X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 19 marca 2015, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monila przytulam cie do serca. Az za dobrze wiem co czujesz. Czas ran nie leczy tylko dziala jak plaster. U mnie minelo prawie 9tyg a z dnia na dzien jest ciezej bo musze czekac ze staraniami. Pisz turaj na forum. Dziewczyny sa wspaniale. Polecam placz. To jedyne co mnie pomaga. A co do meza to daj mu czas na przezycie zaloby. U mnie jest na odwrot - maz juz by chcial sie starac, a ja z przykroscia przypominam mu slowa lekarzy. Wierze ze i twoj zapragnie dziecka :-)

    Nasz stan idealnie odzwierciedlaja slowa " wraz ze smiercia dzecka umieraja 2 osoby tylko serce matki bije nadal" . Uczucie pustki i obojetnosci jest normalne...wierz mi.

    Mnie gin powiedziala ze na strate najlepszym lekarstwem jest ciaza. Kolejne dziecko nigdy nie zastopi tego ktore stracilismy ale pozytywnie wplynie na postrzeganie przyszlosci.

    Bylas juz u lekarza po porodzie? Przedstwil ci jakies swoje propozycje na orzeprowadzenie badan, albo jak ewentualnie przebiegala by kolejna ciaza zeby taka sytuacja sie nie powtorzyla? Mnie takie sugestie poprawily troszke humor

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 12:17

    monilia84, Paulette lubią tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 19 marca 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje dziewczyny, właśnie odebrałam wyniki histopatologiczne łożyska i nie wiele wiem co znaczą:

    łożysko z zawałami bladymi i wylewami krwi, pępowina i błony płodowe bez zmian patologicznych. I znów pogorszył mi się nastrój, bo szukam na necie co to znaczy, choć wiem że życia Wiki mi to nie zwróci - ani nikt :(

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • domisia82 Przyjaciółka
    Postów: 85 107

    Wysłany: 19 marca 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam po bardzo dlugiej nieobecnosci nie udzielania sie na forum,mimo ze jestem na fioletowej stronie myslami wracam do was pewnie juz mnie nie pamietacie bo minelo troche czasu

    Mikołaj [*]30.08.2014....19tc



    https://www.maluchy.pl/ci-70874.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 19 marca 2015, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monilia to co piszesz moze albo sugerowac niewydolnosc lozyska, albo to ze lozysko bylo w takim stanie to wynik martwej ciazy noszonej dluzej niz 1 dobe. Nie wiem lekarzem nie jestem. Najlepiej pokaz swojemu lekarzowi niech na to zerknie. U mnie skserowala sobie wyniki hist-pat i sekcji. Chociaz jak mnie widzi to i tak dobrze wie jaka sytuacja. Slawna jestem w osrodku. A kij z taka slawa :( nikt zycia twoje coreczce nie wroci ale dobrze wiedziec co poszlo nie tak by potem temu zapobiedz.

    Domisia my sie nie znamy ale i tak trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 13:18

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • ankica78 Przyjaciółka
    Postów: 95 50

    Wysłany: 19 marca 2015, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MONILIA moja córcia urodziła się w 22tyg. i miała robioną sekcje zwłok także to chyba zależy od szpitala....tylko moja urodziła się żywa to możne od tego zależy,boli i będzie bolało...pisałam już na sobotę miałam termin....ten tydz.to koszmarny,ja nie myślę o następnej ciąży boję się.........przytulam CIĘ DO SERCA nic więcej się nie da....

    monilia84 lubi tę wiadomość

    [*]LAURKA28.11.2014
  • ankica78 Przyjaciółka
    Postów: 95 50

    Wysłany: 19 marca 2015, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax jak TY dajesz radę ?????tak wysoko już byłaś...

    [*]LAURKA28.11.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2015, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monilia przytulam cie :* bardzo mi przykro ze dolacza tu kolejna Aniolkowa Mama, i ze traci dziecko na tak poznym etapie ciazy :(
    Ja coreczke stracilam w 40tc, urodzilam ja martwa. Minelo juz prawie 5 miesiecy. I powiem ci ze pisanie na forum bardzo pomaga. A bol i poczucie niesprawiedliwosci zostana na zawsze z toba. Musisz przezyc zalobe na swoj wlasny sposob. Wielu dziewczynom pomogla wizyta u psychologa czy psychiatry.

    monilia84 lubi tę wiadomość

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 19 marca 2015, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monilia84 wrote:
    Dziękuje dziewczyny, właśnie odebrałam wyniki histopatologiczne łożyska i nie wiele wiem co znaczą:

    łożysko z zawałami bladymi i wylewami krwi, pępowina i błony płodowe bez zmian patologicznych. I znów pogorszył mi się nastrój, bo szukam na necie co to znaczy, choć wiem że życia Wiki mi to nie zwróci - ani nikt :(

    Tak bardzo mi przykro!!! Wiem co czujesz, ponieważ ja też miałam amniopunkcje po tym cholernym teście pappa- do końca życia będę żałować, że go zrobiłam. Kariotyp Mai prawidłowy- cieszyłam się całe 5 dni po usłyszeniu wyniku badania. Po 5 dniach od telefonu ze szpitala w sprawie kariotypu byłam na wizycie i dowiedziałam się, że serduszko już nie bije. Jest mi bardzo ciężko.

