X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 10 lipca 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    Niestety nie wesprę Cię w tym, bo ja krwawiłam tylko po tabletce, ale za to bardzo mocno, potem łyżeczkowanie, na drugi dzień już miałam plamienie i zwykła cieniuteńka wkładeczka dawała radę, dziś miałam tylko jeden malutki skrzepek krwi, a raczej się nie oszczędzam jakoś przesadnie, zaprawy zaczynam, w domu coś ogarnę i na ogródku, we wtorek chyba wrócę do pracy. A Ty masz jeszcze zwolnienie? Mi w szpitalu mówili, że mogę krwawić 14 dni i to jest normalne

    Ja nie potrzebuje zwolnienia. Prowadzimy z mezem firme rodzinną także czy się chce czy nie trzeba pracować. Tak mysle ze chyba nadwyrezylam macice przy schylaniu i podnoszeniu. Ale na dniach nie musze sie tak meczyc. Chciakam dzis skonczyc prace by jutro miec wolne no i mam teraz.

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • CzekającaMama Autorytet
    Postów: 382 255

    Wysłany: 10 lipca 2016, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane ja również jestem mamą Aniołka - maleństwo straciłam 2 lipca w 8tc... Niestety nie dane mi było chociaż raz usłyszeć bicia jego serduszka. Czekaliśmy z mężem na cud nowego życia ponad 2 lata... Krwawię znacznie mniej ale nadal i nie oszczędzam się jakoś specjalnie. Nie byłam nawet jednego dnia na zwolnieniu - nie wiem, czy zrobiłam dobrze, czy nie ale gdy jestem w domu to wpadam w jakąś czarną dziurę... Wybaczcie ale chciałam się trochę wygadać chociaż, nie wiem czy to co napisałam jest w jakikolwiek sposób zrozumiałe... Modlę się aby nasze Aniołki czuwały nad nami i dawały siłę i wiarę, że jeszcze wszystko się ułoży i będziemy szczęśliwymi Mamami zdrowych maluszków.

    Mayes lubi tę wiadomość

    CzekającaMama
    Aniołek [*]... 02.07.2016... 8tc
  • kiti Autorytet
    Postów: 2171 4230

    Wysłany: 10 lipca 2016, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekajaca mama na pewno kazda z nas doczeka sie zdrowego maluszka.

    U mnie plamienia sie juz skonczyly, a nawet mam sluz rozciagliwy od wczoraj i czasem pikaja jajniki hmmm ciekawe co tam w srodku sie dzieje.
    Ja to nawet nie wiedzialam ze po zabiegu trzeba sie oszczedzac, zaraz na drugi dzien wpadlam w wir sprzatania zeby zagluszyc mysli i smutek. A i podnoszenie 8 kg cory. Ale na szczecie nie mialam zadnych krwawien, tylko lekkie plamienie.

    Amelka <3
    201509114956.png
    Aleksander <3
    ex2bi09k0ms1b5pi.png
    Nasz Aniołek * 11tc (21.04. -02.07.2016)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lipca 2016, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tak powiedzieli by nie nadwyrezac sie bo mozna dostac krwotoku a ze nie pracuje siedzialm w domu to odpoczywalam i plakalam w poduszke krwawilam tylko w dniu zabiegu potem juz tylko plamienia i to nie co dziennie teraz czekam na dni plodne testy owu i bedziemy dzialac wierze ze zajde znowu w ciaze ze sie nam uda obiecalam julci ze bedzie starsza siostra

  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 11 lipca 2016, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola ja jutro chyba poleze i zobaczymy czy sie poprawi.jedynie co to tylko w domu cos porobie.A moze mialam to co nie usuneli ze mnie w szyjce i zablokowalo krwawienie i teraz wyszlo tak bylo ostatnio to mam nadzieje ze tym razem tez.

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayers obserwuj się. Mnie powiedzieli ze po dwóch dniach po samoistnym mozna wrócić do pracy ale i tak zostałam w domu. Teraz jest git. Wróciłam do normalnego życia. Tyle że rozciagliwy śluz mnie zalewa. Idę w pt na badania krwi

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzekającaMama wrote:
    Kochane ja również jestem mamą Aniołka - maleństwo straciłam 2 lipca w 8tc... Niestety nie dane mi było chociaż raz usłyszeć bicia jego serduszka. Czekaliśmy z mężem na cud nowego życia ponad 2 lata... Krwawię znacznie mniej ale nadal i nie oszczędzam się jakoś specjalnie. Nie byłam nawet jednego dnia na zwolnieniu - nie wiem, czy zrobiłam dobrze, czy nie ale gdy jestem w domu to wpadam w jakąś czarną dziurę... Wybaczcie ale chciałam się trochę wygadać chociaż, nie wiem czy to co napisałam jest w jakikolwiek sposób zrozumiałe... Modlę się aby nasze Aniołki czuwały nad nami i dawały siłę i wiarę, że jeszcze wszystko się ułoży i będziemy szczęśliwymi Mamami zdrowych maluszków.
    Czasem lepiej zająć się czymś. Rób tak aby dla.ciebie było dobrze

    CzekającaMama lubi tę wiadomość

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Sloneczka
    Dołączam do Aniołkowych mam swojego Skarba straciliśmy 07.07 w 11tc. Staraliśmy się 7 miesięcy i teraz nie potrafię sobie poradzić ze stratą.

