X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 22 października 2014, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anka418 wrote:
    Ja powiem o ciąży od razu tak jak było z pierwszą ciąża :) moim zdaniem jeśli chciałoby się mieć pewność żeby było wszystko ok to trzeba by było wieść o ciąży ogłosić po porodzie bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo jak to będzie. W zabobony nie wierze :)

    Ja przesądna też nie jestem i zupełnie nie o to mi chodzi. O drugiej ciąży też powiedziałam od razu i przyznam, że wyszło mi to bokiem. Bo jak było źle, a dość szybko dowiedzieliśmy się że chyba nie jest za dobrze to mnie to bardzo dobijało jak myślałam, że teraz trzeba powiedzieć znowu rodzicom... bardzo to przeżywałam. Dlatego teraz chyba powiem dopiero jak minie choć te największe ryzyko, albo po prenatalnych...

    anka418 lubi tę wiadomość

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Miru Autorytet
    Postów: 2039 4149

    Wysłany: 22 października 2014, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to, co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi."

    eM, Buziulka, Marlena, Zemraa, gosia.b, agnb6, gosiunia lubią tę wiadomość

    Nath <3 27.07.2015
    (*) mama 5 aniołków
    w4sqflw1dflkbldc.png
    6 cykl starań
  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 22 października 2014, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a9414341f5fb.jpg

    Na szczęście dla każdej z nas :) czy to już ciężarnej czy jeszcze nie :)

    Lemurek27, Miru, Buziulka, Kitaja, Marlena, Czarna_88, Zemraa, anka418, inessa, Anastazja85, Tosia 1981, agatka196, Czarnaa94, liloe, gosia.b, agnb6, gosiunia lubią tę wiadomość

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 22 października 2014, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My powiedzieliśmy z mezem jak byliśmy w Polsce ok 7tyg po badaniu usg na którym widzieliśmy bijące serduszko ,chcieliśmy podzielić się z całym swiatem naszym szczęściem.W tym samym czasie dziewczyna brata mojego meza była w ciąży,ktora skomentowala moja ciaze tak:"pozazdrościliście nam "...później po stracie uslyszalam od niej :"do 3msca się nie mowi".Dzi wiem jedno jak zajde w następnej ciąży będzie ona ostatnia osoba która się o tym dowie. Uwielbiam dzieci pracuje w przedszkolu kocham moja prace,ale na jej synka nie potrafie patrzeć,nie mam cieplych uczuc...

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 22 października 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agnb6 wrote:
    Czarna88 - mój mąż też nie potrafi sobie poradzić ze stratą.. On w ogóle o tym stara się nie rozmawiać, ale jak go zapytałam, żeby może zacząć się znowu starać, to się rozpłakał i przyznał, ze on jeszcze nie potrafi. Że ciągle myśli o naszym synku, że ma w głowie tylko ten stres i strach ostatnich miesięcy, widzi wciąż szpitalne korytarze, usg, badania itp. Że jak pomyśli o następnej ciąży i że znowu coś może być nie tak, to ta myśl aż go paraliżuje..
    Wczoraj ubrałam legginsy i taką trochę luźniejszą bluzkę ("komplet", który nosiłam w lecie w ciąży), a on powiedział "jak dziwnie, że jesteś taka płaska, bez brzuszka" i znowu stanęły mu łzy w oczach. I poprosił mnie, czy mogę się przebrać..
    Ja tak bardzo bym chciała być w ciąży i mieć nadzieję, że będzie wszystko dobrze z dzieckiem.. Strach zostanie aż do porodu, ale trzeba próbować, prawda?
    Muszę jednak czekać, az on będzie gotowy. Do dziecka trzeba przecież dwojga a ja nie chcę nic na siłę.


    kochana mój mąż też za bardzo nie chce rozmawiać jak ja zaczynam cos mówić to zaraz ma świeczki w oczach.... Wczoraj jechał do Katowic na szkolenie to powiedziałam mu "Kochanie jak masz ochotę to jedź na cmentarz do naszych maleństw nie patrz na to że pojedziesz beze mnie..." On zawsze próbuje zrobić wszystko żeby mi było dobrze a kazałam zacząć mu myśleć trochę o sobie ja chce teraz w końcu potrafić mu pomóc. My kobitki to jak mamy gorszy dzień siądziemy popłaczemy pogadamy z kimś bliskim popiszemy na forum.. a nasi partnerzy/ mężowie chyba tak nie potrafią i trzymają wszystko w sobie...
    buziaki dla was dzisiaj dziewczyny w tak beznadziejną pogodę ;-)

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • Lemurek27 Ekspertka
    Postów: 250 159

