Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdo mam nadzieje ze z córeczka w porządku. Musimy jakoś żyć, tak sobie myślę że po każdej burzy przychodzi słońce. Mam nadzieje ze i w naszym życiu przyjdzie te słońce. Chociaż narazie to cholernie trudno:( Trzymaj się mocno.
Mnie synek zasypuje pytaniami. Wczoraj pytał co z nim się stanie gdy będzie starym pradziadkiem, zaczęłam mówić że będzie miał dzieci i wnuki... na co on odpowiedział. Mamo no nie wiesz to samo co z bombelkamiBardzo on przeżywa brak bombelkow w moim brzuchu.
Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Kochane dziewczyny proszę pomóżcie wczoraj minęły 3 tygodnie od porodu:( Wczoraj i dziś boli mnie brzuch, plecy jak na okres. Dziś w nocy zaczęłam krwawic. Czy to może być okres? Do tego czasu już mało płaciłem ale takim sluzem. A to jest czysta krew. Proszę odpiszczie.Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
-
nick nieaktualny
-
EwaMM wrote:Kochane Aniolkowe Mamy. Od czasu do czasu Was podczytuje ale nigdy nie chciałam się logować na forum aż do dzisiaj, aż do wpisu Mamy Frania. Przeczytałam Twój wpis i się popłakałam. Pokazałam ten wpis mojemu mężowi, któremu po przeczytaniu zaskrzlily się oczy.... Bardzo Wam dziękujemy za miłe słowa, za pamięć o naszym synusiu. Przytulam Was wszystkie i pamiętajcie, że każdy kolejny dzień przybliża nas do spotkania z naszymi ukochanymi dziećmi.
Mama cudownego i dzielnego Jasia.
Ja obecnie znów strasznie źle się czuję, nie radzę sobie w zwykłych życiowych sytuacjach. Jakie to dziwne, że musze unikać miejsc , sytacji, ludzi których kiedyś lubiłam... jedyne co czuję to strach.... boje sięmyśleć o przeszłości i boję sietego co będzie...
UKOCHANY FRANUŚ *09-02-2015r + 09-02-2015r. 29tc żył 1,5 godz.
-
Siedzę właśnie czekam na wizytę do gin. i taki mnie żal ogarnął ze nie z takimi problemami powinnam czekać na wizyte:( Przecież powinnam czekać na nowe zdjęcia z USG. .. a wokół mnie dziewczyny z brzuszkami. Jak bardzo to wszystko boli. Boże jak ja za Nimi tęsknię, ciągle sobie wyobrażam nasza sypialnie z dwoma łóżeczka mi. Nie mogę sobie darować, że nie dałam rady utrzymać moich skarbeczkow w brzuszku. I i takie mam wyrzuty sumienia ze nie chciałam się jakoś tak przywiązywać do moich syneczkow. Ze tylko się stresowalam zamiast się cieszyć ze ich mam.
Brzuszka mało dotykalam bo nie chciałam wywołać skurczy. Jedyne w myślach z nimi rozmawiałam. Tak myślę czy ten stres związany ze stratami nie przyczynił się do kolejnej tak bardzo ciężkiej podwojnej straty:(Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Angelino jak mi przykro z powodu synka. Po dwóch poronieniach w 1 trymestrze myślałam że teraz jak ten czas minął, już nic złego nie może się zdarzyć. A jest nas tu tyle którzy i później tracą swoje dzieciaczki. U mnie przyczyną była niewydolność szyjki.Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:33
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Dziekuje kotowa. Byłam, wszystko dobrze, goi się. Krwawienie to oczyszczanie jeszcze macicy. Jestem spokojniejsza. Wizyta faktycznie była trudna:( podczas usg na ekranie doktor mówi proszę spojrzeć jajniki ok w stanie spokoju... a ja patrząc na ekran przypominałam sobie jak podgladalam swoje bombelki. .. no i na koniec się popłakałam.
Wiesz kotowa dopiero spojrzałam na nasze daty porodów i tygodnie ciąży. Nasze aniołeczki odeszły tego samego dnia:(Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Mamo4aniołków,
Nie miałaś na nic wpływu i to co się stało nie jest Twoją winą!
