Aniołkowe Mamy [*]
-
WIADOMOŚĆ
-
Mayes wrote:Kim mi robili w Niemczech i to w 11 tyg ale plod byl malenki bo 2cm. Spytalam sie dlaczego nie tabletki i poronic samoistnie oni powiedzieli ze 11 tydz to za późno i trzeba zabieg robic
mojemu dziecku przestalo bic serduszko w 13 tyg- dzidzius miał 5,5 cm i nie mialam lyzeczkowania tylko tabletki, ale to dzieki mojej gin bo ona jest zdania ze jesli mozna to trzeba sprobowac bez zabiegu bo potem roznie bywa...ale u mnie akurat bez zabiegu i potem mialam klopoty z endometrium...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 20:09
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Kim87 wrote:A w ogóle zastanawiam się dlaczego zawsze zabieg w Polsce robią. Sorry ale mam takie wrażenie bo większość tu dziewczyn miała
Też pytałam lekarza czy łyżeczkowanie jest konieczne, czy tabletki nie starczą, odpowiedział, że zdarza się że organizm się oczyści po tabletkach ale to rzadkie przypadki.
Podejrzewam że wyłyżeczkowanie zajmuje im mniej czasu niż czekanie aż się wszytsko samo oczyści, ja miałam problem żeby w ogóle sie do szpitala dopchać, twierdzili że nie ma miejsc, więc pewnie dlatego, przyjęli na oddział od razu tabletka, za 6 godzin zabieg, następnego dnia wypis.
A do mnie przyplątał się jakiś stan zapalny wieczorem mnie brzuch zabolał, pod pępkiem, pomyślałam że może przejdzie, rano nie przeszło na dodatek strasznie mi się siku chciało i miałam potwornie nabrzmiały brzuch, z toalety wracałam zgięta wpół, ale po chwili trochę przeszło, poszłam do gin, no i dostałam antybiotyk, jak mi brzuch ucisnęła to myślałam że jajko jej zniosę na tym foteluWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 18:26
-
Wiolka1706 wrote:Współczuje wszystkim Aniołkowym Mamą nigdy nie pomyślałam że tyle kobietek straciło swoje Maleństwa za nim Je poznało. Dziękuję za wsparcie
Kochana dobrze, że jest takie miejsce jak to, bo tutaj każda z nas wie jaki to ból, z jakimi uczuciami i myślami trzeba sobie poradzić. Jesteśmy tutaj nie tylko dla samych siebie ale też dla innych.
Tulę Cię bardzo mocnoCzekającaMama
Aniołek [*]... 02.07.2016... 8tc -
nick nieaktualnyJa dostalam 4 porcje tabletek i po 2 dniach wypuścili mnie do domu i nie wiem co teraz robic nic nie powiedzieli a sama z tego wszystkiego nie zapytalam. Po 4 dawce nie robili mi usg. Ciesze się że znalazłam tą strone. Najbardziej boli obojętność innych uważają że to nic takiego a My straciłysmy nasze dzieci
-
Wiolka umow sie do ginekologa niech sprawdzi na usg czy czysto jest.U mnie nie było i bolal mnie brzuch przy pępku i mialam skurcze.Pojechalam do szpitala i sie okazalo ze jeszcze cos wielkości 1,5 cm zostalo. Nie wiem czy nadal tam jest. Termin u gin. mam dopiero na 1 sierpniaAniołeczek [*] 29.06.2016
-
witajcie dziewczyny
Ja do szpitala trafiłam w czwartek rano dali mi 1 tabletkę i mialam czekac na krwawienie którego nie było delikatnie plamienia sie zaczeły w piatek rano zrobili usg i kolejna tabletka i koło 13 się zaczęło leciało jak z kranu brzuch teyłek wszystko mnie bolało miałam skurcze jak do porodu to była masakra spociłąm sie tak ze jak stałam to mi z nosa pot leciał właosy mokre to był koszmar przed 15 poszłam do zabiegowego lekarz sprawdził szyjkę powiedział ze jeszcze się nie rozwarła tak jak byc powinna bo na chama zabiegu robic nie mogą ale że ja ryczałam z bólu powiedział że podadza m oksytocyne i jesli bedzie wystarczające rozwarcie zrobia zabieg o 15,30 było po wszystkim przywieźli mnei na sale już mnie nic nie bolało no oprócz serca które boli do dziś przestałam krwawić jedynie mocniej plamiłam wieczorem już było ok rano wypisali mnie do domu na moja prośbę bo musiałabym czekac za zastrzykiem bo mam minusową gr krwi ale wypisali mnie i w niedziele przyjechałam tylko po zastrzyk
podobno ważna jest pierwsza @ jeśli jest obfita z dużą ilościa skrzepów to jest ok moja gin powiedziała że gdyby była skąpa to jest obawa że cos tam jeszcze zostało u mnie było OK od dzis robie testy owu zobaczymy co z tego bedzie bo w zyciu sie troszke pomiesząło
Dziś dowiedzieliśmy się że od 2 tyg moja teściowa jest w hospicjum nikt nam nic nie powiedział dzis teściowa zadzwoniła że mamy przyjechac do niej bo chce jeszcze zobaczyc Julkę najmłodszą wnuczkę cos czuje że to już koniec ... -
Mayes wrote:Kim mi robili w Niemczech i to w 11 tyg ale plod byl malenki bo 2cm. Spytalam sie dlaczego nie tabletki i poronic samoistnie oni powiedzieli ze 11 tydz to za późno i trzeba zabieg robicMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
moj tez miałą jakieś 2 cm itez miałąm zabieg 3 lekarzy mówili ze w 14 tc musza zrobic zabieg bo jest większe prawdopodobieństwo że cos tam zostanie jesli by dali mi tylko leki
