Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U nas pewnie tak jak planowalismy sobie przed ta ciaza, czyli gdzies kolo wrzesnia, chyba ze los zdecyduje za nas, ze stanie sie to wczesniej, bo osobiscie wole starac sie nieswiadomie, tak jak to bylo tym razem, na pewno chce odczekac przynajmniej 3 cykle czyli gdzies do czerwca
-
Nie wiem jak u Was z tym jest, ale jak dowiaduje sie o kolejnej ciazy u moich znajomych, to mam ochote zakopac sie do najwiekszej dziury w ziemi i jie wyjsc dopoki sama nie bede znowu w ciazy, mam nadzieje, ze to mi przejdzie z czasem, ale jestem zla sama na siebie, ze z pierwsza ciaza bylo tyle zachodu, a inne kobiety bez problemu, i z druga myslalam, ze jak zaszlam bez problemu to bedzie dobrze, a tu taki cios, do dupy z tym wszystkim!!!
-
Agnieszka...po stracie mojego Aniolka dookoła ( dosłownie wszędzie) był wysyp kobiet w ciąży znajomych bliższych/dalszych,nie wiem czy to dziwne zrzadzenie losu,albo dopiero wtedy zaczelam na to zwracać uwagę. Zazdroszczę dziewczyna ,które mogą cieszyc się z bezstresowej ciąży,podziwiam za to,ze nie boja się wrzucać np.na fb zdjęc testów ciążowych. Niestety my Aniolkowe Mamy zawsze będziemy drzaly ze strachu już od chwile poczecia....Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Cześć dziewczyny, nie wiem jak wiele z was mnie jeszcze pamięta, przyszłam dać wam troszkę nadziei. Po 2 poronieniach z przyczyn nie znanych wreszcie przeszliśmy przez badania prenatalne
i wszystko jest ok. Modlę się codziennie za wszystkie aniołkowe mamy, by więcej tego nie musiały przechodzić. I musicie wierzyć że kiedyś się uda... Trzymam kciuki za każdą jedną z nas :*
dorbie, Lenka87, kierzynka, Rotenkopf lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dorbie tule mocno jesteśmy tu dla Ciebie,jezeli będziesz potrzebowala naszego wsparcia jesteśmy :*
eM gratuluje teraz na pewno się uda.Ciesze się,ze jesteś już po badaniach wiem,ze pewnie troszkę Cie one uspokoily,Twoja historia i wielu innych spotkanych tutaj Aniolkowych Mamm,daje mi nadzieje,ze i do mnie kiedyś zawita szczęście:)Daj czasem znac,jak się czujecie z maluszkiem i rośnijcie w sile;)eM lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
violek87 zawsze będziemy pamietaly nasze utracone dzieci,zawsze będą tymi pierwszymi i wyczekiwanymi,chociaz dla innych nam bliskich nic nie będą znaczyly. Kazda Aniolkowa Mama zawsze będzie pamietala...Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
widzę, że nie jestem sama z tymi ciażami dookoła...
Dziewczyny za miesiąc, dwa i my znowu będziemy się cieszyć z dzieciaczków w naszych brzuszkach.
ja chyba zamówię sobie bransoletkę aniołkowej mamy. Widziałam takie na allegro. Moje małe serduszko zawsze będzie wtedy przy mnie.kierzynka lubi tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
nick nieaktualny
-
Kitaja ja ani w pierwszej szczesliwej ciazy, ani w drugiej, ani w żadnej kolejnej nie odważyłabym się wrzucać zdjęcia testu na fb, czy instagrama, za pierwszym razem o ciąży poinformowalam dopiero po badaniach prenatalnych, kiedy okazało się, że z dzieckiem jest wszystko dobrze, przy drugiej nie wiem dlaczego, ale od początku gdzies w głebi serca mialam takie uczucie, że dopoki lekarz nie powie, ze jest wszystko dobrze, lepiej o niej nie mowic zbyt wielu osobom i niestety moje przeczucie sie nie myliło...
Trzymam się mocno tej nadziei, że już nigdy mnie to nie spotka i kolejna ciaza bedzie tak samo szczesliwa jak pierwsza
Monika_89 widzę, że straciłyśmy nasze Malenstwa tego samego dnia
-
Agnieszka - bardzo mi przykro, dopiero nadrobiłam
U mnnie straszny zal, smutek i poczucie krzywdy. To będzie 7 cykl prób po ostatniej stracie, tyle dziewczyn zaszło szybko po zabiegu a ja nie moge
A wcześniej sama 2 razy szybko zachodziłam. Boję się że coś jest nie tak. Przygotowuję się powoli do histeroskopii, w końcu 2 zabiegi to inwazyjna sprawa. Ehhh jakie życie jest smutne i niesprawiedliwe.