Twój stres i strach był zrozumiały. Trudno byłoby go nie mieć po Twoich przejściach. Ale to nie on spowodował to, co się stało. Nie możesz w ten sposób myśleć.
Daj znać, co przyniosła wizyta.
EDIT: w międzyczasie jak pisałam, Ty odpisałaś. Cieszę się, że wszystko ok i to krwawienie to naturalny proces.
Kotowa,
A jak Ty się czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2015, 18:55
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:34
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Kotowa, a nie myślałaś żeby wziąć jeszcze wolne/urlop/l4???
Jeżeli czujesz taką panikę przed powrotem to może jeszcze nie jesteś gotowa?
Ja pamiętam swój powrót do pracy - poszłam zaraz po tym 8 tygodniowym macierzyńskim. Bałam się tego powrotu bardzo. Nie wiem co Ci poradzić bo z jednej strony taki powrót do ludzi jest pewnie wskazany, mi wszyscy powtarzali, że wyjdę do ludzi, czymś się zajmę i nie będę myślała. Co po kilku dniach okazało się totalnie nieprawdziwe - bo jak nie myśleć o tym, że moje dzieciątko umarło? Zupełnie nie umiałam skupić się na pracy, co chwilę chowałam się w łazience i płakałam. Ale już najgorsze były takie sytuacje kiedy podchodziły do mnie osoby i pytały - O już wróciłaś? Jak tam maleństwo?
Ja jakbym mogła cofnąć czas to wzięłabym więcej wolnego...
-
Ja mam jeszcze miesiąc urlopu. Ale już teraz powrót mnie przeraża. Ostatnio spotkałam się z koleżanką w szpitalu przy laboratorium która jest w ciąży i zasypuje mnie pytaniami. Jak się mamy? Jak wyniki. .. nie zauważyła ze brzuszka juz nie miałam. .. na to ja tylko wskazalam na brzuszek i się popłakałam
ona tez nie wiedziala co powiedziec. Oj ciężkie będą te nasze powroty do rzeczywistości. Mąż mi tłumaczy ze ni mogę się bać ludzi a ja najchętniej po zakupy bym jeździła do sąsiedniego miasta.
Trzymam kciuki za twój powrót kotowa. Ściskam.Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Mamo4Aniołków piszesz, że po zakupy chętnie jeździłabyś do sąsiedniego miasta - a ja tak właśnie robiłam. Mikołaj odszedł w 9 miesiącu ciąży i na tym etapie ciąży nie da się ukryć. Poza tym mieszkam aktualnie w małym miasteczku gdzie naprawdę wszyscy się znają...Na początku jak musiałam wyjść z domu to wszędzie z mężem... A jak on wrócił do pracy i musiałam sama stawić czoła światu to właśnie na zakupy jeździłam do marketu 15 km od domu mimo że mam sklep praktycznie pod nosem, podobnie sprawa miała się z moją fryzjerką, do której miałam odwagę iść po 4 miesiącach dopiero, zamiast na badania krwi do ośrodka zdrowia w mojej miejscowości gdzie znały mnie pielęgniarki wsiadałam w samochód i jechałam 20 km do laboratorium, w którym byłam anonimowa...
Więc to unikanie znajomych ludzi jest normalne - wierz mi...
-
Powiedz mamo mikołajka czy z czasem jest lepiej ? Maz mi tłumaczy ze ludzie nam współczuję. .. a ja czuję się jak by wszyscy patrzyli na mnie i szeptali. To jest straszne. W piątek mam wywiadów kę u synka, mam iść na nią sama:( Jakoś musze dać radę. Trzymajcie się dziewczyny.Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:34
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
nick nieaktualnyDawno tu nie zaglądałam...
po burzy zawsze wychodzi słońce...
po stracie ukochanego synka, właśnie leży koło mnie moja 12 dniowa córeczka:)
głowa do góry dla każdej z Was...
enines, Mama_Mai, annak, Rudzik39, Mysia 15, Kotowa, maja2024 lubią tę wiadomość