    Wysłany: 22 października 2014, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)

    jeśli chodzi o kradzieże na cmentarzu to jest to straszne! i każdej takiej hienie cmentarnej powyrywałabym ręce przez dupę!!! mój Antoś nie ma swojego grobu ale wierzę, że jest on razem z moim tatą, który trzyma Go na kolanach w objęciach :) niestety z grobu mojego taty notorycznie znikają wszystkie wazony, kwiaty i znicze... teraz podpisujemy wszystko tzn. dodajemy dopisek niezmywalnym flamastrem... podpisanych rzeczy nie biorą!

    a co do mężów... mój o niczym nie mówi, nawet słyszeć nie chce! ale łzy w oczach mu się pojawiają jak tylko o jakiejś ciąży w rodzinie się dowie...

    n59ywn15odmbhilj.png
    zrz6j44jqmji5356.png
    07.04.2014r Antoś [*] Mój Aniołek :*
    Lemi27
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój na temat ciąży nic nie mówi ale widzę ze tak się boi dziecka ze nawet seksu nie chce uprawiać... od poronienia kochaliśmy się 2 razy! Kiedy pytam co jest to mówi ze nie ma ochoty ze praca go wykańcza i jest zmęczony. Ja jednak wiem ze on boi się ciąży i kolejnej straty...

  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 22 października 2014, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochana mój maż też bał się długo stosunku ze mną po poronieniu :-( ale próbowałam z nim rozmawiać powoli powoli i pomogło

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze dla matki to pochować własne dziecko,nawet w najgorszych koszmarach nie myślałam że może mnie to spotkać.To była moja trzecia ciąża,byłam z jednej strony przerażona a z drugiej cieszyłam się jak wariatka. W końcu moje dzieci to juz nastolatki i świadomość ,że znów będę tulić takiego cudownego bobasa,całować te jego śliczne stópki i rączki.
    Ciąża przebiegała wzorcowo ,tj.mdłości ,ból głowy,lekarz powiedział że to dobrze,bo znaczy że moje hormony działają .
    Badania idealne,prenatalne z racji wieku tez wyszło super.
    Podczas badania połówkowego,ginekolog długo nic nie mówił ale po jego minie wiedziałam ,że jest coś nie wporzadku.
    Nie widzę tętna dziecka ,nie bije serduszko- chyba każda z was która to usłyszała wie jakie to uczucie.
    Miałam wrażenie ze świat mi się wali,że to nieprawda,chciałam przestać istnieć razem z moim dzieckiem.
    Dostałam skierowanie do szpitala ,tam potwierdzili że moje maleństwo najprawdopodobniej nie żyje od kilku dni.Jak to możliwe ,przecież czułam ruchy?Ginekolog mówi ,ze to skurcze macicy dają takie objawy w 18 tygodniu to możliwe.
    Płaczemy razem z mężem ,zadaję sobie pytanie co zrobiłam źle.
    Czy to moja wina?
    Rodzę moje maleństwo w strasznych bólach po dwóch dniach.
    Położna daje mi mojego synka zawiniętego w szpitalny ręcznik.
    Ma tylko 15 cm i waży 150 gram,malutki nosek ,rączki i nóżki,wszystko na swoim miejscu,tylko strasznie maciupkie.
    Musiałam dojść do siebie ,dla moich dzieci ,dla męża który był przy mnie na każdym kroku i powtarzał ,że jestem im potrzebna.
    Badania histopatologiczne nic nie wykazały,żadnych stanów zapalnych,żadnej wady łożyska.
    Sobie tez zrobiłam wszystkie z możliwych badań- jestem zdrowa.
    Od razu po śmierci mojego maleństwa powiedziałam sobie ,ze nie chcę więcej dzieci,bo żadne mi go nie zastąpi.
    Ale przecież nie o to chodzi,kocham każde z moich dzieci.
    Jestem teraz na takim etapie mojego życia ,ze mimo wszystko chcę spróbować jeszcze raz.
    Boję się niesamowicie ,modlę się o zdrowe ,mądre i żywe dziecko.

  • eM Autorytet
    Postów: 1567 1531

    Wysłany: 22 października 2014, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik38 strasznie, strasznie mi przykro (przytulam)

    Rudzik38 lubi tę wiadomość

    Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
    Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
    Maks - ur 08.09.2015
    Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*]
  • Czarna_88 Autorytet
    Postów: 1457 994

    Wysłany: 22 października 2014, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana strasznie mi przykro ze ciebie to spotkalo.... tak jak nas... przytulam cie z calego serca.

    Rudzik38 lubi tę wiadomość

    Z Miłości Stworzeni
    ♡Kacper♡ Naszą Miłością Jest ♡
    zrz6p07wp0k766o1.png
    ♡Naszą Miłością Pozostaną♡
    3.10.2013r [*]Michałek[*] <3
    30.01.2014[*]Moja Bratanica <3
    26.06.2014[*] <3
  • Zemraa Autorytet
    Postów: 296 342

    Wysłany: 22 października 2014, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik38 przytulam cię najmocniej jak mogę .