    Badania histo miałam bardzo podobne do Twoich. Łożysko zropiałe z zawałami bladymi i wylewami i tutaj jeden lekarz powiedział mi, że wszystkie badania histo tak wychodzą ponieważ nosiłyśmy martwe dziecko, a drugi lekarz, którego teraz znalazłam powiedział, że to mogło być zakażenie. Ja osobiście jestem przekonana, że to powikłanie po amniopunkcji. On tego nie wyklucza. Amnio niesie ze sobą ten 1% ryzyka więc na kogoś to musi trafić.

    Robię teraz różne badania aby wykluczyć jakieś zakażenia organizmu. Mąż też nie chciał słyszeć o kolejnych staraniach. Bardzo ciężko przeżyłam śmierć Mai. Teraz zmienił zdanie i jeżeli badania wyjdą dobrze to chyba spróbujemy.

    Przytulam Cię mocno!

    monilia84 lubi tę wiadomość

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Adelajda Ekspertka
    Postów: 144 115

    Wysłany: 19 marca 2015, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przytulam Was wszystkie.Na to nie ma dobrych słów, nie ma żadnych słów.
    Ja poroniłam 02 02.2014 r. i płaczę do dziś. Smutek przejmujący. Gdyby nie forum te i inne chyba bym odeszła od zmysłów, bo moje emocje ugrzęzły gdzieś w środku-powiedziałabym dużo, ale co, jak nic nie odda tego co czuję, co mam w środku.Więc w końcu się zamykam i milczę. Minął ponad rok i śmieję się, żartuję nawet, ale te doświadczenie nie jest jednym z tych o których się kiedyś zapomni, ono zostanie.wiecie że pamiętam każdą chwilkę bez wyjątku od momentu kiedy lekarz powiedział, że coś się mu nie podoba do momentu kiedy z zabiegu łyżeczkowania wróciłam do domu.Ale to jest chyba mój sposób na żałobę i na pamięć o moim dziecku, nigdy w życiu nie zapomnieć.

    Dobranoc.

    Adelajda
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 19 marca 2015, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyje bo co mam zrobic. Chodz bym nie wiem ile lamentowala dziecka mi to nie wroci

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • papola Ekspertka
    Postów: 159 310

    Wysłany: 19 marca 2015, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was!
    Muszę i ja dołączyć do Aniołkowych Mam :( jestem 3 dni po zabiegu łyżeczkowania, 9tc, ciąża obumarła :(
    Czytam teraz Wasze posty i płaczę, obiecałam sobie, że już nie będę, ale jakoś nie potrafię tego przełknąć! Jest cholernie ciężko, jakoś muszę przez to przejść, nie mogę się poddać!
    Przytulam Was wszystkie i wszystkie nasze małe Aniołki!
    Dziewczyny, jesteście takie dzielne!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2015, 20:05

    [*] 03.2015 - Aniołek 9tc
    <3 01.2017 - Synek
    [*] 06.2019 - Córeczka 24tc(cc)
    <3 Listopad 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 marca 2015, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tule Was wszystkie...brakuje mi słów...


    Piękne i prawdziwe
    marzusiax wrote:

    Nasz stan idealnie odzwierciedlaja slowa " wraz ze smiercia dzecka umieraja 2 osoby tylko serce matki bije nadal" .

  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 20 marca 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzusiax nie bylam jeszcze u lekarza bo po 6 tyg kazali mi isc czyli jeszcze 3 tyg mi zostaly. Powiem szczerze ze boje sie tam isc bo to tam uslyszalam ze moje dziecko umarlo.

    A jakie badania Wam zalecili po stracie ??

    Dzis w nocy mialam sny ze to moja wina ze Wiki umarla ze nie zadbalam o nia.

    Nie wiem czy chcialabym zeby ten lekarz kiedys prowadzil mi kolejna ciaze. Balabym sie chyba ze znow czegos nie dopatrzy. Mam do niego pare zarzutow. Cala ciaze wymazow mi nie robil. Kwas foliowy powiedzial jak chce to moge brac. Takie olewanie. Ale gdzie znalezc dobrego lekarza ??

