X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • antoninina Autorytet
    Postów: 352 165

    Wysłany: 13 maja 2016, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Midnight :( ogromnie mi przykro :(
    ściskam Cię bardzo mocno! Pamiętaj, że my też będziemy Cię wspierać, Ty teraz musisz nabrać sił... pisz do nas :*
    Światełka dla Twoich Skarbów [*][*][*]

    Nasza Zochulka <3 34 tc [*] 11.09.2015
    slodkogorzkiswiat.blog.pl
    Antoś <3 nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 13 maja 2016, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Midnight bardzo mi przykro :( mi dzis mijaja 3 tyg od zabiegu serduszko przestało bic gdzieś około 8-9 tc a dowiedziałam się w 14 :(
    byłam zła na wszystko i na wszytkich ale z pomoca sąsiadki która przesżła to co ja powracam do świoiata zywych i dostaje kopa na zycie by walczyc dalej ona dopiero 4 ciaże doniosła szczęścliwie jest mamą 2 chłopców

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 14 maja 2016, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki za wsparcie...
    Roma mialam robic nasze ale.stchorzylam bo musialabym zmyslac jeszcze jedno poronienie, a nie potrafie klamac.a dzieciom nie robilam,nie wiem nic o takiej mozliwosci

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 14 maja 2016, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Wiesz, mam koleżankę która długo się starała mając już synka z pierwszej ciaży. Straciła 2 jajowody w wyniku 2 ciąż pozamacicznych i 3 razy poroniła po invitro. W końcu się poddała. Powiedziała mi wtedy, że nic jej tak nie denerwuje jak słyszy że ona ma już dziecko i dlatego mniej pragnie niż kobieta która nie ma w ogóle. Muszę się z nią po części zgodzić. Nie chodzi o to, że pragnę mniej ale łatwiej mi znosić porażki kiedy mam synka, jest jak plaster na moje rany. Co do samych poronień to każde boli bardziej i po każdym pozostaje coraz większy strach. W końcu wiadomość o ciąży przestaje być radością a jest pasmem lęku i oczekiwania kiedy znów się zacznie - plamienia, spowolnienie wzrostu bety... Człowiekowi wydaje się że to tylko kwestia czasu. I najgorsza jest bezradność, diagnostyka na własną rękę jest kosmicznie droga a na NFZ wszystko idzie jak krew z nosa. A potem okazuje się że masz w ręku wyniki a lekarz i tak nie wie co z tym zrobić. Dlatego rozpoczęłam intensywne poszukiwania specjalisty, który nie rozłoży bezradnie rąk. Mam problemy ginekologiczne, endokrynologiczne i genetyczne, każdy jest specjalistą w swojej dziedzinie i nie mam nikogo kto ogrania całość...

    Roma zgadzam.sie z tym ze wkurzajace jest gdy ktos mowi ze corke nuz mam,ze mam chociaz jedno dziecko,oczywiscie jaa ja kocham nad zycie,ale te malenstwa tez kochalam...nikt mi nie powie ze tak sie zdaza....nikt mi nie powie ze nic sie niee stalo...stalo sie...umarlo troje moich dzieci, drugie w ciaagu roku bede chowac....corke kocham,ale ciezko sobie poradzic ze strata pozostalych...to nie jest tak ze jaak sie jeszcze nie rodzily to sa mniej wazne...to tak samo jakbym miala czworke urodzonych zdrowych dzieci i trojka z nich by zmarla...naagle,nie wiadomo dlaczzego!!!!

