X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 11 maja 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak straciłam pierwszą ciążę byłam przekonana że to przypadek, po prostu się przydarzyło... Druga ciąża przebiegła totalnie książkowo i bezproblemowo. Potem przyszła decyzja o rodzeństwie dla synka. Zaszłam w ciążę w cyklu stymulowanym clostybegyt, owulacja przypadła w czasie gdy mąż przechodził ospę ale gin kazała nie odpuszczać, że niby nie będzie miało wpływu. Ciąża była nieprawidłowa... Zarzuciłam winę na tą ospę, ale sytuacja mnie już zaniepokoiła. Lekarka oczywiście bagatelizowała sprawę, bo przecież mam za sobą udaną ciążę. Kazała próbować i tak też zrobiliśmy. I znów ciąża obumarła... Gin zleciła tylko podstawowe badania na zakarzepicę. Jak nic nie wyszło to kazała próbować dalej bo widocznie po prostu miałam pecha. Ale ja byłam już uparta. Poszłam po skierowanie do genetyka. Udało się szybko zaliczyć konsultację na której dowiedziałam się że badania będą robić po kolei, w pierwszej kolejności kariotyp. Z własnej kieszeni w miedzy czasie porobiłam trochę badań i zaliczyłam endokrynologa. Okazało się że mam niedoczynność nadnerczy. Strasznie głębiło mnie też podejrzenie mutacji mthfr, co miałam obiecane przez genetyka że zleci jako następne jeśli kariotyp wyjdzie ok. Nie chciałam tyle czekać wiec poszłam po skierowanie do immunologa. Od reki dostałam skierowanie na tą mutację i wyszło że ją mam. I wiecie co? NFZ działa tak, że jak immunolog znalazł mutację to odtrąbił sukces i nic więcej nie zlecił. To samo genetyk. I tak sobie myślę że gdybym została tylko przy genetyku to już nie dałby mi na mutację bo stwierdziłby że znalazł już przyczynę. I chociażby trafiło mi się genetycznie prawidłowe jajeczko to z powodu mutacji ciąża by obumarła. Dlatego trzeba drążyć temat i mam już z powrotem termin umówiony do immunologa i mam zamiar wyegzekwować od niego dalsze skierowania. Tym bardziej że kolejną ciążę straciłam... Trzeba walczyć, bo służba zdrowia sama z siebie nic Ci nie da. A ja nie mam sił na kolejne błędy. I gdybym kilka lat temu wiedzia to co wiem teraz to nie dałabym sobie wmówić że poronienie to przypadek.

    Elaria lubi tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 maja 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma, to co robić? Nikt po 1 poronieniu skierowania na genetykę i immunologię mi nie da. Co radzisz?

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 maja 2016, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    roma, to co robić? Nikt po 1 poronieniu skierowania na genetykę i immunologię mi nie da. Co radzisz?
    To ciężki temat. Dobrze jeśli jest masz punkt zaczepienia. Czyli zrobić cześć badań na własny koszt i spróbować coś znaleźć. Przykładowo zrobić homicysteinę i jeśli wyjdzie wysoka to jest to podstawa do wizyty u immunologa bo często zwiastuje to mutację mthfr. Niestety nie zawsze tak jest - ja mam mutację mimo homicysteiny tylko nieco podwyższonej. Nie mam pewności ale chyba podobnie zrobiła Jagna - zrobiła z własnej kieszeni np badanie na mutację mthfr i wyszło że ma. Idzie niedługo do immunologa. Trzebaby ją zapytać czy skierowanie dostała w oparciu i ten wynik, ale podejrzewam że tak właśnie było. Albo jeśli robiłaś badanie genetyczne zarodka po poronieniu i coś wyszło to na tej podstawie możesz zawalczyć o skierowanie do genetyka. Jak u Ciebie wygląda sytuacja z badaniami? Masz jakiś trop co było przyczyną poronienia?

    Elaria lubi tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • MamaMikołajka Autorytet
    Postów: 578 282

    Wysłany: 12 maja 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Mai - Majeczka przecież jest przy Was każdego dnia. To, że nie masz czasu jej odwiedzać codziennie na cmentarzu jak kiedyś to przecież zupełnie zrozumiałe. Ale Majeczka przecież wie, że ciągle jest w Twoich myślach i Twoim sercu. Ciągle jest przy Was i opiekuje się Wojtusiem. I na pewno nie jest zła, a wręcz przeciwnie - jest szczęśliwa, że rodzice i braciszek mają się dobrze :)

    Majeczko kolorowe światełka dla Ciebie <3 (*)

    A Ty Kochana, nie smuć się - Twoja córeczka jest przy Tobie, zawsze!

