły tydz po spodziewanej @ wg bety ty były 2-3 tyg a wg obliczeń np 5-6 tydz. Czyli faktycznie pozna ovu... a to problem który prowadzi do poronienie. .
ale teraz biorę zioła castangnusa i się unormuje.
Ostatnio jak brałam 1 op i zaszłam ale podobno jedno op to mało 3 m trzeba. .. próbuje a może tym razem się udato tylko zioła. ..
-
Oj bardzo mocno trzymam ze ciebie kciuki!
Też mam długie cykle, średnio 31 dni i owu w okolicy 17dc, ale to chyba ok skoro zostaje 14dni?
Zresztą, znowu dramatyzujetwoje poronienia są inne, ja zwykle nosze nierozwijającą się ciążę dłuuuuugo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 14:49
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Miru, em Dziewczyny ja za was obie trzymam kciuki. Obie znacie juz przyczynę lub jest problem wiec to pól sukcesu. Nie rezygnujcie i walczcie o swoją fasolkę. Tego wam z całego serca życzę.
eM lubi tę wiadomość
-
anet525 wrote:Miru, em Dziewczyny ja za was obie trzymam kciuki. Obie znacie juz przyczynę lub jest problem wiec to pól sukcesu. Nie rezygnujcie i walczcie o swoją fasolkę. Tego wam z całego serca życzę.Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Witam się dziewczynki:-)
Właśnie wróciłam z pracy i zakończyłam tydzień wstrętnych popołudniówek.
Jeżekli chodzi o badanie genetyczne to ja też robiłam rok temu. Lekarz nic nie mówił że trzeba odczekać 3 miesiace. Choć u nas od poronienia to po 5 miesiacach było i niestety prywatnie robiliśmy we Wrocławiu bo na NFZ to termin miałam na 2016 rok.
Badania wyszły dobrze, a przyczyny poronień nie znam do dziś
Oj dziewczynki tak bardzo bym chciała byśmy wszystkie jeszcze w tym roku ujrzały 2 kreseczki i oby wszystko było dobrze.
A u mnie jeszcze @ nie było i zastanawiam się czy 5tygodni od zabiegu to nie zadługo? Poprzednie pp dostawałam tak do 4t a tu nawet się nie zapowiada. -
Agatko 5tyg to nie za długo. Ogólnie przyjęte jest że od 4 do 6tyg. Ja miałam 6,5tyg w pierwszej ciąży i nie całe 6 w drugiej. W moim przypadku wyglądało to tak że im dłuższa ciąża tym dłużej to trwało. Hormony muszą się obniżyć żeby organizm ogarnął że trza znowu owu robić...
Agatko a co badałaś jeżeli mogę spytać?
Dziewczyny ja tylko chcę podkreślić co do badań genetycznych, nie wszędzie terminy są takie same i czasem warto obdzwonić pół polski. My z mężem tu na miejscu usłyszeliśmy że najprędzej w połowie przyszłego roku, więc byliśmy gotowi jechać do 300km jeżeli termin miałby być wcześniej i tak trafiliśmy na Genos. Warto też pytać czy jest możliwość, że wizyta się jakaś zwolni i wtedy wy zajmiecie te miejsce. W Łodzi w Genosie powiedzieli nam że to się praktycznie nie zdarza, natomiast w Strońsku w Genosie (co ciekawe tam przyjmuje kierownik całego Genosu) kazała Pani dzwonić co poniedziałek i pytać. No i się zwolniło, dla mnie i dla Miru też. Więc nie warto się poddawać przy pierwszym 'terminy na za rok' tylko trzeba szukać dalej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 23:16
Miru lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Em nazywa się to Badanie CYTOGENETYCZNE- kariotypy.
Tylko takie nam kazano zrobić i 850 zł- masakra.
Ja wogóle strasznie niedoświadczona w tym temacie byłam. Teraz napewno bym szukała gdzie indziej i być może za darmo. Na of trafiłam w styczniu przez przypadek i cały czas się od Was jeszcze uczę.peppapig lubi tę wiadomość
-
Miru wrote:Anetko widziałam zdjęcie z Twoja córcia
piękny brzuszek :*
Znasz już płeć fasolki ? -
eM wrote:Ja się cięgle boję, że jest jeszcze coś o czym nie wiem
-
Miru ty robisz takie cudne zdjęcia z kobietami w ciąży i malenstwami. Nie przyjechalabys kiedys do lodzi zrobic mi sesje jak będę miala duży brzuszek? Jak daleko ty mieszkasz ode mnie?
-
Anetko do Strońska miałam 170 km wiec a do Łodzi musiałabym sprawdzić. Ale fajnie by było taka sesje zrobić Tobie
mam nadzieje ze zobaczysz i się podzielisz póki co tu same dziewczynki się ujawniają
-
Kurcze powiem Wam że patrzę na takie osoby jak Miru, Inessa, eM, Zemraa i jestem totalnie w szoku. Jak Wy sobie dajecie rade?
Miru skąd w Tobie tyle pozytywnego myślenia?
Ja dziś jestem w totalnej rozsypce. Coś mnie znowu bierze zły humor. Może to przez zbliżającą się @.
Ale nie wiem jak Wy sobie radzicie po tylu stratach..
Ja czuję w sobie takie pokłady niewykorzystanej miłości że niszczy mnie to od środka. Czuje tą miłość która zrodziła się wraz z dwoma kreseczkami i która nie znalazła ujścia..
Czemu to wszystko jest takie trudne. -
Marlena kochana my również mamy gorsze dni. Dni gdzie jest smutek, płacz i rozpacz i ciągle pytanie dlaczego ja.
Ja usiadłam ostatnio i po długim namyśle nazwała każda swoją fasolkę. Teraz w myślach wiem ze każde miało swoje imię i jest mi lepiej. Nie możemy tracić tej Energi na negatywne nastawienieddo życia, płakać itd. Musimy ta energię kumulowac na starania, na ciążę itd.
ja przestałam liczyć, sprawdzać. Jedyne czego co to te zioła castangnusa biorę ale jak będzie to będzie a jak nie to w przyszłym roku. Choć w sercu co miesiąc mam nadzieje ze @ nie przyjdzie ale wierzę że w końcu się uda. Mi Tobie eM Zemrze Blondi Czarnej 88 i każdej innej która tu się pojawiła.
Wiem ze moje załamanie będzie się odbijalo na moim związku a tego nie chce. Bo wtedy dziecka nie będzie :pgosiunia, Marlena, Zemraa, agnb6 lubią tę wiadomość