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • Kotowa Autorytet
    Postów: 2992 3627

    Wysłany: 14 maja 2016, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2021, 13:48

    230515, Evaa, Greetta lubią tę wiadomość

    Małgosia 24tc +15.08.2015💔
    09.2016 - 1 ICSI PGD: 22 oocyty->18 zarodków->0 po PGD
    02.2017 - 2 ICSI PGD: 20 oocytów->14 zarodków->1 po PGD-> cb 😔
    10.2017 - 3 ICSI PGD: 19 oocytów->12 zarodków->2 po PGD
    02.2018 - crio 1 blastki 😔
    06.2018 - crio 1 blastki 😔
    05.2019 - 4 ICSI PGD: 20 oocytów->16 zarodków->2 po PGD
    12.2019 - cb😔
    09.2020 - "niespodzianka!"
    Jasiek 15tc +23.11.2020💔
    03.2021 - crio 1 blastki 😔
    06.2021 - crio 1 blastki 😔
    02.2022 - 5 ICSI PGD: 14 oocytów->2 blastki->1❄po PGD
    09/2022 - crio blastki, 5dpt - 16, 7dpt - 40, 9dpt - 113, 11dpt - 382, 19dpt - 6563,
    4/10 - usg, crl 9,1mm, ❤ 135/min
    Alicja ❤️ 26/05/23, 3600g, 50cm
  • 230515 Koleżanka
    Postów: 59 49

    Wysłany: 14 maja 2016, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    Ostatnio miałam nieco mniej czasu - powrót do pracy, nauka do egzaminu specjalizacyjnego - to wszystko dobrze mi zrobiło. Wróciłam do 'normalności'.
    Piszę do Was, bo chciałabym się z Wami podzielić dwoma informacjami. Dawałyście mi tu zawsze ogromne wsparcie, a ja szukałam tu pocieszenia, zawsze je znajdowałam.
    Po pierwsze, zrobiłam w końcu tatuaż z pięcioma uderzeniami serca mojego Syna - na 5 dni jego życia. Czuję się, jakbym dopełniła jakiegoś obowiązku, jestem dużo spokojniejsza... Gdybyście chciały zobaczyć: https://zapodaj.net/dbb0990692aae.jpg.html
    Zbliża się dla mnie ciężki czas, pierwsze urodziny Krzysia, Dzień Mamy, rocznica jego odejścia. Jeszcze nie wiem, jak sobie z tym wszystkim poradzę.
    A po drugie... Zawsze cieszyłam się (trochę przez łzy, trochę ze zdrową zazdrością), że kolejna z nas zachodzi w ciążę. Wypatrywałam takich wiadomości, bo dawały mi nadzieję, że jeszcze może się udać. Dlatego chciałabym prosić o wsparcie, moja wczorajsza beta 40,8!
    Na razie jestem przerażona, dostałam ostry opieprz od mojej ginekolog, po co tak szybko robiłam test, że to wszystko się jeszcze może zdarzyć... Doskonale sobie zdaję z tego sprawę, nie musi mi o tym przypominać.

    Ech, w każdym razie, dziewczyny, proszę Was o modlitwę, trzymanie kciuków, czy cokolwiek innego. Tak bardzo bym chciała, żeby tym razem się udało!
    Przesyłam mnóstwo buziaków dla Was wszystkich!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 10:05

    Evaa, agniegnieszka, MamaMikołajka lubią tę wiadomość

    Mama Krzysia z wadą serca 23.05.15 - 28.05.15 [*]
    Tęsknię.
    ......................................................................
    7u223e3kljsf91c9.png
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 14 maja 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Midnight bardzo bardzo mi przykro,ja też straciłam troje dzieci ale w 9 tyg...musisz być silna i szukać przyczyn,dlaczego tak się dzieje...ja postanowiłam,że będę dalej walczyć ale zdecyduję się jeszcze na szczepienia,bo jestem pewna,że to mój organizm zabija moje dzieci..:(

