X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja85, bardzo mi przykro ;( Przytulam!

    2014 zakonczony razem z wszystkimi problemami!!!!! Teraz rozpoczynamy wszystkie ROK pelen tylko SZCZESLIWYCH WIADOMOSCI!!
    Uda sie nam wszystkim!

    Rotenkopf, november123, agnb6 lubią tę wiadomość

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny proszę polub cie moje pytanie do eksperta. W dziale "Diagnostyka i leczenie niepłodności". Tytuł: Trzy poronienia. Szanse na kolejne dziecko. Będę bardzo wdzięczna. W pierwszej kolejności lekarz odpowiada na te pytania, które mają najwięcej polubień!

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochanie dziękuję :* Nareszcie zaczyna się nowy rok! Oby był lepszy!!!!!

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja86 bardzo mi przykro że dołaczyłaś do naszego grona. Tule <3

    Ja też jestem po 3 poronieniach i robiłam badania genetyczne kariotypów zaraz po 2 poronieniu. Badanie żadnych nie prawidłowości nie wykazało więc pod względem genetycznym jesteśmy oboje zdrowi. U mnie teraz na dniach okazało się że mam tarczyce i przed ciaża była w normie ale dla kobiety starajacej sie jednak za wysoka. Warto zrobić badania podstawowe.
    Rzadko tu zagladam gdyz wszystkie historie tak moje serce ruszały, przypominały mi moje przeżycia, że prawie w depresje wpadłam. Musiałam przystopować i o to teraz jestem uzdrowiona i gotowa do walki. :-)

    Mam nadzieje że rok 2015 okarze się bardziej łaskawy niż poprzedni i będzie nam dane tulić w ramionach nasze dzieciaczki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 18:59

    Zemraa lubi tę wiadomość

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1213

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, życzę Wam z całego serca, aby 2015 rok przyniósł Wam upragnione Szczęścia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2015, 21:33

    Zemraa, Rachele lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja85 bardzo mi przykro :(
    Ja miałam robione badanie kariotypow kiedy potwierdzilismy zD u Mai. Polega to na pobraniu krwi, na wyniki czeka się niestety bardzo długo, u nas to były 2 miesiące, ale słyszałam że niektórzy czekali jeszcze dluzej. Na wyniku w naszym przypadku było napisane tylko kariotyp męski/żeński prawidłowy.

  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My robiliśmy we Wrocławiu prywatnie bo na nfz termin dostałam 2017r, a czas nas gonił bo myśleliśmy że to badanie da nam odpowiedz.
    Tez zostala nam pobrana krew i na wyniki czekaliśmy 10 dni roboczych. I tez jest napisane kariotyp meski/żeński prawidłowy.

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastazja, agatka,
    trzymam kciuki żeby to były wasze ostatnie negatywne przejścia :( i kolejne efekty przytulania się z ukochanymi zakonczyły się zdrowymi bobasami :)

    nie wiem jak to wygląda w waszym przypadku dziewczyny, ale ja nie jestem w stanie przestać przeszukiwać internetu i czytać o podobnych do naszych historiach /o tym ile odczekać ze staraniami / o tym jakie badania zrobić / o tym po jakim czasie się udało/ o tym jakie witaminy pomogły / o statystykach / o tym ile trwało plamienie, kiedy okres i setki innych rzeczy...

    ten temat pożera całkiem moją uwagę. też tak macie?

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 1 stycznia 2015, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj kejt owszem tak było i u mnie.
    Mój R i ja zaczelismy się od siebie oddalać, przestalismy rozmawiać. Zaczeliśmy żyć tak jakby razem ale jednak osobno. Ja ciagle siedziałam w necie i szukałam róznych przyczyn, historii, lekarzy, badań, pomocy. Moj R natomiast znalazl sobie nowa pasje, treningi i zapomnieliśmy w ten sposób o sobie. Do tego problemy w pracy. W koncu usiedlismy i porozmawialismy i to nam duzo dało,a przede wszystkim Mi. Dostalam od mojego ukochanego naprawde duzo wsparcia i miłosci co mnie strasznie podbudowalo.
    Mój R caly czas myślał że ja potrzebuje czasu by się ogarnać po tym wszystkim, a ja siedziałam tylko w necie i szukałam. Nie zdawał sobie sprawy że jest mi tak vholernie ciezko.
    Obiecałam również sobie że nie bedę sie doszukiwala i czytala tych wszystkich opini i historii w takim stopniu jak wczesniej. I jest mi teraz lżej.