-
U mnie jak pisalam dali wybór. Czekamy na samoistne, tabsy bądź zabieg. Pomyślałam że skoro i tak w ostateczności zabieg to od tabl zacznę. Dostałam cytotec pierwsze dwie dawki wzięłam wieczorem i średnio mnie ruszyły. Widziałam krew ale to taki jak początek okresu. Druga wzięłam rano o 6 rano i o 10 ledwo do WC zdążyłam. Poczułam tylko jakby mi ktoś plaster odkejał od wewnętrznej strony macicy Wodospad krwi. Siedziałam na toalecie i dzwoniłam do szpitala czy tak ma być. Byłam przerażona w moi mąż że mną. Mówili że tak. Po kilku minutach poza krwią wypadła że mnie kuleczka i to było chyba bobo. Powiedziałam jeszcze ze dwie godziny i było git. Następnego dnia miałam kontrolę u gina i na usg widziała krwawienia. a tak to czysto. Dała mi żelazo i na zatrzymwnie tego krwawienia. Przyjechałam do domu i się zaczęło. bóle porodów tak że czułam że mi nerki wykręca. Myślałam że umrę. Trwało to z godz. Zasnelam i się okazało rano że wyszło że nie najprawdopodobniej łożysko. Duża masa. To co widziała gin na usg. Potem plamiłam jeszcze z kilka dni i teraz jest już od ponad tygodnia dobrze. Wiecie jasne wydaje mi się że czasem zabieg jest nieunikniony, ale też czasem lekarze nie podejmują ryzyka bo łatwiej ogarnąć sprawę po zabiegu. Może się mylę.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Karola - mama Julci i ... ? wrote:moj tez miałą jakieś 2 cm itez miałąm zabieg 3 lekarzy mówili ze w 14 tc musza zrobic zabieg bo jest większe prawdopodobieństwo że cos tam zostanie jesli by dali mi tylko lekiMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Wiolka1706 wrote:Ja dostalam 4 porcje tabletek i po 2 dniach wypuścili mnie do domu i nie wiem co teraz robic nic nie powiedzieli a sama z tego wszystkiego nie zapytalam. Po 4 dawce nie robili mi usg. Ciesze się że znalazłam tą strone. Najbardziej boli obojętność innych uważają że to nic takiego a My straciłysmy nasze dzieciMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
jamiałąm taki ból w szpitalu ze błagałam o to by się już to skończyło nie rodziłąm wcześniej siłami natury natury miałam CC więc nawet nie wiedziałm co to skurcze ale to co przezyłam teraz to by koszmar nie wyobrażam sobie bym w takim bólu lezłą w domu przy córce 4 latniej ja naprawdę jak mnie cos boli to zaciskam zęby ni nie płacze nie krzycze staram się byc spokojna ale to co było po tej 2 tabletce to był horror
-
Karola - mama Julci i ... ? wrote:jamiałąm taki ból w szpitalu ze błagałam o to by się już to skończyło nie rodziłąm wcześniej siłami natury natury miałam CC więc nawet nie wiedziałm co to skurcze ale to co przezyłam teraz to by koszmar nie wyobrażam sobie bym w takim bólu lezłą w domu przy córce 4 latniej ja naprawdę jak mnie cos boli to zaciskam zęby ni nie płacze nie krzycze staram się byc spokojna ale to co było po tej 2 tabletce to był horrorMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
ja myslałam ze ból po cc to jest ból ale to co miałam teraz to był koszmar ja nie panikowałam bo gdybym miała miec takie bóle i urodzić zdrowe dziecko to bym mogła tak miec ale wiedząc ze roznie moje maleństwo psychicznie nie dałam rady
-
Mnie wzieli poltorej godziny od jednej tabl cytotecu.Zaraz przed samym zabiegiem poprosilam czy moge isc do toalety siusiu i leciutenko plamilam to otworzyli mi szyjke na chama chyba.ale po zabiegu nic mnie nie bolalo ale juz nie chce wracać do tego. Dzis mam lepszy dzien juz.Nie eiem ale nie umiem juz płakać i nie chce już więcej.To taka bezradnosc.Zaraz mnie zgromicie ale ja juz naprawde nie umiem się smucic juz Tlumacze sobie tak ze stalo sie i trzeba się obudzic i zyc dalej. Powrocic do swiata żywych. Chyba jestem nienormalna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2016, 21:08
Aniołeczek [*] 29.06.2016
-
Karola - mama Julci i ... ? wrote:i Ty miałąs 8 tc ja 14 pierwszą ciąże jak poroniłam w 6 tc to to był pikuś w porównaniu z tym
Dobra skończymy temat bo ponuro się robi. Nastrajajmy się groszkow. Na innym wątku na którym jestem.dzisiaj 3 babeczki zaszły a dlugo się starały. Fajnie cieszę się za nie bo daje to nadziejeMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Mayes wrote:Chyba ze mnie znowu dopadla obojetnosc jakk w szpitalu bylam.Chyba bylam w szoku.Zadnych uczuć. Pielęgniarki pytaly jak sie czuje a ja odpowiadalam ze swietnie. Pewnie smutek niebawem.Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
kazdy organizm jest inny i lekarze też więc ile lekarzy tyle opinii na ten temat
nam tez się spełnia te marzenia muszaKim87 lubi tę wiadomość