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 14 maja 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    230515 wrote:
    Dziewczyny,
    Ostatnio miałam nieco mniej czasu - powrót do pracy, nauka do egzaminu specjalizacyjnego - to wszystko dobrze mi zrobiło. Wróciłam do 'normalności'.
    Piszę do Was, bo chciałabym się z Wami podzielić dwoma informacjami. Dawałyście mi tu zawsze ogromne wsparcie, a ja szukałam tu pocieszenia, zawsze je znajdowałam.
    Po pierwsze, zrobiłam w końcu tatuaż z pięcioma uderzeniami serca mojego Syna - na 5 dni jego życia. Czuję się, jakbym dopełniła jakiegoś obowiązku, jestem dużo spokojniejsza... Gdybyście chciały zobaczyć: https://zapodaj.net/dbb0990692aae.jpg.html
    Zbliża się dla mnie ciężki czas, pierwsze urodziny Krzysia, Dzień Mamy, rocznica jego odejścia. Jeszcze nie wiem, jak sobie z tym wszystkim poradzę.
    A po drugie... Zawsze cieszyłam się (trochę przez łzy, trochę ze zdrową zazdrością), że kolejna z nas zachodzi w ciążę. Wypatrywałam takich wiadomości, bo dawały mi nadzieję, że jeszcze może się udać. Dlatego chciałabym prosić o wsparcie, moja wczorajsza beta 40,8!
    Na razie jestem przerażona, dostałam ostry opieprz od mojej ginekolog, po co tak szybko robiłam test, że to wszystko się jeszcze może zdarzyć... Doskonale sobie zdaję z tego sprawę, nie musi mi o tym przypominać.

    Ech, w każdym razie, dziewczyny, proszę Was o modlitwę, trzymanie kciuków, czy cokolwiek innego. Tak bardzo bym chciała, żeby tym razem się udało!
    Przesyłam mnóstwo buziaków dla Was wszystkich!

    Bardzo Ci współczuje z powodu maluszka ale wierze że tan malec teraz czuwa nad Wami i bedzie sie opiekowac maluszkiem które rośnie pod sercem trzymam kciuki :) Moja Julka po tym jak dowiedziała się że nasz maluszke jest w niebie podeszła do okna i mnie woła mamusiu choć zobacz na ta chmurkę tam siedzi moj braciszek i nas pilnuje i wiesz mamus on do nas wróci :)moja 4 latka jest czasami mądrzejsza od nas a ja zrobię wszytko by tak było :)
    Wczoraj minęły 3 tyg od zabiegu we wtorek mam wizyte kontrolną i mam nadziejeze da mi jakies leki i pozwoli się już starac o maluszka

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 14 maja 2016, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    midnight wrote:
    Dzieki za wsparcie...
    Roma mialam robic nasze ale.stchorzylam bo musialabym zmyslac jeszcze jedno poronienie, a nie potrafie klamac.a dzieciom nie robilam,nie wiem nic o takiej mozliwosci
    Jeśli dobrze rozumiem straciłaś teraz trzecie maleństwo, a już po dwóch następujących po sobie poronieniach należą Ci się skierowania do specjalistów w tytułu poronień nawykowych, również do genetyka gdzie zrobiliby Wam w pierwszej kolejności kariotyp. Zrób to teraz i znajdź przyczynę. Nawet lekarz rodzinny może dać Ci skierowanie do genetyka i immunolaga. Potem musisz podzwonić i znaleźć gdzie mają szybkie terminy. Jeśli jesteś ze śląska to służę namiarami na takie poradnie. Koniecznie musisz się przebadać, ja straciłam 4 maluszków a że mam zdrowego synka gin wmawiała mi że nic poważnego na pewno mi nie dolega. Jak się okazało jest bardzo poważnie...

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Kitaja Autorytet
    Postów: 1649 1649

    Wysłany: 14 maja 2016, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tule Was mocno Aniolkowe Mamy,zawsze modle się za Was i za nasze Aniolki w niebie....
    Kiedys zagladalam tu częściej jednak po mimo upływu czasu ciągle mam w sercu ogromna ranę ktora nie chce się zagoić,a za każdym razem jak tu zaglądam to boli jeszcze bardziej.Dzis jestem szczęśliwa mama pól rocznego Jasia i wierze,ze kazda z Was kiedys uslyszy bicie serca swojego dziecka.Mam dwa Aniolki w niebie i kiedys się z nimi spotkam i wtedy im powiem jak bardzo je kocham

    Czekamy na Ciebie coreczko
    d8d0698bd2.png
    Kiry AA
    MTHFR hetero
    PAI-4 homo
    Celiakia
    Słaba morfologia nasienia