    Mikołajek 37tc +25.02.2015
    Jesteś Naszą Cząstką w Niebie
    p19uk0s3pwl33l3g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2016, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    To ciężki temat. Dobrze jeśli jest masz punkt zaczepienia. Czyli zrobić cześć badań na własny koszt i spróbować coś znaleźć. Przykładowo zrobić homicysteinę i jeśli wyjdzie wysoka to jest to podstawa do wizyty u immunologa bo często zwiastuje to mutację mthfr. Niestety nie zawsze tak jest - ja mam mutację mimo homicysteiny tylko nieco podwyższonej. Nie mam pewności ale chyba podobnie zrobiła Jagna - zrobiła z własnej kieszeni np badanie na mutację mthfr i wyszło że ma. Idzie niedługo do immunologa. Trzebaby ją zapytać czy skierowanie dostała w oparciu i ten wynik, ale podejrzewam że tak właśnie było. Albo jeśli robiłaś badanie genetyczne zarodka po poronieniu i coś wyszło to na tej podstawie możesz zawalczyć o skierowanie do genetyka. Jak u Ciebie wygląda sytuacja z badaniami? Masz jakiś trop co było przyczyną poronienia?

    roma, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Nie robiłam badań genetycznych zarodka, nie pomyślałam o tym, a i na wyniku badania histopatologicznego napisali, że tkanek zarodka nie znaleziono. Robiłam Anty TPO i anty TG, przeciwciała p/kadriolipinie i antykoagulant toczniowy, wszystko ujemne.

    "Pocieszam" się, że może wystąpiła jakaś wada genetyczna, przypadkowa, związana z wiekiem jajeczka i plemników (mamy 37 lat w tym roku).

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2016, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje Wam dziewczyny za te slowa :*

    Mamo Mikolajka caluski w brzuszek dla Nikosia <3 i swiatelka dla Mikusia (*)(*)(*)

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 maja 2016, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria, ból po stracie i obawy co do przyszłości są, niezależnie od tego czy to była pierwsza strata czy kolejna, szczególnie jeśli walczyło się o tą ciążę ze wszystkich sił. Rzeczywistość na szczęście jest taka, że faktycznie natura popełniła pojedynczy błąd i problem więcej się nie pojawia. Mam wiele koleżanek które kiedyś w przeszłości straciły ciążę i są szczęśliwymi mamami czego i Tobie życzę. Wygląda na to, że z tych badań pierwszego rzutu zrobiłaś wszystko, może ta mutacja mthfr byłaby jeszcze warta sprawdzenia bo zadziwiająco często występuje i TSH i FT4 na niedoczynność tarczycy. Powodzenia kochana, jeszcze będziesz trzymać w ramionach upragnioną kruszynkę która stanie się dla Ciebie całym światem :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 19:52

    Elaria lubi tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2016, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Elaria, ból po stracie i obawy co do przyszłości są, niezależnie od tego czy to była pierwsza strata czy kolejna, szczególnie jeśli walczyło się o tą ciążę ze wszystkich sił. Rzeczywistość na szczęście jest taka, że faktycznie natura popełniła pojedynczy błąd i problem więcej się nie pojawia. Mam wiele koleżanek które kiedyś w przeszłości straciły ciążę i są szczęśliwymi mamami czego i Tobie życzę. Wygląda na to, że z tych badań pierwszego rzutu zrobiłaś wszystko, może ta mutacja mthfr byłaby jeszcze warta sprawdzenia bo zadziwiająco często występuje i TSH i FT4 na niedoczynność tarczycy. Powodzenia kochana, jeszcze będziesz trzymać w ramionach upragnioną kruszynkę która stanie się dla Ciebie całym światem :-)

    Aa... trójkę tarczycową robiłam w pierwszej kolejności, bo na początku ciąży TSH wyszło mi 3,3. Brałam euthyrox. Teraz też biorę, w czerwcu kontrola u gina. Zastanawiam się nad zrobieniem tej mutacji...
    Ps. i gin i endo stwierdzili, że tarczyca nie miała wpływu na poronienie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 19:58

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 maja 2016, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Badanie nazywa się Termolabilny wariant mthfr i kosztuje ok 200 zł w laboratoriach Diagnostyki. Myślę że warto dla pewności zrobić to badanie... I koniecznie wyreguluj terczycę, bo to ważne w ciąży. Znalazłam w necie informację że Towarzystwo Endokrynologiczne (Endocrine Society) zaleca podawanie hormonów tarczycy w ciąży już od poziomu TSH >2,5;

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 20:11

    Elaria lubi tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 12 maja 2016, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A te badania podstawowe robiłyście po jakimś czasie czy jak najszybciej po poronieniu? W szczególności te p kardiolipinie i koagulat toczniowy. Anty Tp i Tg robiłam jeszcze w ciąży i wyszły ok więc nie sądzę że spowodowały poronienie jakieś problemy ze strony tarczycy. A nad pozostałymi się zastanawiam może poszlabym jutro i potem znowu przed wizytą.

    Dzisiaj byłam w USC jeszcze nie przyszła karta źe szpitala i wciąż nie wiem kiedy ostatecznie uda mi się pochować moja córeczkę. Czekanie jest okropne...