    Kejt uwież mi że można zwariować na własne życzenie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 23:26

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • anet525 Autorytet
    Postów: 1495 1354

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ankica78 wrote:
    Kochane trzeba wierzyć bo co innego pozostaje,życzę Wam tego z całego serca
    Najpiękniejsze co nam w życiu może spotkać to,to że możemy zostać mamami,mimo że te dzieci nie raz podnoszą tak ciśnienie.....ale nic nie zastąpi tej bezwarunkowej miłości.

    Mamo Martynki przytulam Cię mocno do serca tym bardziej że zostałaś TĄ MAMĄ w taki dzień w którym mamy się cieszyć z narodzin dzieciny....bardzo Ci współczuję

    Anet525 jeśli za bardzo prywatne pytanie to przepraszam....widzę,że dzieciątko swoje straciłaś w maju a jesteś w 7 miesiącu ciąży? jak to zrobiłaś......???

    ja co dzień sobie myślę że moja córcia jest nadal w brzuchu....
    odpowiadając na twoje pytanie sama nie wiem jak sie nam udalo. Po zabiegu lekarz zalecal odczekać 3 cykle do następnych starań po 20 dniach od zabiegu dostałam okres a zaraz potem zaszlam co nie bylo planowane. Bardzo balam sie lekarzowi swojemu sie przyznać bo odrazu poznałam sie ze jestem w ciąży ale mój gin usmiechnal sie tylko i powiedzial ze mój org byl juz gotowy na kolejna ciaze. Przed tym staraliśmy sie kilka lat na drugie dzieciątko. Teraz zostalo mi ponad dwa miesiące do porodu i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze. Kazdej z nas musi sie w końcu udać i nie ma innej możliwości. Grunt to sie nie poddawac

    Mysia 15, peppapig lubią tę wiadomość

    mój Aniołek Julia 22.05.2014 (14 tc) spij spokojnie moja iskierko
    24.09.2006 Nikola
    06.03.2015 Ineska
    q2diesc.png
  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *Kejt* wrote:
    Anastazja, agatka,
    trzymam kciuki żeby to były wasze ostatnie negatywne przejścia :( i kolejne efekty przytulania się z ukochanymi zakonczyły się zdrowymi bobasami :)

    nie wiem jak to wygląda w waszym przypadku dziewczyny, ale ja nie jestem w stanie przestać przeszukiwać internetu i czytać o podobnych do naszych historiach /o tym ile odczekać ze staraniami / o tym jakie badania zrobić / o tym po jakim czasie się udało/ o tym jakie witaminy pomogły / o statystykach / o tym ile trwało plamienie, kiedy okres i setki innych rzeczy...

    ten temat pożera całkiem moją uwagę. też tak macie?

    Kejt, mam dokladnie tak samo. Zaczelam szukac po internecie jeszcze przed zabiegiem... i zostalo mi tak do dzis :)
    U mnie wynika to z tego, ze musze byc zawsze dokladnie poinformowana (czytalam tez wszystko o kazdym kolejnym tygodniu ciazy, objawach itd) aby miec swoje zdanie i pomaga w tych trudnych chwilach, bo nawet najlepsza przyjaciolka nie pomoze i nie zrozumie nas, jak ktos kto to przeszedl.

    Czytalam od rana do wieczora (w ukryciu :) ) Mysle, ze mam juz swoje zdanie....ale czytam dalej :) Myslalam nawet czy nie zalozyc u nas watku dla tych, ktore zaczynaja od Nowego Roku starania po poronieniu,...stworzyc miejsce gdzie moglybysmy dzielic sie najbanalniejszymi watpliwosciami. Myslicie ze to dobry pomysl?

