Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie wiem czy wiesz, ale w tym samym czasie co ja w ciąży była siostra mojego męża (terminy miałyśmy odległe o niecałe 2 tygodnie) i tak samo się wściekałam, czemu to ja? czemu to Nasze dziecko? Oni wpadli, jeszcze między czasie wyszło, że jej partner ją zdradza/ł z paniami, z panami i parami, uwierzysz? Potem on jej mówił, że nie będzie się dzieckiem zajmował ani nic...Mała urodziła się pod koniec stycznia, widziałam ją raz w lutym, raz w marcu i na święta wielkanocne..od tamtej pory nic, nawet specjalnie nie mam ochoty brać jej na ręce ani nic, ale robię to bo w końcu ona nie jest niczemu winna...
-
nick nieaktualny
-
Rudzik bardzo mi przykro z powodu utraty Michałka. Wszyscy tu jesteśmy z Tobą. Ja niestety nie jestem jeszcze najlepszą osobą od pocieszania bo sama tkwię w strasznym dole...
U mnie jedyną myślą która mnie pociesza jest to że Bóg da nam jeszcze zdrowe dzieciątko. Ja podobne jak ty mam już dwoje dzieci. Sytuacja jest o tyle skomplikowana że z powodu cc muszę jeszcze czekać. Z drugiej strony mój mąż on już nie chce , boi się nie umiem go przekonać. Ale gdybym miała chociaż nadzieję że za rok np będziemy się starali albo za pół roku to by mnie jakoś trzymało. A tak nie mam żadnej pociechy...
Mogę wiedzieć ile masz lat? Ja mam 37 i wydaje mi się już że czas goni...
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
nick nieaktualny
-
Ja mialam obsesje na punkcie dziecka na 2 tyg po wyjsciu ze szpitala, gdzy fizycznie poczulam sie lepiej. I od tamtego czasu mam takie sinusoidy raz jest lepiej raz gorzej. Zauwazylam ze mniej wiecej wyglada to tak ze konce/poczatki miesaca mam gorsze a srodki nie naj gorsze. To chyba jest uwarunkowane od hormonow. W okresie owu czesciej mysle o Krzysiu.
Kurcze wczoraj jak sie polozylam spac dostalam takiego ataku nerwicy ze az sie wystraszylam. Szybki oddech, puls szybszy, wyzsze cisnienie, dostalam dreszcze, nudnosci jeszcze chwile i juz mialam meza budzic. Na szczescie sie troszke uspokilam i jakos zasnelam. Ale kurcze ostatnio tak mialam 4 miesiace temu i nie jest to fajne uczucie. Kurcze tata moj sie leczyl na nerwice, i troche sie boje zeby u mnie sie to nie rozwinelo.
Dzis ksiezniczka ma przyjechac ciekawe czy odwiedzi Krzysia. Watpie. A sa wybory tesciowie sie wybieraja, pewnie tez nie podjada na cmentarz. Jak maja chodzic z laski to niech go nie odwiedzaja. Tylko zeby potem nic od niego nie chcieli. Krzys masz dbac tylko o tych ktorzy o tobie pamietaja, reszta sie nie przejmuj.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyMarzusia olej ksiezniczke
A te twoje objawy... Kurczę może to rzeczywiście nerwica??? Chociaż to jednorazowy incydent, mysle ze nie musisz sie tym martwic. Gdyby zdarzało ci się to częściej to oczywiście gdzies bym się skonsultowala.
A ja dzis pelen relaks nad Wisłąsą regaty które współorganizuje mój mąż ❤ jest pięknie, cieplutko i słonecznie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMarzusiax - polecam Ci książke Claire Weekes - kompletna samopomoc dla Twoich nerwów. Ja przez wiele lat borykałam się z nerwicą i ta książka mi bardzo pomogła, okazała się najlepszym lekarstwem
Zdecydowaliśmy się na dziecko kiedy po nerwicy został już cień.. Niestety okazała się ciążą biochemiczna... -
Dziekuje majowka zerkne w wolnej chwili na ta ksiazke. Nerwy zaczynaja mnie wykanczac a przy ewentualnych staraniach zadnych lekow nie wolno, nawet ziolowych.
