X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Aniołkowe Mamy [*]
Odpowiedz

Aniołkowe Mamy [*]

Oceń ten wątek:
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 21 kwietnia 2017, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetta31 wrote:
    Hejka dziewczyny , ja po zabiegu ponad 3-tyg , pierwsze dni byly bardzo ciezkie a z kazdym kolejnym jest troche lepiej.Wczoraj byla do kontroli I racji z tego ze plamilam prawie 19 dni lekarz nastraszyl mnie zasniadem .Wyniku histipatologicznego jeszcze nie ma , zrobilam bhcg I czekam na wynik do 16.Ja tak szybko do pracy wracac nie chce jeszcze mam tydz L4 .Lilly dobrze sie czujesz ? Jakos mocno wierzylam ze u Ciebie dobrze sie skonczy .Dooti mam nadzieje ze znajda przyczyne I kolejna ciaza bedzie ksiazkowa.Pozostalym dziewczyna zycze wymarzonych maluszkow .
    Hej Aneta. Jak się trzymasz?
    Też myslałam że ja do Was nie dołącze ale cóż..

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Anetta31 Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 21 kwietnia 2017, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly wczesniej myslalam ze jak mam 2 dzieci to nie bedzie tak ciezko , ale sie mylilam.Zmienilam endokrynologa na czerwiec mam wizyte zlecila mi kilka badan , umowilam sie do fajnego ginekolga , chce zrobic badania na bakterie , grzyby I chlamydie .Narazie czekam niecierpliwie na wynik histopatologiczny .Jutro mam odebrac bhcg , wrocilam do cwiczen I to mi pomaga.A Ty jak sie czujesz ? Wrocilas fizycznie do siebie bo z psychika wiem ze gorzej chyba jak kazdej z nas .

    Anetta31
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was dziewczynki. Też jestem mama aniołka. Staramy się z mężem ponad 3 lata. To była pierwsza udana próba iui. Maleństwo rozwijało się dobrze przez 2 miesiace,aż w końcu na usg usłyszałam, że serduszko bije za wolno. Za tydzień było już po wszystkim:( Nie mogę się pozbierać chociaż minęły już 4 miesiace. Co miesiac mam swoja prywatna żałobę:/ Teraz chyba tylko pozostaje nam ivf ze względu na coraz gorsze wyniki mojego męża. Pozostały mi łzy i pustka:( Najgorsze jest to zawieszenie w próżni podczas gdy obok prawie wszyscy już maja dzieci. Czasem nie mam ochoty już na nic. Przychodzi takie załamanie jak dzisiaj.

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Kulkakulka, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Mysle, ze my wszystkie tutaj miewamy takie gorsze momenty jak Ty, to chyba nieuniknione. Ja osobiście trzymam się w miare dobrze przez większość czasu, ale jak juz przyjdzie dol, to odechciewa mi się czegokolwiek...

    Trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci dużo sil. :*

  • AnnaZ Autorytet
    Postów: 309 108

    Wysłany: 22 kwietnia 2017, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka chyba dziś taki dzień,mam dół głębokości Rowu Mariańskiego.Boję się wracać do pracy,że znowu nim będę w ciąży miną lata świetlne.Znowu po 3 dniach wróciło plamienie,a myślałam że po 2 tyg od łyżeczkowania minęło.Czy któraś z Was miała tak,że po zabiegu bolały plecy?Mnie przy poronieniu bolało mocno i ten ból się utrzymuje.W sumie czuję​,że mam wszystko przez ten stres nadal napięte i może to jest powód.

    2013 Córka - największa miłość
    7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
    12.2017 cp
  • Kulkakulka Przyjaciółka
    Postów: 116 25