    Zycze Wszystkim milego dnia i sciskam mocno :)

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życzę wszystkim w 2015 roku spełnienia tego największego marzenia jakim jest Mały Zielony Zdrowy Groszek (lub Fasolka).
    Chociaż mnie tak trudno dalej żyć. Wstawać rano, uśmiechać się do córci gdy wiem, że nigdy nie przytulę mojego drugiego maleństwa. Przepraszam, rozkleiłam się. Nie wiem jak dalej żyć. To nie tak miało być.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 10:50

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Życzę wszystkim w 2015 roku spełnienia tego największego marzenia jakim jest Mały Zielony Zdrowy Groszek (lub Fasolka).
    Chociaż mnie tak trudno dalej żyć. Wstawać rano, uśmiechać się do córci gdy wiem, że nigdy nie przytulę mojego drugiego maleństwa. Przepraszam, rozkleiłam się. Nie wiem jak dalej żyć. To nie tak miało być.

    Kochana, trzymaj sie dzielnie! Wierze, ze w tym roku utulimy wszystkie nasze Malenstwa!!!!!!!

    Widze, ze dzieli nas jeden dzien.... Wyplacz sie ile potrzebujesz... rozklejaj. Masz do tego prawo i pomaga. Trzeba wyrzucic z siebie smutek i zal. Ja przeplakalam dwie cale noce. Nie zmruzylam oka, siedzialam sama i plakalam jak bobr. Kazdy potrzebuje czasu na wyplakanie sie... potem mozna wrocic do walki! Ja teraz zaczynam od poczatku...wierze, ze musi sie udac! Bol i smutek pozostal.... przedwczoraj w kolejce do kasy usmiechal sie do mnie malutki bobasek i od razu naplynely mi lzy do oczu i myslalam ze sie przy wszystkich poplacze... ciezko patrzec tez na kobiety w ciazy..... Najwazniejsze to wierzyc, ze NAM tez sie uda!!!!!!! ...ale zeby tak bylo, trzeba zabrac sie do pracy i dzialac! Trzeba zawsze walczyc o szczescie!!!!!

    Sciskam Cie bardzo mocno :)

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim smutnym mamom:-) ja dałam sobie zakaz wchodzenia na te stronę..by zapomnieć...ale zerkam by wszystkim Wam życzyć znalezienia przyczyn, dobrego leczenia lub poprostu szczęścia ( choć są tacy którzy już nie wierzą w szczęście..)
    Nowy rok nowe szanse,nowe nadzieje, powodzenia dziewczyny!

  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatka196 wrote:
    Oj kejt owszem tak było i u mnie.
    Mój R i ja zaczelismy się od siebie oddalać, przestalismy rozmawiać. Zaczeliśmy żyć tak jakby razem ale jednak osobno. Ja ciagle siedziałam w necie i szukałam róznych przyczyn, historii, lekarzy, badań, pomocy. Moj R natomiast znalazl sobie nowa pasje, treningi i zapomnieliśmy w ten sposób o sobie. Do tego problemy w pracy. W koncu usiedlismy i porozmawialismy i to nam duzo dało,a przede wszystkim Mi. Dostalam od mojego ukochanego naprawde duzo wsparcia i miłosci co mnie strasznie podbudowalo.
    Mój R caly czas myślał że ja potrzebuje czasu by się ogarnać po tym wszystkim, a ja siedziałam tylko w necie i szukałam. Nie zdawał sobie sprawy że jest mi tak vholernie ciezko.
    Obiecałam również sobie że nie bedę sie doszukiwala i czytala tych wszystkich opini i historii w takim stopniu jak wczesniej. I jest mi teraz lżej.

    Kejt uwież mi że można zwariować na własne życzenie.