MARYSIA
2 straty
-
rotenkopf podeślę na pw
Agnieszka ja też bym nie wrzucała takich rzeczy na żaden portal społecznościowy. Po pierwsze to za wcześnie a po drugie ze względu na to, że bardzo sobie cenię prywatność i w ogóle mało kiedy wrzucam tam fotki, chyba częściej jestem oznaczana
Dziś tydzień po... jak samopoczucie? Ja wczoraj złapałam mega doła....13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Marysi ja w pierwsza ciaze zaszłam dość szybko niestety stracilam w 14tyg ,potem staraliśmy się 7 cykli i niestety była to ciaza biochemiczna,teraz drugi cykl mam nadzieje,ze nie długo się nam uda.Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Marysia staraj sie nie nakręcać, wiem z własnego doświadczenia, że to trudne, ale własnie wtedy kiedy odpusciłam, zaszla w ciaze, zarowno w pierwsza jak i druga, trzymam mocno kciki
Monika fizycznie czuje sie dobrze, od czasu do czasu kłuje mnie w lewym jajniku, mam nadzieje, ze to tylko dobry objaw, psychicznie czuje sie gorzej, wczoraj dowiedzialam sie ze kolejna moja znajoma jest w ciazy, ma termin miesiac wczesniej niz ja bym miala... Juz do konca zycia bede myslec co by bylo, gdyby los potoczyl sie inaczej... Jeszcze w swieta wielkanocne moj maz bedzie podawal dziecko do chrztu, mam nadzieje, ze do tego czasu powoli sobie wszystko poukladam w glowie, bo na razie widok malych dzieci wywoluje u mnie placz...
Ja jeszcze nawet nie wylaczylam aplikacji, ktora liczyla mi tygodnie ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2015, 23:32
-
Agnieszka, bardzo mi przykro, wspieram Cię całym sercem... mój mąż jakiś czas temu został ojcem chrzestnym i teraz dość często spotykamy się z tą rodzinką i ich maleństwem... mam również 2 bardzo bliskie koleżanki, które zaszły w ciążę +/- wtedy kiedy ja... teraz patrzę na ich śliczne okrągłe brzuszki i serducho pęka... ważne chyba jednak być dobrej myśli, wiary i nadzieji, że wszystko się poukłada i będzie dobrze. Moc buziaków dla wszystkich kobietek :*
-
Ja kochane po stracie wracałam do pracy i nawet nie wiecie jak momentami było mi ciężko bo fotografowałam noworodki i kobiety w ciąży. Na początku nie mogłam patrzeć , próbowałam nie rozmawiać o macierzyństwie z mamami i o narodzinach. Ale z czasem kiedy podczas sesji dowiadywać się ze któraś z nich poronilam i się udało albo walczyła o życie jeszcze nienarodzonego dziecka moje spojrzenie na świat się zmieniło. To taka terapia spotkanie sir z dziećmi. Kiedy dy juz pogodził am się z faktem że mogę wziąść przytulic i poczuć radość ze komuś się udało bez żalu zazdrości i bólu moja psychika się odblokowala i udało się zajść w ciążę 6 raz i póki co szczęśliwie.
Wam też się uda. Dajcie sobie i swojemu sercu czas ♡Anastazja85 lubi tę wiadomość
-
Agnieszka o to mnie pobolewało z prawej i z tego jajnika była też szczęśliwa owulka. U mnie dziewczyna z pracy ma termin na 2 tygodnie wcześniej niż ja miałam mieć a bliska znajoma na dzień po mnie. To mnie najbardziej dobija bo często się spotykamy i nie uniknę patrzenia na ich dziecko i myślenia moje by miało dokładnie tyle samo lat. No cóż...mam nadzieję, że u niej będzie wszystko dobrze i jej dzieciątko urodzi się całe i zdrowe.
Pamiętaj, że musisz być silna dla córeczki którą masz w domu. Bardzo liczę na to, że skoro w ten sam dzień miałyśmy zabieg to za 3 miesiące spotkamy się na jednym wątku na fioletowej stronie.
Aplikację w telefonie wyrzuciłam jeszcze w szpitalu jak dostałam mini ataku złości na los, a mężowi w domu kazałam wyrzucić testy ciążowe żebym ja tego nie musiała robić jak wrócę. Trochę teraz żałuję, ale przynajmniej nie mam nad czym siedzieć i płakać.
miru jak się okazało ile osób w moim otoczeniu poroniło a ile ma teraz dzieci to ja na prawdę jestem dobrej wiary. ostatnio usłyszałam, że bardzo szybko (nie rozumiem za szybko?) się pozbierałam. Tylko czy ja po pierwsze nie mogę optymistycznie patrzeć w przyszłość a dwa czy ja sie wszystkim muszę tłumaczyć z żalu i z tego, że płaczę do poduszki a nie przed wszystkimi tak, żeby wszyscy mogli podziwiać jak mi przykro i mnie żałować?
Cieszę się, że w końcu i Tobie udało się zajść w szczęśliwą ciążę. Podziwiam, że dałaś radę się podźwignąć i walczyć dalej po stracie aż 5 aniołków13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.