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaZ ja krwawiłam ok 3 tyg. Kolejne miesiaczki były nieregularne. Przed ciaża miałam cykle jak w zegarku. Teraz wahaja się,ale widzę, że już w 4 cyklu jest lepiej poza tym, że miesiaczka trwa ponad tydzień:/ Co do plamień to słyszałam, że nawet do 4 tyg po łyżeczkowaniu moga być jakieś plamienia. Jeśli coś cię martwi to idz do gina. Ja miałam kolejna kontrolę po 2 tyg, żeby sprawdzić czy wszystko ok i odebrać wynik histo-pato po łyżeczkowaniu. Co do pracy to ja nie mogłam się pozbierać,ale tylko dlatego, że miałam ciężkie zapalenie jelita od poczatku ciazy i nie wiedzieli co mnie boli wiec poeksperymentowali na mnie 3 narkozami, żeby laparoskopie zwiadowcze porobić. Schudłam do 45 kg( 164cm), miałam totalnego doła. Dziecku przestało bić serce, aplikowali mi w szpitalu tabl na wywolanie skurczy,po 3 dawkach nic nie działały więc musieli mnie łyżeczkować. Szyjka nie była za nic rozpulcniona,więc im pękła w trakcie. Ogólnie byłam po wszystkim załamana, odechciało mi się żyć poprostu. Jednak z persoektywy czasu widzę, że powrót do pracy był dobry. Teraz po kilku miesiacach postanowiłam, że zmniejsze sobie obowiazki w pracy, intensywnie bardzo pracuje ( pracuje za granica). Postanowiłam, że za pare miesiecy wrócę do kraju, bo tutaj czuje sie bezpiecznie i chciałabym sprobowac ponownie zajsc w ciaze.

    5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg :( Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
  • AnnaZ Autorytet
    Postów: 309 108

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Kulka,ja czekam na wynik histo i wtedy pójdę z nim do mojego gina.Wynik będzie pod koniec tego tygodnia,więc już po majówce do gina.Czekam na okres jak na cud.Mi krwawienie dość szybko przeszło,od 3 dni też nie plamiłam,czyściutko i nagle znowu plamienie,ale teraz myślę,że to może wysiłek.Zeby nie myśleć zabrałam się za sprzątanie,mycie okien i ogród.

    2013 Córka - największa miłość
    7.04.2017 - 9tc [*] Aniołek
    12.2017 cp
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka, bardzo Ci współczuję tego horroru, który przeszłaś :( Może faktycznie wrzucenie się w wir pracy pozwoli na chwilę odetchnąć i potem zaczniesz starania na nowo !

  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetta31 wrote:
    Lilly wczesniej myslalam ze jak mam 2 dzieci to nie bedzie tak ciezko , ale sie mylilam.Zmienilam endokrynologa na czerwiec mam wizyte zlecila mi kilka badan , umowilam sie do fajnego ginekolga , chce zrobic badania na bakterie , grzyby I chlamydie .Narazie czekam niecierpliwie na wynik histopatologiczny .Jutro mam odebrac bhcg , wrocilam do cwiczen I to mi pomaga.A Ty jak sie czujesz ? Wrocilas fizycznie do siebie bo z psychika wiem ze gorzej chyba jak kazdej z nas .
    Robiłaś jeszcze betę? Mi już nikt nie kazał robić bety...
    Wszystko się jakoś ułoży, trzymaj się.
    Ja fizycznie tego samego dnia czułam się świetnie :) nawet po narkozie nic mi nie było ani nic. Trochę krwawiłam, ale bardziej bym to plamieniem nazwała, a to i tak przez jakieś 4 dni ? Więc fizycznie u mnie dawno wszystko ok, szybko wróciliśmy do współżycia, nic mnie nie boli ani nie bolało :)
    Psychicznie różnie, raz lepiej raz gorzej, wczoraj miałam lekkiego doła bo nasza sąsiadka i dobra koleżanka urodziła. Wiedziałam o ciąży ale mimo wszystko jakoś mnie to zasmuciło.

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaZ wrote:
    Kulkakulka chyba dziś taki dzień,mam dół głębokości Rowu Mariańskiego.Boję się wracać do pracy,że znowu nim będę w ciąży miną lata świetlne.Znowu po 3 dniach wróciło plamienie,a myślałam że po 2 tyg od łyżeczkowania minęło.Czy któraś z Was miała tak,że po zabiegu bolały plecy?Mnie przy poronieniu bolało mocno i ten ból się utrzymuje.W sumie czuję​,że mam wszystko przez ten stres nadal napięte i może to jest powód.
    Mnie po zabiegu nie bolało kompletnie nic. Przy poronieniu, po tabletkach myślałam że umrę bo miałam tak okropne skurcze i myslałam że mi brzuch wyrwą. Trwało to jakieś 6-7h a później już mnie nic nie bolało. I nawet nie krwawiłam. Rano miałam zabieg i po nim już nic kompletnie, zero bólu.