    Agatka, też się obawiam jak to wpłynie na nasz związek. Są momenty kiedy mój mąż jest idealny, a są takie kiedy mam wrażenie, że w ogóle mnie nie rozumie. Bo pewnie tak też może być...i na pewno przeżywa to inaczej.
    On ma też teraz dodatkowo problemy w pracy, a ja niestety podchodzę do tematu dość egoistycznie... i czasem zachowuję się jakby to co się wydarzyło, wydarzyło się tylko MI a nie NAM. i oczekuję, że cały świat będzie się kręcił wokół mnie...a mój mąż skupi całą swoją uwagę na mnie, a energię spożytkuje tylko na uszczęśliwianie i zabawianie mnie :(
    czuję ze to jest nie do końca w porządku z mojej strony i czasem za bardzo i niepotrzebnie "pielęgnuje" i podsycam swoje poczucie bycia nieszczęśliwą... ale staram się pracować nad sobą, bo w końcu to nie tylko mój mąż ma być wsparciem dla mnie, ale ja też dla niego.

    cieszę się, że u was po rozmowie relacja wrocila na właściwe tory :)

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rachele wrote:
    Kejt, mam dokladnie tak samo. Zaczelam szukac po internecie jeszcze przed zabiegiem... i zostalo mi tak do dzis :)
    U mnie wynika to z tego, ze musze byc zawsze dokladnie poinformowana (czytalam tez wszystko o kazdym kolejnym tygodniu ciazy, objawach itd) aby miec swoje zdanie i pomaga w tych trudnych chwilach, bo nawet najlepsza przyjaciolka nie pomoze i nie zrozumie nas, jak ktos kto to przeszedl.

    Czytalam od rana do wieczora (w ukryciu :) ) Mysle, ze mam juz swoje zdanie....ale czytam dalej :) Myslalam nawet czy nie zalozyc u nas watku dla tych, ktore zaczynaja od Nowego Roku starania po poronieniu,...stworzyc miejsce gdzie moglybysmy dzielic sie najbanalniejszymi watpliwosciami. Myslicie ze to dobry pomysl?

    Zycze Wszystkim milego dnia i sciskam mocno :)

    Rachele, ja też należę do tych co muszą być dobrze poinformowane :)
    najgorsze jest dla mnie to, że w przypadku wielu kwestii nie ma jednoznacznych odpowiedzi i wytycznych :( i może stąd te ciągłe poszukiwania, kolejne artykuły, fora itp. Można osiwieć !

    A wątek, o którym piszesz to fajny pomysł, nie kojarzę żeby było tu coś takiego na forum :)

    buziaki

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kejt zobaczysz potrzebujesz czsu i będzie każdego dblnia tylko lepiej. Wiadomo zawsze w sercu zostaje rana i ból ale przetrwasz to. I każda z Was to przetrwa.

    Ja dziś zrobiłam test i jest cień cienia. Aż się boję cieszyć. Ale wiem że choćbym nie wiem co to będę silna i przetrwam wszystko.

    gosia.b lubi tę wiadomość

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u którejś z dziewczyn widziałam cytat:
    "kobieta jest jak ocean. ugina się pod najmniejszym ciężarem, ale potrafi udźwignąć największe okręty".

    nie mamy wyjścia jak tylko iść do przodu. ja codziennie przed snem i po przebudzeniu powtarzam sobie jak mantrę, że ja i mój organizm jesteśmy już gotowi, że kolejna ciąża będzie zdrowa, spokojna i szczęśliwa. to tak w ramach ćwiczeń z pozytywnego myślenia :)

    ja cieszę się na samą myśl o "cieniu cienia" :)
    na myśl o okresie przebieram nogami.
    paczka testów owulacyjnych czeka już na rozpakowanie :)

    gosia.b lubi tę wiadomość

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • ankica78 Przyjaciółka
    Postów: 95 50

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet....to super że tak się Wam udało i życzę CI szczęśliwego rozwiązania,pomyśleć że jak się pragnie dzieciątka to nie przeraża nas poród i te wszystkie ciążowe dolegliwości o których nam na prawdę marzymy.....życzę wszystkiego naj naj
    I tak sobie myślę że ten Nowy Rok nie może już być gorszy od tego który minął i tego Nam wszystkim życzę.....

    anet525 lubi tę wiadomość

    [*]LAURKA28.11.2014
  • iks Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 2 stycznia 2015, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drogie Dziewczyny,
    Życzę Wam (i sobie...) dużo sił, nadziei i zdrowia na cały nowy rok! Dziękuję za to, że mogę tu zaglądać...

    Ł.
    20.11.2014
‹‹ 642 643 644 645 646 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