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 20 marca 2015, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwsza moja wizyta u gin byla bardzo ciezka ale oczyszczajaca. Przytulila mnie poplakalam sie. Powiedziala ze zrozumie jezeli bym chciala zmienic lekarza ale ja jej wprost powiedzialam ze ona bedzie przy mnie w stresie i bedzie na mnie bardziej uwazala niz na inne ciezarne - przyznala mi racje i powiedziala ze bedzie w wiekszym stresie niz ja. Od razu powiedziala ze bedziemy robic wiecej badan i tez bede jezdzila na wizyty do krakowa. Poczulam sie po tych jej slowach pewniej, bo jak na mnie tak bedzie uwazala to wszystko powinno byc ok.

    Zrobila usg, zeby sprawdzic blizne i wyslala mnie na badania moczu, morfologie i jeszcze jakies badanie z krwi ale nie moglam rozszyfrowac na skierowaniu.

    To nie twoja wina!!!!!! Ja tez sie obwinialam ale ja ani moj lekarz nie udusilismy mojego dziecka pepowina. Pewnych rzeczy przewidziec sie nie da. Kobiety na oddzialach patologi ciazy traca swoje dzieci na dniach przed porodem. Niestety w internecie mozna przeczytac tyle naszych tragedi ze dopuki sie nie szuka to czlowiek nie zdaje sobie sprawy ze tyle kobiet stracilo swoje dzieci. Taki fakt tylko troszeczke pociesza bo czlowiek nie czuje sie sam z ta tragedia

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 20 marca 2015, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z kad jestes?

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 20 marca 2015, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Jastrzębia-Zdroju (woj.śląskie) a Ty ??

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 20 marca 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny tule Was wszystkie :*

    marzusiax do jakiego lekarza jeździdz do krakowa?

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 marca 2015, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzusiax wrote:

    Niestety w internecie mozna przeczytac tyle naszych tragedi ze dopuki sie nie szuka to czlowiek nie zdaje sobie sprawy ze tyle kobiet stracilo swoje dzieci.

    Dokładnie, szukać szukaniem...ale ile znajomych i dalszych znajomych mówiło mi, że oni czy ktoś z ich najbliższych, których też znam przeszli to samo.


    Jastrzębie? To mamy do siebie rzut kamieniem. Rybnik.

    Miłego dnia dziewczyny! ;**
    Wiecie, że dziś jest zaćmienie Słońca ?

    monilia84 lubi tę wiadomość

  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 20 marca 2015, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie przeczytałam o tym i idę wyglądać za okno :)

    Mnie się wydaje że poronien jest więcej niż dawniej. może to wina żywności, powietrza..

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 20 marca 2015, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja okolice papieskich wadowic. Mnie operowal dr pawel mączka i ktos mi mowil ze jest z krakowa - zajeb.isty lekarz. Podszedl do mnie jak do czlowieka po stracie a nie jak do kazdej innej (czytalam ze bardzo duzo aniolkowych mam bylo nie mile 'obsluzone' w szpitalu). Przy nim nabralam pewnosci ze nic mi sie zlego nie stanie i ze doczekam sie dziecka. W ciazy bede miala jezdzic na patologie ciazy do krk ale watpie by udalo mi sie go spotkac akurat tam gdzie dostane skierowanie.

    Poronien jest tyle samo co bylo tylko to jakies pieprzone tabu. Jak mnie dziecko zmarlo to nagle sie dowiedzialam ze moja mama poronila 2 razy, znajoma 3 razy, w rodzinie meza cioci zmarlo w 7 miesiacu. W prawie sie nie dziwie bo faktycznie nie ma sie czym chwalic - ''no hej wiesz poronilam 2 razy..'' zywnosc, telefony komorkowe, radio, tv to wszysytko promieniuje. Mezczyzni nie powinni nosic telefonu w kieszeni spodni bo sie jadra przegrzewaja. Ale tez 20-30 lat temu ratowano nworodki ktore dzis staraja sie o dzieci. Nie wiem ale takie dzieci napewno na starcie maja niestety gorzej. A teraz sobie wybrazcie jakie beda czasy jak nasze dzieci beda w wieku rozrodczym jak im moze byc trudni. Swiat sie zmienia nie do konca na lepsze... ale sie rozpiaalam ale ten temat jest niezwykle ciekawy. Mam umysl naukowy i lubie wiedziec ''dlaczego'' :-)

    matylda08, monilia84, Blondik, kiniusia00, Bunia86 lubią tę wiadomość

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
‹‹ 673 674 675 676 677 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