    Ja tez rodziłam Szymka pod koniec 18 tygodnia , z tym ,że u mnie najprawdopodobniej nietrzymała szyjka macicy + lekki stan zapalny.Pisze najprawdopodobniej bo lekarze sami nie wiedzą...
    Co prawda mój Szymek żył, ale był bez wód płodowych więc nie miał szans...
    Wiem jak boli śmierć dziecka -tu każda z nas wie.Niestety.
    trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się.

    Rudzik38 lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków ***

    16ud3e3kuuesqoa4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik :((((((

    oby kolejna fasoleczka została z Toba do końca :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 15:24

    Rudzik38 lubi tę wiadomość

  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 22 października 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik tule mocno:(
    Kazda strata uczy nas doceniać to ,co mamy i to co jeszcze przed nami!

    Rudzik38 lubi tę wiadomość

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję kochane za wasze słowa ,ściskam was mocno.

  • domisia82 Przyjaciółka
    Postów: 85 107

    Wysłany: 22 października 2014, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik38:strasznie mi przykro ze ciebie to spotkalo.

    Moj maluszek mial 14cm i 80g wazyl mial anemie spowodowana wirusem,ale powiem wam jedno nie wszyscy powinni byc lekarzami ja od lekarza nie uslyszalam bardzo mi przykro itp,powiedzial tylko tyle "to by bylo tyle zglosi sie pani jutro na oddzial" za to polozne i pieleniarki bardzo fajne babeczki chodzily za mna i pytaly co chwile czy dac mi ziulka na uspokojenie

    Mikołaj [*]30.08.2014....19tc



    https://www.maluchy.pl/ci-70874.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj pobyt w szpitalu byl dla mnie traumą, lekarz ktory mnie przyjmowal byl po prostu chamski i wulgarny ,nakrzyczal na mnie że histeryzuję a on nic mi nie poradzi ze moje dziecko umarlo. Dziekowalam Bogu bo przy samym porodzie mialam cudowną , mlodziutką polozną i panią ginekolog.




    Michałek [*] 04.06.2014 (20tc)

  • maja35 Autorytet
    Postów: 1141 921

    Wysłany: 22 października 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane tule was mocno.Ja straciłam bliznięta w 18 tyg podobnie jak wy a teraz jestem w kolejnej ciazy.Dzisiaj zaczelam 24 tydzien i narazie wszystko ok.więc głowa do góry i starajcie się o kolejne malenstwo. Wiadomo,ze kolejne dziecko nigdy nie zastąpi naszych malenstw ale wniesie duzo radosci w nasze życie.

    Rudzik38, anka418, Anastazja85, liloe, Kitaja, gosia.b, agnb6, Czarna_88 lubią tę wiadomość

    yn3dsvl.png
    córcie 17 lat i 19 lat.
    Moi 2 Anielscy synkowie [*] [*] 20.02.2014. (18tc)
    Ciocia aniołka Julci (*) 24.01.2015 (37tc)
  • gosia.b Autorytet
    Postów: 289 618

    Wysłany: 22 października 2014, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudzik mi też bardzo przykro.
    Żadnej z nas nie powinno to spotkać...
    Może dowiemy się kiedyś, że tak po prostu miało byc i nic nie dzieje się bez przyczyny.

    Pozdrawiam Was wszystkie :)

    Zemraa lubi tę wiadomość

    r44n84s.png

    Aniołek [*] 16.09.14 r. 12tc (9tc)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 października 2014, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maja35 cieszy mnie to , ze jeszcze raz sprobowalas zajść w ciążę i udalo się. Widzę, ze jestesmy mamami z większym stażem (moj synek tez ma 17 lat a corcia 12).
    Ja też mimo wielkiego strachu chcę jeszcze spróbować.Po smierci Michałka rodzina i przyjaciele starali się mnie pocieszac w ten sposób ze mam juz dzieci i powinnam się cieszyc bo inne kobiety po takiej stracie zostają same.
    Do tej pory większość z nich ciagle mi gada że chyba nie zwariowalam i nie będę wiecej próbować.
    W tej chwili juz się nauczylam i odpowiadam że to moja sprawa co zrobię .
    Strasznie bolà takie uwagi bo czuję się tak jakby z góry wiedzieli ze czeka mnie niepowodzenie.
    Nic nie zapelni tej pustki po moim aniolku ale nie zamierzam się poddawać.
    Na pewno tym razem nam się uda.

‹‹ 611 612 613 614 615 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