U nas jak przychodzi deszcz to na gorach potrafi siedziec tydzien czasu. Z ladna pogoda jest podobnie. Ja za to nie mogla bym nad morzem mieszkac, bo jak bylam na wczasach ostatnio to doslownie co godzine inna pogoda. U mnie jest bardziej stabilny klimat
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny wlasnie sie dowiedzialam ze znajoma ktora widzialam ostatnio na jesien urodzila miesiac temu 3dni przed terminem martwe dziecko. Widzialam sie z jej mezem. Moze skorzysta z zaproszenia i przyjedzie. Kurde i po co Bogu kolejny Aniolek????
taka fajna rodzina i ich tez musialo to spotkac
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyDlaczego Bóg nie weźmie do siebie pedofili/gwałcicieli/złodziei itd na resocjalizacje ?! Tylko takie niewinne dzieci. DLACZEGO ?! Po co mu one?! Do swojego szczęścia?! EGOISTA! Dzieci są TU potrzebne, NAM...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2015, 19:27
tomania2806 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKiedyś słyszałam, że trzeba stanąc przed Bogiem w prawdzie i powiedziec Bogu, że nie podoba nam się to co się dzieje w naszym życiu...
Jego działania nie da się zrozumiec po ludzku.
Ja przez wiele lat leczyłam się na nerwicę, dwa lata walczyłam o siebie bez leków i kiedy już wyszłam z własnych lęków, straciliśmy ciaże, a była to nasza pierwsza próba. Od razu taki cios..
Ale cóż, była to ciąza biochemiczna, nie wykrywana na USG, mam nadzieję, że po pierwszej miesiączce spróbujemy znowu.
Ale strach jest...
-
Witajcie Kochane!
Właśnie doszłam do wniosku, że mam bzika na punkcie ciąży. Ciągle o tym myślę. Właściwie jest to moim jedynym pocieszeniem w tej chwili. Teraz już rozumiem Marzusia, że tak nie mogłaś się doczekać starań. Ja mam tylko strasznego stracha żeby nie powtórzyła się sytuacja z bezwodziem. Nie wiem skąd to się wzięło , nawet nie wiedziałam że może coś takiego się stać.
Niby lekarze mowią że to musiała być jakaś infekcja, że przypadek. Sama nie wiem.
Ale pomimo wszystko chcę jeszcze spróbować. Umówiłam się już do lekarki na 2 lipca, taka niby lepsza specjalistka z kliniki.
Dziś na facebooku widzę zdjęcie dzidziusia mojej znajomej której córka chodzi z moją Julią do klasy. Chyba wczoraj się urodził chłopczyk. Pamiętam jak opowiadalyśmy sobie jeszcze o ciążach. Tak mi smutno ....
Najgorszy problem z tym moim mężem , on się boi nie będzie już chciał, mówi że mamy dwójke zdrowych dzieci, że jakbyśmy nie mieli to co innego.. ale tak nie ma co ryzykować .... Ciężko ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 10:00
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
Angelina ja też mam tak jak Ty , ciągle rodzą się nowe maluszki a na fb ciągle skakują mi albo ktoś z moich znajomych rodzi, albo życzenia maluszkom pisze, które mialy urodzić się w czasie kiedy ja miałam rodzić. Wczoraj być termin porodu, nie poszłam na cmentarz, nie poradziłam sobie, dzisiaj na spokojnie zajrzę do mojej córuni
.
Ja też miałam bezwodzie i nie znam przyczyny, tego nikt nam nie powie bo ciężko znaleźć przyczynę. Wierzę w to że nasze kolejne maluszki będą zdrowiutkie i silne i nie poddają się do samego końca
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Monilia wróciłam do Twoich postów wcześniejszych gdzie opisujesz swoją historię . Widzę , że stwierdzono u ciebie bezwodzie w 25 tyg. A powiedz mi czy wyciekały Ci wody wcześniej? U mnie był pęknięty pęcherz płodowy i wody ciągle się produkowały i wylewały. W późniejszych tygodniach to już chlustało jak z wiadra. Tylko nie wiem czemu ta dziura w pęcherzu- mówią że przez infekcję. U Ciebie też pęcherz był pęknięty? Czy przyczyną bezwodzia była wada nereczek Wikusi? Bo tak podobno też może być.
A jak Twój mąż , przekonał się już do kolejnej ciąży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2015, 14:25
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
nick nieaktualnymonilia84 wrote:
Ja też miałam bezwodzie i nie znam przyczyny, tego nikt nam nie powie bo ciężko znaleźć przyczynę.
Żyjemy w XXI a lekarze nie dość, że nie potrafią znaleźć przyczyny naszych tragedii (na moje pytanie dlaczego Maleństwu przestało bić serduszko lekarz odpowiedział tylko, że 'tak się dzieje') to jeszcze nie potrafią ich zapobiec...