    5 👼
    1👦 Jaś ♥️

    Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 14 maja 2016, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Jeśli dobrze rozumiem straciłaś teraz trzecie maleństwo, a już po dwóch następujących po sobie poronieniach należą Ci się skierowania do specjalistów w tytułu poronień nawykowych, również do genetyka gdzie zrobiliby Wam w pierwszej kolejności kariotyp. Zrób to teraz i znajdź przyczynę. Nawet lekarz rodzinny może dać Ci skierowanie do genetyka i immunolaga. Potem musisz podzwonić i znaleźć gdzie mają szybkie terminy. Jeśli jesteś ze śląska to służę namiarami na takie poradnie. Koniecznie musisz się przebadać, ja straciłam 4 maluszków a że mam zdrowego synka gin wmawiała mi że nic poważnego na pewno mi nie dolega. Jak się okazało jest bardzo poważnie...


    Tak trzecie...po dwóch robiłam część immunologii, trochę tam kręcili zeby nfz się nie czepiał...a na genetyczne też byłam zapisana ...ale u nas niby -tak mi lekarze mówili-po trzech poronieniach, i kazał zmyślać...a ja nie umiem kłamać a że byłam już w ciąży to stchórzyłam, chciałam sobie zaoszczędzić stresu...niestety u nas dłużej się czeka...ja z łódzkiego

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 14 maja 2016, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozumiem, jednak teraz powinnaś zrobić genetykę. Może jestem przewrażliwiona z powodu własnych doświadczeń, ale uważam że po trzech poronieniach trzeba to sprawdzić. Ja sama robiłam to badanie będąc w 5 tc i chodziło mi po głowie żeby z niego zrezygnować, bo głęboko wierzyłam że tym razem urodzę moje maleństwo. Poszłam jednak i teraz przynajmniej wiem na czym stoję, chociaż po odebraniu wyniku świat mi się zawalił...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 22:44

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 15 maja 2016, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma przykro mi strasznie...w szptalu poznałam dziewczynę ona teraz jest po raz piąty w ciąży, nie ma jeszcze dzieci, i też nie wie co z jej ciążą bo mówią jej że pozamaciczna...ma zła immunologię..i też wszystkie badania już porobiła, leczy się u immunologa...to jest jakaś masakra...

    Oczywiście zrobię teraz wszystko co się da mimo że i tak za późno ...chciałabym chociaż wiedzieć, żeby tak nie bolało, ze to na pewno nie moja wina, chciałabym wiedzieć ze na pewno zrobiłam wszystko co mogła...na razie czuję wstyd, pomieszany z poczuciem winy...nie jest dla mnie pojęte dlaczego tracę dzieciaki w II trymestrze..

    Czytałam trochę Wasze historie...i tak strasznie współczuję i tak strasznie to przykre, że tyle z nas musi to przechodzić..na innym wątku znajoma z forum pisała o dziewczynie która dowiedziała się ze jest w ciąży i jej nie chce...brak mi słów.

    Roma a robiłaś może HSG i HSC ? bo czytałam że tez po trzecim przysługuje, tylko nie wiem czy coś to wnosi..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2016, 09:01

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • Anastazja85 Autorytet
    Postów: 1379 611

    Wysłany: 15 maja 2016, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zwykle zaglądam tu co jakiś czas... i przykro mi, że tyle nowych dziewczyn, tyle Aniołkowych Mam. Po 3 stratach doczekałam się ziemskiego syna. Chociaż zaczynałam wątpić, że kiedykolwiek zostane mamą.

    Was też czeka ten moment i rozwrzeszczany bobas :)

    relg20mm3fi45p46.png

    05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤

    15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
    29.10.2014 biochemiczna
    31.12.2014 pusty pęcherzyk

    Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 15 maja 2016, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze ma do Was pytanie trochę ze strony technicznej...bo niby macierzyński przysługuje po 22 tc , ale jak stracilismy Stasia w 18tc to nie było problemu...teraz 16tc oczywiście małego w usc rejestrujemy...i nie wiem teraz czy mogę sie starać ? jak myslicie...? bo to zawsze 8 tyg a nie 3...w szpitalu nic sie jeszcze nie dowiedziałam, niby przy wypisie jutro, ale wątpię zebym cos się dowiedziała...

