Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem wam z własnego doświadczenia ze bardzo duży wplyw podczas starania o dzidzie po stracie wcześniejszej ma psychika.... czym bardziej chcesz tym bardziej nie wychodzi... staraliśmy się rok O maleństwo i udało się w naj mniej oczekiwanym czasie kiedy oboje stwierdziliśmy ze robimy przerwę bo mieliśmy dosyć porażek ...
-
Dołączam do was.
Dziś urodziłam mojego aniołka.
Mam nadzieje że nie będziecie mnie potępiać.
Swoją historię mam opisana w pamiętniku.
Nie wiem czy będę w stanie kiedykolwiek starać się o dziecko nawet jak badania genetyczne wyjdą ok.
Jest mi bardzo ciężko. -
nick nieaktualnyCzarna_88 zazwyczaj tak jest kiedy najmniej się tego spodziewasz to się uda. Ja też pierwszej ciąży się nie spodziewałam. Poszłam do lekarza, bo miałam torbiele i spóźniał mi się okres, a ze juz tak miałam (potrafił się spóźnić nawet 10 dni przez torbiele) to się ciąży nie spodziewałam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
wesołek - oj nastraszyłaś.. całe szczęście, że beta przyrasta . Łatwo się mówi, że nie powinno się co chwilę latać, bo to stresujące.. ale za to jak uspokaja, kiedy wynik jest ok . czekam razem z tobą na środę . O której wizyta?
pati87 - bardzo mi przykro, czytałam Twój pamiętnik Nie znam słów, jakimi mogłabym Cię pocieszyć, więc nawet nie będę próbować.. Napiszę tylko, że rozumiem Cię i Twój ból.. Musisz być silna - dla dzieci i dla siebie. Tak jak my wszystkie. Pisz do nas, tak często, jak będziesz potrzebować. Po to jesteśmy na tym forum, żeby wspierać się psychicznie i nikt nie będzie Cię tu potępiać. Trzymaj się dzielnie, przytulam :*
Dziewczyny, my byliśmy z mężem 3 dni w górach. Taki wypad na rocznicę ślubu . Pomimo, że padało, na prawdę było super. Mieliśmy wynajęty domek, wykupione posiłki - także nic nie musiałam robić Jak któraś z Was myśli o takim wyjeździe, na prawdę polecam - choćby weekendowo. My nadrobiliśmy zaległości - w ciągu tygodnia mało się widzimy, mąż ciągle pracuje, ja też wracam późno z pracy . Poza tym po poronieniu, przez jakiś czas byłam trochę nietykalska . Oświadczam - już mi przeszło . Nacieszyliśmy się sobą, spędziliśmy wspólnie czas i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że trafiłam na ideał jeśli kiedykolwiek uda nam się mieć dziecko - już nic mi nie będzie do szczęścia potrzebne .
Ściskam Was wszystkie i każdą z osobna :*Meg0809, Kotowa lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:36
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Kotowa wrote:czekamy na moment, kiedy chęć posiadania dziecka będzie większa od przerażenia
Bardzo dobrze ujęte.. my również czekamy na taki moment. Ile dajecie sobie czasu? My myśleliśmy żeby odczekać 2-3 lata.. od pierwszego poronienia minął prawie rok i w moim przypadku było to za mało Być może mój ciągły stres podczas drugiej ciąży również miał wpływ na poronienie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 23:15
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:36
Małgosia 24tc +15.08.2015💔
09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
02.2018 - crio 1 blastki 😔
06.2018 - crio 1 blastki 😔
05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
12.2019 - cb😔
09.2020 - "niespodzianka!"
Jasiek 15tc +23.11.2020💔
03.2021 - crio 1 blastki 😔
06.2021 - crio 1 blastki 😔
02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm -
Dziewczyny moje szczęscie też nie trwało długo:-((( na 24 urodziny zrobiłam test no i niespodzianka 2 krechy!!!.Moja ciąża obumarła w 9 tyg ciąży:-(((( Lekarz karze czekać na samoistne poronienie, a jak nie to czeka mnie zabieg:-( Pocieszał mnie i męża , że po 3mc możemy się starać dalej ale nie wiem czy ja dam radę
-
Witajcie dziewczyny, Pati, agnieszk tak bardzo mi przykro, ściskam Was
mocno. Agnieszka jestesmy silne dziewczyny- mamy aniolkow, musimy walczyc o swoje szczescie. Chociaz sił brak trzeba walczyć.
Sama jestem w rozsybce ale może jakoś to będzie- musi być. Najbardziej obecnie przeraża mnie powrót do pracy, urlop kończy mi się 9.10. Czuję zę nie dam rady jeszcze zmierzyć się ze światem.
agnieszka1290, Meg0809 lubią tę wiadomość
Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Leila, w moim przypadku minęło dużo czasu a strach byl i mysle ze jak mineloby i 3 lata to i tak tych trudnych wspomnień nie zapomnę... Niestety dla jednych ciąża to czas wyjątkowy, dla nas zawsze będzie wyjątkowy ale i przepełniony pewną niepewnością.
Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
strumyk wrote:Gdyby któraś z Was chciała poczytać "o dziecku, które odwróciło się na pięcie" , mam w pdf ; moja koleżanka stanęła na głowie, by mi ja wyszukać i przesłać. Wydanie książkowe też od niej dostałam, wysłali jej prosto z wydawnictwa . Kochana kobieta.
tego można posłuchać i wysłać tym, którzy nie za bardzo rozumieją Nas:
https://www.youtube.com/watch?v=0aSCggpzaMk
Ostatnio czytałam Cisza pod sercem M. Orłowskiej, też ciekawie napisana. Obecnie czytam "Przerwane oczekiwanie" G. Cozza - pozycja włoska, wniosek taki, że wszędzie jest tak samo, w każdym kraju jest to temat tabu, są te same problemy, w rodzinie, szpitalu, wśród znajomych itd, itd.
dziewczyny czy ktos z was wie gdzie dostane ta ksiazke 'o dziecku ktore odwrocilo sie na piecie' lub w pdf bo na chomikuj wszystkie pliki zawieraja strone w ktorej trzeba wpisac swoj nr tel -
Ja mam pdf. Jakoś tak koniec sierpnia/początek września na naszym forum jedna z nas udostępniła pliki z książkami. Jak nie znajdziesz mogę wysłać na e-maila. Warto ją przeczytać. Gdy rodzina (oprócz męża który tak samo to wszystko rozumie) próbowała mnie pocieszać czułam się jak kosmitka której nikt nie rozumie, czułam ze jestem inna. Książka przedstawia tyle sytuacji i zrozumiałam że przeżywam tak jak wszyscy którzy przeżyli utratę dziecka. Polecam ją przeczytać.Nikt nigdy mnie nie zrozumie...
-
mama4aniołków wrote:Ja mam pdf. Jakoś tak koniec sierpnia/początek września na naszym forum jedna z nas udostępniła pliki z książkami. Jak nie znajdziesz mogę wysłać na e-maila. Warto ją przeczytać. Gdy rodzina (oprócz męża który tak samo to wszystko rozumie) próbowała mnie pocieszać czułam się jak kosmitka której nikt nie rozumie, czułam ze jestem inna. Książka przedstawia tyle sytuacji i zrozumiałam że przeżywam tak jak wszyscy którzy przeżyli utratę dziecka. Polecam ją przeczytać.
[email protected] -
pati87 wrote:to prosze wyslij mi ja na e-mail
[email protected]
to proszę dla mnie też
[email protected]
-
witajcie kochane,
Pat agnieszka- tule mocno
Piszecie o czasie do następnych starań.
W moim przypadku będą to 4 miesiące od śmierci Gabrysi. Pewnie powiecie, że bardzo krótko. Ja też tak uważam, ale wiem, że mój strach czy niepokój nie zmniejszą się wraz z czasem. A czas też nie jest moim sprzymierzeńcem. Ja już skończyłam 30 a mąż 35 lat:(
Nigdy nie zastąpię córki którą straciłam ani wcześniejszego Aniołka. To zawsze będą moje dzieci ale pragnę podjąć walkę.
Nie chcę czekać. Zamierzam chodzić do terapeuty ( również jak zajdę) aby sobie pomóc przez to przejść.
Mamo4aniołków- może jeszcze zostaniesz w domu? Weź zwolnienie jeśli nadal nie czujesz się na siłach. Pisałyśmy o tym:)
Ja dałam sobie czas na pewno do końca roku i nie wracam do pracy.06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.- 3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Tak Karo, wezmę zwolnienie, ale i tak się nie wiadomo czego boję a to ze i zwolnienia nie dadzą, a to że ktoś pomyśli że się wymiguje od pracy... Sama się nakręcam...
Ale postanowiłam tak jak Ty daje sobie czas do końca roku.
Dziś poczułam się pierwszy raz od odejścia kochanych bombelkow nawet dobrze, byliśmy z mężem i synkiem na grzybach. Było bardzo fajnie.
Karo rozumiem Cię pisałam o tym wcześniej ze strach i tak i tak będzie. Tego co przezylysmy nikt z pamięci nam nie zabierze. Trzymam kciuki, ja musze porobic jeszcze wyniki ale zaCiebie trzymamkciuki.
Pati, blondyna wybaczcie ale już się położyłam a książkę mam na komputerze, a korzystam tylko z telefonu i po prostu nie chce mi się schodzić na dół po komp Jutro wyślę.
Nikt nigdy mnie nie zrozumie... -
Mnie też czekają badania, ale na razie je odwlekam.. jestem na etapie odkładania wszystkiego na później. Później tzn. jak już dostaniemy kredyt i będziemy na swoim .
Karo85 - czyli w październiku zaczynacie starania? trzymam kciuki kochana :*
mama4aniolkow - jakbyś dała radę, prześlij też do mnie [email protected]. chętnie poczytam. Z góry dziękuję :*
Wesołek - co u Ciebie? Jak po wizycie?