    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly_Ana wrote:
    Robiłaś jeszcze betę? Mi już nikt nie kazał robić bety...
    Wszystko się jakoś ułoży, trzymaj się.
    Ja fizycznie tego samego dnia czułam się świetnie :) nawet po narkozie nic mi nie było ani nic. Trochę krwawiłam, ale bardziej bym to plamieniem nazwała, a to i tak przez jakieś 4 dni ? Więc fizycznie u mnie dawno wszystko ok, szybko wróciliśmy do współżycia, nic mnie nie boli ani nie bolało :)
    Psychicznie różnie, raz lepiej raz gorzej, wczoraj miałam lekkiego doła bo nasza sąsiadka i dobra koleżanka urodziła. Wiedziałam o ciąży ale mimo wszystko jakoś mnie to zasmuciło.
    Kiedy chcecie wrócić do starań? Rozmawialiście już?

  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kulkakulka współczuje przeżyć :(

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Kiedy chcecie wrócić do starań? Rozmawialiście już?
    Jasne, od razu rozmawialiśmy. Współżyjemy, nie zabezpieczamy się :) Tyle że ja nie miałam nigdy dotąd naturalnie owulacji więc raczej po ciąży nie stanie się cud i jej nie będzie wciąż. Więc szansa na ciąże jest raczej zerowa.
    Więc czekam na razie na @ i zaczynam z powrotem brać leki tak jak wcześniej i umawiam się do gina na monitoring :)
    Nie chcę czekać 2-3 cykli, zresztą po co? Fizycznie nic mi nie jest, wizytę u gina mam zaraz po majówce bo miałam się zgłosić po 3tyg i od razu odebrać wynik badania histpat. Zobaczę też co on mi powie, ale raczej tak jak mówię od razu po @ zaczynamy monitoring i leki :)

    SusannaDean, Anetta31 lubią tę wiadomość

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly_Ana wrote:
    Jasne, od razu rozmawialiśmy. Współżyjemy, nie zabezpieczamy się :) Tyle że ja nie miałam nigdy dotąd naturalnie owulacji więc raczej po ciąży nie stanie się cud i jej nie będzie wciąż. Więc szansa na ciąże jest raczej zerowa.
    Więc czekam na razie na @ i zaczynam z powrotem brać leki tak jak wcześniej i umawiam się do gina na monitoring :)
    Nie chcę czekać 2-3 cykli, zresztą po co? Fizycznie nic mi nie jest, wizytę u gina mam zaraz po majówce bo miałam się zgłosić po 3tyg i od razu odebrać wynik badania histpat. Zobaczę też co on mi powie, ale raczej tak jak mówię od razu po @ zaczynamy monitoring i leki :)
    To dobrze, że chcecie, my też nie widzimy sensu w czekaniu.
    Co do badań, nie wiem czy już pytałam, oprócz badania histo, robiłaś coś dodatkowo?

  • Anetta31 Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly ja zrobilam bete po 3 tyg I wyszla 40 ,lekarz kazal zrobic bo plamilam ponad 2 tyg ale wyglada ze przez rane na macicy ktora zrobili mi w czasie lyzeczkowania .Ja chce zrobic posiewy na bakterie , grzyby I chlamydie po okresie I ustabilizowac hormony tarczycy I dopiero bede myslec co dalej .Lilly dobrze ze szybko wracasz do zdrowia I staran :)Kulkakulka wspolczuje tego co przeszlas , teraz bedzie tylko lepiej I takiej opcji trzeba siw trzymac.

    Anetta31
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    To dobrze, że chcecie, my też nie widzimy sensu w czekaniu.
    Co do badań, nie wiem czy już pytałam, oprócz badania histo, robiłaś coś dodatkowo?
    Nieee, nie robiłam żadnych badan. Ale też żaden lekarz nie kazał nic robić... A ja sama z siebie nawet nie wiem jakie bym miała zrobić?

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta aha rozumiem. Ja nie krwawie, nie plamie więc muszę zrobic czy nie?
    Rozumiem, porób sobie badania na spokojnie :)

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Anetta31 Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly nie musisz :)

    Anetta31
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetta31 wrote:
    Lilly nie musisz :)
    Poczytałam troszkę w necie i chyba sobie zrobię niedługo, tak dla świętego spokoju :)

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 kwietnia 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilly_Ana wrote:
    Nieee, nie robiłam żadnych badan. Ale też żaden lekarz nie kazał nic robić... A ja sama z siebie nawet nie wiem jakie bym miała zrobić?
    Ciężko powiedzieć ja po pierwszym poronieniu miałam zlecone na zespół antyfosfolipidowy

‹‹ 991 992 993 994 995 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