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 maja 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca z tym to jest tak, że co lekarz to opinia. Mi gin kazała robić zaraz po poronieniu bo ponoć później te przeciwciała mogą zanikać. Ale na prawdę wiele dziewczyn na podobnych wątkach miały zlecenie odczekać jakiś czas. Moja gin mówiła też, że one nie zawsze wychodzą za pierwszym razem i trzeba by powtarzać.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Ainade Autorytet
    Postów: 285 366

    Wysłany: 12 maja 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Niedawno dołączyłam do Was tutaj i już mam pierwszy post za sobą.;)
    Muszę się komuś wygadać ;) ale myślę że tym razem w pozytywnym tego słowa znaczeniu
    Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej dokładnie 44 dni po poronieniu ( łyżeczkowaniu)
    Pani dokrtor zbadała mnie dokładnie okazało się że wszystko mi się pięknie zagoiło endometrium odbudowane i dostaliśmy zielone światło bardzo się cieszę :D
    Poczekam jeszcze do następnego cyklu i zaczynamy starania to będzie po drugiej miesiączce po.

    Ikarzyca lubi tę wiadomość

    23.03.2010 Synuś Mój Skarb
    31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
    gann3e3k71jnzm0q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 maja 2016, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powodzenia, Ainade!

    Ainade lubi tę wiadomość

  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 13 maja 2016, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca wrote:
    A te badania podstawowe robiłyście po jakimś czasie czy jak najszybciej po poronieniu? W szczególności te p kardiolipinie i koagulat toczniowy. Anty Tp i Tg robiłam jeszcze w ciąży i wyszły ok więc nie sądzę że spowodowały poronienie jakieś problemy ze strony tarczycy. A nad pozostałymi się zastanawiam może poszlabym jutro i potem znowu przed wizytą.

    Dzisiaj byłam w USC jeszcze nie przyszła karta źe szpitala i wciąż nie wiem kiedy ostatecznie uda mi się pochować moja córeczkę. Czekanie jest okropne...
    Ja zrobiłam już kilka dni po poronieniu, tylko ana1 1:100 dodatnie.
    Teraz gdy byłam na wizycie w patologi ciąży to lekarka zasugerowała, że takie badania robi się minimum 3 miesiące po poronieniu, bo wcześniej mogą wyjść fałszywe... więc nie wiem kogo słuchać.

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 13 maja 2016, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też powiedziano, że badania trzeba zrobić jak najszybciej, bo później może nic nie wyjść, ale też że poźniej trzeba te badania powtarzać aby potwierdzić. W moim przypadku się potwierdziło - dwa miesiące po porodzie miałam wyniki dodatnie, a po pół roku ujemne, tzn. wszystko w normie. Dodatnie zostały mi tylko ANA2 (1:320) i muszę je teraz w czerwcu znowu oznaczyć.

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 13 maja 2016, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobiłam sobie badania jednak dzisiaj i zrobię także po czasie przed kolejną wizytą. Muszę sobie jeszcze poczytać o ANA - ale nie mam tego zaleconego więc jeszcze zobaczę.

    Ainade - trzymam kciuki :)


    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 13 maja 2016, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaam...niesmialo musze dolaczyc...nie powiem ze chce,bo zadna z nas tego nie chce.....
    Po raz trzeci zostlalam aniolkowa mama...mam core z pierwszej ciazy, potem aniolek 8 tc, 18tc i teraz 16 tc...nie jestem teraz w stanie opisac wiecej...przedwczoraj dopiero sie dowiedzialaam.ze serduszko nie bije,wczoraj 'rodzilam' ...wiec to bardzo swieza rana...w kazdym razie chlopby....pierwszy aniolek-takie mialaam przeczucie, dwoch synkow potwierdzonych...
    Bede w stanie to bede Was wspierac....niestety na razie tylko tyle wykrzese

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 13 maja 2016, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    modnight bardzo Ci współczuję. Ściskam mocno i dużo siły życzę. Jak będziesz gotowa napisz nam coś więcej o sobie - czy znasz przyczynę nieszczęść, jakie badania masz za sobą...

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 13 maja 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed ta ciaaza robilam immunologiczne jakies bada.ia; antykoagulant tocznia,homocysteine, cos tam z reumatyzmem, ana,
    W ciazy bralaam dopegyt- maamm nadcisnienie po pierwszej ciazy,euthyrox,clexane,acard,luteine...insuline bo pojawilaa.sie. cukrzyca...z dzidzia bylo ok..do tej pory...problem jest jakby z zatrzymaniem.serduszka...nagle przestaje bic...nie mam pojecia jaka moze byc przyczyna..nie bede pisac jakkie. To .iesprawiedliwe bo same wiecie...

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 13 maja 2016, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A badania genetyczne Wam lub dzieciom robiłaś?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
‹‹ 911 912 913 914 915 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