Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Paola- ja miałam zabieg bo cyctotec nie dał rady. Dostałam @ po 28 dniach i dopiero od pierwszego dnia krwawień zaczęłam liczyć dni cyklu. Po pierwszej @ miałam juz owu i aż trzy pęcherzyki więc ruszyło pełną parą. Teraz czekam jeszcze kilka dni na @ a w sumie to na jej brak .😇😁😇😇😁
-
Pilik ja jak rozmawiałam z moją ginekolog to mówiła że w razie gdybym musiała mieć zabieg to po pierwszej @ mogę się starać. Powiedziała że jak @ się pojawia to znaczy że już ok. Po poprzednim poronieniu (był zabieg) zaczęliśmy starać się po drugiej @ i udało się od razu i mamy Synka.
Tym razem oczyściłam się już po cytotecu i zabieg nie był konieczny (tylko dlatego że trafiłam na dyżur takiej ginekolog która podała mi cytotec drugi raz i wypuściła do domu, kazała wrócić po tygodniu na usg, normalnie u nas każdy inny gin od razu na drugi dzień po podaniu cytotecu robi usg i zabieg, bo wiadomo że po jednym dniu się nie oczyści). No i nie czekałam do @ tylko już się staramy -
Paola rozumiem. Mi nawet nie podali cytotecu... ogólnie trzy dni w szpitalu byłam na luteinie (3x2) i dhupastonie (3x1), czwartego dnia (trzecie potwierdzenie spadku bety) zrobili mi zabieg. A że byłam załamana, zupełnie nie w temacie to nie wiedziałam czy mam walczyć czy tak musi być... ale mam nadzieję że po pierwszej @ nie będzie przeciwwskazań skoro już po 10 dniach gin mówi że zagojone ładnie...! Jeszcze nigdy tak nie czekałam na @ i wizytę u gina...! Jedyny plus z tej przykrej sytuacji i bezdusznych lekarzy w szpitalu - zawsze mnie wizyty u gina stresowały, a teraz jestem całkowicie znieczulona, mogę iść do jakiegokolwiek, kiedykolwiek i nic mnie nie rusza...
-
paola87 wrote:Pilik pamiętam że po zabiegu codziennie piłam lampkę wytrawnego czerwonego wina na regenerację endometrium i jadłam dużo migdałów Przyjemne z pożytecznym
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny po poronieniach, mam do Was pytanie, czy kolejne ciąże dawały podobne wczesne objawy do poprzednich? Ja miałam łyżeczkowanie 3 kwietnia, staramy się od czerwca ale na razie nic smutas.gif niepokoi mnie fakt ze nie mam kompletnie bólów piersi przed miesiączką, czy miałyście podobnie? Jestem 2 dni przed testowaniem i jedyne objawy które mogę 'podciągnąć' pod ciążę to senność i zmęczenie. Zero bólu podbrzusza i piersi (jak miałam w pierwszej ciąży). Napiszcie proszę jak było u was ... pozdrawiam -
U mnie w pierwszej poronionej ciąży piersi bolały, w drugiej z której mam Synka nie czułam ich nic a nic, w kolejnej ciąży którą poroniłam też nie bolały i teraz jestem znów w ciąży i nie bolą. Także zero reguły Każda ciąża może dawać inaczej objawy.
-
Cześć dziewczyny! Ja czekam na pierwszy okres po poronieniu juz 7 tydzień. Jeszcze tydz i wybiorę się do lekarki, bo kazała jak do 8tyg sam nie przyjdzie żeby sprawdzić co i jak. Ale zastanawiam się czy jest opcja zajścia w ciążę w tym cyklu- po 3 tyg na usg juz wszystko było wygojone/ tez miałam por.farmakologicznie plus zabieg/ i było kilka pęcherzyków. Nie pilnowalam się z mężem ale to tak bardziej dla nas niż sie starać. I się zastanawiam czy jest szansa...
-
Mini89 wrote:Cześć dziewczyny! Ja czekam na pierwszy okres po poronieniu juz 7 tydzień. Jeszcze tydz i wybiorę się do lekarki, bo kazała jak do 8tyg sam nie przyjdzie żeby sprawdzić co i jak. Ale zastanawiam się czy jest opcja zajścia w ciążę w tym cyklu- po 3 tyg na usg juz wszystko było wygojone/ tez miałam por.farmakologicznie plus zabieg/ i było kilka pęcherzyków. Nie pilnowalam się z mężem ale to tak bardziej dla nas niż sie starać. I się zastanawiam czy jest szansa...
Jasne że jest szansa! I to spora, podobno zaraz po poronieniu organizm nie raz szybciej zaskakuje bo jeszcze pamięta stan ciąży i do niego dąży. Nie wiem czy to prawda, ale lekarze jak jest zagrożenie często zalecają tabletki anty bo wlasnie często szybko dziewczyny zachodĄ po... zrób test albo najlepiej skocz jutro na betę to będziesz miała jasną sytuacje. Powodzenia! -
Ineczko po pierwsze bardzo Ci gratuluję i choć Cię nie znam to mocno wspieram myślami i życzeniami szczęśliwej i zdrowej ciąży!
Ja mam tylko jedno poronienie za sobą, ale gdyby udało się zajść w ciążę po raz drugi to już postanowiłam nie wybiegach myślami ani o jeden dzień dalej niż ten obecny. Pilnuj swoich myśli, zwłaszcza tych czarnych i walcz o pozytywne nastawienie. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Robisz co tylko jesteś w stanie żeby pomóc Fasolce a jak się potoczy kolejny dzień wie tyło Bóg.
Ja trzymam kciuki i wszystkie tu obecne Dziewczyny z całego serca na pewno życzą Ci dobrego!!! -
Ineczka 2017 wrote:Hej . Piszę do was bo widzę ze sporo osób jest w podobnej sytuacji. Jestem w 4 ciąży 10tc. 3 poprzednie poronilam. Tak sie boje ze nie potrafię sie cieszyć. Nie wiem jak radzić sobie z tym stresem. Poradzcie coś(*) (*) (*) (*) Tęsknię
Translokacja,mutacja MTHR -
Twoje cyfry powalają..i smutno ze tyle przeszłas i bardzo Ci współczuję.
U nas trzy pełne stymulacje udało się zrobić w rządowe, inaczej byśmy nie dali rady finansowo. Dwie stymulacje w Gamecie Kielce a trzecia w Gyncentrum Katowice. Ani raz nie miałam pozytywnej bety aż do tej naturalnej ciąży, zakończonej w 7tc.
A u Ciebie teraz naturalna ciaza czy z ivf?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 18:53
-
Ineczka 2017 wrote:Staram sie myśleć pozytywnie. Czasem mam głupie dni. Od tygodnia objawy oslably,do wizyty jeszcze trochę.
CUD leków mam sporo. Ustrogestan, fragmin, estrofem, encorton i ze wzgledu na wysokie nk colostrum i wlewy z intralipidu.