  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 11 lipca 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Wiolka. Kochana bardzo mi przykro ze stracilas swojego Aniolka. Ja tez stracilam swojego w 11 tyg i staralismy sie 9 miesięcy. Tez czasem jest mi ciezko czasem lepiej ale mysli krazace wokół naszej kruszynki caly czas. Mysle ze tylko czas dziala na nas kojąco i placz.Trzeba wyplakac ten żal nie wolno sie powstrzymywac. U mnie mija 13 dzien. Pale swiatelko w oknie wieczorem i mi to pomaga. Ale wierzę ze moj Aniołek trafil pod dobra opieke i ciesze się ze kiedys sie poznamy :) tylko ten cholerny czas tak powoli mija. Trzymaj sie kochana i pisz do nas jesli bedzie ci źle. Po to tu jesteśmy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 09:06

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuje wszystkim Aniołkowym Mamą nigdy nie pomyślałam że tyle kobietek straciło swoje Maleństwa za nim Je poznało. Dziękuję za wsparcie

  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 11 lipca 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolka podobno 1/3 ciąży jest stracpna.Tez nie mialam pojęcia. Unikalam tego tematu na forach jak ognia.Nie chciałam czytac i myslec o krzywdach innych no i mnie spotkalo :(

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiolka1706 wrote:
    Witajcie Sloneczka
    Dołączam do Aniołkowych mam swojego Skarba straciliśmy 07.07 w 11tc. Staraliśmy się 7 miesięcy i teraz nie potrafię sobie poradzić ze stratą.
    Współczuję kochana. Tutaj każda z nas wie jak to jest niestety.

    Co do strat ciąż to szacuje się ze 50% ciąż jest traconych. Na bardzo wczesnych etapach tak.ze kobieta nawet nie wiem że była w.ciazy bo okres przychodzi mniej więcej w terminie

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayes wrote:
    Wiolka podobno 1/3 ciąży jest stracpna.Tez nie mialam pojęcia. Unikalam tego tematu na forach jak ognia.Nie chciałam czytac i myslec o krzywdach innych no i mnie spotkalo :(
    To czy czytałaś czy nie to nie ma na to wpływu. Ja czytałam bardzo dużo. W doła można było wpaść. Ale wiesz.co? Dużo kobiet.ronilo pierwsze bobo a potem normalnie donosilo ciążę

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 11 lipca 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Licze na to Kim :) bedziemy próbować jesli bedziemy juz mogli.

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mayes wrote:
    Licze na to Kim :) bedziemy próbować jesli bedziemy juz mogli.
    ;)

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 11 lipca 2016, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do krawienia i plamienia po zabiegu, mi lekarze kazali przez 2 tygodnie sie oszczędzać, żadnego większego wysilku, spacery i wypoczywanie. Wysilek może nasilać krwawienie, i dłużej wtedy trwa. Ja juz na drugi dzien po zabiegu tylko plamilam, ale zauwazyłam, że jak cos więcej w domu porobilam to sie nasilalo, jak usiedziałam na miejscu i stosowalam sie do zaleceń to było mniej. Plamiłam 11dni.
    A z zachodzeniem w ciążę po poronieniu to myślę, że to jest bardzo indywidualna sprawa. Jeżeli lekarz mowi w ciemno, żeby czekać tyle i tyle to to bez sensu, musi zobaczyć szyjkę czy wróciła do normy, zrobić dokładne usg, i na tej podstawie może kazać jeszcze się wstrzymać, albo dać zielone światło. A nie jeden schemat do wszystkich kobiet stosować. Mój po wizycie jak wyoglądał mnie dokładnie, na szczęście pozwolil zachodzić w ciążę juz po pierwszej miesiączce.

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 lipca 2016, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wszamanka Ale Kochana Ci zazdroszczę wy już możecie działać , a ja nie wiem czy możemy czy nie wizytę mam19 lipca , jak dostałam @ to powinno być dobrze ale ja gin nie jestem , muszę być pewna że wszystko ładnie się zagoiło itp , ogólnie mi w szpitalu jaki gin powiedziano że przez 3 msc nie mogę zajść w ciążę , ja to już nawet doczekam te jeszcze dwa cykle czyli sierpień/wrzesień , i do dzieła ja wolę jednak poczekać , nawet jakby pozwoliła to i tak odczekam :-) .

  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszwmanka masz rację. Mnie zbadano dzień po i dali zielone światło. Mam wizytę w sierpniu kontrolną by zobaczyć co i jak tam sie dzieje.

    Dużo lekarzy myśli że 3 mc to must. A tak na prawdę po pierwszej miesiaczce zluszcza się endometrium i jest git. Oczywiście nie u wszystkich. Nie mówię tu o zaśniadach i innych komplikacjach

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • Kim87 Autorytet
    Postów: 8143 4777

    Wysłany: 11 lipca 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle zastanawiam się dlaczego zawsze zabieg w Polsce robią. Sorry ale mam takie wrażenie bo większość tu dziewczyn miała

    Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
    6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO <3 <3
    3jgxflw1867zd36k.png
  • Mayes Autorytet
    Postów: 560 158

    Wysłany: 11 lipca 2016, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kim mi robili w Niemczech i to w 11 tyg ale plod byl malenki bo 2cm. Spytalam sie dlaczego nie tabletki i poronic samoistnie oni powiedzieli ze 11 tydz to za późno i trzeba zabieg robic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 17:10

    Aniołeczek [*] 29.06.2016
    2nn3w1d350qllfew.png
‹‹ 931 932 933 934 935 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