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • agniegnieszka Przyjaciółka
    Postów: 117 62

    Wysłany: 15 maja 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny:)

    Dawno mnie tu nie było, z przykrością witam tutaj wszystkie nowe mamusie, jest mi bardzo przykro Was tu widzieć i przesyłam światełka Waszym maluszkom [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]

    230515, nawet nie wiesz, jak się cieszę Twoim jeszcze całkiem małym, ale już szczęściem :). Doskonale rozumiem Twoje lęki, ale wierzę, ze wszystko będzie dobrze i tym razem będziesz tulić zdrowiutkiego maluszka w ramionach. Tego Wam życzę z całego serducha :*.

    Antonina, co tam u Ciebie, myślisz już o staraniach? Jak się czujesz? Straciłyśmy nasze dzieci w tym samym czasie i w podobnym wieku i choć w całkiem różnych okolicznościach, to jakoś czuję z Tobą szczególną więź...

    U mnie znów słabo, choć mam nadzieję, że z końcem maja wszystko się uspokoi. Rok temu przeżywałam największy horror w moim życiu, a teraz to wszystko wraca i te daty w głowie jakby ktoś je dłutem wyrył: 27 kwietnia - usg genetyczne w 13tc, na którym lekarz doliczył się dodatkowych paluszków u mojej córci, 4 maja - biopsja, 22 maja - telefoniczna informacja o złych wynikach, 27 maja - odbiór wyników, 29 maja -pierwsza wizyta w hospicjum perinatalnym... Maj to taki piękny miesiąc, a dla mnie taki koszmarny...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2016, 10:18

    Lusia 04.06.2012 Dobrze, że jesteś :*
    Nela 02-03.09.2015 Dzięki, że wpadłaś [*]
    3fum3ew1cd1j0tlt.png
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 15 maja 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka...:* rzeczywiście trudny czas...dla mnie też maj już nie bedzie takim pięknym miesiącem tylko wspomnieniem wielkiego bólu..tak jak luty i wrzesien..i październik..

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • Dorola31 Autorytet
    Postów: 500 539

    Wysłany: 15 maja 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    midnight wrote:
    Jeszcze ma do Was pytanie trochę ze strony technicznej...bo niby macierzyński przysługuje po 22 tc , ale jak stracilismy Stasia w 18tc to nie było problemu...teraz 16tc oczywiście małego w usc rejestrujemy...i nie wiem teraz czy mogę sie starać ? jak myslicie...? bo to zawsze 8 tyg a nie 3...w szpitalu nic sie jeszcze nie dowiedziałam, niby przy wypisie jutro, ale wątpię zebym cos się dowiedziała...


    Z tego co wiem to przysługuje macierzyński ale skrócony.
    Kiedy poroniłam, nikt w szpitalu mnie o niczym nie informował ale przeczytałam już chyba wszystko co było dostępne na ten temat. Należy się również zasiłek pogrzebowy.

    Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
    Mateuszek 26tc [*]
    Maleństwo 6/9tc [*]
    Michaś moja miłość <3
  • midnight Autorytet
    Postów: 1679 1433

    Wysłany: 15 maja 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiem że skrócony..tylko w tamtym roku byłam , poza tym lekarz mi gada ze zależy czy pracodawca się zgodzi...?? no ale tez czytałam że jak dziecko zarejestrowane to chyba powinni uwzględnić..?

    Córcia-2012 <3
    J-6/11tc [*] 13.02.15,
    S -18tc [*] 30.09.15,
    F-16tc. [*] 12.05.16
    K-21tc. [*] 02.02.17
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 15 maja 2016, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Macierzyński należy się na 56 dni po zarejestrowaniu w USC normalna procedura - tylko w domu cisza...

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
‹‹ 912 913 914 915 916 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